Też mnie bardzo zdziwiła wysoka pozycja Studia JG. Patrząc na wieczne opóźnienia i czytając ich tłumaczenia, zupełnie nie mam poczucia, że jako klient jestem traktowana poważnie.
Co ciekawe, mam pod tym względem o wiele więcej wyrozumiałości do Dango. Zestaw "przewinień" mają zasadniczo podobny, ale jakoś tam mam wrażenie, że są w swoich wymówkach bardziej autentyczni. Nawet w to, że zapomnieli wysłać do druku jedną ze swoich mang wydaje mi się prawdopodobne i pod pewnymi względami zrozumiałe, bo miałam do czynienia z podobnymi przypadkami w pracy.