Anime lub manga po angielsku, jaka?

Dział do rozmów na tematy wszelakie, nawet (a raczej głównie) te niezwiązane z mangą i anime.
ODPOWIEDZ
aqila
Adept
Posty: 168
Rejestracja: czw sie 13, 2015 9:34 pm
Status: Offline

Anime lub manga po angielsku, jaka?

Post autor: aqila » sob mar 23, 2019 3:11 pm

Tak jak w tytule, jaką mangę lub anime polecacie po angielsku, by się rozwinąć ? Moj aktualny poziom to elementary+ i chociaż tłumacze bardzo dużo słówek staram się zaczynać oglądać/czytać po angielsku.

Awatar użytkownika
Angu
nołlife
Posty: 2697
Rejestracja: pt sty 07, 2011 1:38 pm
Lokalizacja: Wejherowo
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Anime lub manga po angielsku, jaka?

Post autor: Angu » sob mar 23, 2019 3:46 pm

Może po prostu coś co ci się na pewno spodoba?
Mnie jedno anime, choć kiepskie, zachęciło do zapoznania się z oryginałem - czyli Visual novel. Mimo średnio- słabego angielskiego bardzo się wyciągnęłam w fabułę i chciałam to czytać. Dzięki temu mimo bariery, się nie zniechęcałam.
Obrazek

aqila
Adept
Posty: 168
Rejestracja: czw sie 13, 2015 9:34 pm
Status: Offline

Anime lub manga po angielsku, jaka?

Post autor: aqila » sob mar 23, 2019 4:13 pm

Myślę nad czymś prostym, może takie HunterxHunter anime byłoby odpowiednie, oglądałem już po Polsku, to teraz chyba pora na wersje ang.

Ale czekam na propozycje... jeśli znacie jakieś anime lub mange z prostym językiem to śmiało piszcie. Aktualnie oglądam kinówkę Mary to Majo no Hana i na 10 minut anime 60 słówek do wkucia xD Ale niepoddam się tak łatwo! :p

Awatar użytkownika
Canis
nołlife
Posty: 2877
Rejestracja: pt sty 14, 2011 10:11 am
Lokalizacja: Rzeszów
Gender:
Status: Offline

Anime lub manga po angielsku, jaka?

Post autor: Canis » sob mar 23, 2019 4:36 pm

Najlepiej kup jakąś mangę, która wychodzi po polsku i po anielsku. Mając dwa tomiki w dwóch językach łatwo skonfrontujesz tłumaczenie. Większość tytułów pojawiających się w Jumpie i jego odpowiednikach ma prosty język. Kojarzy mi się że Fairy Tail miał dość przystępnie przetłumaczony tekst.

Awatar użytkownika
Meliona
nołlife
Posty: 3925
Rejestracja: wt sty 01, 2013 2:10 pm
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Anime lub manga po angielsku, jaka?

Post autor: Meliona » sob mar 23, 2019 7:46 pm

Hentaje zwykle łatwo zrozumieć :lol:
Ogólnie polecałabym takie życiowe mangi - romanse, szojki, obyczajówki. Na początku mojej drogi z angielskim całkowicie odbiłam się od Tytanów czy One Piece i w sumie nabrałam wprawy w czytaniu na yaoi.
Od pewnego czasu zaczęłam grać w June's journey na fb (gierka w szukanie rzeczy na planszy), co pozwoliło mi trochę uzupełnić braki słówkowe.

Ogólnie anime > manga w tym przypadku, bo często oglądając anime da się wyciągnąć dużo z kontekstu i nie trzeba tyle rozumieć.

Wolf children to całkiem prosty tytuł i te kilka lat temu trudność sprawiły mi tylko nazwy warzyw xD
Obrazek

Nelinnor
Wtajemniczony
Posty: 511
Rejestracja: śr maja 11, 2016 8:08 pm
Status: Offline

Anime lub manga po angielsku, jaka?

Post autor: Nelinnor » sob mar 23, 2019 8:22 pm

Polecam cokolwiek, 90% rzeczy jest na podobnym prostym poziomie i raczej nie posiada zaawansowanej terminologii. Na pierwszy raz może bardziej coś życiowego, w stylu okruchów życia gdzie mamy sytuacje, dialogi i słowa faktycznie występujące w języku, co nie zawsze można powiedzieć o seriach fantasy i sci-fi. Coś takiego może być mylące i stawiać niepotrzebne pytania, na które ciężko znaleźć odpowiedź. No i przede wszystkim to co lubisz, jakość nauki na materiale który Cię ekscytuje jest nieporównywalnie bardziej wydajna niż na takim, który za 5 minut zapomnisz.

Generalnie nie polecam porównywania tłumaczeń angielskich z naszymi. Jeżeli są one profesjonalne to nie będą kropka w kropkę identyczne, będzie zachowane znaczenie ale często w zupełnie innej konstrukcji, po to żeby brzmiało to naturalnie a nie niczym z translatora. Jeżeli są one amatorskie, to często lecą właśnie z angielskich wersji, ale wielokrotnie zdarzają się błędy. Jak zobaczyłem kiedyś że "recorder" (flet prosty) który dostaje Renge w szkole został przetłumaczony jako "proszę, to Twoje urządzenie nagrywające", albo Mitsuha krzycząca, że nienawidzi tej wsi (country) jako "nienawidzę tego kraju" to się za głowę załapałem. ;)

Tak czy inaczej, początki zawsze są trudne, trzeba przejść ten etap gdzie człowiek czuje się zagubiony i aż oczy bolą od czytania w obcym języku. Ja osobiście przechodziłem ten okres przy pomocy gier, pamiętam do dziś jak siedziałem ze słownikiem próbując rozgryźć FF VII. Nie było dostępu do tłumaczeń, internetu, a chciało się poznać historię. Trzeba wskoczyć na głęboką wodę i nauczyć się pływać, po prostu.

Jeżeli miałbym dać ogólną radę, to byłoby to zwrócenie uwagi na to, żeby starać się rozumieć obcy język bezpośrednio, a nie tłumaczyć angielskie słowa na polskie. Ucząc się nowych słów lepiej jest zacząć je kojarzyć od razu z daną rzeczą lub czynnością i nie wprowadzać niepotrzebnego pośrednika w stylu angielski -> polski -> myśl. Widzisz słowa, zdania, ich kształt i od razu rozumiesz, tak jakby były one po polsku. To dużo ułatwia, szczególnie że nie wszystko da się dokładnie przetłumaczyć. Ważne więc żeby od początku nastawiać się na to aby uczyć się myśleć i rozumieć po angielsku, a nie tylko tłumaczyć.

Awatar użytkownika
zandam
Moderator
Posty: 3063
Rejestracja: czw kwie 24, 2003 8:13 pm
Lokalizacja: Wronki
Kontakt:
Status: Offline

Anime lub manga po angielsku, jaka?

Post autor: zandam » ndz mar 24, 2019 11:50 am

Ja zaczynałam od fanfików z uniwersum Naruto. :P

Prawda jest taka, że początki zawsze są trudne, dlatego, odnosząc się do powyższych sugestii, odradzam ci jakiekolwiek shoujo. Zawsze jest w nich tyle tekstu, że łatwo się zniechęcić, szczególnie na tym etapie edukacji, kiedy musisz nieustannie zaglądać do słownika.
"Ranma 1/2" jest bardzo prosta; kiedyś kupiłam sobie jakiś przypadkowy tom na Alledrogo i potrafiłam ją przeczytać oraz zrozumieć nawet wtedy, kiedy moja znajomość angielskiego była taka jak twoja. Głównie dlatego, że zdania są proste (i nie ma ich aż tyle co w szojkach) oraz jest w niej naprawdę dużo powtórzeń, a czym częściej dany tekst się powtarzam, tym szybciej się go zapamiętuje.

Obyczajówki, o ile lubisz takie tytuły, jak najbardziej. Do propozycji Meliony, tj. "Wilczych dzieci", dodałabym jeszcze tytuły Makoto Shinkaia ( "5 cm na sekundę", "Ogród słów", "Ona i jej kot", "Głosy z odległej gwiazdy") i Taniguchiego ( "Odległa dzielnica", "Idący człowiek") - niewiele tam tekstu.

Pajęcza_Lilia
Wtajemniczony
Posty: 572
Rejestracja: pt lip 28, 2017 2:21 pm
Status: Offline

Anime lub manga po angielsku, jaka?

Post autor: Pajęcza_Lilia » ndz mar 24, 2019 5:09 pm

Pozbawiając nieco złudzeń... dubbing to kiepskie narzędzie do nauki języka (od zmiany znaczenia by dopasować do aktorów'animacji do tego, że tłumaczenie samo w sobie sporo zmienia z zasady) i bardziej skłaniałabym się ku rzeczom, które były oryginalnie po angielsku, ale jeśli już go używać to:
Z własnego doświadczenia dodam, że jednak angielski dźwięk+polskie napisy to jedno z najlepszych narzędzi do do skojarzenia języka zamiast pojedynczych słówek, ale wymaga albo spędzenia setek godzin (mówią bliżej tysiąca niż dalej) albo oglądania z dużą uwagą jeśli ma przynieść efekty. Bardzo pomagają w tym rzeczy dla dzieci, które zwykle mają krótsze zdania.

Jeśli tylko po angielsku, to dobrze wybrać coś znanego i obejrzeć ponownie z wersją oryginalną pod ręką, żeby konsultować te wszystkie 'konteksty', inaczej kończy się ze sceną walki i WTF czemu o kaczkach wrzeszczą. :wink:
Można sobie gdybać o domyślaniu z kontekstu, ale jeden błąd potrafi zostać na całe lata i utrudnić potem wiele rzeczy.

A jeśli jest opcja... polecam fanfiki/douji wszelkiego sortu. Większość jest pisana prosto i może przypomina skrócony scenariusz dla animatora, ale właśnie dlatego jest to dobry początek.

Poza-animowo natomiast... Wszystko z głównej ramówki (telenowele, seriale prime-time etc) jest zwykle dostosowane do przeciętnego oglądacza, więc się nadaje. Połączenia typu 'pisarz zaczyna pomagać policji' to dobry przepis na tłumaczenie przez sam serial tego co mówią.
Unikać fantastyki, sci-fi, historycznych/medycznych rzeczy. Takie rzeczy przydają się głównie do nauki konkretnego słownictwa (nic tak nie uczy nazw kuchennych jak Masterchef, przysięgam). :lol:

Awatar użytkownika
ociesek
nołlife
Posty: 2283
Rejestracja: pn lip 09, 2007 9:55 pm
Status: Offline

Anime lub manga po angielsku, jaka?

Post autor: ociesek » ndz mar 24, 2019 5:20 pm

Ja się uczyłem angielskiego na serialach i anime. Ale to było ze 20 lat temu. Zasób słownictwa miałem ogromny właśnie dzięki serialom, muzyce i grom. Tak zaczynałem, później już szło z górki. Dzisiaj jestem magistrem angielskiego i tłumaczem przysięgłym. Ale zaczynało się od mang, anime i gier :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Po Godzinach czyli luźne ga(d/t)ki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości