To całkiem ciekawe, że z mojej wypowiedzi powstał osobny temat do dyskusji
Oczywiście się przyłączę.
Postacie, które są lubiane, a ja ich nie znoszę:
-
Rem,
Ram,
Emilia i
Subaru z
Re:Zero. Czyli właściwie wszystkie główne postacie, co bardzo dobrze wyjaśnia, dlatego nie znoszę samej serii Re:Zero xD W sumie nawet ciężko napisać, dlaczego ich nie trawię. Emilia jest na pewno zbyt idealna i ogólnie bez charakteru. Subaru to pseudo-psychologiczna postać, ale zupełnie nie potrafiłam go zrozumieć, już nie mówiąc o polubieniu. Bliźniaczki też nie przypadły mi do gustu. Zupełnie nie rozumiem uczuć Rem. Ślepo zapatrzona w Subaru. Nie, po prostu nie.
-
Shinji,
Asuna i
Rei z
Neon Genesis Evangelion - drugi i na szczęście ostatni skrajny przypadek, w którym nie znoszę wszystkich głównych postaci. Tutaj również miałam problem z psychologią. Ogólnie mam wrażenie, że przekonująca psychologia bohaterów to bardzo subiektywny odbiór. Tutaj niestety nie polubiłam nikogo, a co za tym idzie NGE również bardzo nie lubię (delikatnie mówiąc).
-
Bakugo z
Boku no Hero Academia - oj jak ta postać utrudnia mi czytanie i oglądanie tej serii. To taki rozwydrzony bachor, który uważa, że wszyscy są od niego gorsi. Niby taki ósmy cud świata. Trzeba mieć talent, by tak bardzo denerwować. W mandze przynajmniej nie słychać jego głos, ale w anime... I niech mi ktoś powie, dlaczego Midoriya jest dla niego taki miły.
-
Yuno z
Mirai Nikki - tu będzie krótko. Po prostu nie znoszę większości
yandere z Yuno na czele. Jak już tutaj jesteśmy, to nie potrafię zdzierżyć również
Yukiteru, ale jego to akurat mało kto lubi, więc nie do końca pasuje do tematu
-
Itachi z
Naruto - dużo osób go lubi, ale mnie strasznie denerwował. To samo zresztą z jego kochanym braciszkiem
Sasuke.
-
Kaneki z
Tokyo Ghoul - chociaż tutaj w sumie też nie lubię większości postaci z TG. Niczym mnie nie przekonał.
-
Lucy,
Erza,
Wendy z
FT - chociaż z różnych powodów. Lucy jest ciągle bezradna i w sumie nie potrafi zrobić nic sensownego. Erza jest zbyt silna i zbyt idealna, a Wendy to zupełnie niewidoczne tło.
Postacie, które są bardzo lubiane, a dla mnie są nijakie, mdłe i obojętne:
Nie będę się rozpisywać przy każdym z bohaterów, ponieważ właściwie musiałabym pisać to samo. Napiszę tylko raz. Każda z tych postaci niczym się nie wyróżnia (dla mnie). Zero wyrazistego charakteru. Są nudni i niczego nie wznosili do serii.
-
C.C. z
Code Geass
-
Asuna ze
Sword Art Online
-
Rukia z
Bleach
-
Saber z serii
Fate
-
Mikasa z
Shingeki no Kyojin
-
Inori z
Guilty Crown
Często denerwują mnie też typowi shounenowi bohaterowie. Na czele z
Naruto,
Natsu i
Ichigo. Nie lubię też
Tsuny, choć to inny przypadek.
Na pewno byłoby tego więcej, ale tyle przypominało mi się w tym momencie