Akurat dodanie "-chan" do pełnego żeńskiego imienia to jest raczej standardowy sposób na zwracanie się do dziewczyny, z którą się jest w dość bliskiej komitywie. Tak jak pisał Grey wystarczy Touka.Abrakadabra93 pisze:Co myślicie o tłumaczeniu Touka-chan? o.O Bo ja w sumie nie wiem... Zostawiłabym -chan. Bo jakby to zrobić... Tosia? Tonia?
Sprawa miałaby się inaczej gdyby było np Tou-chan lub ktoś zwracałby się tak do chłopaka (nie bedącego małym dzieckiem)