Battle Royale - wątek ogólny
-
- nołlife
- Posty: 2661
- Rejestracja: pn gru 17, 2012 7:33 pm
- Lokalizacja: Skierniewice
- Kontakt:
- Status: Offline
Z innego tematu.
Też nie uwierzyłabyś, że Polacy wyglądają jak świnie, bo Spiegelman tak ich narysował? To są założenia autora, które postanowił zrealizować. Idąc tym tropem każdą kreskę, która nie dąży do fotograficznego odwzorowania rzeczywistości trzeba zdyskredytować. Tym samym jedna z największych zalet tego medium, jakim jest komiks, zostaje zabita.Shakkaho pisze:Dla mnie mówienie o tej kresce "idealna i pozbawione niedoskonałości" jest nieco śmieszne. Nigdy nie uwierzę, że te postaci to mogliby być gimnazjaliści, że grzywka Shuuyi mogła istniej w realnym świecie i radośnie przeczyć prawom fizyki, że Kiriyama mógł stabilnie stać na drzazdze... nie mówiąc o tym, że autor raz rysuje dzieci normalnie, a raz jak twory szatana..Slova pisze:Wiesz, przypomniała mi się sytuacja z Battle Royale i oprawą wizualną.
BR ma genialną, bardzo szczegółową i dojrzałą kreskę. Nie da się w niej uświadczyć jakiś niedoskonałości - po prostu dzieło mistrza.
"Gdy w pobliżu nie ma dźwięku, słychać dźwięk własnego serca"
Mushishi przeł. Radosław Bolałek
Mushishi przeł. Radosław Bolałek
-
- Status: Offline
Daminox, chodzi mi o to, że pierwotnie zestawienie gimnazjaliści i mordowanie się nawzajem miało zwiększyć szok. Jeżeli widzę postać, nawet nazwaną czternastolatkiem, wyglądająca jak osiemnastolatek, to inaczej odbieram jej zachowania.
I tak, jeżeli autor miał założenie rysować bohaterów wyglądających i zachowujących się jak licealiści, to nie powinien nazywać ich gimnazjalistami.
Nie mówię, że kreska musi idealnie odwzorowywać rzeczywistość - ale musi zachować pewną realność i prawdopodobieństwo, by nie wyszła śmiesznie.
Przykładowo, kreska tej mangi
http://www.mangaupdates.com/series.html?id=29971
mi odpowiada mimo podobnego co w BR przerysowania. Tam jednak działa, podczas gdy w BR dla mnie nie działa. Komiczne stanie na drzazgach, walki na kulce mocy czy grzywki stojące wbrew grawitacji po prostu ośmieszają cały skrzętnie budowany realizm.
I tak, jeżeli autor miał założenie rysować bohaterów wyglądających i zachowujących się jak licealiści, to nie powinien nazywać ich gimnazjalistami.
Nie mówię, że kreska musi idealnie odwzorowywać rzeczywistość - ale musi zachować pewną realność i prawdopodobieństwo, by nie wyszła śmiesznie.
Przykładowo, kreska tej mangi
http://www.mangaupdates.com/series.html?id=29971
mi odpowiada mimo podobnego co w BR przerysowania. Tam jednak działa, podczas gdy w BR dla mnie nie działa. Komiczne stanie na drzazgach, walki na kulce mocy czy grzywki stojące wbrew grawitacji po prostu ośmieszają cały skrzętnie budowany realizm.
-
- nołlife
- Posty: 2661
- Rejestracja: pn gru 17, 2012 7:33 pm
- Lokalizacja: Skierniewice
- Kontakt:
- Status: Offline
Musisz mi wybaczyć - lub i nie musisz - ale wydaje mi się, że po prostu kiedyś odniosłaś wrażenie, że kreska BR nie podoba Ci się i od tamtej pory próbujesz uargumentować swoje odczucie. Pamiętam, że gdzieś już była podobna dyskusja i pisałaś, że nie podobają ci się sposób prezentowania obrażeń i przerysowanie postaci Kamona. Wtedy to były jakieś sensowne argumenty, ponieważ są to - przynajmniej naturalizm w rysunku - dość mocno wpływające na odbiór elementy, ale teraz kiedy podajesz takie argumenty jak ten o grzywce, to nie jestem pewny co do Twojego poczucia humoru. I o ile do stania na drzazgach i tej kuli mocy lub energii nie będę kwestionował, ponieważ albo ich nie pamiętam lub były w jednym z ostatnich tomów, których jeszcze nie miałem okazji czytać, to postanowiłem, że spróbuję wyjaśnić zagadkę grzywki, która nie słuchała się grawitacji. Ale muszę się śpieszyć ponieważ wołają mnie do gry w Munchkina. O ile mnie pamięć nie myli od rozpoczęcia Programu minęła jakaś doba. Być może dłużej, ale niewiele. A świat wykreowany przez autora jest niezwykle zbliżony do naszego. Więc można przypuszczać, że posiadają różne środki utrwalające i modelujące fryzurę, które wytrzymują naprawdę długo. Mój kolega raz użył jakiegoś środka lub mieszanki, że nawet na drugi dzień utrzymywał mu się kształt, który sobie ułożył. A wbrew pozorom wcale się nie oszczędzał. Jeśli się mylę - w jakiejkolwiek kwestii - to proszę mnie poprawić.
"Gdy w pobliżu nie ma dźwięku, słychać dźwięk własnego serca"
Mushishi przeł. Radosław Bolałek
Mushishi przeł. Radosław Bolałek
-
- Status: Offline
Nie, kreska sama w sobie mi się podoba, ale nie w tej konwencji. Ba, nawet niektóre postacie by mi się podobały, gdyby nie to, że w tej konkretnej mandze dla mnie takie przerysowania kiepsko wypadają, bo nie jestem w stanie żałować śmierci postaci, która wygląda jak zagonione ogniowo miedzy człowiekiem a żabą.
I grzywka Shuuyi to najbardziej "typowyo-shonenowy" element BR jaki pamiętam: wystarczy zajrzeć w YuGiOh, Hikaru no Go czy shaman King, a zobaczy się podobnie nieludzkie fryzury/włosy. Bardzo mi się gryzła z tematyką i tyle.
No i grzywka trzyma się po kąpieli w morzu, co już jest naciągane, przynajmniej dla mnie.
I szczerze: najbardziej mnie razi nieudolne rysowanie dzieci. A autora wyglądają jak twory rodem z Juniora.
I grzywka Shuuyi to najbardziej "typowyo-shonenowy" element BR jaki pamiętam: wystarczy zajrzeć w YuGiOh, Hikaru no Go czy shaman King, a zobaczy się podobnie nieludzkie fryzury/włosy. Bardzo mi się gryzła z tematyką i tyle.
No i grzywka trzyma się po kąpieli w morzu, co już jest naciągane, przynajmniej dla mnie.
I szczerze: najbardziej mnie razi nieudolne rysowanie dzieci. A autora wyglądają jak twory rodem z Juniora.
-
- Status: Offline
- ninna
- nołlife
- Posty: 2962
- Rejestracja: pt wrz 15, 2006 6:19 pm
- Lokalizacja: Kutno
- Status: Offline
Ja też już przeczytałam "jedenastkę" i mnie się ten pojedynek WCALE nie podobał. Zaczynam mieć wątpliwości, czy Kiriyama aby na pewno jest Ziemianinem . Walka w jego wykonaniu przeczy wszelkiej logice.
A tomik zakończył się tak, że czekanie trzech miesięcy będzie tym razem naprawdę frustrujące . Bardzo bym chciała, żeby przeciwnik Kiriyamy przeżył, ale wolę sobie nie robić nadziei...
A tomik zakończył się tak, że czekanie trzech miesięcy będzie tym razem naprawdę frustrujące . Bardzo bym chciała, żeby przeciwnik Kiriyamy przeżył, ale wolę sobie nie robić nadziei...
-
- nołlife
- Posty: 2661
- Rejestracja: pn gru 17, 2012 7:33 pm
- Lokalizacja: Skierniewice
- Kontakt:
- Status: Offline
Taką już ta manga ma koncepcję i nic na to nie poradzisz Mi się tam podoba.ninna pisze:Ja też już przeczytałam "jedenastkę" i mnie się ten pojedynek WCALE nie podobał. Zaczynam mieć wątpliwości, czy Kiriyama aby na pewno jest Ziemianinem . Walka w jego wykonaniu przeczy wszelkiej logice.
"Gdy w pobliżu nie ma dźwięku, słychać dźwięk własnego serca"
Mushishi przeł. Radosław Bolałek
Mushishi przeł. Radosław Bolałek
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
- zandam
- Moderator
- Posty: 3063
- Rejestracja: czw kwie 24, 2003 8:13 pm
- Lokalizacja: Wronki
- Kontakt:
- Status: Offline
Jeśli nie on, to liczę na galeriankę albo tego pakera, który pechowo (już po raz drugi) bierze udział w tym programie. Zresztą, ucieszyłabym się z każdego, kto nie byłby głównym bohaterem lub jego beznadziejną koleżanką. XDDahlia pisze:powinien wygrać, zasłużył chłopakKrzych_Ayanami pisze:Serce mi podpowiada inaczej, ale uważam że terminator wygra... On jest tak przepakowany, że będzie dziwne jak ktoś mu spuści łomot.
-
- nołlife
- Posty: 2216
- Rejestracja: czw sie 09, 2007 12:56 pm
- Status: Offline
Ja właśnie kibicuję "galeriance" (swoją drogą świetne określenie ), chociaż nie ma cudów, wątpię, żeby fabuła się tak potoczyła.zandam pisze:Jeśli nie on, to liczę na galeriankę albo tego pakera, który pechowo (już po raz drugi) bierze udział w tym programie. Zresztą, ucieszyłabym się z każdego, kto nie byłby głównym bohaterem lub jego beznadziejną koleżanką. XD
-
- Status: Offline
Zgadzam się z tym.ninna pisze:Ja też już przeczytałam "jedenastkę" i mnie się ten pojedynek WCALE nie podobał. Zaczynam mieć wątpliwości, czy Kiriyama aby na pewno jest Ziemianinem . Walka w jego wykonaniu przeczy wszelkiej logice.
Z tym też się zgadzam.Slova pisze:Niestety, ale overpowered kiriyama psuje całą mangę.
Szczerze wątpię, że uda im się uciec tą całą swoją grupką.
Jeśli tak to proszę bez spoilerów mi tuGrisznakIW pisze:A zakończenie mangi nie jest identyczne z filmowym?
- ninna
- nołlife
- Posty: 2962
- Rejestracja: pt wrz 15, 2006 6:19 pm
- Lokalizacja: Kutno
- Status: Offline
NIE MÓW! NIE MÓW! Ekhm... NIE PISZ! [-XGrisznakIW pisze:A zakończenie mangi nie jest identyczne z filmowym?
W kwestii kandydatów do odstrzału, to mam nadzieję, że Kiriyama zginie bo nie cierpię gościa (niech jego koledzy, którzy przypadkiem zgubili go na naszej planecie wrócą po niego ). Galerianka też "do piachu". Mogłoby być jakieś starcie między nią a Kiriyamą i niech się nawzajem powyrzynają.
A jeśli chodzi o moje przypuszczenia co do zakończenia, to biorę pod uwagę kilka scenariuszy:
-grupa Nanahary (z Sugimurą i jego wybranką albo bez nich) to ostatni żyjący uczestnicy. Kawada "wypisuje się z gry" zabijając pozostałych we śnie. Wiem, że wyjdzie wówczas na drania ale to moja ulubiona postać i chcę, by przeżył... No i jak by nie patrzeć, takie są zasady gry. Już nie pamiętam, czy mówił coś więcej o planie ucieczki ale było tam coś o tym, że grupa powinna być mała. Można to rozumieć tak, że mniej osób (które na dodatek ci ufają) łatwiej wykończyć.
-konfrontacja z Kiriyamą. Kawada zabija go w obronie pozostałych. Sam ginie w wyniku odniesionych ran (nie...)
-na końcu przy życiu zostają tylko Shuuya i Noriko. I tutaj opcje są dwie: albo Noriko popełnia samobójstwo by Shuuya przeżył (wcześniej wyznawszy mu miłość ) albo to Shuuya się zabija dla dobra Noriko. To chyba najgorsza i najbardziej patetyczna opcja.
Szczerze to pasuje mi każda opcja z żywym Kawadą .
-
- Status: Offline
Opublikowaliśmy dziś recenzję 12 tomu "Battle Royale" (choć kto wie, czy nie trafniejszy byłby tytuł "Dragon Battle Ball Royale"?).
-
- Status: Offline
- Madoka
- Moderator
- Posty: 3265
- Rejestracja: śr sie 13, 2003 1:41 pm
- Lokalizacja: Szczecin
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
Przeczytałam dwa dni temu 13 tom. Ostatkami nadziei łudzę się, że może chociaż zakończenie będzie w miarę przyzwoite, bo to co dzieje się od kilku tomów to po prostu czysty absurd.
"My shadows the only one that walks beside me
My shallow hearts the only thing that's beating
Sometimes I wish someone out there will find me
Till then I'll walk alone "
GG:5144161
My shallow hearts the only thing that's beating
Sometimes I wish someone out there will find me
Till then I'll walk alone "
GG:5144161
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości