Ankieta: Jakiej mangi BL wstyd nie znać?
- aninreh
- Posty: 3
- Rejestracja: ndz maja 31, 2020 5:22 pm
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
Ankieta: Jakiej mangi BL wstyd nie znać?
Słuchajcie, ostatnio mnie zapytano, jakie są mangi BL/yaoi, których po prostu wstyd nie znać. Mam kilka swoich typów, ale w sumie moje to moje, a żeby mieć lepszy ogląd, to chcę zapytać hive mind
Więc... zrobiłam ankietę
Znajdziecie ją tu: Jakiej mangi BL wstyd nie znać?
Będę wdzięczna za odpowiedzi i poświęcony czas <ukłon>
Więc... zrobiłam ankietę
Znajdziecie ją tu: Jakiej mangi BL wstyd nie znać?
Będę wdzięczna za odpowiedzi i poświęcony czas <ukłon>
- Alexandrus888
- nołlife
- Posty: 3299
- Rejestracja: wt lip 12, 2016 10:16 pm
- Gender:
- Status: Offline
Ankieta: Jakiej mangi BL wstyd nie znać?
Ja bl nie czytam, więc nie mogę wziąć udziału w ankiecie, za to znam jeden tytuł który każda yaoistka i yaoista MUSZĄ znać:
► Pokaż Spoiler
- KAWAIILOVE
- Wtajemniczony
- Posty: 588
- Rejestracja: śr lis 27, 2019 12:08 pm
- Gender:
- Status: Offline
Ankieta: Jakiej mangi BL wstyd nie znać?
► Pokaż Spoiler
Meh... Stary żart, który już dawno przestał być śmieszny.
Dla mnie w sumie, raczej nie ma jakiś bardzo ważnych tytułów z kategorii yaoi, no może Given.
Choć zależy też pod jakim względem na to spojrzeć:
Relacje - Given, Escape Journey w sumie też
Sceny erotyczne - mangi Scarlet, Ten Count, autorka Coyota
Przesłodzone - Junko, no może Hagi
Zależy czego kto szuka w yaoicach.
- aninreh
- Posty: 3
- Rejestracja: ndz maja 31, 2020 5:22 pm
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
Ankieta: Jakiej mangi BL wstyd nie znać?
Nie obiecywałam, że to będzie prosta ankieta
Ale w sumie tak czasem bywa, że ludzie pytają o takie "koniecznie musisz znać" z jakiegoś gatunku - kryminałów, fantastyki etc. Dlatego pytam zbiorowość
Ale w sumie tak czasem bywa, że ludzie pytają o takie "koniecznie musisz znać" z jakiegoś gatunku - kryminałów, fantastyki etc. Dlatego pytam zbiorowość
-
- Weteran
- Posty: 1045
- Rejestracja: ndz cze 16, 2019 9:41 am
- Gender:
- Status: Offline
Ankieta: Jakiej mangi BL wstyd nie znać?
Gdyby temat posta był "Jakie mangi BL wstyd znać?" to bym znał odpowiedź. - WSZYSTKIE!!! <wybaczcie, nie mogłem się oprzeć, już nie offtopuję>
- Bukafo
- Fanatyk
- Posty: 1781
- Rejestracja: ndz gru 27, 2015 7:30 pm
- Lokalizacja: Kasztankowy zagajnik
- Gender:
- Status: Offline
Ankieta: Jakiej mangi BL wstyd nie znać?
Yaoistki go nienawidzą, poznajcie jego sekret. [
¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯ ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯ ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯ ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯ ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯
-
- Weteran
- Posty: 1045
- Rejestracja: ndz cze 16, 2019 9:41 am
- Gender:
- Status: Offline
- Lou
- Weteran
- Posty: 1285
- Rejestracja: sob lip 05, 2014 11:50 am
- Lokalizacja: Pabianice
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
- Meliona
- nołlife
- Posty: 3925
- Rejestracja: wt sty 01, 2013 2:10 pm
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
Ankieta: Jakiej mangi BL wstyd nie znać?
Moim zdaniem wstyd nie znać Kyojinzoku no Hanayome. Jest to wybitna seria i jestem pewna, że z biegiem lat stanie się kultową klasyką gatunku. Autorce w zgrabny i niewymuszony sposób udało się połączyć modny ostatnio gatunek isekai z niszowym BL. Fabuła wciąga od pierwszych stron, w których zostaje zaprezentowana scena erotyczna. Jak do niej doszło? Co się wydarzyło? Czy jeden z bohaterów przeżyje do następnego dnia? Już wiesz, że nie oderwiesz się od tej mangi, dopóki nie poznasz odpowiedzi. Już w trzecim rozdziale dostajemy odpowiedzi na nie wszystkie, co pokazuje kunszt autorki. Zdaje się on mówić: "Ha! Mam do zaoferowania o wiele więcej i nie potrzebuję żadnych sztuczek, by utrzymać uwagę czytelników". Przez poznawanie tej historii uczymy się, że nie należy spożywać pokarmów i pić napojów w zupełnie obcym ci świecie, bo może się okazać to tragiczne w skutkach. Na przykład możesz zatruć się owocem, przez co każdej księżycowej nocy będziesz piekielnie podniecony (nasilenie objawów tym większe, im bliżej pełni). A owoc-odtrutka jest niezwykle rzadki i rośnie tylko w sąsiednim kraju zamieszkanym przez marzenia senne furrystów.
Seme jest wielki pod każdym względem. Jest wielkim księciem i wielkim mężczyzną z wielkim kutasem. Wład Palownik pewnie pozazdrościłby "sprzętu", bo z nim oszczędziłby na palach. Bohaterowie mają misternie skonstruowane charaktery. Tu nie ma miejsca na przypadek, czy wyjście bohatera z roli. Nie. Seme skrzętnie ignoruje jakiekolwiek protesty uke, bo wie, że niedługo siła jego nacisku przerodzi się w słodkie chwile. I, w przeciwieństwie do Massima ze znanego polskiego bestsellera "365 dni", udaje się mu rozkochać w sobie partnera na zabój. Uke natomiast jest cnotliwym prawiczkiem (już niedługo, hehe, wink wink) pełnym obaw co do przeżycia analnych uniesień ze swoim porywaczem-molestatorem. Jednak język i dłonie seme rozpalają go do czerwoności i już po kilku dniach pozwala na wszystko. Do tego jest bardzo wrażliwy i empatyczny. Widzimy to w scenie, w której płacze nad losem byłej narzeczonej i swojego seme. Byli oni niegdyś zaręczeni, lecz niestety wieszcz przepowiedział, że jeśli książę poślubi kobietę z tego świata, to ściągnie na kraj zagładę. Uke tak bardzo zrobiło się ich żal, że chciał wrócić na swoją Ziemię, by książę mógł być ze swoją ukochaną. Na szczęście okazało się, że żadne z nich nie jest już w sobie zakochane (muszę przyznać, że uroniłam przy tym łezkę. To było naprawdę wzruszające). Jego nieskazitelnie czysty charakter widzimy też w momencie, w którym powstrzymuje swojego seme przez zabiciem pana człekopsa, który go porwał i wylizał dokładnie. Człekopies myślał, że dostał rui (a nie, że jest pod działaniem trucizny z owocu, głupiutki ) i chciał mu tylko pomóc. Później zrewanżował się przyniesieniem owocu-odtrutki i zabrał się na gapę na ich powozie. Przywołuje to na myśl doskonałą scenę z One Piece'a, w której Robin zrobiła coś podobnego, a Luffy pozwolił jej zostać.
Można pomyśleć, że fabuła przypomina, skądinąd bardzo dobrą, polską powieść "365 dni", jednak dla mnie bije ją o kilka długości. Tutaj zamiast roku, mamy bardziej realistyczny miesiąc. Do tego seme wystarcza tylko tydzień, bo jest skuteczniejszą postacią od Massima. A osoba bierna nie jest w tej mandze taką zainteresowaną ciuchami materialistką, a prawdziwie czystą postacią, dla której liczy się tylko i wyłącznie dobro swojego ukochanego i która nie ma innych, zbędnych! cech charakteru. Tak się powinno pisać postaci.
Niestety dostępne jest niewiele rozdziałów Z wyczekiwaniem będę czekać na następne!
Cały post ma charakter szyderczy.
Seme jest wielki pod każdym względem. Jest wielkim księciem i wielkim mężczyzną z wielkim kutasem. Wład Palownik pewnie pozazdrościłby "sprzętu", bo z nim oszczędziłby na palach. Bohaterowie mają misternie skonstruowane charaktery. Tu nie ma miejsca na przypadek, czy wyjście bohatera z roli. Nie. Seme skrzętnie ignoruje jakiekolwiek protesty uke, bo wie, że niedługo siła jego nacisku przerodzi się w słodkie chwile. I, w przeciwieństwie do Massima ze znanego polskiego bestsellera "365 dni", udaje się mu rozkochać w sobie partnera na zabój. Uke natomiast jest cnotliwym prawiczkiem (już niedługo, hehe, wink wink) pełnym obaw co do przeżycia analnych uniesień ze swoim porywaczem-molestatorem. Jednak język i dłonie seme rozpalają go do czerwoności i już po kilku dniach pozwala na wszystko. Do tego jest bardzo wrażliwy i empatyczny. Widzimy to w scenie, w której płacze nad losem byłej narzeczonej i swojego seme. Byli oni niegdyś zaręczeni, lecz niestety wieszcz przepowiedział, że jeśli książę poślubi kobietę z tego świata, to ściągnie na kraj zagładę. Uke tak bardzo zrobiło się ich żal, że chciał wrócić na swoją Ziemię, by książę mógł być ze swoją ukochaną. Na szczęście okazało się, że żadne z nich nie jest już w sobie zakochane (muszę przyznać, że uroniłam przy tym łezkę. To było naprawdę wzruszające). Jego nieskazitelnie czysty charakter widzimy też w momencie, w którym powstrzymuje swojego seme przez zabiciem pana człekopsa, który go porwał i wylizał dokładnie. Człekopies myślał, że dostał rui (a nie, że jest pod działaniem trucizny z owocu, głupiutki ) i chciał mu tylko pomóc. Później zrewanżował się przyniesieniem owocu-odtrutki i zabrał się na gapę na ich powozie. Przywołuje to na myśl doskonałą scenę z One Piece'a, w której Robin zrobiła coś podobnego, a Luffy pozwolił jej zostać.
Można pomyśleć, że fabuła przypomina, skądinąd bardzo dobrą, polską powieść "365 dni", jednak dla mnie bije ją o kilka długości. Tutaj zamiast roku, mamy bardziej realistyczny miesiąc. Do tego seme wystarcza tylko tydzień, bo jest skuteczniejszą postacią od Massima. A osoba bierna nie jest w tej mandze taką zainteresowaną ciuchami materialistką, a prawdziwie czystą postacią, dla której liczy się tylko i wyłącznie dobro swojego ukochanego i która nie ma innych, zbędnych! cech charakteru. Tak się powinno pisać postaci.
Niestety dostępne jest niewiele rozdziałów Z wyczekiwaniem będę czekać na następne!
Cały post ma charakter szyderczy.
► Pokaż Spoiler
-
- Wtajemniczony
- Posty: 572
- Rejestracja: pt lip 28, 2017 2:21 pm
- Status: Offline
Ankieta: Jakiej mangi BL wstyd nie znać?
Meliona,
► Pokaż Spoiler
- aninreh
- Posty: 3
- Rejestracja: ndz maja 31, 2020 5:22 pm
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
- Gokiburi
- Wtajemniczony
- Posty: 502
- Rejestracja: śr mar 13, 2013 11:35 pm
- Lokalizacja: Krk
- Status: Offline
Ankieta: Jakiej mangi BL wstyd nie znać?
Tylko czy ludziowie faktycznie dadzą tytuły których wstyd nie znać, a nie po prostu ulubione tytuły.
- Bukafo
- Fanatyk
- Posty: 1781
- Rejestracja: ndz gru 27, 2015 7:30 pm
- Lokalizacja: Kasztankowy zagajnik
- Gender:
- Status: Offline
Ankieta: Jakiej mangi BL wstyd nie znać?
Gokiburi, słuszna uwaga Panie Chrząszczu. Ludzie to jednak ciężki przypadek.
¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯ ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯ ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯ ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯ ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯
- Meliona
- nołlife
- Posty: 3925
- Rejestracja: wt sty 01, 2013 2:10 pm
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
Ankieta: Jakiej mangi BL wstyd nie znać?
Em, ale niby co znaczy "wstyd nie znać"? Dla mnie nie ma ani jednej takiej mangi, z dowolnego gatunku, nie tylko yaoi. Głupie pytanie, które aż się prosi o trollowanie.
-
- Weteran
- Posty: 1045
- Rejestracja: ndz cze 16, 2019 9:41 am
- Gender:
- Status: Offline
Ankieta: Jakiej mangi BL wstyd nie znać?
Czy ja wiem czy głupie? Jak dla mnie pytanie jest jasno sprecyzowane i nie ma w nim nic dziwnego, ani głupiego. W moim odczuciu chodzi o tytuły najlepsze w swoim gatunku (w tym wypadku konkretnie yaoi/bl/shounen-ai)...można by rzec pozycje kultowe. Oczywiście sam zwrot "wstyd nie znać" nie powinien być brany zbyt dosłownie, a raczej z lekkim przymrużeniem oka. Sam się nie wypowiem akurat w tym gatunku bo to kompletnie nie moje klimaty ale wydaje mi się, że fajnie by było gdyby każdy argumentował podane przez siebie tytuły tak jak zrobiłaś to Ty
- Bukafo
- Fanatyk
- Posty: 1781
- Rejestracja: ndz gru 27, 2015 7:30 pm
- Lokalizacja: Kasztankowy zagajnik
- Gender:
- Status: Offline
Ankieta: Jakiej mangi BL wstyd nie znać?
Zgadzam się z moim przedmówcą. Bardzo w punkt wyjaśnione. ^^
Ty tak na serio, czy se trollujesz? <_<
¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯ ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯ ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯ ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯ ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯
- ociesek
- nołlife
- Posty: 2283
- Rejestracja: pn lip 09, 2007 9:55 pm
- Status: Offline
Ankieta: Jakiej mangi BL wstyd nie znać?
Archerito, najlepsze w swoim gatunku a kultowe nie zawsze idzie w parze - prostym przykładem będzie Sailor Moon, która, zwłaszcza w pierwszej edycji, ma szkaradną kreskę i dziury fabularne jak w serze, ale jest kultowa.
-
- Weteran
- Posty: 1045
- Rejestracja: ndz cze 16, 2019 9:41 am
- Gender:
- Status: Offline
Ankieta: Jakiej mangi BL wstyd nie znać?
Oczywiście, że masz rację. Aczkolwiek ja wychodzę z założenia, że jeżeli coś urosło do rangi "kultowe" to warto się z tym zapoznać. Poza tym najlepsze jest w tym kontekście dość ogólnym stwierdzeniem i dlatego użyłem go jako synonimu do kultowe
- Koichi
- Weteran
- Posty: 1369
- Rejestracja: pt mar 08, 2019 3:11 pm
- Status: Offline
Ankieta: Jakiej mangi BL wstyd nie znać?
Zdecydowanie:
Junjou Romantica
Love Stage
Ai no Kusabi
No i tak, Boku no Pico to też klasyk i to nie żart.
Junjou Romantica
Love Stage
Ai no Kusabi
No i tak, Boku no Pico to też klasyk i to nie żart.
- Kuroneko
- Weteran
- Posty: 1171
- Rejestracja: śr kwie 01, 2015 4:18 pm
- Gender:
- Status: Offline
Ankieta: Jakiej mangi BL wstyd nie znać?
Ja jeszcze dodam kilka bardzo starych klasyków:
Kaze to Ki no Uta
The Heart of Thomas
Zankoku na Kami ga Shihai Suru
Kolejne bez wątpienia też można nazwać kultowymi i są już bardziej rozpoznawalne niż poprzednie (i osobiście je polecam):
Ai no Kusabi
Zetsuai
Z nastawionych bardziej na akcję to będzie:
Finder
Banana Fish
Maiden Rose
Border, Fake, Kizuna (tych nie czytałam)
Z rozgrywających się w historycznej Japonii:
Gorzki poranek
Sakura Gari
Tourou no Ori
Z lżejszych tytułów mogę wymienić:
Sekaiichi hatsukoi
Junjou romantica
Love stage
Konbini-kun
Seven Days
Super Lovers
Zakochany Tyran
Z nowszych tytułów rozpoznawalne są:
Caste Heaven
Given
Ten Count
W rytmie wieczoru i poranka
Złamane skrzydła
Kaze to Ki no Uta
The Heart of Thomas
Zankoku na Kami ga Shihai Suru
Kolejne bez wątpienia też można nazwać kultowymi i są już bardziej rozpoznawalne niż poprzednie (i osobiście je polecam):
Ai no Kusabi
Zetsuai
Z nastawionych bardziej na akcję to będzie:
Finder
Banana Fish
Maiden Rose
Border, Fake, Kizuna (tych nie czytałam)
Z rozgrywających się w historycznej Japonii:
Gorzki poranek
Sakura Gari
Tourou no Ori
Z lżejszych tytułów mogę wymienić:
Sekaiichi hatsukoi
Junjou romantica
Love stage
Konbini-kun
Seven Days
Super Lovers
Zakochany Tyran
Z nowszych tytułów rozpoznawalne są:
Caste Heaven
Given
Ten Count
W rytmie wieczoru i poranka
Złamane skrzydła
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości