
Battle Royale - wątek ogólny
-
- Posty: 27
- Rejestracja: pn lip 14, 2014 3:39 pm
- Gender:
- Status: Offline
Ja już sobie dałam spokój i cieszę się, że udało mi się pozbyć wszystkich tomów. Nawet mnie nie ciekawi zakończenie, ale jestem tytułem wyjątkowo rozczarowana. Miało być niby takie dobre i początek faktycznie mnie wciągnął, ale im dalej, tym gorzej. A ostatnie tomy to już w ogóle, takie walki to ja wolę poczytać w Dragon Ballu. 

- ninna
- nołlife
- Posty: 2993
- Rejestracja: pt wrz 15, 2006 6:19 pm
- Lokalizacja: Kutno
- Status: Offline
Tak jak 12 tom mnie totalnie rozczarował (co to w ogóle miało być?!), tak 13 już był całkiem w porządku. Nie było jakiegoś pokazu supermocy, a historia Kawady była bardzo ciekawa. Ja tam ciągle jestem ciekawa zakończenia (i ciągle się łudzę, że nie skończy się tak, jak mi się wydaje że się skończy
).

-
- Status: Offline
- usagisensei
- Wtajemniczony
- Posty: 750
- Rejestracja: śr sie 15, 2012 4:20 pm
- Lokalizacja: Koszalin
- Gender:
- Status: Offline
BR jest serią specyficzną. Ja ciągnę do końca, choć kiedy pierwszy raz czytałam skany bardziej mi się seria podobała. Może dlatego, że czytałam ją krótko po seansie obu filmów kinowych. Ale ja ogólnie jestem chyba fanką serii bo poza mangą mam oba filmy na półce i po cichu liczę, że ktoś może LN wyda (czy to jest normalna powieść? bo się już pogubiłam
). Spróbuj obejrzeć przynajmniej pierwszy film i usiądź do czytania znów. Wtedy zadecyduj. Co ci szkodzi. A jeśli nie masz zamiaru się serii pozbyć to co ci te 4 tomy szkodzą? 


-
- Status: Offline
Powiem tak...
Na twoim miejscu dałbym już sobie jednak spokój.
Ta manga miała swoje dobre chwile, była przemyślana i świetnie poprowadzona.
Ma jednak jedną, bardzo poważną wadę. Kiriyamę. Ta postać jest tak przepakowana, tak idealna, że to jest bardzo zniechęcające.
Wcześniej było widać, że postacie stanowią dla siebie nawzajem jakieś wyzwanie.
Przy nim walka jest tak jednostronna, że to nie do wiary...
Ja mam już wszystkie tomy opłacone, więc tylko czekam na wydanie. Nie da się jednak ukryć, że teraz chcę już to tylko odfajkować, lektura nie sprawia mi już przyjemności.
Na twoim miejscu dałbym już sobie jednak spokój.
Ta manga miała swoje dobre chwile, była przemyślana i świetnie poprowadzona.
Ma jednak jedną, bardzo poważną wadę. Kiriyamę. Ta postać jest tak przepakowana, tak idealna, że to jest bardzo zniechęcające.
Wcześniej było widać, że postacie stanowią dla siebie nawzajem jakieś wyzwanie.
Przy nim walka jest tak jednostronna, że to nie do wiary...
Ja mam już wszystkie tomy opłacone, więc tylko czekam na wydanie. Nie da się jednak ukryć, że teraz chcę już to tylko odfajkować, lektura nie sprawia mi już przyjemności.
- ninna
- nołlife
- Posty: 2993
- Rejestracja: pt wrz 15, 2006 6:19 pm
- Lokalizacja: Kutno
- Status: Offline
Jeśli znudziłaś się już przy ósemce to faktycznie nie kupuj na siłę, skoro lektura nie sprawia Ci już przyjemności. Tak to kupisz całość, przeczytasz raz i będzie porastać kurzem na półce. A sprzedać z zyskiem też się raczej nie uda. Po co wydawać kasę na coś, co nam się nie podoba?
Jeśli chodzi o mnie, BR nadal bardzo mi się podoba i nadal z niecierpliwością wyczekuję kolejnych tomów i jestem ciekawa zakończenia (może jestem naiwna, ale łudzę się, że mnie usatysfakcjonuje). Owszem, zdarzały się tomy słabsze (ten wypełniony walką Sugimury z Kiriyamą uważam za totalną pomyłkę
) ale nadal darzę tę mangę ogromną sympatią i z pewnością będę do niej wracać.
Zgodzę się, że nieprawdopodobna postać Kiriyamy psuje ten tytuł. Aczkolwiek ja przymykam na niego oko. Twórcy mieli słabszy dzień jak tworzyli tego bohatera...
Jeśli chodzi o mnie, BR nadal bardzo mi się podoba i nadal z niecierpliwością wyczekuję kolejnych tomów i jestem ciekawa zakończenia (może jestem naiwna, ale łudzę się, że mnie usatysfakcjonuje). Owszem, zdarzały się tomy słabsze (ten wypełniony walką Sugimury z Kiriyamą uważam za totalną pomyłkę

Zgodzę się, że nieprawdopodobna postać Kiriyamy psuje ten tytuł. Aczkolwiek ja przymykam na niego oko. Twórcy mieli słabszy dzień jak tworzyli tego bohatera...
-
- Status: Offline
- zandam
- Moderator
- Posty: 3063
- Rejestracja: czw kwie 24, 2003 8:13 pm
- Lokalizacja: Wronki
- Kontakt:
- Status: Offline
Główny bohater i jego "genialna" (oraz jakże przydatna) koleżanka...Krzych_Ayanami pisze:Kto właściwie i jak miałby go załatwić? Przecież on jest szybszy od kuli...

Została tylko jedna postać, którą lubię, Kiriyama i dwóch idiotów. Chciałabym, żeby przeżył ten chłopak, który uczestniczy już drugi raz w grze, ale znając życie i sztampowość posunięć większości japońskich mangaków ostatnia inteligentna postać zginie w walce z (Arnoldem) Kirinegerem, który poniesie spore obrażenia i dzięki temu stanie się łatwą ofiarą dla pana nie-chcę-ale-muszę (Moja wiedza na temat tego tytułu ogranicza się tylko do tego, co wydało Waneko, więc to takie gdybanie). XD
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
- ninna
- nołlife
- Posty: 2993
- Rejestracja: pt wrz 15, 2006 6:19 pm
- Lokalizacja: Kutno
- Status: Offline
Tom czternasty za mną. Jak dla mnie to jeden wielki filler
. Spokojnie można by już zrobić zakończenie, a nie wymyślać i przedłużać na siłę. Niby się w tym tomie dużo dzieje, ale akcja nie posunęła się do przodu nawet o milimetr.
No i nieśmiertelna akcja "zabili go i uciekł". Tutaj nawet dwa razy
. Co to miało być?
To drugi tom, który mi się nie podobał. W kategorii "nieprawdopodobne" mógłby śmiało rywalizować z dwunastką...
I oby zakończenie było sensowne i nie zepsuło całej serii. Już nieważne, kto wygra, byle z klasą
.

No i nieśmiertelna akcja "zabili go i uciekł". Tutaj nawet dwa razy

To drugi tom, który mi się nie podobał. W kategorii "nieprawdopodobne" mógłby śmiało rywalizować z dwunastką...
I oby zakończenie było sensowne i nie zepsuło całej serii. Już nieważne, kto wygra, byle z klasą

-
- Status: Offline
Moim zdaniem 14 tom to jakaś straszna padaka. Miał być dramat - a wyszła niezamierzona parodia. To co się tam odwala sprawia, że chciałoby się umówić na solówę z autorem i wytłumaczyć mu to i owo. Spadek formy jest nieprawdopodobny. W przypadku jednej postaci jest to przegadane, a gdy mowa o drugiej - również jakieś takie banalne...
Postacie zachowują się jak debile, a przy Kiryjamie autorowi pomyliły się gatunki.
W moim odczuciu tej mangi już się nie da uratować. Nie wiem co w mandze musiałoby się pojawić, aby przywróciło mi przyjemność z lektury.
Postacie zachowują się jak debile, a przy Kiryjamie autorowi pomyliły się gatunki.
W moim odczuciu tej mangi już się nie da uratować. Nie wiem co w mandze musiałoby się pojawić, aby przywróciło mi przyjemność z lektury.
- Itachi Uchiha
- nołlife
- Posty: 3816
- Rejestracja: pn paź 20, 2014 9:10 pm
- Status: Offline
- ninna
- nołlife
- Posty: 2993
- Rejestracja: pt wrz 15, 2006 6:19 pm
- Lokalizacja: Kutno
- Status: Offline
Pozwolę sobie podsumować moje wrażenia z lektury "Battle Royale". Przed piętnastym tomem zrobiłam sobie powtórkę z całości i serię oceniam na plus. Jedyne tomy, które mi się nie podobały to: druga połowa 11 i cały 12, a także 14 i pierwsza połowa 15. Czyli 3 kiepskie tomy na 15-tomową serię. Niedużo, na tyle mogę przymknąć oko i nadal tę mangę lubić
.
Finałowy tom mnie nie rozczarował. No dobra, pierwsza połowa jest pełna patetyzmu i przedłużona na siłę (Kiriyama spokojnie zdążyłby zjeść obiad w czasie, gdy Shuuya do niego celował
). Jednak późniejszy zwrot akcji zrekompensował mi te niedogodności. Przez chwilę naprawdę myślałam, że tak się skończy i ta osoba wygra. Przyznam, że po części chciałabym, by tak było. Ale w sumie polubiłam wszystkie te postacie i obecne zakończenie podoba mi się. Nie jest przesłodzone ani przedramatyzowane. Przy paru scenach i kwestiach nawet się wzruszyłam. Szczególnie podobały mi się grafiki z całą klasą. Udane podsumowanie serii. Autorzy mogli to zepsuć, ale na szczęście tak się nie stało.

Finałowy tom mnie nie rozczarował. No dobra, pierwsza połowa jest pełna patetyzmu i przedłużona na siłę (Kiriyama spokojnie zdążyłby zjeść obiad w czasie, gdy Shuuya do niego celował

- Madoka
- Moderator
- Posty: 3265
- Rejestracja: śr sie 13, 2003 1:41 pm
- Lokalizacja: Szczecin
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
Również niedawno zakończyłam czytać serię i myślę, że autorzy dobrze wybrnęli z tego co się działo w ostatnich tomach. Miło wiedzieć, że do Kiriyamy da się jednak trafić. Szkoda mi tylko Kawady bo jakoś najbardziej chyba podobała mi się ta postać. Ogólnie serię zaliczam na plus mimo tych potknięć po drodze.
"My shadows the only one that walks beside me
My shallow hearts the only thing that's beating
Sometimes I wish someone out there will find me
Till then I'll walk alone "
GG:5144161
My shallow hearts the only thing that's beating
Sometimes I wish someone out there will find me
Till then I'll walk alone "
GG:5144161
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość