mika pisze:sumomo08 pisze:Zależy też jaka wada komuś się trafi, lub jak jej nie ma, to już prawdziwe szczęście i wyróżnienie

.
W sumie nie licząc nieukładającej się dobrze obwoluty w pierwszym "Berserku" dla brata i wgnieceniu w grzbiecie "Morfiny", to moja pierwsza wada w wydaniu, raczej transportowa. Na razie czuję się szczęściarzem, zwłaszcza czytając niekiedy różne skargi

Ja niestety zwykle nie mam szczęścia, bo zawsze coś musi się wydarzyć, że jakaś choćby drobna wada jest

. Pecha mam, dlatego czasem decyduję się na kupowanie w Empiku(zwykle, gdy nie ma dodatków do mang w przedpłatach), bo chociaż mogę obejrzeć tomik z każdej strony i wybrać ten w najlepszym stanie lub nawet idealnym.