Pan Cykada

[Yuriko]

Premiera 20 maja.
Info o obwolucie:

Obwoluta będzie miała wycięty prostokąt w środku ramki, a po nałożeniu jej na mangę w miejscu wycięcia pojawi się Pan Cykada!

[Mormicc]

Pomysł z ramką bardzo fajny, ale kolor... dość dziwny. Trochę na myśl Windowsa 95 mi przywodzi. Myślałem, że zostawią czarny

[Narii]

A mi ten kolor odpowiada. Moim zdaniem jest bardzo przyjemny

[neiki]

Kolor całkiem ładny, ale też bym wolała, żeby zostawili czarny. Ten jakoś nie pasuje mi do tego tytułu. Okienko w obwolucie to dla mnie kompletnie zbędny bajer.

[ninna]

Fajnie to wygląda. Takie "okienko" (tylko okrągłe) jest w "No Longer Human" Junjiego Ito. Ciekawy zabieg. Czy zbędny? Manga z całą pewnością mogłaby się bez tego bajeru obejść ale mnie się podoba .

[Alexandrus888]

Ja jestem zadowolony z koloru - Będzie na półce ciekawiej wyglądać niż zwykły, monochromatyczny.

Zabieg z okienkiem to dobry ruch, Waneko ostatnio sporo eksperymentuje i mi się to podoba ^^

[Bukafo]

Również mi się podoba. Bardzo przyjemny kolor.

[Łukasz.T]

Podoba mi się

[Lunatyczka]

Mi się bardzo podoba zarówno z koloru jak i z pomysłu wycięcia.

[Ame]

Ciekawy pomysł.

[Maur]

Tomik przeczytałem wczoraj i powiem, że dawno nie widziałem tak trafnego opisu - historie faktycznie są wyjątkowe, wieloznaczne i poetyckie.

Na szczególną uwagę zasługują piękne rysunki autorki, które stanowią idealną oprawę dla nieoczywistych opowiadań. Szczerze przyznam, że byłem nieco zaskoczony, bo spodziewałem się nudnawego i spokojnego zbioru, a mamy tu do czynienia z czymś zupełnie innym.

Historie pobudzają do myślenia i pewnej refleksji. Najbardziej podobała mi się ta o aniołach, było w niej coś smutnego i tragicznego.

Na plus krótki wywiad z autorką na końcu. Na minus grubość tomiku - chcę więcej od tej pani!

[KAWAIILOVE]

Oo, właśnie brakowało mi dobrej recenzji. Nie ma nic innego jak kupić.

[Bukafo]

Ja na pewno kupię, ale fajnie wiedzieć, że manga jest piękna.

[ninna]

Też już przeczytałam mój tomik i zgadzam się z opinią Maur. Dodam też, że manga jest megadziwna (w pozytywnym sensie), a poszczególne opowiadania każdy może sobie interpretować po swojemu. Czyta się to piorunem więc szkoda, że tomik jest taki cienki. W ogóle niczego nie można znaleźć o tej mandze w internecie, na baka-updates jej nie ma. Trafiłam na twittera i instagrama autorki i to chyba jest jedyny tomik, jaki wypuściła (a może się mylę?).

Najbardziej podobało mi się opowiadanie tytułowe, było też dość długie (jak na cały tomik). Drugie do mnie nie przemówiło, natomiast reszta to typowe miniaturki. Niektóre nostalgiczne, niektóre trochę creepy .

Kreska rzeczywiście bardzo ładna. Przypomina mi miks tej z "Vitamin" i "Naszych Marzeń o Zmierzchu".

Nasze wydanie jest ładne, bardzo podoba mi się kolor obwoluty. Z minusów - łupież na ostatniej stronie pierwszego opowiadania i stronie tytułowej drugiego.

[Mr.Chiquita]

Autorka nie wydała tego w oryginale w tomiku. De facto, polskie wydanie to jej pierwsza oficjalna publikacja (nie licząc self-publishingu).

[Yuriko]

A to przypadkiem nie wyszło jako pierwsze przy tym projekcie Mangaka?

[Mr.Chiquita]

To właśnie self-publishing.