Durarara Light Novel

[Alladin]

[center]

Tytuł: Durarara!! (デュラララ!!)
Autor: Ryōgo Narita
Liczba tomów: 13
Wydawca japoński: ASCII Media Works
Gatunek: akcja, komedia, supernatural, kryminał/sensacja, okruchy życia

Opowieść rozgrywa się w Ikebukuro, dzielnicy Tokio, w której kolorowe gangi walczą pomiędzy sobą. Gangsterzy boją się miejskiej legendy o imieniu "Dullahan". Jest to jeździec bez głowy jeżdżący czarnym motorem bez włączonych świateł i silniku wydającym odgłosy dzikiego rumaka. Ryuugamine Mikado jest zwyczajnym wysokim chłopcem, który dopiero co przyjechał do Ikebukuro. Zafascynowany miastem, dowiaduje się, jakie niebezpieczeństwa może w nim napotkać. Początkowo wystraszony chłopak jest nieco zdegustowany, lecz nie na długo, gdyż zmienia swoje zdanie po spotkaniu legendy - Dullahana.[/center]

[kugrond]

Zarówno anime, jak i manga są super, z chęcią bym kupił .

[Dekisugi]

Jedna z niewielu pozycji, które kupowałbym w ciemno. Ciągle liczę, że jakieś wydawnictwo zdecyduje się na jej wydanie, jednak liczę, że to nie będzie Studio JG bo z ich dotrzymywaniem terminów to nigdy bym nie doczekał końca.

[Mixik]

TAK!!! Uwielbiam tę serię, a po fragmentach i spoilerach fabuły wiem, że nowelka jest najbardziej warta wydania. Mam nadzieję, że Waneko się przelamie na LN i pierwszym tytułem, o jaki się postarają, będzie właśnie to.
Ps: Nie jestem fanką powtórek - jak JG i Toradora - ale z tego, co wiem, to manga różni się od książki.

[NoName]

Każda mangowa adaptacja różni się od LN - i to zawsze na gorsze. Dlatego nigdy nie warto kupować mang opartych na jakimkolwiek innym dziele (czy jest to anime czy LN). To że wciskają nam takie śmiecie, bo boją się wydawać książkowe oryginały, to już inna sprawa.

Jestem za wydaniem tego i o ile to możliwe Vamp!, Baccano! i Etsuna Bridge, które dzieją się w tym samym świecie.

[Itachi Uchiha]

Jak najbardziej tak. Anime wręcz ubóstwiam, a powieść zdecydowanie jest jeszcze lepsza. Na wydanie raczej nie mamy co liczyć, bo Waneko wydaję już mangę... Więc pozostają nam importy od Y-P

[Naureth]

100% tak Mangę zbieram, ale novelka jest na mojej absolutnej liście chcenia nawet kiedyś zaczęłam czytać na Internecie po angielsku, ale jakoś nie doczytałam do końca. Jeśli by wyszła to kupiłam bym chyba z miejsca prenumeratę na wszystkie tomy A jesli jednak nie wyjdzie (odpukać ) to przeczytam na Internecie.. Ale trzymam kciuki za wydaniem

[Ame]

Biorę na 100%!Chętnie się zapoznam z pierwowzorem

[Mixik]

Każda mangowa adaptacja różni się od LN - i to zawsze na gorsze.

Bullshit. Mangowa Durararka mi osobiście bardzo się podoba i jak dotąd byłam zadowolona zarówno z mangi, jak i z anime.

[Ineluki]

Każda mangowa adaptacja różni się od LN - i to zawsze na gorsze. Dlatego nigdy nie warto kupować mang opartych na jakimkolwiek innym dziele (czy jest to anime czy LN).

Rozumiem, że kolega nie kupił Evki, bo jest oparta na anime, tak?

Jest to jedna z tych bardzo niewielu LN, które bym brał...

[Kibiusz]

Jak serię kocham zastanowiłabym się, czy dublować. Dużo zależałoby od jakości wydania i tłumaczenia. Więc jestem na może.

Jestem za wydaniem tego i o ile to możliwe Vamp!, Baccano! i Etsuna Bridge, które dzieją się w tym samym świecie.

Etsusa jak już coś. Etsusa Oohashi jest również bardzo dobrą serią, jednak poziom Baccano mocno się waha, zależnie od arcu. W 17xx już bym nie inwestowała, ale w większość 19xx czy 20xx już raczej tak. A Vamp! jest dla mnie strasznie słaby w porównaniu do innych tytułów z Naritaverse.

[Fenek Alfa]

Każda mangowa adaptacja różni się od LN

Z tym się zgodzę...

i to zawsze na gorsze.

...a z tym już nie. Gdyby to zdanie brzmiało "Każda adaptacja robiona pod reklamę powieści jest gorsza od orygiału"(zauważcie że nie ma tutaj słowa "mangowa", bo są też takie anime), to nie miał bym nic do tego.

[Likorys]

Każda mangowa adaptacja różni się od LN - i to zawsze na gorsze. Dlatego nigdy nie warto kupować mang opartych na jakimkolwiek innym dziele (czy jest to anime czy LN). To że wciskają nam takie śmiecie, bo boją się wydawać książkowe oryginały, to już inna sprawa.

Weź mielisę wypij czy coś, bo tak jadem plujesz, że ci się ekran rozpuści.

Ja za DRRR nie przepadam w ogóle (seria ma bardzo zły fandom), ale nad LN bym się zastanowiła, może spróbowała tom czy dwa.

[mysz]

Jestem pewna, ze by sie sprzedalo, bez roznicy, czy Waneko wydalo mangi, czy nie. Kupilabym z pewnoscia, bo marze o oryginale.

[Yerdiee]

Już od długiego czasu marzy mi się ta LN, skoro mamy mangową adaptację i sprzedaje się ona dobrze, po cichu liczę także na oryginał. Z pewnością bym kupiła i na dużym plusem jest to iż seria jest zakończona.

[Naama]

Czemu ja jeszcze nie pisałam w tym temacie? Oczywiście kupiałabym od razu Uwielbiam DRRR i na pewno skusiłabym się na LN ^^ nic tylko czekać aż zostanie wydana.

[Gotenks]

Drrr to tak na dobrą sprawę pierwsza seria, po której zainteresował mnie temat light novel. Miałem kiedyś zamawiać wersję amerykańską, ale teraz importy drogo wychodzą. Jak żadne wydawnictwo nie podłapie tej LN, to trzeba będzie chyba zakupić wersję na Kindle, bo wychodzi w miarę korzystnie cenowo.

[Ernei]

Mnie nie podeszło anime (a próbowałam, naprawdę. Obejrzałam 13 odcinków, zrobiłam przerwę, próbowałam obejrzeć jeszcze kilka, bo tyle osób na około się tym zachwyca... Niestety, tego fenomenu nie rozumiem), więc nowelki tym bardziej nie ruszę :/

[Cavaliere]

Dałam na może. Durarara jest zakręcona na swój bardzo pozytywny sposób. Bardzo lubię serię, ale nie jestem jakąś mega fanką. Anime obejrzałam i podobało mi się. Nad LN bym się zastanowiła i kupiła tom lub dwa żeby się zapoznać, bo nie wiem jak bardzo LN różni się od mangi i anime.

[Flaria]

Zdecydowanie tak. Pierwszą serię anime oglądałam z pięć razy, drugą raz, a z trzecią nie miałam okazji się jeszcze zapoznać - tak samo jak z mangą. Z wielką chęcią przeczytałabym pierwowzór anime, więc jak najbardziej, zaopatrzyłabym się w całą serię.