Zerowa Maria i puste pudełko #1

Tu piszcie na temat naszej pierwszej nowelki w ofercie
ODPOWIEDZ
Elumin
Status: Offline

Post autor: Elumin » pt lut 12, 2016 6:43 pm

Książka ma budowę typowo arcową z główną linią fabularną w tle. Linia ta to coś co spaja wszystkie tomy, a jest nią tajemnicza osoba Marii, O i Kazukiego. Ale jeśli mnie pamięć nie myli, to wszystkie wydarzenia które dotyczą arcu (a nie lini fabularnej) w danym arcu były wyjaśnione. Aczkolwiek czasami trudno odróżnić co należy do czego.

JoshAuramera
Posty: 12
Rejestracja: pt lut 12, 2016 1:44 pm
Status: Offline

Post autor: JoshAuramera » pt lut 12, 2016 7:48 pm

Pogubiłem się w tym bardziej, niż w Higurashi, gdy pierwszy raz się z nimi zapoznawałem, a to było dawno temu. Czyli Maria musi być bardziej zagadkowo napisana. A to sprawia, że mam jeszcze większą ochotę przyjrzeć się tytułowi. Mam zamiar postąpić jak z "Uteną". Przeczytam wszystko, każdy tom, zbiorę te informacje, które zdobędę i przeczytam wszystko jeszcze raz, od początku jeden tom po drugim. I pewnie wtedy wszystko nabierze pełnego obrazu. Kurczę... aż się wciągnąłem w ten tytuł. Jak ja wytrzymam do kwietnia? :mrgreen:

Elumin
Status: Offline

Post autor: Elumin » pt lut 12, 2016 7:53 pm

A co ja mam powiedzieć?
Na tom 7 czekałem dwa i pół roku, gdzie 6 kończy się... Niemiło...

mysz
Status: Offline

Post autor: mysz » pt lut 12, 2016 8:40 pm

Zaczęłam czytać, na razie stylem to mi bardziej przypomina Blask Księżyca niż SAO, niestety...

yurizono
Status: Offline

Post autor: yurizono » pt lut 12, 2016 8:58 pm

Chwilę temu zabrałam się za lekturę. Mam za sobą jedynie ilustracje, ale zauważyłam już kilka błędów, na które myślę, że warto zwrócić uwagę przy dodruku:

Druga strona:
"- Nazywam się Aya Otonashi.
- Kazuki Hoshino. Jestem tu po to, żeby cię złamać."
Taki układ sugeruje, że są to wypowiedzi dwóch osób, podczas kiedy wiemy, że to następujące po sobie słowa Marii.

Czwarta strona:
"- Kiri, nie mówię do ciebie, więc się nie wtącaj."
Literówka, "wtrącaj".

Z kolei w opisie na skrzydełku obwoluty występują:

3 marca jako data pojawienia się w klasie nowej uczennicy, podczas kiedy na kolorowych stronach widnieje 2 marca.

"Do pewnej klasy tuż przed końcem roku trafia nowa uczennica. Jest tak piękna, że jej uroda pozbawia tchu całą klasę."
Powtórzenie, ale jestem w stanie to zrozumieć, trudno było je ominąć.

"- Nazywam się Aya Otonashi - przedstawia się stojąc na podwyższeniu."
Przecinek przed "stojąc".

"- Kazuki Hoshino - mówi delikatnie się uśmiechając."
Przecinek po "mówi".

Niczego jednak nie jestem pewna, także jeśli się mylę, proszę o poprawienie mnie.

mysz
Status: Offline

Post autor: mysz » pt lut 12, 2016 9:04 pm

O, zapomniałam napisać, że obwoluta jest straszna, niszczy się błyskawicznie. Rozwiązanie Kotori jest tak z pisiont razy lepsze.

Grey
nołlife
Posty: 4340
Rejestracja: ndz sie 15, 2010 11:52 am
Status: Offline

Post autor: Grey » pt lut 12, 2016 9:09 pm

yurizono pisze: Druga strona:
"- Nazywam się Aya Otonashi.
- Kazuki Hoshino. Jestem tu po to, żeby cię złamać."
Taki układ sugeruje, że są to wypowiedzi dwóch osób, podczas kiedy wiemy, że to następujące po sobie słowa Marii.
:shock: takie coś tam się znalazło i nikt jeszcze o tym nie napisał? Jak dla mnie to ogromny błąd.....
No i jak widzę literówek też nie ma mało... ech chyba wydawnictwa mangowe jednak nie radzą sobie z ksiązkami. Złe procedury czy coś...

Awatar użytkownika
Canis
nołlife
Posty: 2874
Rejestracja: pt sty 14, 2011 10:11 am
Lokalizacja: Rzeszów
Gender:
Status: Offline

Post autor: Canis » pt lut 12, 2016 10:22 pm

Ja zwróciłem uwagę, już kilka tygodni przed wydaniem. Widać jesteśmy w mniejszości i innym to nie przeszkadza.
yurizono pisze:3 marca jako data pojawienia się w klasie nowej uczennicy, podczas kiedy na kolorowych stronach widnieje 2 marca.
Madziozord na asku napisała, że to nie jest błąd i że tak ma być (chyba).

Edit: Znalazłem:
Hmm...mam pytanko o Marię... W LN pisze cały czas 2 marca, a na obwalucie na skrzydełku jest 3 marca... Czyżby jakiś błąd?
[Madziozord] TAK MA BYĆ. >_<

Elumin
Status: Offline

Post autor: Elumin » sob lut 13, 2016 8:23 am

Coś nie chce mi się wierzyć, że tak ma być.

Darkling
Status: Offline

Post autor: Darkling » sob lut 13, 2016 8:34 am

mysz pisze:O, zapomniałam napisać, że obwoluta jest straszna, niszczy się błyskawicznie. Rozwiązanie Kotori jest tak z pisiont razy lepsze.
Racja, mi podczas czytania się zaczęła niszczyć i musiałem ją zdjąć.

Awatar użytkownika
Reviolli
nołlife
Posty: 2121
Rejestracja: pn gru 29, 2014 7:58 am
Status: Offline

Post autor: Reviolli » sob lut 13, 2016 9:36 am

Tyle postów do przeczytania, a ja czekam do marca aż zakupię tomik, by sobie czegoś nie zaspojlerować.
Muzyczne, Yuri, sportowe +2
Przygodowe, gender bender, komedie +1
Horrory, SF, Kryminały -1

Elumin
Status: Offline

Post autor: Elumin » sob lut 13, 2016 10:10 am

Troche offtop.
Nowe dzieło Mikagego pojawi sie w sprzedaży pod koniec Marca. Tytuł to coś w stylu "Audycja na: Mordercę z miłości". Na 99% EEE zajmie się tłumaczeniem na angielski

Nie jest to do końca Light Novel. Aczkolwiek podobno różnica miedzy LN a tym jest tylko taka że tu nie będzie obrazków.

Awatar użytkownika
Kibiusz
Adept
Posty: 491
Rejestracja: pt mar 28, 2014 7:34 pm
Status: Offline

Post autor: Kibiusz » sob lut 13, 2016 11:50 am

W piątek dostałam swój egzemplarz i jestem gdzieś tak w okolicach połowy.

Po pierwsze, jestem z tych (chyba nielicznych), ktorzy preferują obwoluty, którą można przykryć wady wynikające z noszenia książki ze sobą/czytania w środkach komunikacji. Nawet jak jakieś przetarcie czy coś się przytrafi to wracam do domu, wsuwam w obwolutę i wszystko cacy. Do wydań zwykłych, bez skrzydełek, mam podejście neutralne, natomiast skrzydełka obniżają dla mnie komfort czytania. Nie mówiąc, że takie okładki łatwo się psują a ewentualne mankamenty są widoczne. Z tego powodu bardzo cieszy mnie decyzja o wydaniu LN w obwolucie.

Oryginały nie znam, więc tłumaczenie na razie pozostawię bez komentarza, acz czyta mi się bardzo płynnie. "Blask księżyca" przez pierwszą połowę bardzo mi zgrzytał, natomiast tutaj pod względem doboru słownictwa/stylistyki/płynności przekazu jest lepiej. Błędów trochę jest, oprócz wymienionych w temacie widziałam chyba jakąś literówkę, ale ich ilość jest zdecydowanie mniejsza niż w "Blasku księżyca" (muszę odszukać karteczkę, na której prowadziłam swój spis, ale pamiętam, że w wydaniu Kotori było ich min. 1 na 10 stron). Tutaj na razie wydaje się być ich mniej.

Bohaterowie są ciekawi i (o dziwo) na razie żaden mnie jakoś specjalnie nie irytuje. Akcja nieco pogmatwana, jednak jestem dobrej myśli co do rozwiązania. Zwykle sięgam tylko po LN z gatunku fantasy lub ewentualnie urban fantasy, jednak Maryśka na razie całkiem mi się podoba i żałuję, że wcześniej nie zapoznałam się z serią.

Marei
nołlife
Posty: 2216
Rejestracja: czw sie 09, 2007 12:56 pm
Status: Offline

Post autor: Marei » sob lut 13, 2016 4:13 pm

Mam w końcu swój egzemplarz :D Przeczytałem kilka stron, więc na razie o samym wydaniu.
Myślałem, że na żywo będzie to wyglądało trochę inaczej. Nie ma tragedii, ale materiały wydają mi się jakieś takie... gorzej jakości? No nie wiem, zdjąłem obwolutę na 5 minut i nagle zaczęła wyglądać na zgiętą lub pofalowaną, a na pewno nie miała żadnego kontaktu z wilgocią. Przy czytaniu bałem się też, że pognie mi się okładka, ale jak na razie nie ma z tym żadnego problemu. Nie podoba mi się za to klejenie, na początku w ogóle bałem się rozchylić tomik szerzej i nie czułem się zbyt pewnie, potem jednak okazało się, że nie jest tak źle i da się czytać bez skrępowania. Format jest podobny do All You Need Is Kill, Maria jest chyba trochę szersza, za to tekst jest mniejszy, bardziej taki jak w SAO. Papier też jest taki sam/bardzo podobny do tego od Kotori. Zaskoczyła mnie jeszcze mała ilość rysunków, chociaż dla mnie to nie jest żaden minus.
Jak na razie technicznie bardziej podobają mi się wydania od Kotori, za to po pierwszych stronach lepiej czyta się Marię, chociaż nie wiem, na ile jest to kwestia oryginału, a ile samego tłumaczenia.

Awatar użytkownika
miaka88
nołlife
Posty: 3831
Rejestracja: śr wrz 24, 2008 8:51 pm
Status: Offline

Post autor: miaka88 » ndz lut 14, 2016 1:50 pm

Gdzie Maria i SAO leżą w empiku? Na mangach ich nie widziałam.
Obrazek

Mixik
Status: Offline

Post autor: Mixik » ndz lut 14, 2016 1:53 pm

miaka88 pisze:Gdzie Maria i SAO leżą w empiku? Na mangach ich nie widziałam.
Powinny być gdzieś na prasie, u mnie są obok mang, ale zdarza się, że walają się też koło książek, które wychodzą co parę tygodni w kioskach (nie jestem pewna, jak to nazwać).

Awatar użytkownika
Kakaladze
Fanatyk
Posty: 1893
Rejestracja: ndz kwie 26, 2015 7:09 pm
Lokalizacja: Szczecin
Gender:
Status: Offline

Post autor: Kakaladze » ndz lut 14, 2016 1:53 pm

Jak byłem w empiku ostatnio żeby sobie popatrzeć na jakieś mangi to LN również były na mangach.
Obrazek

Grey
nołlife
Posty: 4340
Rejestracja: ndz sie 15, 2010 11:52 am
Status: Offline

Post autor: Grey » ndz lut 14, 2016 1:55 pm

W moich okolicach też są na mangach czyli na prasie.

mysz
Status: Offline

Post autor: mysz » ndz lut 14, 2016 3:13 pm

Przeczytałam całość, zajęło mi to w sumie jeden wieczór. Mam wrażenie, że słaby warsztat autora trochę zarżnął ciekawą historię. Za mało opisów &#8211; nie tylko świata, ale i uczuć oraz wrażeń. Fabularnie jest ciekawie, ale własnie styl do najpiękniejszych nie należy. Podobają mi się rozważania bohatera, dość wiarygodnie to wygląda. Szkoda, że mało ilustracji. Nie mogę się doczekać kolejnych tomów!

Awatar użytkownika
miaka88
nołlife
Posty: 3831
Rejestracja: śr wrz 24, 2008 8:51 pm
Status: Offline

Post autor: miaka88 » ndz lut 14, 2016 9:05 pm

W drugim empiku był i mogłam na własne oczy zobaczyć ten tytuł. Obwoluta przy przeglądaniu stron wydawała się ok. Troche korci mnie kupno.
Obrazek

ODPOWIEDZ

Wróć do „"Zerowa Maria i puste pudełko"”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości