Zerowa Maria i puste pudełko #1
-
- nołlife
- Posty: 4340
- Rejestracja: ndz sie 15, 2010 11:52 am
- Status: Offline
- Kakaladze
- Fanatyk
- Posty: 1893
- Rejestracja: ndz kwie 26, 2015 7:09 pm
- Lokalizacja: Szczecin
- Gender:
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Przez ten tytul postanowilem sie zarejestrowac na tym forum, postanowilem sie mocniej zainteresowac mangami i LN, bo przez 25+ lat glownie anime i zawsze psioczenie na mangi ze jak to mozna czytac, ze tam nie ma muzyki ze nic sie nie rusza, ale Gantz i Maria postawily mnie do pionu i wyjasnily to i owo.
W czytaniu ksiazek mistrzem tez nie jestem, co najwyzej Pan Lodowego Ogrodu i troche wiedzmina wiec bylem w szoku jak szybko "zjadlem" pierwszy tomik Zeroth Maria od Baka-Tsuki.
Coz moge powiedziec, male i piekne dzielo sztuki. Bardzo ciekawy setting, dobrze zaprezentowani bohaterowie i wszedzie obecna tajemnica. Autor bawi sie czytelnikiem w bardzo subtelny i wyrafinowany sposob a cala historia jest bardzo ladnie ujeta i składna.
Mozliwe ze nie kazdemu Utsuro no Hako to Zero no Maria przypadnie do gustu, mozliwe ze niektórzy podejda do lektury ze zbyt duzymi oczekiwaniami z powodu ogromu pozytywnych recenzji i ocen, ale ja od siebie pragne dodac, iż po przeczytaniu tomu pierwszego szukalem mózgu po scianach, takie to bylo dobre.
Naprawde WARTO zainteresowac sie tym tytulem i dac mu szanse i dziekuje Waneko, ze zdecydowali sie to wydac u nas, mam nadzieje ze nowelka znajdzie wielu fanów.
W czytaniu ksiazek mistrzem tez nie jestem, co najwyzej Pan Lodowego Ogrodu i troche wiedzmina wiec bylem w szoku jak szybko "zjadlem" pierwszy tomik Zeroth Maria od Baka-Tsuki.
Coz moge powiedziec, male i piekne dzielo sztuki. Bardzo ciekawy setting, dobrze zaprezentowani bohaterowie i wszedzie obecna tajemnica. Autor bawi sie czytelnikiem w bardzo subtelny i wyrafinowany sposob a cala historia jest bardzo ladnie ujeta i składna.
Mozliwe ze nie kazdemu Utsuro no Hako to Zero no Maria przypadnie do gustu, mozliwe ze niektórzy podejda do lektury ze zbyt duzymi oczekiwaniami z powodu ogromu pozytywnych recenzji i ocen, ale ja od siebie pragne dodac, iż po przeczytaniu tomu pierwszego szukalem mózgu po scianach, takie to bylo dobre.
Naprawde WARTO zainteresowac sie tym tytulem i dac mu szanse i dziekuje Waneko, ze zdecydowali sie to wydac u nas, mam nadzieje ze nowelka znajdzie wielu fanów.
- Canis
- nołlife
- Posty: 2878
- Rejestracja: pt sty 14, 2011 10:11 am
- Lokalizacja: Rzeszów
- Gender:
- Status: Offline
Właśnie otworzyłem skrzynkę i dostałem w swoje łapki pierwszy tomik Marii. Obwoluta bardzo ładna, ci którzy martwili się włosami na grzbiecie niech będą spokojni. Włosy wyglądają niemal jak tekstura i kompletnie nie przeszkadzają. Sam grzbiet jest też w kolorze bliższym lilii/fuksji niż fioletowym, całość wygląda lepiej niż projekt na ekranie. Papier taki sam jak w SAO, może gram bielszy.
Plakat w kolorach bardziej martwych, stonowanych i matowych. Również wygląda lepiej niż próbka na ekranie. Napis jest duży, ale myślę że mały nie wyglądałby lepiej.
Zabieram się za lekturę
Plakat w kolorach bardziej martwych, stonowanych i matowych. Również wygląda lepiej niż próbka na ekranie. Napis jest duży, ale myślę że mały nie wyglądałby lepiej.
Zabieram się za lekturę
- dziabara
- Wtajemniczony
- Posty: 675
- Rejestracja: pn lip 22, 2013 10:19 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Gender:
- Status: Offline
Da się - może to jeszcze nie tomik Horimiyi, ale obwoluta jest prawie na ścisk założona, więc się nieźle trzyma. Od piątku czytam i prawie wcale się nie rusza, odrobinę góra-dół jak się wiercę na fotelu z jednocześnie otworzoną książką _^_
To póki pamiętam - literówek nie wyłapałam, choć nawet się staram, ale znalazłam za to trzy razy podzielony wyraz na środku linijki. Chociażby strona 128, słowo "wyelimi-nował". To tak może program (no pewnie nie Word, ale nie wiem co się stosuje) podzielić?
To póki pamiętam - literówek nie wyłapałam, choć nawet się staram, ale znalazłam za to trzy razy podzielony wyraz na środku linijki. Chociażby strona 128, słowo "wyelimi-nował". To tak może program (no pewnie nie Word, ale nie wiem co się stosuje) podzielić?
-
- Status: Offline
- dziabara
- Wtajemniczony
- Posty: 675
- Rejestracja: pn lip 22, 2013 10:19 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Gender:
- Status: Offline
-
- Adept
- Posty: 195
- Rejestracja: ndz wrz 13, 2015 6:24 pm
- Status: Offline
Nie zaczyna się dobrze: Drugie zdanie i błąd intepunkcyjny
Na tej samej stronie Powtórzenie twarzy, potem śmieszne zdanie:
Na tej samej stronie Powtórzenie twarzy, potem śmieszne zdanie:
Twarz raczej do osoby nie będzie podobna. Tu powinno być niepodobna do żadnej/niczyjej.Wyglądała tak (twarz), jakbym ją już kiedyś widzał: podobna do wszystkich, a zarazem niepodobna do nikogo
- Angu
- nołlife
- Posty: 2705
- Rejestracja: pt sty 07, 2011 1:38 pm
- Lokalizacja: Wejherowo
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
Ja mam tylko jeden problem z Marią. Nie wiem czy przeczytać cały tomik od razu, czy dawkować sobie lekturę aż do premiery kolejnego tomu
Musze powiedzieć, że format wydania jest idealny - trochę większy niż SAO, książka bez problemu się rozgina, papier mi odpowiada.
Myślałam, że grzbiet z tymi fragmentami włosów będzie mnie irytował, ale potwierdzam to, co pisali inni. Wygląda ok.
Ktoś chyba na asku wspominał, że przydałaby się większa czcionka. Wertując strony chciałam przyznać rację, ale podczas czytania jednak mi ona nie przeszkadza.
No i jednak wolałabym okładkę ze skrzydełkami niż obwolutę... W mangach obwoluta jakoś mi nie przeszkadza, ale w książkach... jakoś mi nie pasuje.
Ogólnie jestem na razie na 39 stronie. Czyta się dobrze, chociaż niektóre fragmenty są dziwne, jak bohaterowie coś tłumaczą. Takie... lanie wody?
Musze powiedzieć, że format wydania jest idealny - trochę większy niż SAO, książka bez problemu się rozgina, papier mi odpowiada.
Myślałam, że grzbiet z tymi fragmentami włosów będzie mnie irytował, ale potwierdzam to, co pisali inni. Wygląda ok.
Ktoś chyba na asku wspominał, że przydałaby się większa czcionka. Wertując strony chciałam przyznać rację, ale podczas czytania jednak mi ona nie przeszkadza.
No i jednak wolałabym okładkę ze skrzydełkami niż obwolutę... W mangach obwoluta jakoś mi nie przeszkadza, ale w książkach... jakoś mi nie pasuje.
Jest lekko luźna i ciężko by było mi z nią czytać. Ja ją zdjęłam.Shiki pisze:A może mi ktoś przy okazji powiedzieć, czy da się ją czytać z założoną obwolutą?
Ogólnie jestem na razie na 39 stronie. Czyta się dobrze, chociaż niektóre fragmenty są dziwne, jak bohaterowie coś tłumaczą. Takie... lanie wody?
+1mayhay pisze:mi ciągle nie pasuje to że napisy na grzbiecie nie są obrócone by można było kłaść okładką do góry
-
- Status: Offline
Ja bym mógł szczelić z całego cyklu ale po co skoro na MALu jest parę świetnie wyrażających moje uczucia :/
PS I tak nikt by z mojej recki nie skorzystał.
PPS Polecam czasami się postawić w sytuacji Kazukiego i pomyśleć trochę głębiej o tym co przeżywa. I mam tu na myśli cały cykl, a nie koniecznie 1 tom.
PS I tak nikt by z mojej recki nie skorzystał.
PPS Polecam czasami się postawić w sytuacji Kazukiego i pomyśleć trochę głębiej o tym co przeżywa. I mam tu na myśli cały cykl, a nie koniecznie 1 tom.
-
- Status: Offline
Główne błędy językowe, jakie ja zauważyłem, to pojedyncze rzeczy typu niepoprawna osoba lub liczba mnoga/pojedyncza, brak przyimków, nieprawidłowe użycie słowa "ilość" (do rzeczownika policzalnego). Ogólnie błędy, których Word nie wyłapie, ale przeciętny człowiek już powinien. Nie psują one jednak znacząco przyjemności z czytania. Gorzej z faktem, że da się znaleźć zdania, które zwyczajnie nie oddają dobrze sensu oryginału (zmieniają czas z teraźniejszego na przeszły, starają się za wszelką cenę unikać dosłownego tłumaczenia słów, które nawet w oryginale były zawarte w cudzysłowach), albo (częściowo za sprawą ograniczeń języka polskiego) są zbyt niejednoznaczne - i jest wśród nich trochę zdań całkiem ważnych dla fabuły. Rozumiem, że autorka tłumaczenia chciała pewnie w ten sposób spowodować, aby książka była bardziej "przystępna" dla polskiego odbiorcy, ale tak naprawdę w ten sposób jedynie utrudniła odbiór i tak już dość zagmatwanej historii.
Ps. Tłumaczenie porównywałem z "rawami" i angielskim tłumaczeniem fanowskim. Nie czuję się wprawdzie na tyle mocny z japońskiego (jak i polskiego), aby zrobić własne lepsze tłumaczenie całej ln-ki, ale zdecydowanie wystarczająco, aby móc sprawdzić, które jest bliższe oryginałowi.
Ps. Tłumaczenie porównywałem z "rawami" i angielskim tłumaczeniem fanowskim. Nie czuję się wprawdzie na tyle mocny z japońskiego (jak i polskiego), aby zrobić własne lepsze tłumaczenie całej ln-ki, ale zdecydowanie wystarczająco, aby móc sprawdzić, które jest bliższe oryginałowi.
- Cavaliere
- Weteran
- Posty: 1211
- Rejestracja: czw maja 14, 2015 7:41 pm
- Status: Offline
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości