Istota Zła
- Ame
- nołlife
- Posty: 3906
- Rejestracja: ndz gru 04, 2011 3:26 pm
- Gender:
- Status: Offline
Istota Zła
A oto jedna z naszych fajniejszych obwolut ostatnimi czasy. Istota Zła (Akusaga) jest trzecim tytułem z naszej serii Jednotomówek Waneko, premiera tej mangi (wydanie 2w1, powiększony format, 400 stron, cena okładkowa: 27,99 zł) zaplanowana jest na ok. 27 października.
- wataken
- nołlife
- Posty: 2518
- Rejestracja: śr kwie 23, 2003 4:12 am
- Lokalizacja: Waneko
- Status: Offline
Przykładowe strony: http://waneko.pl/istotazla/istotazla.swf
Oficjalny (ale nie jedyny, drugi to kuras) przedstawiciel wydawnictwa Waneko. Jeżeli masz jakiś problem z forum - wyślij mi wiadomość.
http://www.glosywmojejglowie.pl/comics/ ... kt-wow.jpg
http://www.glosywmojejglowie.pl/comics/ ... kt-wow.jpg
-
- Status: Offline
- Alextasha
- Weteran
- Posty: 1001
- Rejestracja: pn lis 04, 2013 4:45 pm
- Lokalizacja: Kraków
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
- Angu
- nołlife
- Posty: 2697
- Rejestracja: pt sty 07, 2011 1:38 pm
- Lokalizacja: Wejherowo
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
- DarkNighty
- nołlife
- Posty: 2045
- Rejestracja: ndz maja 25, 2014 1:25 pm
- Lokalizacja: Warszawa/Łódź
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
Mam bardzo podobne odczucia po przeczytaniu przykładowych stron. Co prawda już wcześniej planowałam kupić tę jednotomówkę ze względu na bardzo atrakcyjną cenę i wersję 2w1, ale teraz dochodzi do tego szczera chęć zapoznania się z całością historii. Nie zdziwię się, jeśli ta jednotomówka okaże się znacznie lepsza od dwóch poprzednich, które mnie mocno zawiodły.Angu pisze:Przykładowe strony prezentują się dobrze. Już wcześniej byłam zdecydowana na zakup i spodziewałam się, że tytuł będzie bardziej... shoujo? |A Tu tymczasem krew, spluwy, trochę brutalności.
-
- Status: Offline
- Madoka
- Moderator
- Posty: 3265
- Rejestracja: śr sie 13, 2003 1:41 pm
- Lokalizacja: Szczecin
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
Do mnie dziś dotarł mój egzemplarz. Prezentuje się ładnie. co prawda obwoluta lekko ucierpiała podczas wciskania przesyłki do skrzynki, ale mi to nie przeszkadza zbytnio. Jak przeczytam tom to wypowiem się szerzej.
"My shadows the only one that walks beside me
My shallow hearts the only thing that's beating
Sometimes I wish someone out there will find me
Till then I'll walk alone "
GG:5144161
My shallow hearts the only thing that's beating
Sometimes I wish someone out there will find me
Till then I'll walk alone "
GG:5144161
-
- Status: Offline
Tak na urodziny mi akurat poczta doręczyła... Miłe zaskoczenie, nie spodziewałam się po tej mandze zbyt wiele, zwłaszcza, że kupiłam ją "na ślepo". W skrócie - ciekawa intryga, która potrafi zaskoczyć, bohaterowie jak na dwa tomy nieźli, kreska ładna. Wydanie dobre.
A więcej to w sumie naskrobałam na blogu (http://kieleckoowszystkim.blogspot.com/ ... czyli.html), ale przecież nie będę przekopiowywać całej opinii.
A więcej to w sumie naskrobałam na blogu (http://kieleckoowszystkim.blogspot.com/ ... czyli.html), ale przecież nie będę przekopiowywać całej opinii.
- Reviolli
- nołlife
- Posty: 2121
- Rejestracja: pn gru 29, 2014 7:58 am
- Status: Offline
Kupiłem i przeczytałem bo to jednotomówka. Dla mnie wyszło tak średnio. Wprowadzenie dobre, postacie w miarę interesujące ale zawiodła realizacja. Brakło konsekwencji w prowadzeniu postaci (główny bohater). A jak jeszcze przeczytałem że miała być to seria trochę dłuższa ale została skrócona, to już wiedziałem co mi nie pasowało.
W sumie taki średniak wyszedł. Na szczęście to jednotomówka więc nie jest źle, do tego dzięki powiększonemu formatowi dobrze wygląda na półce.
Dwa otwarte tematy o tym samym i człowiek zaczyna się gubić.
W sumie taki średniak wyszedł. Na szczęście to jednotomówka więc nie jest źle, do tego dzięki powiększonemu formatowi dobrze wygląda na półce.
Dwa otwarte tematy o tym samym i człowiek zaczyna się gubić.
Muzyczne, Yuri, sportowe +2
Przygodowe, gender bender, komedie +1
Horrory, SF, Kryminały -1
Przygodowe, gender bender, komedie +1
Horrory, SF, Kryminały -1
- dejikos
- nołlife
- Posty: 2710
- Rejestracja: czw sie 10, 2006 2:04 pm
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
Może niektórych zaskoczy, to co napiszę, ale tytuł jest okrutnie słaby.
Początek nie powiem, zainteresował mnie, byłam nastawiona pozytywnie i kupiłam Istotę Zła. Przez całą w sumie lekturę autorka na siłę budowała "dorosły" klimat, ale nie robiła tego we właściwy sposób, więc ostatecznie wyszła z tego karykatura. Sztuczność, a do tego sztampa - połączenie dla mnie nie do przejścia. Główny bohater raz że nieciekawy, to jeszcze nie zachowuje się konsekwentnie. Doktor nawet niczego sobie (przez chwilę chyba go nawet polubiłam), ale na końcu i jemu się oberwało. Postać Panienki to nieporozumienie.
Ogólnie gdyby Istota Zła została wydana standardowo w dwóch tomach, zdecydowanie nie kupiłabym drugiego. Byłam tak wymęczona po pierwszej części, że nie miałam ochoty czytać tej drugiej. Ale gdzieś w głębi liczyłam na fantastyczny zwrot akcji, że może jednak się coś poprawi, że zmienię zdanie. Nic z tych rzeczy.
A teraz kilka słów o wydaniu, bo w sumie co do tego też mam kilka zastrzeżeń. Czcionka użyta do dymków - FATALNA. Poza tym nie podobał mi się typesetting, po co tak wielkie litery? Do myśli zastosowano krewnego Comic Sansa, litości... Tłumaczenie bardzo średnie, ale w sumie nie wiem czy jest to wina tłumacza, czy może nędznej fabuły (dlatego pozostawię to nierozstrzygnięte). W każdym razie ilość przekleństw - okropnie wymuszonych - przekroczyła dopuszczalny poziom. Nie zrozumcie mnie źle, ja wiem, że Zen - najokropniejszy zakapior wszech czasów, że giwery, że coś tam coś, ale... No może właśnie przez to, że wszystko jest takie sztuczne, te przekleństwa też mi nie pasowały.
Na koniec dylemat - wg mnie najciekawszy z tego wszystkiego. Po co Zenowi urok Top Model, skoro został stworzony do zupełnie innych celów? Meh.
Początek nie powiem, zainteresował mnie, byłam nastawiona pozytywnie i kupiłam Istotę Zła. Przez całą w sumie lekturę autorka na siłę budowała "dorosły" klimat, ale nie robiła tego we właściwy sposób, więc ostatecznie wyszła z tego karykatura. Sztuczność, a do tego sztampa - połączenie dla mnie nie do przejścia. Główny bohater raz że nieciekawy, to jeszcze nie zachowuje się konsekwentnie. Doktor nawet niczego sobie (przez chwilę chyba go nawet polubiłam), ale na końcu i jemu się oberwało. Postać Panienki to nieporozumienie.
Ogólnie gdyby Istota Zła została wydana standardowo w dwóch tomach, zdecydowanie nie kupiłabym drugiego. Byłam tak wymęczona po pierwszej części, że nie miałam ochoty czytać tej drugiej. Ale gdzieś w głębi liczyłam na fantastyczny zwrot akcji, że może jednak się coś poprawi, że zmienię zdanie. Nic z tych rzeczy.
A teraz kilka słów o wydaniu, bo w sumie co do tego też mam kilka zastrzeżeń. Czcionka użyta do dymków - FATALNA. Poza tym nie podobał mi się typesetting, po co tak wielkie litery? Do myśli zastosowano krewnego Comic Sansa, litości... Tłumaczenie bardzo średnie, ale w sumie nie wiem czy jest to wina tłumacza, czy może nędznej fabuły (dlatego pozostawię to nierozstrzygnięte). W każdym razie ilość przekleństw - okropnie wymuszonych - przekroczyła dopuszczalny poziom. Nie zrozumcie mnie źle, ja wiem, że Zen - najokropniejszy zakapior wszech czasów, że giwery, że coś tam coś, ale... No może właśnie przez to, że wszystko jest takie sztuczne, te przekleństwa też mi nie pasowały.
Na koniec dylemat - wg mnie najciekawszy z tego wszystkiego. Po co Zenowi urok Top Model, skoro został stworzony do zupełnie innych celów? Meh.
Twitter * Discord: Dejikos#8562
-
- Status: Offline
Mam mieszane uczucia. Wczoraj skończyłam czytać i... tytuł nie był zły, ale... No właśnie, ale.
Nie wiem, czy to kwestia tego o czym pisała autorka w okienkach, ale chyba nie do końca wyszło tak, jak miało wyjść. Ogólnie jestem zadowolona z lektury, bo mnie nie nudziła (dawkowałam ją sobie przez kilka dni), ale jednak mogło wyjść z tego coś znacznie lepszego. Początek był najlepszy, potem poziom nieco spadł.
Nie wiem, czy to kwestia tego o czym pisała autorka w okienkach, ale chyba nie do końca wyszło tak, jak miało wyjść. Ogólnie jestem zadowolona z lektury, bo mnie nie nudziła (dawkowałam ją sobie przez kilka dni), ale jednak mogło wyjść z tego coś znacznie lepszego. Początek był najlepszy, potem poziom nieco spadł.
-
- Status: Offline
Może i byłaby to dobra manga, gdyby autorka nie popełniła wielu wspomnianych powyżej błędów, ale i tak czyta się ją całkiem przyjemnie. Całość ma potencjał, ale z niezrozumiałych chyba dla nikogo przyczyn została dziwnie pocięta - podczas czytania miałam wrażenie, jakbym oglądała film składający się tylko z kluczowych scen. Dla mnie osobiście "Istota zła" to materiał na dłuższą serię i wygląda na to, że pierwotnie taką właśnie serią miała być. Fabuła jest ok - można w niej znaleźć parę nieścisłości, ale podejrzewam, że to efekt wspomnianego powyżej zabiegu, o którym autorka wspomniała w dymach. Do bohaterów też nie można w zasadzie się przyczepić, bo wątek żadnego z nich nie został jakoś wybitnie rozwinięty. Nie zgodzę się przy tym ze stwierdzeniem, że Zen został poprowadzony niekonsekwentnie. Jako wieloletni gracz RPG określiłabym jego charakter jako chaotyczny zły, a takie postacie zawsze robią to, co chcą i nie przejmują się takim wynalazkiem jak wewnętrzna spójność swoich myśli i czynów. O dziwo postać panienki Rin przypadła mi do gustu i żałowałam, że w mandze jej sympatia do Zena nie została jakoś bardziej zarysowana. Generalnie samą opowieść uważam za ciekawą i wartą poznania. Do tego Aya Kanno ma naprawdę śliczną kreskę.
Jeśli zaś chodzi o wydanie, to tutaj zaczynają się schody. To pierwsza manga, w której już na drugiej bodajże stronie znalazłam błąd interpunkcyjny, a dalej wcale nie było lepiej. Miejscami tekst czyta się mocno "kwadratowo", wypowiedzi bohaterów są nienaturalne i jakby zniekształcone (ja rozumiem, że może w japońskim oryginale było podobnie, ale w paru miejscach wystarczyło zmienić szyk wyrazów w zdaniu i już byłoby o wiele lepiej), w ddatku przekleństwa powrzucane byle gdzie i byle jak nie ratują całości. To niestety sprawia, że nawet poważna i pełna napięcia scena wywoływała u mnie niekontrolowany śmiech, a chyba nie o to chodziło.
Osobiście żałuję, że to tylko jednotomówka. Gdyby to była cała seria, kupowałabym, bo mam ogromną słabość do takich postaci jak Zen.
Jeśli zaś chodzi o wydanie, to tutaj zaczynają się schody. To pierwsza manga, w której już na drugiej bodajże stronie znalazłam błąd interpunkcyjny, a dalej wcale nie było lepiej. Miejscami tekst czyta się mocno "kwadratowo", wypowiedzi bohaterów są nienaturalne i jakby zniekształcone (ja rozumiem, że może w japońskim oryginale było podobnie, ale w paru miejscach wystarczyło zmienić szyk wyrazów w zdaniu i już byłoby o wiele lepiej), w ddatku przekleństwa powrzucane byle gdzie i byle jak nie ratują całości. To niestety sprawia, że nawet poważna i pełna napięcia scena wywoływała u mnie niekontrolowany śmiech, a chyba nie o to chodziło.
Osobiście żałuję, że to tylko jednotomówka. Gdyby to była cała seria, kupowałabym, bo mam ogromną słabość do takich postaci jak Zen.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości