Sytuacja sprzed dwóch dni - biedni gracze są uciskani przez możliwość wybrania tego jakim zaimkiem będzie określana twoja postać w grze TemTem
https://m.facebook.com/groups/163494635 ... oser=false
Spłycając zagadnienie jak tylko się da - zawsze docenie jak twórcy nie zmuszają mnie do ogrywania hetero *tfu* romansu jako jedynej dostępnej opcji :v
I rozumiem, że np. w takim Wiedźminie tego nie było bo wkońcu Gerald to Gerald (chociaż i bez tego gra ma mocno progresywny przekaz), ale wiecie, to jest jak ser z rodzynkami - jak ich nie chcecie to je sobie po prostu możecie wyjąć i nie mieć z nimi nic wspólnego, a jak ich nie ma to ich sobie nie włożycie :v
I skoro ta progresywność tak niszczy gry to proszę, wskażcie mi choć jeden duży, popularny tytuł gdzie jedyną opcją romansową była ta homo?
Tak zbaczając z tematu - grał ktoś w Gris? Kupiłem teraz na promocji, pograłem z 2 godziny i chyba należę do tego 1% ludzi, którym się nie podobało. Pierwszy akt był dla mnie nudny, drugi od połowy irytujący. W trakcie
► Pokaż Spoiler
ucieczki przed ptakiem
wyłączyłem grę i już drugi dzień nie mam ochoty do niej wracać. Pierwszy raz poważnie zastanawiam się nad zwrotem (jestem 3 minuty poniżej limitu :v).
Oraz kocham promocje, ta jedna gra na którą nakręcam się od dłuższego czasu, że chciałbym zagrać nie jest na promocji xD (Just shapes & beats).