Vitamin

Dział dotyczący wydawanych przez nas jednotomówek i łączonych dwutomówek.
mysz
Status: Offline

Post autor: mysz » śr kwie 13, 2016 2:43 pm

:x Odechciało mi się całkiem tej mangi.

Awatar użytkownika
vishaad
Weteran
Posty: 1139
Rejestracja: pn lut 24, 2014 4:11 pm
Gender:
Status: Offline

Post autor: vishaad » śr kwie 13, 2016 8:58 pm

Mnie ta czerwień odpowiada, czego Wy chcecie. Zresztą i tak ten kolor wygląda inaczej na monitorze każdego z Was, a w rzeczywistości będzie wyglądał jeszcze inaczej. Gdyby jeszcze się gryzł razem z innym kolorem na okładce, to bardziej bym wiedział o co chodzi, ale sama czerwień na bieli? Wielkie mi rzeczy.

Dziwi mnie to, że we Francji nie mieli takich problemów z okładką, a nawet jeśli, to jakoś sobie z tym problemem poradzili. Szkoda, że i tym razem kończy się tak, jak z onomatopejami w Madoce i Cykadach :(
Fenek Alfa pisze:Zakryta jest czerwona chustka zawiązana jako element mundurka. Poproście Krzycha_Ayanami żeby wrzucił oryginalną okładkę, jemu nigdy nic nie robią, a ja bana nie chcę. :mrgreen:
Już nie rozsławiaj tak chłopaka, bo się zestresuje i nikt nie przypomni Endriu o dodaniu nowych preorderów do Mangardenu ;) Wydaje mi się, że nie on jest w tym sam, wystarczy mieć znajomości w tajnej komitywie i Twoje posty będą cenzurować się same, jak pupeczki nimfetek z NGNL :3

Awatar użytkownika
ninna
nołlife
Posty: 2959
Rejestracja: pt wrz 15, 2006 6:19 pm
Lokalizacja: Kutno
Status: Offline

Post autor: ninna » wt maja 03, 2016 3:44 pm

Przeczytane. Zdecydowanie jedna z najlepszych Jednotomówek Waneko :D. Zaczęłam czytać wieczorem, rano trzeba było wstać do pracy. Po pierwszym rozdziale byłam tak wku****na, że nie mogłam zasnąć. Dokończyłam następnego dnia. Nogi z dupy powyrywać tym dzieciakom to mało. Jak można w ten sposób traktować drugiego człowieka?! Na dodatek właściwie za nic. Dziwnym było, że uwierzyli na słowo tamtemu chłopakowi (temu, który widział Sawako), w końcu Sawako ani nie potwierdziła jego słów, ani im nie zaprzeczyła.
Jej chłopakowi wybaczam tchórzostwo. Młody jest, niedojrzały, trudno od niego wymagać, by zachował się po męsku. Trzęsie się i płacze, gdy Sawako próbuje szukać u niego wsparcia.

Znęcanie pokazano w sposób bardzo przekonujący, wstrząsający, wywołujący gniew i sprzeciw. Tamci widzą, że ofiara się nie broni, czują się bezkarni. To dla nich gra i sprawdzają, jak daleko mogą się posunąć. Postępowanie ofiary również ukazano wiarygodnie. Można się zastanawiać, dlaczego Sawako od razu nie poszła do rodziców (sytuację z nauczycielem rozumiem, faktycznie jego interwencja mogłaby przynieść odwrotny skutek...) tylko cierpiała w milczeniu. Powiem tak: ja również zetknęłam się z dokuczaniem. Nie w takiej skali (ograniczano się do słów) i raczej trwało to krótko (byłam nowa na osiedlu) ale też nic nie powiedziałam rodzicom. Z prostego powodu - nie chciałam ich martwić. Oni również (podobnie jak rodzice Sawako) woleli nie reagować i przeczekać. Oczywiście nie ma co porównywać sytuacji mojej i bohaterki "Vitamin" ale jestem w stanie zrozumieć Sawako.

Co do zakończenia to spotkałam się z opiniami, że jest ono naiwne i wymuszone. Uważam zupełnie odwrotnie! Zakończenie w takiej postaci jest bardzo potrzebne. Manga ma nieść nadzieję, chociaż w małym stopniu pocieszać osoby w podobnej sytuacji jak Sawako, dodawać otuchy. Jakby na końcu [spoiler]Sawako się zabiła[/spoiler], mogłoby to być wręcz niebezpieczne (to tytuł również dla młodzieży, a jej różne pomysły mogą przyjść do głowy. Szczególnie, gdy człowiek jest zdesperowany).
Moje ulubione momenty to ten, w którym Sawako mówi swoim oprawcom, że [spoiler]zgłosiła sprawę gdzie trzeba i jakie mogą oni ponieść konsekwencje[/spoiler] Ale im miny zrzedły! Drugi taki moment to ten, w którym na końcu [spoiler]mama Sawako bije jej brawo podczas ceremonii rozdania świadectw[/spoiler]. Czy to było patetyczne? Moim zdaniem nie. I na pewno nie niemożliwe.

Podczas lektury targały mną najróżniejsze emocje. Pod koniec zdarzyło mi się uronić łzę. "Vitamin" to rzecz dość ciężka ale bardzo potrzebna. Dobrze, że autorka poruszyła ten temat. Jest on niestety bardzo uniwersalny. Dobrze, że Waneko zdecydowało się wydać tę mangę. Niewykluczone, że pomoże ona komuś i doda mu otuchy.

Co do polskiego wydania to muszę powiedzieć, że obwoluta na żywo nie wygląda tak źle, jak ta pokazywana wcześniej na forum. Nie ma przerwy między "Vita" i "Min". Poprawiono to? Czerwony pasek też tak nie razi. Przeszkadza za to, że obwoluta prześwituje. Nad nazwiskiem autorki można bez trudu dostrzec drugie, przebijające z okładki tomiku. W środku prześwity też się zdarzają, ale nie tak mocne.
Tłumaczenie jest dobre, czyta się przyjemnie i płynnie. Literówek też nie zauważyłam.

Awatar użytkownika
Reviolli
nołlife
Posty: 2121
Rejestracja: pn gru 29, 2014 7:58 am
Status: Offline

Post autor: Reviolli » sob maja 14, 2016 7:49 am

Ja chyba będę musiał zacząć stopować swoją manie kolekcjonera.

Tytuł nie dla mnie, do przeczytania tylko raz.
Muzyczne, Yuri, sportowe +2
Przygodowe, gender bender, komedie +1
Horrory, SF, Kryminały -1

Awatar użytkownika
miaka88
nołlife
Posty: 3831
Rejestracja: śr wrz 24, 2008 8:51 pm
Status: Offline

Post autor: miaka88 » śr maja 25, 2016 8:07 am

Czytałam i pół tomu płakałam. Znałam fabułe bo kiedyś miałam z nią kontakt. Jedna z lepszych JW. Na pewno nie do przeczytania na raz.
Obrazek

Ishy
Status: Offline

Post autor: Ishy » czw maja 26, 2016 4:49 pm

Ja też nie rozumiem nagonki na obwolutę od Waneko. Nie dostali materiałów promocyjnych, więc musieli zatuszować jak się dało. Są wydawnictwa na świecie, które dopisują tylko tytuł na japońskiej obwolucie, aby sie dało przeczytać i zostawiają takie niechluje. Poza tym ten czerwony pasek sprawił, że okładka wygladała bardziej plakatowo. Co jest dość na plus, mając na uwadze tematykę społeczną.

Co do samej treści - kiedyś z nudów poczytałam ostatnie rozdziały i już wtedy czułam, że to będzie świetny wybór na jednotomówkę. Przeczytałam mangę za jednym zamachem. Nawet nie wiedziałam jak i kiedy mnie tak bardzo wciągnęła. Jak dla mnie najlepsza jednotomówka do tej pory. Tematyka ciężka ale potrzebna. Bardzo podobało mi sie zakończenie jak i przesłanie. Na pewno sięgnę po tomik nie jeden raz. ;3

Otai
Status: Offline

Post autor: Otai » czw maja 26, 2016 5:04 pm

Ja w sumie już na czacie pisałam, czemu sama nie wiem co sądzić o tej jednotomówce. Jest to chyba druga jednotomówka, której nie kupię od razu (pierwszą była Kwiat i Gwiazda, chyba rok po premierze kupiłam). Z tym, że tamtego tytułu nie znałam w ogóle, tutaj czytałam mangę 2 razy.

1. Nie chodzi o samą jej treść, tylko o to, że potrzeba tak mocnych przejawów znęcania się w mandze, żeby ludzie zareagowali i zaczęli pisać jak to dobrze, że taki temat jest poruszany. A potem te same osoby idą do szkoły, tudzież na facebooka i dalej szerzą mowę nienawiści albo dokuczają kolegom. (Nie mówiłabym tego, gdybym nie widziała). No, ale przecież ta jednotomówka jest taka poruszająca i pouczająca, a ja nie maluję koleżankom pandy na cycu w ramach znęcania się. Szkoda, że tak naprawdę trzeba drastycznych scen, żeby wywołać taką reakcję, a powinno się tępić takie postępowanie już od najmniejszego przejawu przemocy słownej, fizycznej. Niektórych może skrzywdzić nawet niewinny żart. I chociaż taka tematyka jest potrzebna, to nie widziałam, żeby ta jednotomówka pozytywnie wpłynęła na czyjeś zachowanie. I nie tyle sama treść czy kreska jednotomówki mnie odtrąca od kupna, ale to, że wywołuje u mnie takie uczucia... hmmm.. niesmaku. Nie zamierzam w sumie na ten temat dyskutować, bo każdy ma inne odczucia - ja akurat mam takie, a nie inne i one się w moim przypadku nie zmienią pewnie do momentu, w którym ludzie o tej jednotomówce nie zapomną i przestaną pisać.

2) Bardzo mnie kiedyś interesował temat znęcania się w japońskich szkołach, ale po obejrzeniu dokumentów, seriali czy przeczytania mang na ten temat Vitamin mnie w ogóle nie rusza, jest takim średniakiem wśród średniaków i dużo lepiej dla mnie wypadają mangi tej autorki. Nie jest to zła manga i da się ją czytać, ale dla mnie za każdym razem, kiedy ją czytałam była to pozycja "w porządku, bez szału".

Dlatego mam nadzieję, że Vitamin się sprzeda (ja może na jakiejś promocji, albo z drugiej ręki kiedyś zakupię, ale na razie muszę przeczekać ze względu na uczucia z punktu 1) i dzięki temu ktoś wyda LIFE albo Limit, które podeszły mi bardziej.

Awatar użytkownika
ninna
nołlife
Posty: 2959
Rejestracja: pt wrz 15, 2006 6:19 pm
Lokalizacja: Kutno
Status: Offline

Post autor: ninna » czw maja 26, 2016 11:24 pm

Otai pisze:I chociaż taka tematyka jest potrzebna, to nie widziałam, żeby ta jednotomówka pozytywnie wpłynęła na czyjeś zachowanie.
Moim zdaniem "Vitamin" nie tyle ma wpłynąć na zachowanie dokuczających, co dać nadzieję tym cierpiącym z powodu dokuczania. Też nie wierzę, że ktoś kto już dręczy innych, może się zmienić po przeczytaniu mangi/książki/obejrzeniu filmu. Tytuł jest skierowany bardziej do tych, którzy znaleźli się w sytuacji podobnej do Sawako. Ma im on pokazać, że wszystko może się odmienić. To jeśli chodzi o młodzież. Dla pozostałych czytelników to po prostu bardzo dobra lektura. Tylko tyle i aż tyle :).

Awatar użytkownika
Angu
nołlife
Posty: 2694
Rejestracja: pt sty 07, 2011 1:38 pm
Lokalizacja: Wejherowo
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: Angu » wt sie 02, 2016 5:51 pm

Otai pisze:Dlatego mam nadzieję, że Vitamin się sprzeda (ja może na jakiejś promocji, albo z drugiej ręki kiedyś zakupię, ale na razie muszę przeczekać ze względu na uczucia z punktu 1) i dzięki temu ktoś wyda LIFE albo Limit, które podeszły mi bardziej.
Z aska
Czy istnieje możliwość wydania innych mang autorki Vitamin?
[Madziozord] Raczej nie.
Czemu mi to robisz, Waneko?! :< Szkoda, bo byłabym zainteresowana kupnem choćby Limit...

Dziś sobie odświeżyłam lekturę Vitamin po tylu latach. Fajnie mieć tę historię na półce. Historią za bardzo pędzi, reakcje klasy trochę przesadzone, postawa mamy bardziej realistyczna od ojca... Jednak pomimo tych wad fajnie mieć tę mangę na półce głównie z powodu tematyki.
Przez tyle lat zakończenie mi najbardziej utkwiło w pamięci, a dokładniej ostatni dialog bohaterki z mamą, także zdziwiłam się, że w skanlacjach jest to inaczej przetłumaczone. Chcę wierzyć, że Waneko przetłumaczyło zgodnie z oryginałem i to skanlatorzy przekręcili pomimo, że piracka wersja bardziej mi się podoba. ^^"
Obrazek

ODPOWIEDZ

Wróć do „Jednotomówki Waneko”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości