Sekaiichi Hatuskoi

Temat dotyczący Sekaiichi Hatsukoi

Gdyby manga ukazała się w Polsce, kupił(a)byś ją?

Tak
18
30%
Nie
35
57%
Może
8
13%
 
Liczba głosów: 61

Flota
Status: Offline

Post autor: Flota » pt kwie 18, 2014 9:38 am

Nie, nie uznajemy za gwałt seksu po alkoholu. Uznajemy za gwałt wszystko to, co nastąpi po jak jedna osoba powie "nie", "stop", "przestań", a druga ją zignoruje. Ba, powinno się pytać o zgodę przed zaczęciem czegokolwiek. I nie, nawet jeśli ktoś jest wredny, nosi wyzywajace ubranie, grzebie w cudzych rzeczach - nie mamy prawa zmuszac go do kontaktu seksualnego. I nie ma litości dla relacji uke-seme czy bohater shoujo-bohaterka shoujo. Nie ma czegoś takiego jak pozorny opór. Jeśli jedna osoba nie jest gotowa, to druga nie ma prawa jej zmuszać. Nie wyobrażam sobie sytacji, w której oddaje moje rodzeństwo/dzieci/kuzynów pod opiekę, do nauczania komuś komu ufam, a ta osoba w czasie kłótni stara im się coś udowodnić, zmuszając ich do kontaktu seksualnego. To jest chore. To nie jest dobry sposób na zaczęcie miłości. Jeżeli będziemy takie coś w książkach czy komiksach traktowac za normalne, to przeniesie się to na inne strefy naszego życia. W Berserku są gwałty, morderstwa, brutalność, ale jakoś nikt nie traktuje ich za normalne. Jakoś nikt nie pisze, że Casca zasłużyła sobie na gwałt, a przecież latała za Griffithem przez kilka lat. Tylko środowisko yaoi i shoujo traktuje takie coś za normalne. I w pełni się zgadzam z osobami, które twierdzą, iż te mangi promują molestowanie seksualne. Jeśli już jeden bohater zmusza drugiego, to niech autorka przynajmniej przedstawi to w wiarygodny sposób, z wyrzutami sumienia, obrzydzeniem, złością, i niech nie czyni romantycznym przymusowego kontaktu seksualnego. Bo to jest chore i nie powinno być akceptowane. Na tym samym poziomie, co lolicony i shotacony.
Pisząc straumatyzowany mam na myśli utratę rodziców i bycie wychowywanym przez starszego brata. Zdecydowany cios w dzieciństwo, czyli okres, który kształtuje osobowość. A relacje bohaterów zdecydowanie są zarysowane na poczatku jako: "starszy, doświadczony mężczyzna, nagradzany pisarz, kumpel brata, korepetytor i zboczeniec" i "niedoświadczona oferma, beznadziejny uczeń i młodszy brat faceta, którego kocham". Usagi pełnił rolę opiekuna.

Wiwaldo
Status: Offline

Post autor: Wiwaldo » pt kwie 18, 2014 10:08 am

Jeżeli miałbym karać w ten sposób każdą wredną dziewczynę w swoim życiu...

maurycy
Status: Offline

Post autor: maurycy » pt kwie 18, 2014 12:54 pm

Flota, zgadzam się z każdym słowem, dziękuję za sformułowanie tego w taki sposób, w jaki ja nie potrafiłam =D>
Shakkaho pisze:(...) więc całość to równie prawdziwy "gwałt", co te kobiece "marzenie by być zgwałconą" przez 90% kobiet
Preferencje dotyczące s&m, czy może nawet samego bycia dominowaną przez drugą osobę, do której czuje się pociąg, to nie jest to samo, co gwałt. Proszę, nie porównuj tego do siebie (nie mówiąc już o tym, że nie wydaje mi się, aby aż 90% kobiet pragnęło być "zgwałconą" w jakimkolwiek tego słowa znaczeniu :? ).
Przepraszam, jeśli już offtopuję. To głównie Narutaru tak mnie w tej kwestii straumatyzowało, że naprawdę nie umiem zachować obojętności przy takich tematach .____.

Shakkaho
Status: Offline

Post autor: Shakkaho » pt kwie 18, 2014 1:33 pm

...tak pro forma: dla mnie osoba mająca 18 lub 20 lat (a z założenia tylko taka może czytać tą mangę chyba) ma mózg i potrafi go użyć. Nie uzna więc, że może wyjść i zmacać babę który przyjdzie mu z przesyłką.

Cały "gwałt" (może nie bawmy się już w rozbieranie go na składowe kto co mówi i jaką ma pozycję społeczną wobec siebie, serio) to popularne od wieków "on/a chce, ale jeszcze nie wie". Nie wiadomo czemu to popularne, może kobiety lubią marzyć o S&M z natury w ramach guilty plesure, ale "Zmierzch", "50 twarzy Greya", "Intruz" oraz wszystkie im podobne książki na listach bestsellerów to potwierdzają.
Tylko i wyłącznie TO komentowałam: że SH i JR używają taniego, kiepskiego schematu myślenia starego jak świat.
Nigdzie nie napisałam, że gwałt jest dobry, no ludzie...

Molestowanie, jeśli już mam wybierać, to promuje "Finder" czy "Okane ga nai".

Koniec off-topu.
Ja mangę bym kupiła jeśli cud się stanie i ktokolwiek wyda.

PS W Tyranie o ile pamiętam - tomiki poza domem chwilowo - to bohater się chyba nachlał wygrzebanego w czyimś mieszkaniu odpowiednika Viagry w stężeniu tysięcznym. Ten sam durny schemat.

Chrno
Status: Offline

Post autor: Chrno » pt kwie 18, 2014 2:58 pm

Nie uzna więc, że może wyjść i zmacać babę
Błąd, bo może - o ile zmacanie nie miało na celu zaspokojenia seksualnego(cele edukacyjne czy coś), a przynajmniej taki padł werdykt w sprawie o molestowanie jakiś czas temu :P

Shakkaho
Status: Offline

Post autor: Shakkaho » pt kwie 18, 2014 6:19 pm

Chrno pisze:
Nie uzna więc, że może wyjść i zmacać babę
Błąd, bo może - o ile zmacanie nie miało na celu zaspokojenia seksualnego(cele edukacyjne czy coś), a przynajmniej taki padł werdykt w sprawie o molestowanie jakiś czas temu :P
...buahahaha. Nie rozgłaszać, bo się nagle okaże, że każdy w tym kraju to ginekolog i "on tylko mammografię organoleptyczną robi". :lol:

Zablokowany

Wróć do „"Sekaiichi Hatsukoi"”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości