Ao No Exorcist - wątek ogólny
-
- Adept
- Posty: 265
- Rejestracja: śr lip 26, 2006 3:29 pm
- Lokalizacja: Łódź
- Status: Offline
Jeżeli w odpowiedzi na mój obrazek ze strony sklepu podsyłasz mi obrazek ze strony innego sklepu...Chudi X pisze:Muszę Cię zmartwić, ale zaprezentowana okładka do drugiego DVD japońskiego nie jest prawdziwa. Jest to fanowska przeróbka, oryginał wygląda tak: http://www.cdjapan.co.jp/detailview.html?KEY=ANSB-9942
Zatem zdjęcie wersji DVD. Widać do potęgi dziesiątej, że pozostawiony jest tytuł "Blue Exorcist"
A tu jeszcze jakieś inne twory: drama DVD, box anime, soundtrack. Wszystkie mają odpowiedni tytuł.
Gdzieniegdzie przewijają się jeszcze krzaki tego tytułu - ale oczywistym jest, że one nie mogą zostać - pozostaje nam tylko "Blue Exorcist" jako tytuł "równoważny" oryginalnemu w zamyśle twórców, że tak się wyrażę.
W dalszym ciągu - "Ao no Exorcist" to jakiś potworek, który nie ma racji bytu - i nie jest to żadna "analogia" krzaków, bo taką jest tłumaczenie tytułu na polski - przy czym sami twórcy już zadecydowali jaki powinien być "przetłumaczony"/alternatywny tytuł ich dzieła, więc chyba nie ma się co z nimi kłócić
Zresztą na naszym podwórku już były takie precedensy, że tytuł był oryginalnie pisany krzakami, a do nas trafiła wersja "oficjalna, zangielszczona", bo tak przyjęto zapisywać tytuł danej serii na całym świecie - Fullmetal Alchemist, Ouran High School Host Club. Podtrzymajmy tę chlubną tradycję
- ZenekPsychopata
- Wtajemniczony
- Posty: 837
- Rejestracja: sob lut 09, 2013 8:36 pm
- Lokalizacja: Pas planetoid
- Gender:
- Status: Offline
Nie nazwałabym tej tradycji chlubną... 8/ Trochę tak świadczy o braku szacunku do języka...Zresztą na naszym podwórku już były takie precedensy, że tytuł był oryginalnie pisany krzakami, a do nas trafiła wersja "oficjalna, zangielszczona", bo tak przyjęto zapisywać tytuł danej serii na całym świecie - Fullmetal Alchemist, Ouran High School Host Club. Podtrzymajmy tę chlubną tradycję
- Dembol
- Wtajemniczony
- Posty: 948
- Rejestracja: śr lut 04, 2009 10:46 am
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
- Dembol
- Wtajemniczony
- Posty: 948
- Rejestracja: śr lut 04, 2009 10:46 am
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
- Status: Offline
Jako najpoważniejszy w tym temacie chciałbym wyrazić moje zaniepokojenie zaliczeniem mnie do grona parodystów.
Nie wiem. Nie znam na tyle japońskiego, a moje umiejętności translatorskie są niewystarczające by się autorytatywnie wypowiadać na ten temat. Nawet jeśli coś zrozumiałbym to przeszkadza mi w tym fakt, że nigdy nie widziałem na oczy oryginalnego tomiku i widzieć nie zamierzam bo mam ważniejsze zakupy.Sledziu_w pisze:Nie ma w tej mandze innych zagwozdek dla tłumaczy?
- ninna
- nołlife
- Posty: 2963
- Rejestracja: pt wrz 15, 2006 6:19 pm
- Lokalizacja: Kutno
- Status: Offline
-
- nołlife
- Posty: 2216
- Rejestracja: czw sie 09, 2007 12:56 pm
- Status: Offline
A chociażby oryginalnie Madoka ma dwa tytuły, więc zarówno Puella, jak i Mahou Shoujo są w j. japońskim równoprawne.
Co do Dogsów, na japońskiej wiki figuruje tytuł "DOGS/BULLETS&CARNAGE"
Z resztą, w większości tych tytułów do tytułu japońskiego dodawany jest tytuł międzynarodowy, który jest równorzędny z oryginalnym, jak jest np. w przypadku HOTD.
No i gdzie w polskiej wersji Kuroshitsuji jest podtytuł "Black Butler"?!
Co do Dogsów, na japońskiej wiki figuruje tytuł "DOGS/BULLETS&CARNAGE"
Z resztą, w większości tych tytułów do tytułu japońskiego dodawany jest tytuł międzynarodowy, który jest równorzędny z oryginalnym, jak jest np. w przypadku HOTD.
No i gdzie w polskiej wersji Kuroshitsuji jest podtytuł "Black Butler"?!
Ostatnio zmieniony wt mar 12, 2013 4:14 pm przez Marei, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Status: Offline
Zdjęcia DVD Boxu są najbardziej przekonywujące, bo mamy krzaczki i "zangielszczoną wersję". Dlatego możemy mówić o równoważności tytułu. Względem Fullmetal Alchemist się jeszcze zgodzę, ale z Ouranem już nie. W takich Włoszech czy Francji mają własne tytuły dla tej serii odpowiednio "Host Club - Amore in affitto" i "Host Club : Le lycée de la séduction". To, że u nas JPF użył tłumaczenia angielskiego można uznać jedynie za lenistwo, zwłaszcza, że przy niektórych grafikach rozpoczynających kolejne rozdziały tomiku jak byk stoi napis "Klub Hostów z Liceum Ouran".biB pisze:Jeżeli w odpowiedzi na mój obrazek ze strony sklepu podsyłasz mi obrazek ze strony innego sklepu...Chudi X pisze:Muszę Cię zmartwić, ale zaprezentowana okładka do drugiego DVD japońskiego nie jest prawdziwa. Jest to fanowska przeróbka, oryginał wygląda tak: http://www.cdjapan.co.jp/detailview.html?KEY=ANSB-9942
Zatem zdjęcie wersji DVD. Widać do potęgi dziesiątej, że pozostawiony jest tytuł "Blue Exorcist"
A tu jeszcze jakieś inne twory: drama DVD, box anime, soundtrack. Wszystkie mają odpowiedni tytuł.
Zresztą na naszym podwórku już były takie precedensy, że tytuł był oryginalnie pisany krzakami, a do nas trafiła wersja "oficjalna, zangielszczona", bo tak przyjęto zapisywać tytuł danej serii na całym świecie - Fullmetal Alchemist, Ouran High School Host Club. Podtrzymajmy tę chlubną tradycję
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Jeśli chodzi o mnie to zostawiłabym oryginalny japoński tytuł ( bez znaczenia w której wersji Ao no Exorcist czy Ao no Futsumashi ) lub ewentualnie zastąpiła angielskim.
Dla mnie dużym plusem w mangach wydawanych przez Waneko jest właśnie zachowanie oryginalnych tytułów, często bardziej kojarzonych przez mało doświadczonych w świecie M&A .
Jestem szczęśliwa, kiedy widzę, że zostanie wydana jedna z wielu moich ulubionych serii, a świadomość oryginalnego tytułu, charakterystycznego dla tej czy owej pozycji jeszcze bardziej to szczęście pogłębia .
Poza tym nie wyobrażam sobie np. na okładce Kuroshitsuji zamiennika tytułu w postaci Mrocznego Kamerdynera (cieszy mnie oczywiście ten mały dopisek pod tytułem, ale tylko jako dopisek ).
Najbardziej właśnie zadowala mnie ta niezmieniona oryginalność tytułów.
Nie twierdze, że j.polski nie jest językiem godnym umieszczenia na okładkach tudzież obwolutach tomików.
Jednakże według mnie nie zawsze tam pasuje, ze względu na długość tytułowych zwrotów czy mało wdzięczną prezencje na okładce lub obwolucie.
Dlatego całkowicie jestem za "Ao no Exorcist"/"Ao no Futsumashi"/"Blue Exorcist" niż za wyżej wymienionymi w komentarzach "Błękitny Egzorcysta"/"Lazurowy Egzorcysta"/"Niebieski Egzorcysta"/"Zielony Egzorcysta" czy jakimkolwiek innym wymyślnym tytułem z odcieniem niebieskiego czy zieleni w nazwie
A co do nazw w teście zgadzam się z neko-chan : niech zostanie Kuro
Dla mnie dużym plusem w mangach wydawanych przez Waneko jest właśnie zachowanie oryginalnych tytułów, często bardziej kojarzonych przez mało doświadczonych w świecie M&A .
Jestem szczęśliwa, kiedy widzę, że zostanie wydana jedna z wielu moich ulubionych serii, a świadomość oryginalnego tytułu, charakterystycznego dla tej czy owej pozycji jeszcze bardziej to szczęście pogłębia .
Poza tym nie wyobrażam sobie np. na okładce Kuroshitsuji zamiennika tytułu w postaci Mrocznego Kamerdynera (cieszy mnie oczywiście ten mały dopisek pod tytułem, ale tylko jako dopisek ).
Najbardziej właśnie zadowala mnie ta niezmieniona oryginalność tytułów.
Nie twierdze, że j.polski nie jest językiem godnym umieszczenia na okładkach tudzież obwolutach tomików.
Jednakże według mnie nie zawsze tam pasuje, ze względu na długość tytułowych zwrotów czy mało wdzięczną prezencje na okładce lub obwolucie.
Dlatego całkowicie jestem za "Ao no Exorcist"/"Ao no Futsumashi"/"Blue Exorcist" niż za wyżej wymienionymi w komentarzach "Błękitny Egzorcysta"/"Lazurowy Egzorcysta"/"Niebieski Egzorcysta"/"Zielony Egzorcysta" czy jakimkolwiek innym wymyślnym tytułem z odcieniem niebieskiego czy zieleni w nazwie
A co do nazw w teście zgadzam się z neko-chan : niech zostanie Kuro
Ostatnio zmieniony wt mar 12, 2013 5:41 pm przez ewa506, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Adept
- Posty: 126
- Rejestracja: wt lut 05, 2013 1:01 pm
- Status: Offline
W oryginałach Hatsukoi Limited i Vampire Knight, słowa Limited i Knight są zapisane odpowiednikami w katakanie nad kanji które normalnie czytane są odpowiednio gentei i kishi, w przypadku High School of the Dead, pełny tytuł to Gakuen Mokushiroku (zapisane kanji) - High School of the Dead (zapisane po naszemu, z tym samym zapisanym w środku katakaną).
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Kto mi powie czym takim różnią się książki od mang, że przy książkach prawie wszystkie tytuły(używam prawie, bo pewnie jednak znajdzie się jakaś książka z niepolskim tytułem) są tłumaczone na polski. W mangach to jakaś plaga. Na forum Yumegari chcieli, żeby została nie przetłumaczona nazwa "nauczyciela" w The Breaker, która brzmi Seunseng-nim. Oczywiście skopiowałam nazwę, bo kompletnie nie mogłam jej zapamiętać, a o poprawnym czytaniu można pomarzyć. (jeszcze ktoś chciał nazwę Goomoonryong w oryginale XD) Blue Exorcist raczej każdy umie poprawnie przeczytać, ale poznałam takich, co Death Note, czytali ded not. Sama na początku Dengeki Daisy czytałam dAngeki dejzi, bo mi ta różnica w jednej literze nie robi różnicy, bo i tak nie wiem o czym czytam. Zgadzam się z Chudi X ze stwierdzeniem, że pozostawianie tytułu w oryginale to zwykłe lenistwo. Niestety tak chcą fani, którzy zostali wychowani na skanlacjach. Tacy "fani" nie są prawdziwymi fanami.
A teraz "fani" patrzcie jak ładnie wygląda książka z polskim tytułem http://mediarodzina.pl/zasoby/images/vb ... mierci.jpg
A teraz "fani" patrzcie jak ładnie wygląda książka z polskim tytułem http://mediarodzina.pl/zasoby/images/vb ... mierci.jpg
-
- Status: Offline
Jestem jak najbardziej za spolszczeniem tytułu. Błękitny/Lazurowy/Zielony Egzorcysta, wszystko brzmi dobrze. Manga wydana u nas powinna zostać obdarzona tytułem wywodzącym się z naszego pięknego języka.
A jak chcecie zostawiać japoński lub ten angielski tytuł to po co w ogóle mangi tłumaczyć, czytajcie sobie w krzaczkach.
Gimbusy i tak kupią nawet jak teraz straszą, że ze zmienionym tytułem tego nie tkną to, to jest ich takie czcze gadanie.
A jak chcecie zostawiać japoński lub ten angielski tytuł to po co w ogóle mangi tłumaczyć, czytajcie sobie w krzaczkach.
Gimbusy i tak kupią nawet jak teraz straszą, że ze zmienionym tytułem tego nie tkną to, to jest ich takie czcze gadanie.
-
- nołlife
- Posty: 4340
- Rejestracja: ndz sie 15, 2010 11:52 am
- Status: Offline
-
- Adept
- Posty: 265
- Rejestracja: śr lip 26, 2006 3:29 pm
- Lokalizacja: Łódź
- Status: Offline
W innych przypadkach było podobnie: nazwa produktu zapisana krzakami, ale na okładce napis "Blue Exorcist". Zatem te tytuły są stosowane wymiennie. I dlatego w naszym wydaniu powinien zostać użyty ten, a nie innyChudi X pisze:Zdjęcia DVD Boxu są najbardziej przekonywujące, bo mamy krzaczki i "zangielszczoną wersję". Dlatego możemy mówić o równoważności tytułu.
Z tym Ouranem rzeczywiście się wygłupiłem, ale zasugerowałem się naszym wydaniem anime, które również miało taki tytuł.
Niemniej można znaleźć wiele przykładów na to, że gdy obok tytułu japońskiego, pisanego w oryginale kanji, używany jest również angielski (ew. jakikolwiek inny) - powinien być i został zachowany właśnie ten angielski/inny (zgodnie z "zamysłem" autora/ów). Analogicznie, gdy takich wariantów nie ma (są tylko wśród "fanów") - jestem za pełnym tłumaczeniem tytułów.
A pozostawianie zromanizowanego japońskiego wygląda... no, nienaturalnie
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości