Głupota kota

Poznaj zakręcony koci świat razem z Michaelem i innymi futrzakami!
_Keitaro_
Status: Offline

Post autor: _Keitaro_ » ndz paź 05, 2003 2:35 pm

Pusto coś w tym dziale oststnimi czasy.. Jako że nie pisałem o "swoim" kotku to czas to nadrobić..

Zacznę od tego że nie mam niestety kota, tylko przychodzi do mnie codziennie w odwiedziny pół Pers sąsiadki.. Kot zwie się Barnaba i już z jego imieniem jest związana fajna historia.. Sąsiadka myślała że to jest samiec i dlatego nadała takie imię.. ale po okresie około roku dopiero okazało się że to samiczka^^ (u Persów ponoć ciżzko rozpoznać płeć^^) imię zostawiono jednak to samo^^ Najciekawszym zachowaniem Barnaby jest jak przychodzi do łazienki, wskakuje pierw na brzeg wanny, a następnie do zlewu. Robi to w celu znalezienia wody, jak się odkręci kran to pije lecąca w powietrzu wodę :lol: Innym ciekawym zachowaniem jest to że ten kot lubi być z ludźmi, potrafi po ogrodzie czy też domu non stop podążać za człowiekiem.. Jak śpi i nagle się przebudzi, a wokoło nikogo nie ma to zaczyna strasznie głośno miałczeć^^ Poza tym również nie lubi być brany na ręce, oraz jest bardzo łagodny (nigdy nikogo nie udrapał..) Hmm jak jeszcze sobie coś przypomnę to dopiszę^^

kuso
Status: Offline

Post autor: kuso » ndz paź 05, 2003 2:55 pm

no koty to z zalozenia nie lubia jak je sie na rece bierze. jak bralem mojego to musialem uwazac zeby mi skory z twarzy nie zdarl.. bestia!!!! X_x

muze tez wspomniec ze ostatnio przeczytalem sobie 'Koraline' N. Gaimana i byl tam taki kot. no poprostu zostal on swietnie pokazany. oczywiscie byl dumny i nawet nazwac sie nie pozwolil bo to takie podobne do 'ludzi' i on tego nie potrzebuje. zostalo tez ujete to ze koty sa bardzo mistycznymi zwierzakami.
z tego co zaobserwowalem ulubionym zwierzakiem wielu pisarzy sa koty... ciekawe dlaczego? :roll:

_Keitaro_
Status: Offline

Post autor: _Keitaro_ » ndz paź 05, 2003 4:51 pm

Nyo ten kot sąsiadki to jest taki że co by mu nie robił, jak nie ściskał to nie udrapie wcale :lol: Co prawda przyzwyczaiłem go trochę do noszenia na rekach i ściskania :lol:

btw.. ja uwielniam koty nyo, najpiękniejsze stworzenia wg. mnie^^"

kuso
Status: Offline

Post autor: kuso » ndz paź 05, 2003 5:20 pm

_Keitaro_ pisze: Co prawda przyzwyczaiłem go trochę do noszenia na rekach i ściskania :lol:

^^"
sadysta O_o kie kie

ja tez uwielbiam koty. dziasiaj ogladalem program o tygrysach extra sa!!

Kira the Demon
Status: Offline

Post autor: Kira the Demon » ndz paź 05, 2003 6:15 pm

Ja mam paskudnie wrednego kota który:
-przychodzi na kolana jak sie jest zajętym i przeszkadza łażąc w te i wewte.
-w jednej chwili łasi sie w drugiej gryzie mni po ręce.
-jak śpi to rozwala sie na łóżku tak że ja nie mam miejsca
-waży 9 kg. i lubi jak sie go na rękach nosi
-wyje o 5 rano

Wredna bestia z niego ale i tak go kocham :wink:

_Keitaro_
Status: Offline

Post autor: _Keitaro_ » ndz paź 05, 2003 6:20 pm

Sasiadka mówi że jej Barnaba "wyje" w godzinach 1 - 4 w nocy :lol:
Ano ten kot ma jeszcze tą cechę, że się nigdy nie łasi :? a na kolana to wskoczył może z 5 razy..

kuso
Status: Offline

Post autor: kuso » pn paź 06, 2003 8:44 pm

moj kotek ma 13 latek i jest starym, schorowanym bydlakiem ;) na szczescie juz nie ma sily na gryzienie i drapanie (ale z nim zawsze chece byly) ale na rece do tej pory go nie brac bo gotow gardlo poderznac :x
i jeszcze cos to jest kot ktory przez 10 lat mialknal tylko wtedy kiedy byl naprawde naprawde wkurzony... a teraz nauczyl sie i nie daje nam spokoju. jak chce jesc to zawodzi nam nad miska... no do szalu nas doprowadza... (dobrze ze tak pozno sie zorientowal ze to dobry sposob zeby nas przywolac inaczej przez te 13 lat zatluklbym go juz nie raz :P )

RyuChanek
Status: Offline

Post autor: RyuChanek » ndz gru 21, 2003 1:21 pm

Ach ale te kotki fajne som !!!!!! Ja bym mogla moje opisac wszystkie pokolei ale to by duzo bylo i ktoby chcial to czytac :( ale jak chcecie to moge kazdy charakterek opisac od mojego pierwszego kociaka ... :lol:

_Keitaro_
Status: Offline

Post autor: _Keitaro_ » ndz gru 21, 2003 2:22 pm

RyuChanek pisze:Ach ale te kotki fajne som !!!!!! Ja bym mogla moje opisac wszystkie pokolei ale to by duzo bylo i ktoby chcial to czytac :( ale jak chcecie to moge kazdy charakterek opisac od mojego pierwszego kociaka ... :lol:
Nyo ja przeczytam chętnie^^ Kociaki rlz :)

RyuChanek
Status: Offline

Post autor: RyuChanek » ndz gru 21, 2003 11:25 pm

Taaaa? A to napiszem :o ale bedzie tego duuuzo ...

No wiec pierwszy byl Simon - bialy kotek w latki - odebrany rusom z targu - rozdawali koty KAZDEMU :( simonek to najwierniejszy i najkochanszy kociaczek ! po kastracji ... :D lubi sie przymilac a najbardziej wtedy gdy cos robie . Jak siedze przy biurku i rysuje to on mialczac i cwierkajac wskakuje na biurko i mizia sie do mojej twarzy ! :lol: slodki koteczek lubi sie tez bawic i rozrabiac .

potem byl Tusiu .... wiem glupie imie ale jak go zaadoptowalismy to juz tak sie nazywal ... no i tak zostalo . To dorosly czany kocur tez po kastracji z bialym pyszczkiem , lapkami i brzuszkiem . mial ciezkie zycie zostal gdzies znaleziony na dworze i byl straaaaaasznie pochorowany :( cudem przezyl . jest bardzo strachliwy i ucieka jak sie do niego podchodzi ale jak juz sie go dorwie to mruczy i nadstawia sie :o uwielbia sie bawic sam ze soba albo z jakas zabawka ale zinnymi kotami tez szaleje jak dziki

potem z warszawy przyjechaly 2 mlode kotki . Aicha i Miya . Miya wyleciala z kontenerka jak strzala ale w jeszcze szybszym tempie wpadla do drugiego do Aichy . Pewnie pomyslala cholera co jest grane ? gdzie ja jestem ? :lol: potem powoli wyszla i rozgladala sie . to buraska o duzych uszach i o oblednym wzroku i mimice twarzy . byla pewna siebie i chciala udowodnic ze jest najlepsza choc jej to niewychodzilo i konczylo sie wpadkami :lol: teraz juz troche zmadrzala .
Aicha to czrna kotka o pieeeknych zoltych oczkach !!!! Przepiekna jest. Teraz jest niesamowicie smukla ma dlluuugie nogi i ogonek i chodzi jak dama. Wyglada jak rasowy kot

teraz czas na kto teraz .... pogubilam sie .... acha teraz chyba Saphira tak ! Saphira to pieeeeekna ruda kotka ! Jest duuuza i ma piekna bursztynowe oczka . Raczej chodzi swoimi drogami ale nie bije jak jej sie cos niepodoba ... jak nasladuje sie mialczenie przez pewien czas to padszac w oczy przybiega i mizia sie . mojego brata raz nawet zaczela podgryzac w oko i wogole :lol: mam zdjecie jak mu oko wygryzala :lol:
przynieslismy ja ze schroniska w TG cichy kat

potrem w tym samym dniu byly Mika i Puchi .... ufff duzo tego :wink:
Mike przywiozlam ze schroniska tego samego co saphire .to buraska o sladkim ryjku i wielkich zoltych oczkach . Jest kochana !!! Ma ogonek prawie zawsze dzwigniety i w ksztalcie znaku zapytania . chodzi na paluszkach i szybko przebiera lapkami czesto tez macha ogonkiem .kociamberek ma szczescie bo przezyl u nas chorobe - to chyba toksyny z tabletek odrobaczajcych jej poszkodzily. Ale jest juz zdrowa jak ryba !!!! Jest slodka lubi sie miziac to najwiekszy piescich z kotkow narazie .
Pochi to najmniejszy kociaczek jakiego mialam . przywieziony z swietochlowic . mieszkal z 2 bracmi na podworku w piwnicy zaraz kolo jezdni . Jest szylkretowego ubarwienia i jak go przywiezlismy mial ok.3,4 gora 5 tygodni !!!! :shock:na poczatku plakal za mama ale jak sie przyzwyczail to byl spoko .teraz to maly tlusty lobuziaczek biegajacy jak pokraczna kluska . drapie i grzyzie jak wsciekly :twisted: ma krociutki ogoneczek taki kikutek nio !!! Slodki maluszek poprostu ...

no i czas juz na ostatniego czlonka naszej licznej kociej rodzinki .... ufff ....
oto nowa tricolorca ..... piekna keiko !!! Narazie tak sie zwie :D ale to moze ulec zmianie. To te biedactwo ktore znaleziono w torbie na przystanku .Jest piekna ! :shock: ma piekne bursztynowe oczka gesta siers w mnostwo bialo-czarno-rudych plamek jak na tricolorka przystalo. ma gruuuuby puchaty ogon i krotkie lapki . ma lekki katarek i gruby brzuszek .... moze ma robzaczki ... albo CIEZARNA :shock: o matko wyobrazcie sobie tyyyyle kociakow w mieszkaniu na 4 pietrze .... :shock: echhh ... no to koniec jeszcze cos napisze kiedys jak wam sie to spodobalo .... MOJE PALCE !!!!! :cry: :!:

_Keitaro_
Status: Offline

Post autor: _Keitaro_ » wt gru 23, 2003 6:26 pm

Super mieć całe takie towarzystwo.. ciekawi mnie czy te koty są zazdrosne o siebie.. bo do mnie jak raz się przybląkał jakiś mały to usłyszałem po raz pierwszy w życiu jak Barnaba zaczęła prychać, warczeć (że wogólt to potrafi :lol:) Ostatnio bardzo lubi bawić się gumowym dinozaurem, sama z siebie^^

kuso
Status: Offline

Post autor: kuso » wt gru 23, 2003 7:42 pm

tyle kotow... @_@''

ja z jednym mam jazde :lol: a jak bym mial miec takich iles tam to chyba bym oszalal. ale jak by bylo milusio...

tak na serio to moj kot jest tak rozpieszczony, zlosliwy, madry itp itd ze naprawde jakbym mial pare takich kotow i kazdy stawialby na swoim to bym musial do psychiatry chodzic :lol:



pa czy was tez wkurza jak wasze koty znajda jakis worek/reklamowke i zaczynaja na nia wlazic i lizac... po parenastu minutach zaczynam dostawac szalu... a i jeszcze jak 'sobie obgryzaja paznokcie' - wydlubuja brud - i tak potrafia dziesiatkami minut to tez mnie trafia

RyuChanek
Status: Offline

Post autor: RyuChanek » wt gru 23, 2003 9:50 pm

Ja z tymi kociarami czasami nie moge wytrzymac :lol: niewiadomo co moze ci sie przytrafic nagle z sufitu cos skacze ci na plecy wbijajac pazury , albo zabiera ci mange ktora wlasnie rysujesz i rozszarpuje na strzepy :evil: :!: a najniebezpieczniej jest jak spisz .... cale stado lato tu i tam mnie sie juz kilka razy przytrafilo ze biegl taki Simonek z Tusiem i najperw jeden przepiegl mi po ewarzy a potem drugi (z tym drugim to juz gorzej bo Tusiu jest najciezszym z nasej osemki)

A jesli chodzi o zazdrosc ,syczenie,warczenie,prychanie,obeaza i bojki to tylko na poczatku przez pierwsze 2,3 dni .czasami wiecej to zalezy od kota . moje napoczatku syczaly i bily sie jak niewiem a juz 2 dni pozniej spaly poprzytulane jeden na drugim calym stadem ukladajac wieeeeelki puchaty, laciaty koc na tapczanie :lol: to na prawde suuuper miec taka kocia rodzinke :wink:

kuso
Status: Offline

Post autor: kuso » wt gru 23, 2003 11:01 pm

nyo a ile klakow masz wszedzie. pod tym wzgledem wspolczuje :x

_Keitaro_
Status: Offline

Post autor: _Keitaro_ » śr gru 24, 2003 12:38 am

kuso pisze:nyo a ile klakow masz wszedzie. pod tym wzgledem wspolczuje :x
a ja mam Persa :roll: to są dopiero kłaki.. :lol:

RyuChanek
Status: Offline

Post autor: RyuChanek » śr gru 24, 2003 1:27 pm

A wiesz ze az tak zle nie ma :) naszczescie. Saphirze baaardzo siersc wypada ale podczas glaskania. Ogolnie to jest niezauwazalne. Ale juz sie zdarzalo ze przed jedzeniem wybieralam z akanapki roznobarwne wloski :lol: ale co tam :lol: A ja bardzo chcialabym miec persa. Najlepiej czarnego z wielkimi zielonymi oczkami :D

kuso
Status: Offline

Post autor: kuso » czw gru 25, 2003 9:13 pm

a ja tam nie chcialbym miec persa. choc nic do nich nie mam... ale za dzis widzialem pieknego kota u kogos na balkonie. umaszczenie szaro/zielonkawo/czarnawe (jak dachowiec) mial smukla sylwetke, blyszczaca siersc, piekny pyszczek i co mnie zdziwilo zajebiscie puszysty piekny ogon. zadko mi sie zdaza wychwalac koty ale jakby uzadzic wybory kotpoloni to on by byl w finale!!

ps moj kot mnie wkurza. z powodu starosci i choroby juz nie ma sily wskoczyc do wanny. a bardzo lubi z niej pic... wiec siada przed nia patrzy sie na ciebie i zaczyna mialczec... mialczec...mialczec!!!! szalu dostaje bo on tak ciagle aaaaaaaaaaaaaaaaaaa. dobrze ze duzo spi bo bym go wlozyl do tej wanny i juz nie wyjal :twisted: :wink:

RyuChanek
Status: Offline

Post autor: RyuChanek » pt gru 26, 2003 5:35 pm

:lol: ej no nieprzesadzaj tak nio ! to biedna stara kocinka potzrzebuje milosci :( aty go straszysz ze dowanny go wrzucisz nio nie ladnie :x :wink:

Sheril
Status: Offline

Post autor: Sheril » pt gru 26, 2003 6:46 pm

kuso pisze:a ja tam nie chcialbym miec persa. choc nic do nich nie mam... ale za dzis widzialem pieknego kota u kogos na balkonie. umaszczenie szaro/zielonkawo/czarnawe (jak dachowiec) mial smukla sylwetke, blyszczaca siersc, piekny pyszczek i co mnie zdziwilo zajebiscie puszysty piekny ogon. zadko mi sie zdaza wychwalac koty ale jakby uzadzic wybory kotpoloni to on by byl w finale!!

ps moj kot mnie wkurza. z powodu starosci i choroby juz nie ma sily wskoczyc do wanny. a bardzo lubi z niej pic... wiec siada przed nia patrzy sie na ciebie i zaczyna mialczec... mialczec...mialczec!!!! szalu dostaje bo on tak ciagle aaaaaaaaaaaaaaaaaaa. dobrze ze duzo spi bo bym go wlozyl do tej wanny i juz nie wyjal :twisted: :wink:
mojemu kotu jak chce sie pic a nie ma juz w miseczce(bo np.pies mu wypil :roll: )to wchodzi do sedesu :shock: jakis czas temu wlasnie tak sobie wszedl,i klapa spadla i go tam zamknela :shock: na szczescie stalam i patrzylam co ten guuupol robi i jak sie zamknal to go uratowalam...ehhh :twisted:

RyuChanek
Status: Offline

Post autor: RyuChanek » pt gru 26, 2003 9:22 pm

:lol: :lol: :lol: gratulacje uratowalas kotu zycie :lol: :wink:

ODPOWIEDZ

Wróć do „"Cześć, Michael"”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości