Orange # 1

Dział poświęcony mandze Orange
Awatar użytkownika
ninna
nołlife
Posty: 2960
Rejestracja: pt wrz 15, 2006 6:19 pm
Lokalizacja: Kutno
Status: Offline

Post autor: ninna » ndz lis 23, 2014 4:43 pm

Jestem już po lekturze pierwszego tomu. Mangę czytałam już kiedyś w skanach, więc wiedziałam czego się spodziewać. "Orange" bardzo mi się podoba, wszystkich bohaterów polubiłam, motyw zmiany przyszłości jest ciekawy, a kreska ładna. Co do różnych paradoksów czasowych, które mogą wyniknąć to już na początku przestałam to rozkminiać :P. Wszystko zaczęłoby mi się mieszać, a wolę po prostu cieszyć się lekturą. To prosta opowiastka (co nie znaczy że zła) i nie ma co jej za bardzo "analizować". Aczkolwiek już teraz myślę, że Kakeru nie uda się uratować. Naho jest przecież związana z kimś innym i ma dziecko. Domyślam się, że gdyby udało się uratować Kakeru, byłaby właśnie z nim. Ale wtedy musiałaby się wyrzec swojego przyszłego dziecka, a tego chybaby nie chciała. No i chyba mimo wszystko jest szczęśliwa (w przyszłości).

Jeśli chodzi o "Zakochanego astronautę" to za wiele powiedzieć o nim nie mogę. Dla mnie to pomyłka, takie pierwsze twórcze próby autorki, które nigdy nie powinny opuścić jej szuflady. Przeczytałam to tylko dlatego, żeby skończyć tomik. Słabizna straszna.

Z wydania Waneko jestem bardzo zadowolona.

blueblack
Status: Offline

Post autor: blueblack » pn lis 24, 2014 7:47 pm

ninna pisze:Aczkolwiek już teraz myślę, że Kakeru nie uda się uratować. Naho jest przecież związana z kimś innym i ma dziecko. Domyślam się, że gdyby udało się uratować Kakeru, byłaby właśnie z nim. Ale wtedy musiałaby się wyrzec swojego przyszłego dziecka, a tego chybaby nie chciała. No i chyba mimo wszystko jest szczęśliwa (w przyszłości).
Też czytałam skany i mam trochę inną teorię co do zakończenia. O ile dobrze pamiętam, to nawet w mandze, w którymś rozdziale była mowa o równoległych rzeczywistościach. Myślę więc, że rzeczywistość rozdzieli się na dwie linie czasowe: jedna, która istnieje teraz (z której Naho wysłała list), oraz druga, gdzie Naho jest z Kakeru. Teoria równoległych światów jest o tyle dobra, że da się w miarę uniknąć paradoksów czasowych.

sumomo08
Status: Offline

Post autor: sumomo08 » pn lis 24, 2014 8:56 pm

blueblack pisze:
ninna pisze:Aczkolwiek już teraz myślę, że Kakeru nie uda się uratować. Naho jest przecież związana z kimś innym i ma dziecko. Domyślam się, że gdyby udało się uratować Kakeru, byłaby właśnie z nim. Ale wtedy musiałaby się wyrzec swojego przyszłego dziecka, a tego chybaby nie chciała. No i chyba mimo wszystko jest szczęśliwa (w przyszłości).
Też czytałam skany i mam trochę inną teorię co do zakończenia. O ile dobrze pamiętam, to nawet w mandze, w którymś rozdziale była mowa o równoległych rzeczywistościach. Myślę więc, że rzeczywistość rozdzieli się na dwie linie czasowe: jedna, która istnieje teraz (z której Naho wysłała list), oraz druga, gdzie Naho jest z Kakeru. Teoria równoległych światów jest o tyle dobra, że da się w miarę uniknąć paradoksów czasowych.
Też wróżę inne zakończenie niż w przyszłości Naho. Jaki sens by miały starania Naho, jeśli by nie mogła uratować Kakeru. To, że w przyszłości jest z tym drugim, nie znaczy, że jej życie nie ułoży się inaczej niż tej z przyszłości. Autorka chyba miała na ten tytuł konkretny pomysł, że jeśli się o coś postaramy i mielibyśmy wpływ na przeszłość, to byśmy ją zmienili, żeby coś złego się nie wydarzyło w przyszłości w której już to nastąpiło i nie ma powrotu. Zresztą jakby Naho nie podołała temu by uratować Kakeru, męczyło by to ją ze zdwojoną siłą, że mimo iż dostała wskazówki nie potrafiła zapobiec tragedii. Dlatego też mi się wydaje, że zakończenie będzie takie jakie powinno być i przede wszystkim szczęśliwe.

Marei
nołlife
Posty: 2216
Rejestracja: czw sie 09, 2007 12:56 pm
Status: Offline

Post autor: Marei » wt lis 25, 2014 12:35 am

Pamiętajmy o tym, że jest to szojka. Wątpliwe jest więc, żeby dali nieszczęśliwe zakończenie. Z drugiej strony fajnie byłoby zobaczyć wątek jak z Madoki, czyli znów się nie udało i kolejna próba cofania się w czasie. No ale cóż, nie ma co się tego spodziewać.

Yukisa
Status: Offline

Post autor: Yukisa » czw lis 27, 2014 8:53 pm

Takie pytanie odnośnie tłumaczenia tego bonusu:
Jest taki moment pod koniec sceny (przy szafkach) ,gdzie bohaterkom zmieniają się imiona starsza ma imię młodszej i odwrotnie?O co chodzi,bo się pogubiłem...Czyżby błąd w tłumaczeniu?

Awatar użytkownika
Ame
nołlife
Posty: 3906
Rejestracja: ndz gru 04, 2011 3:26 pm
Gender:
Status: Offline

Post autor: Ame » sob gru 06, 2014 4:50 pm

Macie jeszcze dużo na stanie?Wolałabym mieć 1 tom bez tych baboli.

Awatar użytkownika
wataken
nołlife
Posty: 2518
Rejestracja: śr kwie 23, 2003 4:12 am
Lokalizacja: Waneko
Status: Offline

Post autor: wataken » pn gru 08, 2014 10:44 am

Trochę tomików jeszcze zostało, ile dokładnie to nie wiem ale sprawdzę pod wieczór najpewniej.
Oficjalny (ale nie jedyny, drugi to kuras) przedstawiciel wydawnictwa Waneko. Jeżeli masz jakiś problem z forum - wyślij mi wiadomość.

http://www.glosywmojejglowie.pl/comics/ ... kt-wow.jpg

Awatar użytkownika
Ame
nołlife
Posty: 3906
Rejestracja: ndz gru 04, 2011 3:26 pm
Gender:
Status: Offline

Post autor: Ame » pn gru 08, 2014 4:33 pm

Dziękuję.

milla
Status: Offline

Post autor: milla » pn gru 08, 2014 6:08 pm

Yukisa pisze:Takie pytanie odnośnie tłumaczenia tego bonusu:
Jest taki moment pod koniec sceny (przy szafkach) ,gdzie bohaterkom zmieniają się imiona starsza ma imię młodszej i odwrotnie?O co chodzi,bo się pogubiłem...Czyżby błąd w tłumaczeniu?
Z ciekawości przejrzałam tę historię jeszcze raz, nie znalazłam tam żadnego błędu. Imiona bohaterek nie zostały pomieszane.

ODPOWIEDZ

Wróć do „"Orange"”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość