przecinek, i, przecinek

Dział do rozmów na tematy wszelakie, nawet (a raczej głównie) te niezwiązane z mangą i anime.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Canis
nołlife
Posty: 2875
Rejestracja: pt sty 14, 2011 10:11 am
Lokalizacja: Rzeszów
Gender:
Status: Offline

przecinek, i, przecinek

Post autor: Canis » śr kwie 19, 2017 1:05 am

Temat ten był już kilka razy poruszany. Jedni podzielali mój punkt widzenia, drudzy byli w opozycji, jeszcze inni uznali, że problem jest wyolbrzymiany. Chodzi mi o powszechnie występujące w LN sąsiedztwo przecinka i spójnika i. Może się czepiam, ale chcę tu wygłosić swój manifest.

Zacznijmy formalnie od kilku zasad.
Gdy spójnik i występuje pojedynczo, nie stawiamy przy nim przecinka. Sytuacja ma się inaczej w 2 przypadkach. Pierwszy występuje, gdy wyraz i jest powtarzany. Stawiamy wtedy przecinek przed drugim (oraz każdym kolejnym) i, ale tylko wtedy gdy spójniki są równorzędne.

Kod: Zaznacz cały

Była i piękna, i mądra, i dobra. 
Drugi przypadek to zastosowanie dopowiedzenia, lub wtrącenia. Gdy bezpośrednio przy wyrazie i występuje wtrącenie, to mimo że - zgodnie z ogólnymi zasadami - przecinka przed i nie umieszczamy, ten znak się tam pojawia, bo jest wymagany przez to wtrącenie.
dopowiedzenie

Kod: Zaznacz cały

Ola nie przychodzi do szkoły, i to od dwóch tygodni. 
wtrącenie

Kod: Zaznacz cały

Miała długie włosy, które opadały jej na ramiona, i niebieskie oczy
Podobnie jeśli chcemy podkreślić zdanie wtrącone, wydzielamy je dwoma przecinkami lub myślnikami.

Kod: Zaznacz cały

Projekt cząstkowy zwiększa wydajność istniejących urządzeń i, choć maszyn dzierżawionych nie można uznać za urządzenia posiadane, podnosi wydajność w ramach operacji produkcji i montażu systemów.
Nie jestem polonistą, ani nie mam kwalifikacji w redagowaniu tekstów, ale ośmielę się zauważyć, że w tłumaczeniach LN coś jest nie tak. Przez ostatnie 20 lat przeczytałem kilkaset książek polskich i zagranicznych autorów. Po lekturze dziesiątek tysięcy stron, sytuacji gdzie wystąpiło wtrącenie/dopowiedzenie skutkujące postawieniem przecinka przy i widziałem 2, może 3 - a mam pamięć do takich rzeczy. Sytuacji gdy rzeczony spójnik występował kilka razy pod rząd, także nie widziałem wiele. Zapytałem również rodzinę i znajomych, wszyscy stwierdzili, że nie pamiętają, aby czytali coś co zawierałoby omawiany przypadek. Innymi słowy, przecinek z i praktycznie się nie zdarza. Tymczasem w książkach wydawanych przez wydawnictwa mangowe jest tego na pęczki. Przykłady z Re:Zero kara
Został brutalnie odwrócony, przez co prawie potknął się o własne nogi, i znalazł się twarzą w twarz z wysokim osiłkiem.
Po tych słowach bandyci chwycili omdlałego kompana i, nie zwlekając, skierowali się do wylotu uliczki.
Dokończył swój żart i, ze świecącym kamieniem w dłoni, bojaźliwie ruszył do środka.
Jaka jest tego przyczyna? Zdaję sobie sprawę, że język japoński jest bardzo odmienny od naszego. Nie ma niemal nic wspólnego z polskim, angielskim, niemieckim, szwedzkim etc. Pamiętam również że mówimy tu o LIGHT NOVEL, gdzie autorzy mogą sobie pozwolić na to i owo, a nie o pełnokrwistych książkach. Ciężko mi jednak przełknąć taką ilość wtrąceń, gdy zdanie w normalnym szyku brzmiałoby znacznie bardziej naturalnie, a znaczenie pozostałoby takie samo. Mimo wszystko załóżmy, że powyższe dopowiedzenie i wtrącenia są poprawne (bo technicznie są). Jak jednak wytłumaczyć poniższy przykład?
Przez to liczba nieusprawiedliwionych nieobecności rosła powoli, lecz nieubłaganie, i, zanim Subaru się obejrzał, jego wagarowanie...
Nie jestem biegłym w tym temacie, ale mam przeczucie, że gdybym oddał coś takiego na wypracowaniu, moja polonistka wyszarpałaby mnie za uszy.

Nie jestem żadnym oponentem stawiania przecinka przy i. Chodzi mi o ilość użycia tego zestawienia. Przytoczone przeze mnie przykłady pochodzą tylko z jednego rozdziału książki, a i tak nie wszystkie zostały wymienione. To odważne stwierdzenie, ale na tych 70 stronach pojawiło się więcej i z przecinkiem, niż w małej bibliotece. Domyślam się że autorzy lubią torturować tłumaczy pisząc nieskładnie i wtrącając to i owo. Ale czy przekład musi być aż tak wierny?

Uf to się wymanifestowałem :) Nie chcę tu nikogo wywoływać do tablicy, tym bardziej, że dotyczy to różnych wydawnictw. Niczym krzywo wiszący obraz, nie dawało mi to spokoju i musiałem o tym napisać ^^

DzikiDuch
Status: Offline

Post autor: DzikiDuch » śr kwie 19, 2017 10:21 am

To nie jest bolączka jedynie wydawnictw mangowych. Ostatnio wypożyczyłam z biblioteki książkę, która spodobała mi się i była bardzo ciekawa, ale nie byłam w stanie jej dokończyć z powodu katastrofalnej ilości błędów. Nie jestem typem purystki językowej i nie wypowiadam wojny drobnym niedociągnięciom, ale babol na praktycznie każdej stronie to dla mnie przesada. Kiedyś nie wytrzymałam i zgłosiłam sprawę wydawnictwu, bo dwie korektorki przepuściły parę błędów... ortograficznych.

Z ciężkim sercem muszę jednak przyznać, że pod względem niechlujstwa językowego wydawnictwa mangowe przodują. Nawet w podanych przez Ciebie powyżej przykładach widzę, że nastąpiły potknięcia na etapie redakcji, a przecież to jedynie pojedyncze zdania. Trochę szkoda, bo po mangę sięgają głównie młode osoby, więc byłoby świetnie, gdyby lektura nie wiązała się z utrwalaniem złych nawyków.

To, o czym piszesz powyżej, to niestety tylko przykład.
Dokończył swój żart i, ze świecącym kamieniem w dłoni, bojaźliwie ruszył do środka.
A wystarczyłoby napisać: "Dokończył swój żart i bojaźliwie ruszył (jakoś mi nie leży to wyrażenie, tak btw) do środka, trzymając w dłoni świecący kamień".

I jeszcze to:
Przez to liczba nieusprawiedliwionych nieobecności rosła powoli, lecz nieubłaganie, i, zanim Subaru się obejrzał, jego wagarowanie...
Wygląda to trochę tak, jakby osoba sprawdzająca tekst przeczytała w necie, że przed "zanim" zawsze stawia się przecinek i postanowiła stosować tę zasadę niezależnie od wszystkiego. Paskudny koszmarek.

Żeby jednak zwrócić honor:
Został brutalnie odwrócony, przez co prawie potknął się o własne nogi, i znalazł się twarzą w twarz z wysokim osiłkiem.
W tym zdaniu imho przecinek przed "i" może zostać, ponieważ "przez co prawie potknął się o własne nogi" pełni tu funkcję dopowiedzenia, bez którego zdanie w zasadzie mogłoby się obejść ("Został brutalnie odwrócony i znalazł się twarzą w twarz z wysokim osiłkiem").

Mam szczerą nadzieję, że mimo wszystko kolejne wydania nie będą już tak niefortunne.

Awatar użytkownika
SweetGuyKappa
Adept
Posty: 149
Rejestracja: wt cze 28, 2016 7:36 pm
Status: Offline

Post autor: SweetGuyKappa » śr kwie 19, 2017 2:09 pm

Canis pisze: Zapytałem również rodzinę i znajomych, wszyscy stwierdzili, że nie pamiętają, aby czytali coś co zawierałoby omawiany przypadek. Innymi słowy, przecinek z i praktycznie się nie zdarza.
Zdradzę Ci sekret. Większość osób nie sprawdza, czy jest przecinek w takim miejscu. Ale nie mów nikomu o tym sekrecie.
Canis pisze:Został brutalnie odwrócony, przez co prawie potknął się
o własne nogi, i znalazł się twarzą w twarz z wysokim osiłkiem.

Cytat:
Po tych słowach bandyci chwycili omdlałego kompana i, nie zwlekając, skierowali się do wylotu uliczki.

Cytat:
Dokończył swój żart i, ze świecącym kamieniem w dłoni, bojaźliwie ruszył do środka.

Ciężko mi jednak przełknąć taką ilość wtrąceń, gdy zdanie w normalnym szyku brzmiałoby znacznie bardziej naturalnie, a znaczenie pozostałoby takie samo. Mimo wszystko załóżmy, że powyższe dopowiedzenie i wtrącenia są poprawne (bo technicznie są).
No to po co piszesz o tym, jak to jest dobrze. Może brzmiałoby to lepiej, lecz to też jest poprawne. Musisz się wszystkiego czepiać?
Canis pisze:Ale czy przekład musi być aż tak wierny?
To jest pytanie retoryczne, czy serio dać Ci odpowiedź?
DzikiDuch pisze:Dokończył swój żart i, ze świecącym kamieniem w dłoni, bojaźliwie ruszył do środka.

A wystarczyłoby napisać: "Dokończył swój żart i bojaźliwie ruszył (jakoś mi nie leży to wyrażenie, tak btw) do środka, trzymając w dłoni świecący kamień".
Ale tak nie napisali. A jakoś też jest dobrze. Magia?

Oczywiście do reszty przykładów się nie przyczepiam, bo macie rację.
Obrazek

Awatar użytkownika
Canis
nołlife
Posty: 2875
Rejestracja: pt sty 14, 2011 10:11 am
Lokalizacja: Rzeszów
Gender:
Status: Offline

Post autor: Canis » śr kwie 19, 2017 2:34 pm

SweetGuyKappa pisze:No to po co piszesz o tym, jak to jest dobrze. Może brzmiałoby to lepiej, lecz to też jest poprawne. Musisz się wszystkiego czepiać?
To że jest poprawne, nie znaczy że jest dobre. I wiem że się czepiam, ale takich przypadków było tak dużo, że nie mogłem się powstrzymać :P

Joraga
Adept
Posty: 272
Rejestracja: śr kwie 08, 2015 9:24 pm
Status: Offline

Post autor: Joraga » śr kwie 19, 2017 3:03 pm

Canis pisze:To że jest poprawne, nie znaczy że jest dobre.
Jeśli nie jest dobre i uważasz, że mogłoby być lepsze zgłoś się do wydawnictwa z chęcią pomocy to wtedy będzie "dobre" =)
The one who speaks with trees.

kolora
Status: Offline

Post autor: kolora » śr kwie 19, 2017 4:11 pm

Mnie bardziej niż przecinek lub jego brak przeszkadzają błędy typograficzne w wydawanych LN. Ale skoro wydawcy mają na to wylane, to co mówić o czytelnikach?

DzikiDuch
Status: Offline

Post autor: DzikiDuch » śr kwie 19, 2017 5:05 pm

Ale tak nie napisali. A jakoś też jest dobrze. Magia?
Polecam zapoznać się ze specyfiką tej pracy, bo magią jest tutaj Twoja ingorancja w temacie, na który próbujesz wypowiadać się w wyjątkowo nieudolnie błyskotliwy sposób.
Jeśli nie jest dobre i uważasz, że mogłoby być lepsze zgłoś się do wydawnictwa z chęcią pomocy to wtedy będzie "dobre" =)
Zrobiłam tak dwa razy, chociaż u mnie chodziło o wydawnictwa książkowe. W pierwszym przypadku byli zainteresowani, ale jak zobaczyłam stawki, to doszłam do wniosku, że w sumie nie dziwię się, że tekst nie jest dobrze sprawdzony.
W drugim otrzymałam w odpowiedzi uprzejmą wiadomość, że mają bardzo dobrego korektora i moje zgłoszenie zastrzeżeń jest li i jedynie próbą wygryzienia go z posady.
Nie wiem, jak jest w dużych wydawnictwach mangowych, ale podejrzewam, że wcale nie tak łatwo zostać tam korektorem, tym bardziej że w opinii wielu ludzi to bardzo prosta praca polegająca jedynie na przeczytaniu tekstu przed puszczeniem go do druku.

Awatar użytkownika
SweetGuyKappa
Adept
Posty: 149
Rejestracja: wt cze 28, 2016 7:36 pm
Status: Offline

Post autor: SweetGuyKappa » śr kwie 19, 2017 5:13 pm

Ale tak nie napisali. A jakoś też jest dobrze. Magia?

Polecam zapoznać się ze specyfiką tej pracy, bo magią jest tutaj Twoja ingorancja w temacie, na który próbujesz wypowiadać się w wyjątkowo nieudolnie błyskotliwy sposób.
Skoro uważasz, że dobrze napisane zdanie jest złe, to nie mam o co z tobą rozmawiać. Tak jak napisałem wyżej, te zdanie jest poprawne, i nikt mi nie powie, że nie jest.

DzikiDuch
Status: Offline

Post autor: DzikiDuch » śr kwie 19, 2017 5:28 pm

Skoro uważasz, że dobrze napisane zdanie jest złe, to nie mam o co z tobą rozmawiać.
To jedynie potwierdza, że nie wiesz, na czym polega ta praca. Na przyszłość polecam przed wypowiedzeniem się zrobić chociaż minimalny research.

mysz
Status: Offline

Post autor: mysz » śr kwie 19, 2017 8:23 pm

Zdania mogą być poprawne, ale styl może być kiepski.
Jak miło, że ktoś też zwraca uwagę na te przecinki :D Generalnie w LN Waneko jest wiele problemów z płynnością tłumaczenia, często zdarza się, że fragment tekstu brzmi kulawo. Nie wiem, z czego to wynika, bo u Kotori nie jest tak źle, zwłaszcza teraz. U Waneko widać poprawę i chwała im za to, ale skupili się na literówkach i różnych ortografach. Niektórzy powiedzą, że Kotori ma większe doświadczenie z LN, ale Waneko wydało już 14 tomików light novelek.
Nie pracuję w korekcie, ale widzę, gdy coś w tekście zgrzyta i odbiera komfort czytania.
:(

ODPOWIEDZ

Wróć do „Po Godzinach czyli luźne ga(d/t)ki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości