Atak Tytanów

[GrisznakIW]

Ja miałem identycznie. Wahałem się czy kupić, ale obejrzałem dokładniej i odrzuciło mnie to. Stanowczo, manga nie warta swojej ceny - choć pewnie sprzeda się jak ciepłe bułeczki.

[Pablo_Querte]

Po przekartkowaniu oceniasz czy to ambitne lub dla dojrzałego czytelnika?

[GrisznakIW]

Po przekartkowaniu oceniasz czy to ambitne lub dla dojrzałego czytelnika?

Nie. Oceniam, że nie podoba mi się styl rysunku autora. A nie kupię komiksu, którego kreska mi się nie podoba.

[Mephisto]

Kreska jest paskudna. Wygląda to gorzej niż wtedy, gdy dawien dawno czytałem na skanach. Dla przykładu str 64 to czyste pośmiewisko. Długo już nie widziałem gorzej rysowanej mangi. Kupiłem, bo dałem się skusić na bonusy, ale obecnie Tytani są na najniższym priorytecie względem regularnego kupowania.

Historia może i niezła, ale patrzeć się na to nie da. Tyle ode mnie.

[Grey]

Nie. Oceniam, że nie podoba mi się styl rysunku autora. A nie kupię komiksu, którego kreska mi się nie podoba.

Co do zasady się zgadzam, ale czy to przypadkiem nie Ty żeś jechał po mnie gdy napisałem coś podobnego rok temu?

A co do większego formatu Tytanów, każda manga zasługuje na większy format xD te małe są wkurzające ^^

[Atobe-san]

Co do zasady się zgadzam, ale czy to przypadkiem nie Ty żeś jechał po mnie gdy napisałem coś podobnego rok temu?

Myślę,że gust co do mang z wiekiem ulega zmianie. A co do mangi to aż takiej tragedii nie ma. Są o niebo gorsze mangi na naszym rynku, które wołają o pomstę do nieba

[Daminox]

Co do zasady się zgadzam, ale czy to przypadkiem nie Ty żeś jechał po mnie gdy napisałem coś podobnego rok temu?

Myślę,że gust co do mang z wiekiem ulega zmianie. A co do mangi to aż takiej tragedii nie ma. Są o niebo gorsze mangi na naszym rynku, które wołają o pomstę do nieba

Fabularnie owszem, ale graficznie już nie

[Sayuki78]

Po przekartkowaniu oceniasz czy to ambitne lub dla dojrzałego czytelnika?

Proszę cię. Tytani to zwykły shounen, w nietypowej oprawie. Bliżej mu do Naruto czy OP, niż do MegaMangi. Żeby nie było, nie mam nic do typowo rozrywkowych tytułów (ba, uwielbiam je) ale bulić tyle kasy za coś takiego? Gdyby Tytani byli wydani standardowo, to ok. Nie czepiała bym się.
Podniesiona cena za format ma więcej sensu w przypadku Ludwika czy BH bo raz, są krótsze niż typowe shouneny. Dwa, nastawione są raczej na starszego odbiorcę (choć nie mówię, że młodsi czytelnicy nie kupują tych mang), któremu te 5 zł nie robi różnicy.

[Ame]

A co do większego formatu Tytanów, każda manga zasługuje na większy format xD te małe są wkurzające ^^

O tu się zgadzam.Jak próbuje kogoś zachęcić to już patrzy się krzywo na mały format...

Przecież było już to wałkowane,że Atak tytanów dostał większy format,ponieważ chcą zachęcić komiksarzy Kreska może do najładniejszych nie należy,ale widziałam gorsze pod tym względem.

A nie kupię komiksu, którego kreska mi się nie podoba.

Kiedyś zwracałam dużą uwagę na kreskę,ale skończyło się to po obejrzeniu One Piece.Jak Cię wciągnie fabuła nie zwracasz później na nią takiej uwagi.Nawet później może Ci się spodobać

[Mixik]

O tu się zgadzam.Jak próbuje kogoś zachęcić to już patrzy się krzywo na mały format...

Jakoś czytelnikom przykładowo OP mały format nie przeszkadza w regularnym kupowaniu tego tytułu. Proszę was, nie mówcie, że KAŻDA manga zasługuje na duży format, a już ZWŁASZCZA nie Tytani. Raz, że to nieopłacalne przy długich seriach (a Tytani pewnie skończą się na ok. 30 tomach), a dwa - no wiadomo, kreska... Jak przeglądałam tomik to byłam zachwycona obwolutą, a kiedy zajrzałam do środka, poczułam jeszcze większe rozczarowanie niż przy skanach. Wrażenie robią jedynie od czasu do czasu kadry na dwie strony, ale to trochę za mało.
A argument, że "chcą przekonać komiksiarzy" jest dla mnie... głupi. I niepotrzebny. Wiadomo, że i bez tego dobrze by się ten tytuł sprzedał.

Kiedyś zwracałam dużą uwagę na kreskę,ale skończyło się to po obejrzeniu One Piece.

Kiedyś uważałam, że OP ma najgorszą kreskę świata, ale zmieniłam zdanie przy Tytanach właśnie.

[GrisznakIW]

A nie kupię komiksu, którego kreska mi się nie podoba.

Kiedyś zwracałam dużą uwagę na kreskę,ale skończyło się to po obejrzeniu One Piece.Jak Cię wciągnie fabuła nie zwracasz później na nią takiej uwagi.Nawet później może Ci się spodobać

Dla mnie komiks to kreska + fabuła. Co prawda rzadko jedno dorównuje drugiemu, ale każde powinno trzymać jakiś poziom. Owszem, co innego rzecz gustu - np. nie powiem, że autor One Piece nie umie rysować - po prostu jego styl rysowania mi nie przypadł do gustu i dlatego przerwałem lekturę mangi po kilku tomach. Natomiast w "Tytanach" autor zwyczajnie nie umie rysować ludzi. To nie wygląda na konwencję, którą sobie przyjął (jak w One Piece), ale po prostu na zwyczajne braki techniczne. I tu jest pies pogrzebany.

[Mixik]

Natomiast w "Tytanach" autor zwyczajnie nie umie rysować ludzi. To nie wygląda na konwencję, którą sobie przyjął (jak w One Piece), ale po prostu na zwyczajne braki techniczne. I tu jest pies pogrzebany.

O, to to. Śmieszą mnie argumenty ludzi, którzy mówią właśnie o "konwencji" w Tytanach. Przecież idzie od razu rozróżnić konwencję właśnie od nieumiejętności rysowania.
Potwornie nie podobają mi się te wielkie gęby w OP, ale przynajmniej kreska jest konsekwentna i postacie nie wyglądają, jakby po nich walec przejechał.

[Carnivall]

Natomiast w "Tytanach" autor zwyczajnie nie umie rysować ludzi. To nie wygląda na konwencję, którą sobie przyjął (jak w One Piece), ale po prostu na zwyczajne braki techniczne. I tu jest pies pogrzebany.

O, to to. Śmieszą mnie argumenty ludzi, którzy mówią właśnie o "konwencji" w Tytanach. Przecież idzie od razu rozróżnić konwencję właśnie od nieumiejętności rysowania.
Potwornie nie podobają mi się te wielkie gęby w OP, ale przynajmniej kreska jest konsekwentna i postacie nie wyglądają, jakby po nich walec przejechał.

Ja odniosłam wrażenie bardziej jakby potraktowano je betoniarką czy wciągnięto w jakiś wir, bo nie tyle są splaszczeni, co często dziwnie powyginani. Po oczach sądząc połowa o szaleńcy, od pozostałych śmierdzi opętaniem.
Chociaż i to nie do końca oddaje obraz "Tytanów", bo czasem i kończyna jakaś dziwnie krótka się zdarzy... Cóż począć? Ewentualnie nie kupować

Mnie kreska trochę boli, ale pierwszy tom kupiłam, choć jeszcze nie miałam go w ręce. Przyznaję, że cena wydaje mi się nieadekwatna do wartości tej serii, bo jest wyższa niż innych shounenów, a fabuła wcale nie dojrzalsza, przy czym kreska jeszcze brzydka. Mimo wszystko mnie wciągnął, ale pozostałe tomiki zapewne spróbuję upolować używane, bo to kiepski biznes jest.

[Sayuki78]

A najlepsze jest to, że w anime kreska jeszcze jakotako wygląda. Osoby, które znają Tytanów tylko z serii tv mogą się baaardzo mangą rozczarować.

[Shiki]

A najlepsze jest to, że w anime kreska jeszcze jakotako wygląda. Osoby, które znają Tytanów tylko z serii tv mogą się baaardzo mangą rozczarować.

Kij tam, ważne zeby pokupowały te kilka tomów, od ktorych zależy Fairy Tail

[Carnivall]

A najlepsze jest to, że w anime kreska jeszcze jakotako wygląda. Osoby, które znają Tytanów tylko z serii tv mogą się baaardzo mangą rozczarować.

A to prawda. Anime wizualnie było naprawdę super, i jak pierwszy raz sięgnęłam po mangę (tak, jestem jedną z tych, których zachęciło anime), to przeżyłam ciężki szok.

[Sayuki78]

A najlepsze jest to, że w anime kreska jeszcze jakotako wygląda. Osoby, które znają Tytanów tylko z serii tv mogą się baaardzo mangą rozczarować.

Kij tam, ważne zeby pokupowały te kilka tomów, od ktorych zależy Fairy Tail

Hahaha, racja

[amsterdream]

Tyle się naczytałem na temat kreski w Tytanach a według mnie jest niezła. Na żywo wygląda to dużo lepiej niż na skanach. Jasne, autor czasami ma problemy z anatomią, ale podoba mi się styl rysunków, sposób rysowania tytanów, przykładanie uwagi do teł, dwustronicowe panele. Duży format na plus bo zwiększa to wygodę czytania. Co do fabuły to napiszę tylko tyle - dawno już nie czytałem tak wciągającej mangi. Na pewno nie jest to typowy shounen.

A co do większego formatu Tytanów, każda manga zasługuje na większy format xD te małe są wkurzające ^^

+1

[Kinuyo]

A ja na przekór powiem, że kreska w Tytanach bardzo mi się podoba... Nazwijcie mnie ignorantem, ale jako dość wybredny czytelnik dość mam już młodzieżowej fantastyki, której powoli nie jestem nawet w stanie rozróżnić. Zdecydowanie wolę charakterystyczne, nieforemne postaci z Tytanów, aniżeli kolejne perypetie piekielnych bishodemonów o wyglądzie nastolatków... Które nie przyciągają mnie ani kreską, ani fabułą.

Żałuję, że JPF zdecydowało się na duży format. O ile jestem w stanie poświęcić nieco większą kwotę na krótką przygodę z "Ludwikiem" czy "Another", to zakup kilkudziesięciu tomów Tytanów przestaje być interesujący. Cieszyłoby mnie, gdyby w przypadku dłuższych tytułów wydawnictwa zrezygnowały z podobnych wydań na rzecz niższej ceny - uważam że Tytani spokojnie mogliby trzymać standard JPFowych tasiemców...

Niemniej sądzę, że JPF wie, co robi - trzymam kciuki za sprzedaż, oby dobre wyniki Tytanów przyniosły nam nad Wisłę jeszcze więcej dobrych tytułów

[Mixik]

Na pewno nie jest to typowy shounen.

Może na początku, potem autor zaczyna lecieć w schematy shounenowe. Na przykład zamiana w tytana. Na początku było to unikalne, zarezerwowane tylko dla Erena, żeby potem się okazało, że jednak nie i za niedługo wszyscy zaczną to mieć, o ile już nie mają, patrząc na rewelacje ostatnich chapterów. No i mój "ulubieniec", czyli kontrola tytanów przez Erena.