► Pokaż Spoiler
ten sezon mnie bardzo irytuje. Czwarty odcinek to była tragedia, wszyscy z Danki robili cały czas tą złą no i myślę, że w końcu coś w niej pękło po śmierci Missandei i usmaży wszystkich, będzie tą złą za która ją uważali - przez to raczej nie zasiądzie na tronie, pewnie Jon ją zabije czy coś, to byłoby takie w jego stylu #sadboi. Ogólnie Jon to taka mamyja... No i fakt, że nawet do Ducha nie podszedł mimo, że on zapiszczał... Ja rozumiem, budżet, CGI, ale wprowadzenia tych wilkorów, a potem traktowanie ich w ten sposób mija się z celem. To trochę jak budowanie całego redemption arc Jaima i cyk... Nie komentuję nawet Serial od początku miał sporo nieścisłości, na które przymykało się oko, ale przy finałowym sezonie mogli się chociaż postarać z niektórymi postaciami i pozamykać wątki sensowniej, doprowadzić do pewnych sytuacji bardziej z głową. A tak głównym złym okazał się nie NK, a napalony pirat, snajpujący smoki, które powinny królować w powietrzu, a nie obrywać trzy razy...