O matko, ależ mi się podobało. Nie przypuszczałem nawet, że aż tak bardzo mnie wciągnie.
Yuki rzeczywiście jest prowadzona przez ducha Kurumiś, ale chyba nie wybaczyłbym autorom gdyby tę postać ukatrupili >_< Wolę sobie wmawiać, że była blisko śmierci, na granicy między światami. Ale są dalej rzeczy których nie mogę darować - śmierć bezimiennej Ruusii

Tak się nie robi

A już na pewno nie tak enigmatycznie...
Bardzo mi się za to podobało przeprowadzenie akcji jako takie. Od powolnego sielankowego życia w szkole po coraz szybsze i wciągające przygody na uniwerku, wreszcie po wielki finał w pracy i powrót do alma mater. No rozpisane jest to perfekcyjnie. Nie mam poczucia rozwlekania fabuły, ani też zbytniej jej kompresji. Pochodzenie omegi i remedium na tą bakterię są zadowalające. Nie zbyt wydumane, a jednocześnie trzymające się kupy. Dobrze, że autorzy od początku mieli zamysł, a nie tworzyli "na żywca". Jeszcze lepiej, że wydawca zbytnio nie wtrącił się w proces twórczy.
Boli trochę fakt braku męskich bohaterów. W gruncie rzeczy było 3 - kolesie z frakcji ofensywnej. Jeden był zły bo strzelał do dziewczyn (skończył jako zombi), drugi był zły bo gotów był zabić dla cienia nadziei na lekarstwo (skończył jako zombi), trzeci trochę był psychiczny i dręczył Kurumiś zamiast ją zwyczajnie zabić (zgadnijcie jako kto skończył

). Uzupełnieniem są do tego żołnierze i senpai Kurumiś. Jakiegoś bohatera męskiego pominąłem? I gdzie tu równouprawnienie?
Czekam bardzo na kontynuację i liczę, że będą to historyjki z dorosłego życia bohaterek w klimacie początkowych tomów. Bez akcji, zombiaków i walki o przetrwanie. Ot, proste, klimatyczne okruchy życia z ulubionymi bohaterkami. A na koniec spotkanie ich wszystkich na imprezie, byłoby bosko.
Oczywiście liczę na polskie wydanie. Kogo ja oszukuję? Dodatkowy tom? Od Waneko? serio?