Forum Waneko

przecież to bez znaczenia...

[ Dodano: Pią 20 Cze, 2014 ]
najlepiej zeby tytuł został orginalny, okładka też po co ją tłumaczyć???
jakoś tytułu Yami No Matsuei nie tłumaczyli więc Mirai Nikki będzie złe?
Brzmi lepiej niż po polsku...

macabre00 pisze:przecież to bez znaczenia...

[ Dodano: Pią 20 Cze, 2014 ]
najlepiej zeby tytuł został orginalny, okładka też po co ją tłumaczyć???
jakoś tytułu Yami No Matsuei nie tłumaczyli więc Mirai Nikki będzie złe?
Brzmi lepiej niż po polsku...

Powiedzcie że to troll.

Carnivall pisze:

macabre00 pisze:przecież to bez znaczenia...

[ Dodano: Pią 20 Cze, 2014 ]
najlepiej zeby tytuł został orginalny, okładka też po co ją tłumaczyć???
jakoś tytułu Yami No Matsuei nie tłumaczyli więc Mirai Nikki będzie złe?
Brzmi lepiej niż po polsku...

Powiedzcie że to troll.

A jak nie i ludzie wciąż mają taki sam tok rozumowania?
Przykre bardzo, ale to pewno i tak same piętnastki.

Kolega pewnie z takich, co to nawet oryginalny polski tytuł wolałby tłumaczyć na obcy język. W końcu ojczysta mowa jest teraz fu i passe.

macabre00 pisze:akoś tytułu Yami No Matsuei nie tłumaczyli więc Mirai Nikki będzie złe?

A polski podtytuł "Ostatni synowie ciemności " to sam z siebie się na okładce pojawił....

A nie może być tak jak w Kuroszu? Tytuł oryginalny a pod nim przetłumaczony. I wszyscy zadowoleni.

Ja byłbym niezadowolony. Od czasów Yami no Matsuei i Kuroshitsuji tłumaczenia zrobiły duży krok do przodu pod tym względem, nie ma sensu się cofać.

Czy jest szansa że tył będzie wyglądać tak :


Czy raczej macie inny pomysł?

Grafito, wydawnictwa raczej nie mają tendencji do zmiany grzbietów. Przynajmniej ja sobie nie przypominam przypadku, w którym nastąpiłaby drastyczna zmiana.

A szkoda, bo mega fajnie to wygląda

Obwoluty będą zbliżone do oryginału, z tym że te dwa tomiki na górze to dodatki które na razie nie są w naszych planach

Grafito pisze:A szkoda, bo mega fajnie to wygląda

Eee...? Chyba nie zrozumiałeś, bo napisałam, że wydawnictwa raczej NIE zmieniają grzbietów.

mi najbardziej szkoda że na grzbiecie pandory nie ma żadnych obrazków

Mixik pisze:

Grafito pisze:A szkoda, bo mega fajnie to wygląda

Eee...? Chyba nie zrozumiałeś, bo napisałam, że wydawnictwa raczej NIE zmieniają grzbietów.

Masz racje, całkowicie na odwrót Cie zrozumiałem. To w takim razie ciesze się strasznie :v

kuras pisze:Obwoluty będą zbliżone do oryginału, z tym że te dwa tomiki na górze to dodatki które na razie nie są w naszych planach

Kiedy będziecie wiedzieli czy musicie robić taki sam odstający grzbiet do ostatniego tomu/ czy macie szansę zrobić własny pasujący do wcześniejszych?

We wczorajszym podsumowaniu zapowiedzianych nowości wydawniczych można było zobaczyć finalną? roboczą? okładkę 1 tomu MN po Polsku.

Jak dla mnie całkiem, całkiem.
Napis w pionie, z dziurami niczym orginał, do tego kolorowy pasek (z japońskim podtytułem)

Napis w zależności od potrzeb będzie w pionie lub w poziomie, układ oryginalny jest bardzo specyficzny i nie ma możliwości żeby utrzymać go przy wszystkich tomach

Ale ten różowy to w oryginale ąz tak różowy chyba nie był.

Psychonauts pisze:Ale ten różowy to w oryginale ąz tak różowy chyba nie był.

Może w druku zblednie? Ale rzeczywiście, trochę bledszy róż mniej by się gryzł z kolorem włosów bohaterki.

biB pisze:

Psychonauts pisze:Ale ten różowy to w oryginale ąz tak różowy chyba nie był.

Może w druku zblednie? Ale rzeczywiście, trochę bledszy róż mniej by się gryzł z kolorem włosów bohaterki.

Powiedziałabym, że trochę inny odcień różu byłby lepszy. Ale po wydruku może to wyglądać zupełnie inaczej.