Ogarniasz pojęcie "zainspirowany", bo coś mi się zdaje, że niebardzo...Pajęcza_Lilia pisze: ↑wt gru 31, 2019 1:11 pmWskaż mi historyczny czas w którym Wiedźmini zabijali smoki
Tego typu soczewki zakłada się tylko do kręcenia ujęć ze zbliżeniami, bo faktycznie mogą być uciążliwe przy poruszaniu się. Chociaż aktorzy na ogół dobrze sobie radzą, są wytrzymali na niedogodności. Bywa jednak, że niektórzy w ogóle nie mogą nosić soczewek - to też się zdarza. Sam mam nietolerancję na soczewki i znam bezradność kiedy oczy tak łzawią, że praktycznie nic nie widzisz. Na pewno sporym udogodnieniem dla aktorów byłaby korekta komputerowa, ale to kolejne koszta, no i nie każdy dba o takie szczegóły. Chociaż ja akurat uważam, że ten jest dość istotny (zwłaszcza źrenice) i faktycznie szkoda, że został pominięty.Pajęcza_Lilia pisze: ↑pn gru 30, 2019 2:29 pmNie wiem kto ma fioletowe, ale jeśli pionowe miał mieć Geralt, to zgaduję, że noszenie ich całymi dniami kręcenia przez całą produkcję mogłoby wykończyć. Zwłaszcza, że jakiekolwiek kształty źrenic wpływają na pole widzenia.
Cytując artykuł: Cavill prawie oślepnął przez soczewki min. od noszenia ich podczas kręcenia na terenach pełnych pyłu (dostał się pod soczewki - rzecz o której się nie mówi, a której Hitlerowi bym nie życzyła + światło kamer i lamp też męczy oko). Zgaduję, że dlatego nie kombinowali z czymkolwiek więcej.Alexandrus888 pisze: ↑wt gru 31, 2019 10:40 pmNie ten przypadek. Gerald nosi soczewki zmieniające kolor tęczówek na żółte.
Bo przez ten dziwny przeskok od 'kwiatek za czar' do 'machnij ręką i masz co chcesz' w sumie kompletnie przestała mnie Yenefer obchodzić jako postać w ewentualnym zagrożeniu. I kompletnie wisiał mi finał z tym całym 'przekraczaniem magi' która jakoś nadal nie robi nic czego wcześniej nie pokazywali. 
Driady naparzały z łuków, to był ich znak rozpoznawczy! No i trochę mało ich było, ale co tam 
). Sceny z walki z jaszczurem bardzo zapadły mi w pamięć, a tu ich nie było 
I pamiętna balia z Zerrikankami... Właśnie! Seksu było mało. Kiedyś czytając opowiadania zauważyłem, że w większości z nich wiedźmin się z kimś chędożył, a tu tylko raz z Renfri i bodaj 2 z Yen (coś pominąłem z "osiągnięć" Geralta?). No i było mało świetnych scen pojedynków. Właściwie tylko akcja w Blaviken robiła wrażenie. A przecież było jeszcze kilka potyczek które można było ładnie rozegrać. Przy okazji, bo internet żyje tylko Wiedźminem, , kolejna ciekawostka: Cavill sypiał i jadł w zbroi, by dobrze w niej grać. Dla mnie widać efekt.
Nie wiedziałam, że to niemiecka produkcja. 
Zobacz: https://next-episode.net/ może Ci się spodoba
Ja zaczęłam oglądać ten serial zachęcona zachwytami znajomych. No i utknęłam w połowie. Aczkolwiek planuję się kiedyś zmusić żeby to dokończyć. Język niemiecki mi nie przeszkadza (chociaż nie lubię jego brzmienia). Przeszkadza mi ta wszechobecna, ponura atmosfera, wszystko tam jest takie szaro-mgliste. No i bohaterowie mi się mylą, dla mnie tam wszyscy są do siebie podobni
. Tajemnica niby ciekawa ale jakoś tak nudzi mnie ten serial.
Jak od początku go nie kupiłaś, to lepiej sobie odpuść, bo następne sezony są fabularnie słabsze. Też mi się ten serial niezbyt spodobał i oglądałam następne sezony tylko, kiedy mi się nudziło, a wszystko ciekawsze z Netflixa miałam obejrzane xD
Czy ja wiem? Moim zdaniem drugi sezon stoi na podobnym poziomie, co pierwszy. Trzeci jest słabszy, imo.
Niedługo druuugi sezooon! Zachwycony serialem, kupiłem komiksy. Nie wiem, jak z takiego shitu zrobili taki dobry serial. Ale pozmieniali baaardzo dużo, łącznie z historiami części rodzeństwa. Podoba mi się też obsada - Ellen Page jest doskonała, koleś, który gra Diego, śliczny, a aktorkę grającą szefową organizacji kocham od Chirurgów. Aż chyba obejrzę ponownie. Ach, zapomniałbym - Hazel i ChaCha! <3
Obejrzałam może z 2 odcinki. Możliwe, że potem mnie wkręci. Na razie go nie skreślam. Może mnie zaskoczy. Spróbuje obejrzeć pierwszy sezon.
Dopiero jak zaczęłam drugi raz to obejrzałam do końca. Tak czy inaczej jak obejrzysz pierwszy sezon to będziesz wiedziała, czy chcesz oglądać drugi, bo one są podobne jeśli chodzi o poziom i formę przedstawiania historii.
Miałem podobnie. Miałem do drugiego odcinka pierwszego sezonu. Teraz nie wyobrażam sobie tego serialu bez oryginalnego języka.
A ja za to właśnie pokochałem Dark. Bardzo dobrze mi się oglądało.
+1
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości
