Gdy zapłaczą cykady - Księga dryfującej bawełny
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
- amsterdream
- Wtajemniczony
- Posty: 816
- Rejestracja: pt sty 27, 2012 11:56 pm
- Status: Offline
-
- nołlife
- Posty: 2216
- Rejestracja: czw sie 09, 2007 12:56 pm
- Status: Offline
Widzę gorący temat, to podsycam
skany
Waneko
(jakość zdjęcia nie powala, ale coś tam widać)
Więcej takich przypadków nie rzuciło mi się w oczy. Ba, w tym przypadku chyba nawet nasza wersja podoba mi się bardziej Nie no nie przesadzajmy, do poziomu Madoki to wciąż jednak daleko. Zwłaszcza, że reszta jest na całkiem dobrym poziomie, chociaż zastanawiała mnie zasadność użycia onomatopei "jebut" w pewnej sytuacji, ale to już pominę
skany
Waneko
(jakość zdjęcia nie powala, ale coś tam widać)
Więcej takich przypadków nie rzuciło mi się w oczy. Ba, w tym przypadku chyba nawet nasza wersja podoba mi się bardziej Nie no nie przesadzajmy, do poziomu Madoki to wciąż jednak daleko. Zwłaszcza, że reszta jest na całkiem dobrym poziomie, chociaż zastanawiała mnie zasadność użycia onomatopei "jebut" w pewnej sytuacji, ale to już pominę
- SallyCzarownica
- nołlife
- Posty: 2041
- Rejestracja: pn wrz 16, 2013 5:39 pm
- Status: Offline
- Kakaladze
- Fanatyk
- Posty: 1893
- Rejestracja: ndz kwie 26, 2015 7:09 pm
- Lokalizacja: Szczecin
- Gender:
- Status: Offline
Chwyciłem tomik i lektura mnie pochłonęła tak że nie wiedziałem kiedy skończyłem . Aż trochę smutek że kolejny tom za 3 miesiące, samo wykonanie tomiku stoi na wyższym poziomie niż tom pierwszy z wiadomych przyczyn (GRZBIET) mam wrażenie również że trochę druk jest lepszy, w poprzednim tomie było więcej kadrów gdzie czerń była zbyt intensywna i rysunki traciły szczegóły oraz obwoluta jest lepiej spasowana do tomiku (To już pierdoła ale mnie to cieszy). Poza kadrem z tym nieszczęsnym śmiechem, nic więcej jakoś bardzo nie rzuciło mi się w oczy, można by się jeszcze przyczepić do kadru z samym dzwonieniem telefonu ale mi on jakoś nie przeszkadzał.
Co do samej "Księgi Dryfującej Bawełny": zdecydowanie bardziej mi przypadła do gustu wersja mangowa niż wersja w anime którą najpierw poznałem, anime oglądałem bardzo dawno jednak mam wrażenie że trochę rzeczy mniej lub bardziej ważnych zostało pominiętych, jak przy anime uważałem "Księgę Uprowadzenia Przez Demony" za zdecydowanie moją ulubioną to w przypadku mangi jednak będzie to Watanagashi, kreska w tej księdze bardziej mi się podobała niż w pierwszej. Do tłumaczenia nie potrafię się przyczepić, wszystko czytało się płynnie i bez problemu, nie podoba mi się tylko wybór słowa konkretnie określający "Słodkość" nie pamiętam teraz jak to dokładnie szło.
JAK NIE ZNASZ SERII NIE OTWIERAJ : )
[spoiler]Nie pamiętałem już wydarzeń chronologicznych z Higurashi i tak oczekiwałem mojej ulubionej sceny jak Rika wbija sobie nóż w głowę, a tu brak :<. Aż nie mogę się doczekać kolejnego tomu w którym to chyba będzie , swoją drogą ciekawe jest to że można tą zagadkę faktycznie rozwiązać dobrze jak pójdzie się innym tokiem myślenia jednak te "Pułapki" są dużo bardziej podkreślane w związku z czym pewnie większość osób da się nabrać. [/spoiler]
Czekam na kolejne tomiki.
Co do samej "Księgi Dryfującej Bawełny": zdecydowanie bardziej mi przypadła do gustu wersja mangowa niż wersja w anime którą najpierw poznałem, anime oglądałem bardzo dawno jednak mam wrażenie że trochę rzeczy mniej lub bardziej ważnych zostało pominiętych, jak przy anime uważałem "Księgę Uprowadzenia Przez Demony" za zdecydowanie moją ulubioną to w przypadku mangi jednak będzie to Watanagashi, kreska w tej księdze bardziej mi się podobała niż w pierwszej. Do tłumaczenia nie potrafię się przyczepić, wszystko czytało się płynnie i bez problemu, nie podoba mi się tylko wybór słowa konkretnie określający "Słodkość" nie pamiętam teraz jak to dokładnie szło.
JAK NIE ZNASZ SERII NIE OTWIERAJ : )
[spoiler]Nie pamiętałem już wydarzeń chronologicznych z Higurashi i tak oczekiwałem mojej ulubionej sceny jak Rika wbija sobie nóż w głowę, a tu brak :<. Aż nie mogę się doczekać kolejnego tomu w którym to chyba będzie , swoją drogą ciekawe jest to że można tą zagadkę faktycznie rozwiązać dobrze jak pójdzie się innym tokiem myślenia jednak te "Pułapki" są dużo bardziej podkreślane w związku z czym pewnie większość osób da się nabrać. [/spoiler]
Czekam na kolejne tomiki.
-
- nołlife
- Posty: 2216
- Rejestracja: czw sie 09, 2007 12:56 pm
- Status: Offline
W anime było trochę nie po kolei z tego co mi wiadomo, więc słynna scena
[spoiler]pojawi się chyba w Meakashi-hen, które jest odpowiedzią do tego tomu Czyli to samo z punktu widzenia Shion, w anime to były odcinki bodajże 16-21. Jeżeli idziemy po kolei, to następne będzie Tatarigoroshi-hen (historia rodziny Satoko), potem Himatsubushi-hen, a dopiero po tych wszywstkich tomach z pytaniami zaczną się odpowiedzi [/spoiler]
Najlepiej ten tom czyta się z perspektywy osoby, która zna rozwiązanie zagadki, wtedy dostrzega się wiele drobnych szczegółów, które wydawały się nieistotne
[spoiler]pojawi się chyba w Meakashi-hen, które jest odpowiedzią do tego tomu Czyli to samo z punktu widzenia Shion, w anime to były odcinki bodajże 16-21. Jeżeli idziemy po kolei, to następne będzie Tatarigoroshi-hen (historia rodziny Satoko), potem Himatsubushi-hen, a dopiero po tych wszywstkich tomach z pytaniami zaczną się odpowiedzi [/spoiler]
Najlepiej ten tom czyta się z perspektywy osoby, która zna rozwiązanie zagadki, wtedy dostrzega się wiele drobnych szczegółów, które wydawały się nieistotne
-
- Status: Offline
Witam, skończyłem dziś czytać polskie wydanie Watanagashi-hen i postanowiłem się tutaj zarejestrować.
Zdaję sobie sprawę, iż tłumaczenie jest trudnym zajęciem i jestem w stanie wybaczyć wiele, ale w tym tomiku pojawił się błąd rzeczowy. Postanowiłem zatem zwrócić Wam uwagę by błąd nie został powielony.
Mianowicie chodzi tutaj o głowę rodziny Sonozaki - Sonozaki Oryou, znaną również jako "Onibaba". Z nieznanych mi przyczyn zmieniliście jej płeć...
Zdaję sobie sprawę, iż ta postać nie była pokazana w tym tomie i chociaż osobiście wyznaję zasadę, by przed rozpoczęciem pracy zapoznać się z całym materiałem źródłowym, to nie oczekuję od tłumaczy Waszych tłumaczy wyznawania tej samej filozofii.
Jednak, gdy widzicie imię postaci, której nie znacie, to moglibyście przynajmniej użyć Googli i sprawdzić, kim owa postać jest.
Sonozaki Oryou
Pozdrawiam, Camaron.
Zdaję sobie sprawę, iż tłumaczenie jest trudnym zajęciem i jestem w stanie wybaczyć wiele, ale w tym tomiku pojawił się błąd rzeczowy. Postanowiłem zatem zwrócić Wam uwagę by błąd nie został powielony.
Mianowicie chodzi tutaj o głowę rodziny Sonozaki - Sonozaki Oryou, znaną również jako "Onibaba". Z nieznanych mi przyczyn zmieniliście jej płeć...
Zdaję sobie sprawę, iż ta postać nie była pokazana w tym tomie i chociaż osobiście wyznaję zasadę, by przed rozpoczęciem pracy zapoznać się z całym materiałem źródłowym, to nie oczekuję od tłumaczy Waszych tłumaczy wyznawania tej samej filozofii.
Jednak, gdy widzicie imię postaci, której nie znacie, to moglibyście przynajmniej użyć Googli i sprawdzić, kim owa postać jest.
Sonozaki Oryou
Pozdrawiam, Camaron.
- Kakaladze
- Fanatyk
- Posty: 1893
- Rejestracja: ndz kwie 26, 2015 7:09 pm
- Lokalizacja: Szczecin
- Gender:
- Status: Offline
Miło, tylko takie zasadnicze pytanie, która to strona? Nie chce mi się przeszukiwać całego tomu żeby faktycznie zobaczyć ten błąd w dodatku niekoniecznie mi się to rzuciło w oczy, w sumie nawet nie przypominam sobie w którym momencie owa postać była wspomniana.
Swoją drogą jak kolejny jest taki błąd faktycznie to aż szkoda patrzeć co Waneko wyczynia z jednym z moich ulubionych tytułów.
Takie linki to sobie podrzucaj gdzie indziej, serio zapewniam ciebie że każdy googla umie użyć.Camaron pisze:Sonozaki Oryou
Swoją drogą jak kolejny jest taki błąd faktycznie to aż szkoda patrzeć co Waneko wyczynia z jednym z moich ulubionych tytułów.
Ostatnio zmieniony sob lut 06, 2016 6:40 pm przez Kakaladze, łącznie zmieniany 1 raz.
- Mephisto
- Weteran
- Posty: 1296
- Rejestracja: czw sty 31, 2013 4:01 pm
- Kontakt:
- Status: Offline
Coraz bardziej obawiam się lektury tego tomu. Kagańce zaliczają chyba największy falstart od dawien dawna; 2016 nie przyjął ich z otwartymi ramionami.
Za słowami widzę wyłącznie wątpliwości.
https://twitter.com/meurtvolant
https://twitter.com/meurtvolant
- Asumuel
- Wtajemniczony
- Posty: 504
- Rejestracja: pt sty 16, 2015 2:32 pm
- Lokalizacja: Lublin
- Status: Offline
U mnie jest tak, że im wyższa cena mangi, tym większe oczekiwania. Jako że Cykady najtańsze nie są, to się czepiam. Niektórzy powiedzą: "Oj tam, przecież to tylko jedna strona", albo: "Oj weź przestań, zmienili płeć, zdarza się", ale jednak dla mnie takie rzeczy mają znaczenie, bo pokazują jak bardzo wydawnictwo troszczy się o klientów(bardzo dobrze, że poprawiono grzbiet, ale mają jeszcze nad czym pracować). Chciałbym dostawać produkt, którego jakość będzie możliwie najwyższa, a takie błędy trochę obniżają moją ocenę wydawnictwa. No i powiedzmy sobie szczerze - można ich uniknąć.Grey pisze:Bardzo mnie ciekawi czy to polscy wydawcy ostatnio zaliczają faile czy po prostu nasze oczekiwania wzrosły za bardzo.
- Kakaladze
- Fanatyk
- Posty: 1893
- Rejestracja: ndz kwie 26, 2015 7:09 pm
- Lokalizacja: Szczecin
- Gender:
- Status: Offline
Z pełnym szacunkiem, ale cykady są śmiesznie tanie, to jest omnibus więc mamy 2in1 czyli wychodzi po 14zł na tom, a jak się uprzesz to po 9zł na tom bo za 18zł idzie kupić tą mangę. Droższymi mangami można nazwać MM od JPFu. Wolałbym za Cykady dać cenę taką jak 2 tomy zwykłej mangi a mieć ją normalnie wykonaną bez żadnych dziwnych błędów, beznadziejnych grzbietów przez fakt że szukali drukarni która im to taniej wykona. Powoli zaczyna mnie zawodzić wydanie Waneko, a szkoda.Asumuel pisze:U mnie jest tak, że im wyższa cena mangi, tym większe oczekiwania. Jako że Cykady najtańsze nie są
Najśmieszniejsze jest to że to przeszło, przy czym podobno mają osobę która zna serię i pomaga przy tłumaczeniu, widać nie popisała się i pokazuje to jak podchodzi do roboty ehhh....Marei pisze:A faktycznie! To też mi się rzuciło w oczy, ale kompletnie o tym zapomniałem. Chociażby na drugiej stronie ostatniego rozdziału (ach ta numeracja stron) "Oryou Sonozakiego".
Ostatnio zmieniony sob lut 06, 2016 9:54 pm przez Kakaladze, łącznie zmieniany 1 raz.
- Meliona
- nołlife
- Posty: 3925
- Rejestracja: wt sty 01, 2013 2:10 pm
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
Oj, Cykady są chyba (albo nawet na pewno) najtańszą obecnie wydawaną mangą xD (to dwa w jednym, więc wychodzi okładkowo 14zł za tom). Ale wytykanie błędów jak najbardziej popieram.Asumuel pisze: U mnie jest tak, że im wyższa cena mangi, tym większe oczekiwania. Jako że Cykady najtańsze nie są, to się czepiam.
- Asumuel
- Wtajemniczony
- Posty: 504
- Rejestracja: pt sty 16, 2015 2:32 pm
- Lokalizacja: Lublin
- Status: Offline
Wiedziałem, że ktoś się do tego przyczepi Ja nie mówię, że dla mnie są drogie(w końcu zamierzam kupić wydanie Blame w twardej oprawie, które będzie najdroższą posiadaną przeze mnie mangą - ponad 70 zł za komiks, not bad), tylko ogólnie patrząc na cenę widzisz 27 zł, a dla niektórych zapłacenie nawet 20 zł za mangę, to jest już spory wydatek.Kakaladze pisze:Z pełnym szacunkiem, ale cykady są śmiesznie tanie, to jest omnibus więc mamy 2in1 czyli wychodzi po 14zł na tom, a jak się uprzesz to po 9zł na tom bo za 18zł idzie kupić tą mangę. Droższymi mangami można nazwać MM od JPFu.Asumuel pisze:U mnie jest tak, że im wyższa cena mangi, tym większe oczekiwania. Jako że Cykady najtańsze nie są
Ogólnie polskie mangi są tanie, ale i tak nie wszyscy to rozumieją.
Czasami się zastanawiam, czy termin 2 miesięcy nie jest przypadkiem za krótkim okresem czasu na przygotowanie Cykad(nie zapominajmy, że inne mangi mają ten sam termin i nie tłumaczy się dwóch tomów, ale jeden). Dochodzę do wniosku, że wolałbym poczekać miesiąc dłużej, ale dostać tomik, w którym wszystko jest dopięte na ostatni guzik i ekipa spokojnie może wszystkiego dopilnować.Najśmieszniejsze jest to że to przeszło, przy czym podobno mają osobę która zna serię i pomaga przy tłumaczeniu, widać nie popisała się i pokazuje to jak podchodzi do roboty ehhh....
- Asumuel
- Wtajemniczony
- Posty: 504
- Rejestracja: pt sty 16, 2015 2:32 pm
- Lokalizacja: Lublin
- Status: Offline
A, no tak, faktycznie xDKakaladze pisze:Cykady są kwartalnikiem, ale i 4 wolałbym czekać jakby miało by to lepiej wyglądać.Asumuel pisze:2 miesięcy
Cóż, nie zmienia to faktu, że najwidoczniej jest to ciut za mało jak na przygotowanie wydania 2w1. Narzucili sobie niezłe tempo, ale przez to cierpi wydanie. Trochę kiepsko. Oby w 3 tomie było jak najmniej baboli. Szczególnie, że na Cykady czekało wiele osób, tym bardziej odpowiedzialność jest większa.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości