martwe wydawnictwa a przerwane tytuły

[kanibalizm]

dopiero co była dyskusja, a tu proszę, jpf myśli o wznowieniu inuyashy i ranmy 1/2. szczególnie do tych, którzy mówili o tych tytułach: dajcie znać co sądzicie na stronie jpf jeśli jeszcze tego nie zrobiliście

[Canis]

Sytuacja niecodzienna, co najmniej jakby słońce wzeszło na zachodzie. Uwzględniając wcześniejsze doświadczenia z naszym rynkiem, nikt się nie spodziewał takiego obrotu spraw.
W temacie o nowościach JPF jest teraz prowadzona żywa dyskusja na ten temat: viewtopic.php?t=269&start=11480

[Tequilka]

Ja mam największy ból tyłka do Yumegari za "Lady Detective" - do zakończenia całej serii został JEDEN tom i zniknęli ;/ Najgorsze, że nie mogę go nawet dorwać po angielsku, bo tam zostały wydane tylko 2
Niestety, pozostają skanlacje ;/

[Archerito]

Ja mam największy ból tyłka do Yumegari za "Lady Detective"

Nie dziwię się. Mnie kopnęli w tyłek The Breakerem NW ale fani LD mieli jeszcze gorzej...ostatni tomik. Naprawdę całym serduszkiem łączę się w bólu

[Atom]

Mnie co prawda z przerwanych mang najbardziej żal "Lamentu Jagnięcia" od Ringo Ame, ale sytuacja z LD naprawdę bardzo słaba.

[usagisensei]

To i ja dołączę do płaczu: mój ukochany Chrono Crusade... tyle lat na ten tytuł czekalam i urwany po 1 tomie.
A z serii urwanych przez upadek wydawnictwa mam w kolekcji jeszcze: Princess Ai, Pet Shop of Horrors, Lament Jagnięcia. No i co z nimi robić? Serie fajne, że chce się czytac a tu zakończenia brak...

[Alexandrus888]

Może jak projekt "Rumiko" wypali T^T Albo jeszcze "Kickstarter" razem z tym pierwszym. *Nadzieja matką głupich i umiera ostatnia*

[ninna]

A z serii urwanych przez upadek wydawnictwa mam w kolekcji jeszcze: Princess Ai, Pet Shop of Horrors, Lament Jagnięcia. No i co z nimi robić? Serie fajne, że chce się czytac a tu zakończenia brak...

Z tymi seriami jest o tyle dobra sytuacja, że zostały wydane po angielsku. Sama ostatni tom "Princess Ai" (a potem jeszcze omnibusa) i resztę Petsów dokupiłam sobie po angielsku .

[Yuriko]

Uwierzyłam Okami, że uda im się wydać serie, które zaczęli, a Ci wydali po jednym tomie i zniknęli. Przynajmniej Spirit Circle mogę kupić po angielsku, ale Zgubnego uczucia już nie :/
Ale już wiem, że jak będzie nowe wydawnictwo i wyda mangę, która ma więcej niż 1 tom, to czekać aż wydadzą całość i dopiero kupić.

[Archerito]

mój ukochany Chrono Crusade... tyle lat na ten tytuł czekalam i urwany po 1 tomie.

Właśnie zastanawiałem się czy dobre to, żeby sobie kupić tak na pamiątkę

Pet Shop of Horrors

O tak...propsuję bardzo. Naprawdę świetna seria.

Princess Ai

I tutaj jeśli dobrze kojarzę tak samo jak z LD...jeden tomik do końca w 3 tomikowej serii ;(

Z tymi seriami jest o tyle dobra sytuacja, że zostały wydane po angielsku.

Tylko nie każdego to satysfakcjonuje ale z drugiej strony zawsze jakaś alternatywa

Ale już wiem, że jak będzie nowe wydawnictwo i wyda mangę, która ma więcej niż 1 tom, to czekać aż wydadzą całość i dopiero kupić.

No właśnie...każdy "skrzywdzony" przez wydawnictwa tak myśli i tym samym pętla na szyjach kolejnych wydawnictw zaciska się jeszcze bardziej. Na wielu panelach wydawnictw komiksowych, jak i książkowych jeśli spyta się o "grzechy" czytelników ten argument jest jednym z pierwszych :/

[Alexandrus888]

Właśnie zastanawiałem się czy dobre to, żeby sobie kupić tak na pamiątkę

Oj bardzo dobre *^*

[Yuriko]

No właśnie...każdy "skrzywdzony" przez wydawnictwa tak myśli i tym samym pętla na szyjach kolejnych wydawnictw zaciska się jeszcze bardziej

Nie wiem jak z książkowymi, czy komiksowymi, ale co się dziwić z mangowymi? Red Sun, Taiga, Okami, Ringo ame i Yumegari. Każde ma na koncie serie, których nie dokończył. Szczególnie Red sun i Okami, które znikły tak szybko, jak się pojawiły i jako jedyne zaczęły (chyba) od długich serii i przepadli. Reszta przynajmniej ma na koncie coś skończonego. Oczywiście nie wypowiem się na temat Egmontu, Kasen, Mandragory, bo to nie moje czasy były

[Meliona]

Yumegari

Yume było tak stare jak Kotori, bo jakoś na przestrzeni kilku miesięcy otworzyły się oba wydawnictwa.
Red Sun to największe wydawnictwo-żart xD Okami wydawało sobie komiksy amerykańskie i było wszystko cacy, aż tu nagle - manga! I szybki upadek I na co im to było? Mogli siedzieć w swojej bańce xD

Nowe wydawnictwa powinny zaczynać od jednotomówek, ew. dwutomówek. Tak to porywają się z motyką na słońce i nic z tego nie wychodzi.

[Archerito]

Nie wiem jak z książkowymi, czy komiksowymi, ale co się dziwić z mangowymi?

Oczywiście każdy patrzy na siebie. Mnie np. zawsze irytował ten ból dupska przedstawicieli wydawnictw na panelach i mówiłem wprost, że kupowanie na bieżąco NIE STANOWI ZAPEWNIENIA, że tytuł zostanie wydany do końca. A jak nie zostanie to ktoś mi odda pieniądze? Dlatego bardzo podoba mi się w kwestiach mang "przymus" wydania tytułu do końca

[Yuriko]

Yume było tak stare jak Kotori, bo jakoś na przestrzeni kilku miesięcy otworzyły się oba wydawnictwa.

Racja, oni chyba powstali 2 miesiące po Kotori, ale wydawali tak mało i rzadko, że zapomniałam o tym ich stażu xD

Dlatego bardzo podoba mi się w kwestiach mang "przymus" wydania tytułu do końca

Też mi się to bardzo podoba, nawet jeśli trzeba czekać rok na tomik. Lepsze to, niż nic.

[mika]

To i ja sobie popłaczę. Moje "Wind Breaker" T_T Zaczynaliśmy, jak w Korei były 3 tomy albo 3. miał niedługo wyjść. Już jest ich 14 (chyba, jest z lutego). Są na wyścigu z Tarantulą.

[Gokiburi]

Yume było tak stare jak Kotori, bo jakoś na przestrzeni kilku miesięcy otworzyły się oba wydawnictwa.

Racja, oni chyba powstali 2 miesiące po Kotori, ale wydawali tak mało i rzadko, że zapomniałam o tym ich stażu xD

Beata i Aneta razem założyły Omikami (za co potem Beata pluła sobie bardzo długo w brodę). Doszło do konfliktu (widząc, które wydawnictwo przetrwało nie trudno dojść do wniosku z czyjej winy), Omikami się zamknęło i powstały dwa wydawnictwa Kotori i Yumegari.

[Yuriko]

Beata i Aneta razem założyły Omikami (za co potem Beata pluła sobie bardzo długo w brodę). Doszło do konfliktu (widząc, które wydawnictwo przetrwało nie trudno dojść do wniosku z czyjej winy), Omikami się zamknęło i powstały dwa wydawnictwa Kotori i Yumegari.

Podobno powodem zamknięcia Omikami była inna wizja działalności. Z tego co mi wiadomo, to od samego początku to wydawnictwo miało skupiać się na boys love, ale pani Aneta nie chciała iść w tym kierunku, więc zrezygnowały ze współpracy. Ale ile w tym prawdy to nie wiem.

[Canis]

mój ukochany Chrono Crusade... tyle lat na ten tytuł czekalam i urwany po 1 tomie.

Tak sobie właśnie pomyślałem, że z tym konkretnym tytułem jest wybitnie nietypowa sytuacja. Wydawcy zawsze powtarzali że nie chcą przejmować komiksów upadłych wydawnictw bo papierologia, bo popyt znikomy, itd. Ale tu jest sytuacja o tyle inna, że wyszedł tylko jeden tom (Czy może 2? To była edycja 2w1?). Czyli pomijając ten tom nr 1, jest to kompletnie nowa, niewydana jeszcze u nas manga.
Pytanie tylko czy jakieś wydawnictwo chciałoby się zając tym nadgryzionym jabłkiem. Jeszcze kilka miesięcy temu powiedziałbym definitywnie, że nie, ale JPF wspominał o przejęciu Ranmy i Inuyashy, więc kto wie.

[maczek]

Podobno powodem zamknięcia Omikami była inna wizja działalności. Z tego co mi wiadomo, to od samego początku to wydawnictwo miało skupiać się na boys love, ale pani Aneta nie chciała iść w tym kierunku, więc zrezygnowały ze współpracy. Ale ile w tym prawdy to nie wiem.

To ja tylko powiem, że nie to było powodem rozpadu. Boys love było niszą dzięki której w tamtych czasach można było wbić się w rynek, ale nigdy nie było mowy, że działalność Omikami to tylko BL. Ale o prawdziwych powodach wiedzą nieliczni i niech tak zostanie - to są wewnętrzne sprawy pomiędzy byłymi już wspólniczkami.