Hirunaka no Ryuusei
-
- Status: Offline
Hirunaka no Ryuusei
Autor: Yamamori Mika
Gatunek: Komedia, Romans, Szkolne życie , Shoujo, Okruchy życia
Wydawca: Margaret
Ilość tomów: 5+
Opis: Piętnastoletnia Yosano Suzume mieszkająca na prowincji musi przeprowadzić się do Tokio, aby zamieszkać z wujem pod nieobecność jej ojca. Dziewczyna nie może znaleźć domu krewnego. W odnalezieniu mieszkania pomaga jej przyjaciel wuja, który następnie okazuje się być jej nauczycielem.
Ostatnio zmieniony pt gru 13, 2013 10:20 pm przez seryou, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Re: Hirunaka no Ryuusei
Yyy.... Bo go tam zatrudniono? Wiem, pewnie chodzi o jakąś wieeeeelką tajemnicę, ale ten opis jest tak nudny i bez sensu, że nie mogłam się powstrzymać.seryou pisze: Wpada na tajemniczego mężczyznę. Kim on jest? I dlaczego pracuje w kawiarni jej wuja?
I nie, nie kupiłabym.
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Jedna z lepszych mang shoujo na jakie się ostatnio natknęłam. Właściwie zaliczam ją do moich ulubionych, na równi z Ao Haru Ride
Jak dla mnie to bardzo ciepła i niesamowicie przyjemna historia. Bohaterowie nie są do bólu szablonowi (chyba żeby przyczepić się do postaci pobocznych, np. przyjaciółek bohaterki ze szkoły, ale one nie odgrywają większej roli), jak to się często w tego typu mangach zdarza, a Suzume jest jedną z moich ulubionych bohaterek Kreska mi niezwykle przypadła do gustu, mimo że na pierwszy rzut oka może się wydawać prosta. (szczególnie mi się podobają rysunki na 1 stronach rozdziałów, bardzo pomysłowe)
Opis rzeczywiście nie trafiony, no ale tak to jest jak się streszcza 1 rozdział mangi xd Moim zdaniem ten "tajemniczy mężczyzna" nie jest jakimś idealizowanym bishem tylko ciekawą gł. męską postacią z bagażem doświadczeń i zachęcającą osobowością.
Nigdy nie byłam fanką romansu typu uczeń-nauczyciel, ale ta manga mnie kompletnie oczarowała. Jest taka niewinna i słodka.
Może nie jest to przednia komedia, ale urocza opowieść miłosna na pewno
Jak dla mnie to bardzo ciepła i niesamowicie przyjemna historia. Bohaterowie nie są do bólu szablonowi (chyba żeby przyczepić się do postaci pobocznych, np. przyjaciółek bohaterki ze szkoły, ale one nie odgrywają większej roli), jak to się często w tego typu mangach zdarza, a Suzume jest jedną z moich ulubionych bohaterek Kreska mi niezwykle przypadła do gustu, mimo że na pierwszy rzut oka może się wydawać prosta. (szczególnie mi się podobają rysunki na 1 stronach rozdziałów, bardzo pomysłowe)
Opis rzeczywiście nie trafiony, no ale tak to jest jak się streszcza 1 rozdział mangi xd Moim zdaniem ten "tajemniczy mężczyzna" nie jest jakimś idealizowanym bishem tylko ciekawą gł. męską postacią z bagażem doświadczeń i zachęcającą osobowością.
Nigdy nie byłam fanką romansu typu uczeń-nauczyciel, ale ta manga mnie kompletnie oczarowała. Jest taka niewinna i słodka.
Może nie jest to przednia komedia, ale urocza opowieść miłosna na pewno
-
- Status: Offline
Nie przepadam za shoujo, ale ten tytuł bardzo mi sie spodobał. Postacie są sympatyczne. Po kilku rozdziałach ma sie swoich ulubionych bohaterów, którzy niejednokrotnie zaskakują. Czyta sie przyjemnie, a kreska (od początku nie najgorsza) z każdym tomem sie poprawia. Mnie osobiście czyta sie przyjemnie- jestem na tak :3
-
- Status: Offline
Faktycznie może główny opis nie jest zbyt zachęcający, ale manga jest jak najbardziej warta uwagi. Ponieważ sama czytałam już mnóstwo shoujo, ciężko znaleźć mi coś co by było chociaż trochę wciągające. HnR ma bardzo ładną kreskę i ciekawych bohaterów. Chociaż jak znam życie będzie jak zawsze - czyli nie po mojej myśli się skończy xD Ale do rzeczy. Bardzo podoba mi się sposób "podania" romansu. Nie jest on infantylny, główna bohaterka ogarnia swoje życie (no czasem ma zachwiania, ale to shoujo). Nawet gdy wydaje nam się, że będzie jak w innym shoujo to nagle akcja się zmienia i szczęka nam opada
Ogólnie nie lubię mang typu nauczyciel-uczennica, ale ta jest o tyle ciekawa, że postacie drugoplanowe są genialne, poczucie humoru jest naturalne, no i jest Mamura (tak bardzo kibicuje - kto czytał ten wie xD). Jestem prawie na bieżąco z wersją angielską i myślę,że zdecydowałabym się zakupić polską wersję ( w końcu bym wszystko zrozumiała xD) Ogólnie polecam. Bo wiecie - Mamura a no i jeżeli miałabym porównać z AHR to chyba byłabym za HnR, mimo że AHR też bardzo lubię. ( Aczkolwiek Orange i tak bije wszystko) No bo jednak Mamura a Kou, no cóż.
Ogólnie nie lubię mang typu nauczyciel-uczennica, ale ta jest o tyle ciekawa, że postacie drugoplanowe są genialne, poczucie humoru jest naturalne, no i jest Mamura (tak bardzo kibicuje - kto czytał ten wie xD). Jestem prawie na bieżąco z wersją angielską i myślę,że zdecydowałabym się zakupić polską wersję ( w końcu bym wszystko zrozumiała xD) Ogólnie polecam. Bo wiecie - Mamura a no i jeżeli miałabym porównać z AHR to chyba byłabym za HnR, mimo że AHR też bardzo lubię. ( Aczkolwiek Orange i tak bije wszystko) No bo jednak Mamura a Kou, no cóż.
Ostatnio zmieniony sob maja 03, 2014 11:29 am przez Berii, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Status: Offline
Oł je. Zawsze i wszędzie.
Moim zdaniem manga dużo ciekawsza od AHR czy Beast Mastera. Angielskie skany pochłonęłam w 1 dzień. Co prawda "główny męski bohater" mi nie opowiada, ale nie zrażam się i czekam aż wyląduje pod autem. Ewentualnie w trumnie. Co zabawne, na początku uwielbiałam Shishio a Mamura powodował u mnie odruchy wymiotne. Teraz jest kompletnie na odwrót. Widać jakieś tam zwroty akcji są w tym komiksie, skoro aż tak zmieniłam zdanie o bohaterach :p
Kreska jest śliczna, bohaterowie poboczni bardzo fajni (właściwie to wątek "bad bitch" Nekoty i mega-ciacha Minagawy, człowieka dużo bardziej plebejskiego od ouranowej Haruhi, jest imo ciekawszy niż główna historia... Ale w shoujo to nie nowość). Humor też trzyma poziom, jest... hmm. Po prostu śmieszny, nie wymuszony. Plusem jest też to, że główna bohaterka nie irytuje jak to w zwyczaju mają heroiny w shoujo (ło, razem z Teru to już mamy dwie).
Zastrzeżeń nie mam. Ode mnie zakup gwarantowany. Właściwie to trochę szkoda, że zamiast Hirunaki mamy Ao Haru :/
Moim zdaniem manga dużo ciekawsza od AHR czy Beast Mastera. Angielskie skany pochłonęłam w 1 dzień. Co prawda "główny męski bohater" mi nie opowiada, ale nie zrażam się i czekam aż wyląduje pod autem. Ewentualnie w trumnie. Co zabawne, na początku uwielbiałam Shishio a Mamura powodował u mnie odruchy wymiotne. Teraz jest kompletnie na odwrót. Widać jakieś tam zwroty akcji są w tym komiksie, skoro aż tak zmieniłam zdanie o bohaterach :p
Kreska jest śliczna, bohaterowie poboczni bardzo fajni (właściwie to wątek "bad bitch" Nekoty i mega-ciacha Minagawy, człowieka dużo bardziej plebejskiego od ouranowej Haruhi, jest imo ciekawszy niż główna historia... Ale w shoujo to nie nowość). Humor też trzyma poziom, jest... hmm. Po prostu śmieszny, nie wymuszony. Plusem jest też to, że główna bohaterka nie irytuje jak to w zwyczaju mają heroiny w shoujo (ło, razem z Teru to już mamy dwie).
Zastrzeżeń nie mam. Ode mnie zakup gwarantowany. Właściwie to trochę szkoda, że zamiast Hirunaki mamy Ao Haru :/
-
- Status: Offline
- DarkNighty
- nołlife
- Posty: 2045
- Rejestracja: ndz maja 25, 2014 1:25 pm
- Lokalizacja: Warszawa/Łódź
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
Zazwyczaj większość romansów kupuję w ciemno, ponieważ naprawdę lubię miłosne historie, ale tej serii zdecydowałem powiedziałabym nie, a to u mnie rzadkość. Kiedyś zaczęłam ją czytać i zrezygnowałam po zaledwie kilku rozdziałach. Zdecydowanie istnieją lepsze komedie romantyczne i wolałabym, aby to one zostały wydane.
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Zdziwiło mnie tyle głosów na nie, ale gdybym nie czytała tej mangi i zobaczyła tylko opis na górze, pewnie też bym tak zagłosowała.
Manga jest naprawdę warta uwagi ze względu na kreskę (powyższa grafika zdecydowanie jej nie oddaje), główne postaci i klimat, który nieco przypomina prace Sakisaki Io (autorki "Ao Haru Ride", tj. "Ścieżek młodości"). Jeżeli ktoś lubi dobrze poprowadzone shoujo bez absurdalnych zachowań bohaterów, zachęcam go do lektury (i ostrzegam, że pierwsze rozdziały mogą być mało porywające).
Manga jest naprawdę warta uwagi ze względu na kreskę (powyższa grafika zdecydowanie jej nie oddaje), główne postaci i klimat, który nieco przypomina prace Sakisaki Io (autorki "Ao Haru Ride", tj. "Ścieżek młodości"). Jeżeli ktoś lubi dobrze poprowadzone shoujo bez absurdalnych zachowań bohaterów, zachęcam go do lektury (i ostrzegam, że pierwsze rozdziały mogą być mało porywające).
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Miałam identyczne odczucia, no może poza "odruchem wymiotnym", w moim przypadku bardziej była to obojętność Co do kupna mangi, to być może kupiłabym, bo jak do tej pory prezentuje się nieźle, ale nie jestem jeszce do końca przekonana Czekam na zakończenieniePompon-nee pisze:Co zabawne, na początku uwielbiałam Shishio a Mamura powodował u mnie odruchy wymiotne. Teraz jest kompletnie na odwrót. Widać jakieś tam zwroty akcji są w tym komiksie, skoro aż tak zmieniłam zdanie o bohaterach :p
/
-
- Status: Offline
Same here. Shishio stracił baardzo wiele w moich oczach, a Mamura nagle przestał być obojętny. Za to Nekota jest coraz fajniejszą postacią, bardzo mi się podoba jej wątek.Airiis pisze:Miałam identyczne odczucia, no może poza "odruchem wymiotnym", w moim przypadku bardziej była to obojętnośćPompon-nee pisze:Co zabawne, na początku uwielbiałam Shishio a Mamura powodował u mnie odruchy wymiotne. Teraz jest kompletnie na odwrót. Widać jakieś tam zwroty akcji są w tym komiksie, skoro aż tak zmieniłam zdanie o bohaterach :p
/
Mogę się założyć, że zakończenie mnie rozczaruje (jak przy "Strobe Edge"), ale i tak bym zbierała.
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Im dalej, tym lepiej szczerze mówiąc. Początkowe rozdziały może nie są jakieś specjalnie wciągające, ale na tyle, żeby wciągnąć kogoś kto nie przepada za shoujo, czyli mnie, wystarczyło. Kreska jest genialna i fabuła też niczego sobie mimo tego, że opis zamieszczony tutaj nie zachęca zbytnio do lektury. Niby komedia, ale im więcej przeczytanych rozdziałów miałam na koncie, tym bardziej zbierało mi się na płacz, a to też coś nowego u mnie. W każdym bądź razie, nawet jeśli już to przeczytałam, to i tak zdecydowanie bym kupiła i właściwie, gdyby było wydawane w Polsce, to znajomych też bym zachęciła, bo moje kumpele zdecydowanie głębiej siedzą w shoujo tematach niż ja. Aż trochę mi szkoda, że mamy Ao Haru zamiast tego...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości