Hrabia Monte Christo

[Itachi Uchiha]

Tak prezentuje się obwoluta już trzydziestej piątej Jednotomówki Waneko – Hrabia Monte Christo.
Uwaga! Przesuwamy premierę z 27 grudnia na 13 dni wcześniej.
Premiera tej JW już 14 grudnia.

[miaka88]

Kupię choćby dla samej kreski i większego formatu niż Herezja.

[Ajsza]

Ładna czcionka, ale mam wrażenie że ten tytuł strasznie się zlewa z resztą...

[Alexandrus888]

Ajsza, mi też tytuł zlewa się z resztą. Myślę, żę gdyby dali ciut grubszą czcionkę byłoby lepiej.

[Kuroneko]

Czy fabuła mangi odbiega w jakiś sposób od książki? Na pewno będzie dużo poskracane i z pewnością też nie będzie czasu przedstawić wszystkich bohaterów, więc nie wiem czy po lekturze pierwowzoru jest sens czytać tą mangę. A czy z charakteru bohaterowie mangi różnią się od poznanych w książce?

[Alextasha]

Jeszcze nie przeczytałam, ale... ten druk... w sensie zapach... Jezu, czy tylko mi on tak niemiłosiernie wali xD?

[Itachi Uchiha]

Jeszcze nie przeczytałam, ale... ten druk... w sensie zapach... Jezu, czy tylko mi on tak niemiłosiernie wali xD?

Yyy, chyba tylko tobie, bo mój tomik pachnie normalnie, jak wszystkie inne

[Alextasha]

Jeszcze nie przeczytałam, ale... ten druk... w sensie zapach... Jezu, czy tylko mi on tak niemiłosiernie wali xD?

Yyy, chyba tylko tobie, bo mój tomik pachnie normalnie, jak wszystkie inne

Mam skrzywienie w tej kwestii xD tomik hrabiega ma dość intensywny xD strasznie umm kwaśno jeśli mogę to tak powiedzieć

[ninna]

Długo mi zeszło ale już przeczytałam. Nigdy nie miałam do czynienia z oryginałem i jakoś nie ciągnie mnie do niego. Obawiam się, że podobnie jak Lovecraft, może być dla mnie niestrawny (nie lubię tak starych książek), za to mangowa wersja podobała mi się. Dużo się tu dzieje i momentami jest nieco chaotycznie ale idzie się w tym odnaleźć. Główny bohater jest bardzo ciekawą postacią, wiarygodną i przechodzącą wielką przemianę. Właściwie nie miałam zastrzeżeń do jego czynów. Uważam, że miał prawo do zemsty po tym co go spotkało i przez cały czas bardzo mu kibicowałam. Koniec końców zarówno tytułowy Hrabia, jak i ci, którzy go zdradzili - zasłużyli na swój późniejszy los. Bardzo ucieszył mnie

► Pokaż Spoiler

happy end, który spotkał Edmunda.

Jest za to jedna rzecz, którą bym w tym komiksie zmieniła. W obecnej postaci jest on wręcz przeładowany tekstem. Bogata, strojna kreska często ginie w natłoku dymków i całość na tym traci. Rozbiłabym całą historię na więcej tomów tak, by nie była tak przegadana i "rozluźniła" trochę kadry. Kreska zasługuje na większe wyeksponowanie. W obecnej postaci jest to nieco przeładowane i trochę ciężko się czyta. Lekturę najlepiej rozłożyć sobie na kilka razy (ja czytałam "Hrabiego" jakieś 3 dni) bo inaczej może być ona męcząca. Chociaż komiks sam w sobie jest dobry i bardzo mi się podobał.

Co do wydania to nie jest źle. Tylko pod koniec czerń nieco przyblakła i gdzieniegdzie widać łupież. Nie zauważyłam żadnych literówek, a tłumaczenie jest płynne. Zostałam wielką fanką kreski tej autorki* i bardzo żałuję, że "Hrabia" i "Herezja" nie zostały wydane w jeszcze większym formacie, najlepiej w twardej oprawie. Rysunki aż proszą się o deluxa...

*obserwuję jej twittera i po cichu liczę na artbook .

[MrOrochimaru]

Kojarzy ktoś coś w podobnym klimacie? Manga jest przegenialna i mieści się w mojej topce. Pierwowzoru nie znałem, więc to była moja pierwsza styczność z Hrabią, ale niesamowicie mnie wciągnęła historia, intrygi oraz ogólnie umieściłbym w najlepszych historiach dotyczących zemsty, jakie było mi dane czytać/obejrzeć, wchłonąłem całość na raz, co niesamowicie bardzo rzadko mi się zdarza, a dodam, że w mandze było naprawdę sporo tekstu.

[Canis]

Mang nie kojarzę, ale z anime polecam Gankutsuou. Dokładnie ta sama historia, ale opowiedziana z perspektywy ofiar hrabiego w steampunkowych klimatach.

[MrOrochimaru]

Akurat wczoraj Gankutsuou skończyłem i dlatego postanowiłem napisać komentarz, który miałem zamiar zrobić już dawno, ale odwlekałem. A samo anime mi się bardzo podobało, chociaż przez steampunkowy/sci-fi klimat trochę długo je oglądałem, bo nie cierpię tego.