Nauka Języków, szczególnie Japońskiego...
- SzadorRzunXIV
- Adept
- Posty: 305
- Rejestracja: pn wrz 01, 2014 9:38 pm
- Gender:
- Status: Offline
Nauka Języków, szczególnie Japońskiego...
Ostatnio rozważałem naukę Japońskiego albo Niemieckiego albo Francuskiego. Ale jak sobie przypominam ile lat musiałem się uczyć Angielskiego by móc zacząć czytać powieści to mi się odechciewa.
Czy są jakieś sposoby na szybką naukę języka tak by móc w miarę szybko zacząć czytać?
Czy są jakieś sposoby na szybką naukę języka tak by móc w miarę szybko zacząć czytać?
-
- nołlife
- Posty: 2661
- Rejestracja: pn gru 17, 2012 7:33 pm
- Lokalizacja: Skierniewice
- Kontakt:
- Status: Offline
Nie wiem czy Ci to pomoże, ale Robert Stiller, polski multilingwista, robi to tak:
"Jako pedant i z wykształcenia językoznawca miałem skłonność do nauki metodycznej: moja równie chwytliwa jak nietrwała pamięć pozwala mi w ciągu tygodnia przeczytać i na ogół zapamiętać gramatykę nowego języka, tabele wyjątków itd. Mogę nauczyć się paruset słów dziennie, tak iż po tygodniu, mając około tysiąca wyrazów w pamięci, potrafię już czytać normalne teksty. Potem nad książką rozwijam to, sprawdzam, uzupełniam w szczegółach; po miesiącu czy dwóch takiej (dość katorżniczej) pracy mam już dość solidne podstawy języka i zaczyna się trwający odtąd latami, właściwe nigdy się nie kończący proces jego szlifowania i rozwijania, poznawania go wszerz i w głąb."
I tak naprawdę poza tą metodą nie licz na nic cudownego. Można jedynie w ramach zapamiętywania słówek czy gramatyki dobierać swoje metody. Ja np. robię sobie fiszki i segreguję po 50. Uczę się każdej kupki, a jak się nauczę wszystkich to wracam do pierwszych. Jeśli jakieś słówka mi wypadły, to nich buduję kolejne kupki i tak cały czas. Dobrym jest uczenie się działami tematycznymi, ale tylko na początku, dla wygody, a potem mieszanie ich wszystkich w te sposób, żeby nie były powiązane.
A tu całość wywiadu:
http://www.marhan.pl/index.php/jezyk-an ... rt-stiller
"Jako pedant i z wykształcenia językoznawca miałem skłonność do nauki metodycznej: moja równie chwytliwa jak nietrwała pamięć pozwala mi w ciągu tygodnia przeczytać i na ogół zapamiętać gramatykę nowego języka, tabele wyjątków itd. Mogę nauczyć się paruset słów dziennie, tak iż po tygodniu, mając około tysiąca wyrazów w pamięci, potrafię już czytać normalne teksty. Potem nad książką rozwijam to, sprawdzam, uzupełniam w szczegółach; po miesiącu czy dwóch takiej (dość katorżniczej) pracy mam już dość solidne podstawy języka i zaczyna się trwający odtąd latami, właściwe nigdy się nie kończący proces jego szlifowania i rozwijania, poznawania go wszerz i w głąb."
I tak naprawdę poza tą metodą nie licz na nic cudownego. Można jedynie w ramach zapamiętywania słówek czy gramatyki dobierać swoje metody. Ja np. robię sobie fiszki i segreguję po 50. Uczę się każdej kupki, a jak się nauczę wszystkich to wracam do pierwszych. Jeśli jakieś słówka mi wypadły, to nich buduję kolejne kupki i tak cały czas. Dobrym jest uczenie się działami tematycznymi, ale tylko na początku, dla wygody, a potem mieszanie ich wszystkich w te sposób, żeby nie były powiązane.
A tu całość wywiadu:
http://www.marhan.pl/index.php/jezyk-an ... rt-stiller
"Gdy w pobliżu nie ma dźwięku, słychać dźwięk własnego serca"
Mushishi przeł. Radosław Bolałek
Mushishi przeł. Radosław Bolałek
- Canis
- nołlife
- Posty: 2877
- Rejestracja: pt sty 14, 2011 10:11 am
- Lokalizacja: Rzeszów
- Gender:
- Status: Offline
Z japońskim będzie ci o wiele trudniej niż z jakimkolwiek językiem europejskim. Nie ma też jakiejś magicznej metody na szybką naukę. Ale spróbować zawsze można
Na początku naucz się kany, potem podczas nauki słówek zapisuj wszystko w tym alfabecie, nie używaj łacińskiego. Daminox, wspominał o fiszkach, również polecam ten sposób, szczególnie jeśli chodzi o czasowniki. Mają one formę formalną i nieformalną, więc jednego słówka trzeba się uczyć 2 razy.
Gdy będziesz znał trochę słówek i gramatyki, możesz spróbować czytać. Polecam książki dla dzieci, mają furiganę i są napisane prostym językiem. Mangi... tu już może być trudniej bo gramatyka jest już na normalnym poziomie, do tego dochodzą jeszcze różne dziwactwa z mowy potocznej. O książkach i gazetach zapomnij, trzeba dobrze znać kanji i niemal biegle władać japońskim. Po 6 latach nauki japońskiego (nieintensywnej) byłem w stanie przeczytać co 4 zdanie
Na początku naucz się kany, potem podczas nauki słówek zapisuj wszystko w tym alfabecie, nie używaj łacińskiego. Daminox, wspominał o fiszkach, również polecam ten sposób, szczególnie jeśli chodzi o czasowniki. Mają one formę formalną i nieformalną, więc jednego słówka trzeba się uczyć 2 razy.
Gdy będziesz znał trochę słówek i gramatyki, możesz spróbować czytać. Polecam książki dla dzieci, mają furiganę i są napisane prostym językiem. Mangi... tu już może być trudniej bo gramatyka jest już na normalnym poziomie, do tego dochodzą jeszcze różne dziwactwa z mowy potocznej. O książkach i gazetach zapomnij, trzeba dobrze znać kanji i niemal biegle władać japońskim. Po 6 latach nauki japońskiego (nieintensywnej) byłem w stanie przeczytać co 4 zdanie
- Kakaladze
- Fanatyk
- Posty: 1893
- Rejestracja: ndz kwie 26, 2015 7:09 pm
- Lokalizacja: Szczecin
- Gender:
- Status: Offline
Co do Fiszek jak nie chce ci się robić ich ręcznie bardzo polecam aplikacje Quizlet, przez przeglądarkę na komputerze +aplikacja na telefon również jest, tworzysz sobie szybko słówka możesz dzielić je na grupy w folderach z ew. Ponownym podziałem który opisał Dami może być problem, o to konkretnie mi chodzi:
Fajna też opcja jest łączenie się w klasy gdzie wszyscy nawzajem możecie sobie udostępniać zrobione w tej aplikacji zbiory słówek, sna stronie jest jeszcze kilka sposobów na naukę słówek ale ja korzystam tylko z tych wirtualnych fiszek, mieszam je i w kółko powtarzam. Jeśli jakieś słówka mi wypadły, to nich buduję kolejne kupki i tak cały czas.
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- nołlife
- Posty: 2661
- Rejestracja: pn gru 17, 2012 7:33 pm
- Lokalizacja: Skierniewice
- Kontakt:
- Status: Offline
Co do fiszek, to polecany jest taki serwis jak fiszkoteka.pl - od jakiegoś czasu planuję spróbować, ale wadą jest, że po jakimś czasie darmowe korzystanie przestaje mieć sens i trzeba zabulić 9 zł co księżyc.
"Gdy w pobliżu nie ma dźwięku, słychać dźwięk własnego serca"
Mushishi przeł. Radosław Bolałek
Mushishi przeł. Radosław Bolałek
- vishaad
- Weteran
- Posty: 1139
- Rejestracja: pn lut 24, 2014 4:11 pm
- Gender:
- Status: Offline
Sam ostatnio myślę nad nauką japońskiego i chciałbym sam zacząć się uczyć, na kursy na razie mnie nie stać. Zadam może bardziej praktyczne dla mnie pytanie i ważniejsze niż strony z fiszkami. Czy zna ktoś jakieś dobre podręczniki lub gramatyki do tego języka? Słyszałem kiedyś, że nie ma żadnej dobrej polskiej książki do nauki tego języka i trzeba korzystać z angielskich wydań.
- Canis
- nołlife
- Posty: 2877
- Rejestracja: pt sty 14, 2011 10:11 am
- Lokalizacja: Rzeszów
- Gender:
- Status: Offline
- Kitsu-nee
- Adept
- Posty: 191
- Rejestracja: czw sty 21, 2016 5:36 am
- Lokalizacja: Warszawa
- Gender:
- Status: Offline
Nauka japońskiego zdecydowanie do najprostszych nie należy Plusem jest to, że gramatyka jest baaardzo prosta i dość logiczna, z opanowaniem jej nie powinno być większych problemów. Za to z nauką znaczków jest zabawa Bez znajomości większości kanji trudno będzie przeczytać książkę czy nawet mangę. Niby często dodawana jest furigana, ale to trochę wybija z rytmu, na samej kanie daleko się nie zajedzie.
Ja mam fajną książkę do nauki samych znaczków, gdzie są wypisane wszystkie czytania, klucze, jest dużo złożeń i przykładowych zdań z nimi. No ale to już do bardziej hardcorowej nauki raczej
Ja mam fajną książkę do nauki samych znaczków, gdzie są wypisane wszystkie czytania, klucze, jest dużo złożeń i przykładowych zdań z nimi. No ale to już do bardziej hardcorowej nauki raczej
-
- Status: Offline
- Gotenks
- nołlife
- Posty: 2685
- Rejestracja: czw kwie 24, 2003 7:24 pm
- Lokalizacja: Stalowa Wola
- Gender:
- Status: Offline
W marcu jak dobrze pójdzie lecę do Japonii i chciałbym poznać trochę japońskiego. Nie chodzi mi o to, żebym płynnie mówił pełnymi zdaniami, tylko żebym potrafił się dogadać w sklepie, żebym umiał zamówić coś do jedzenie i tego typu sprawy.
W co najlepiej się zaopatrzyć? Jakąś książkę/rozmówki? Jakąś aplikację?
W co najlepiej się zaopatrzyć? Jakąś książkę/rozmówki? Jakąś aplikację?
- Akiho
- nołlife
- Posty: 2305
- Rejestracja: ndz sie 22, 2010 11:49 pm
- Lokalizacja: W-wa
- Gender:
- Status: Offline
Byłam w Japonii trzy razy i chyba ani razu nie posługiwałam się japońskim, poza słowem "arigato". W większości lokalach jedzeniowych jest menu po angielsku, może nie licząc takich typowo starojapońskich, ale ceny skutecznie odstraszają od takich miejsc. W sklepach również nie ma potrzeby by cokolwiek mówić.
W popularnych sieciówkach tupu matsuya są takie biletomaty również z opcją j.angielskiego gdzie wybierasz co chcesz i bileciki przekazujesz obsłudze. W innych wystarczy pokazać palcem co chcesz
W Japonii wystarczy posługiwać się komunikatywnie językiem angielskim
W popularnych sieciówkach tupu matsuya są takie biletomaty również z opcją j.angielskiego gdzie wybierasz co chcesz i bileciki przekazujesz obsłudze. W innych wystarczy pokazać palcem co chcesz
W Japonii wystarczy posługiwać się komunikatywnie językiem angielskim
- Gotenks
- nołlife
- Posty: 2685
- Rejestracja: czw kwie 24, 2003 7:24 pm
- Lokalizacja: Stalowa Wola
- Gender:
- Status: Offline
- Canis
- nołlife
- Posty: 2877
- Rejestracja: pt sty 14, 2011 10:11 am
- Lokalizacja: Rzeszów
- Gender:
- Status: Offline
Potwierdzam, poza niektórymi miejscami w Kioto, wszystko jest dodatkowo napisane po angielsku, a panie za kasą w sklepach zawsze wystukują i pokazują na kalkulatorze cenę którą trzeba zapłacić. Polecam jednak nauczyć się znaków ptak, ryba, krowa, owca, koń, świnia. Zestawione ze znakiem mięso (肉) oznaczają z czego są potrawy (konina nie jest rzadkością).
Możesz nauczyć się pojedynczych słów (jak znaczek czy pocztówka) i liczebników. O ile większość Japończyków zrozumie po angielsku, tak poza Tokio bywa różnie.
Możesz nauczyć się pojedynczych słów (jak znaczek czy pocztówka) i liczebników. O ile większość Japończyków zrozumie po angielsku, tak poza Tokio bywa różnie.
- SzadorRzunXIV
- Adept
- Posty: 305
- Rejestracja: pn wrz 01, 2014 9:38 pm
- Gender:
- Status: Offline
Nauka Języków, szczególnie Japońskiego...
Aha. Więc wychodzi na to że rozpoczynanie nauki nowego języka po skończeniu podstawówki nie ma sensu.Canis pisze: ↑pt lut 26, 2016 8:28 amZ japońskim będzie ci o wiele trudniej niż z jakimkolwiek językiem europejskim. Nie ma też jakiejś magicznej metody na szybką naukę. Ale spróbować zawsze można
Na początku naucz się kany, potem podczas nauki słówek zapisuj wszystko w tym alfabecie, nie używaj łacińskiego. Daminox, wspominał o fiszkach, również polecam ten sposób, szczególnie jeśli chodzi o czasowniki. Mają one formę formalną i nieformalną, więc jednego słówka trzeba się uczyć 2 razy.
Gdy będziesz znał trochę słówek i gramatyki, możesz spróbować czytać. Polecam książki dla dzieci, mają furiganę i są napisane prostym językiem. Mangi... tu już może być trudniej bo gramatyka jest już na normalnym poziomie, do tego dochodzą jeszcze różne dziwactwa z mowy potocznej. O książkach i gazetach zapomnij, trzeba dobrze znać kanji i niemal biegle władać japońskim. Po 6 latach nauki japońskiego (nieintensywnej) byłem w stanie przeczytać co 4 zdanie
- Mormicc
- Weteran
- Posty: 1277
- Rejestracja: pn kwie 25, 2016 12:58 pm
- Gender:
- Status: Offline
Nauka Języków, szczególnie Japońskiego...
SzadorRzunXIV, z którego miejscu wypowiedzi Canisa to wynika, bo przeczytałem ją parokrotnie i nie widzę tego, wręcz przeciwnie Dobrze napisał, że japoński jest dla nas trudniejszy do nauki niż dowolny język europejski (przez mniejsze pokrewieństwo).
Swoją drogą to cytowana wypowiedź jest z lutego 2016 i faktycznie, wtedy mogło być trochę trudniej o pomoce do nauki tego języka niż teraz.
Sam zacząłem uczyć się japońskiego ok. pół roku temu i dosłownie potykam się o materiały do niego (po angielsku ). Nauka jest momentami bolesna, ale jak trafię teraz na coś w krzakach i to rozumiem to cieszę się jak dziecko
Swoją drogą to cytowana wypowiedź jest z lutego 2016 i faktycznie, wtedy mogło być trochę trudniej o pomoce do nauki tego języka niż teraz.
Sam zacząłem uczyć się japońskiego ok. pół roku temu i dosłownie potykam się o materiały do niego (po angielsku ). Nauka jest momentami bolesna, ale jak trafię teraz na coś w krzakach i to rozumiem to cieszę się jak dziecko
Mój profil MAL <- przyjmuję do znajomych :v
Chcem: Houseki no Kuni, K no Souretsu :v
...Marzenia o zmierzchu - Dango<3, Beastars - SJG <3
Chcem: Houseki no Kuni, K no Souretsu :v
...Marzenia o zmierzchu - Dango<3, Beastars - SJG <3
- SzadorRzunXIV
- Adept
- Posty: 305
- Rejestracja: pn wrz 01, 2014 9:38 pm
- Gender:
- Status: Offline
Nauka Języków, szczególnie Japońskiego...
Wynika z tego:
Canis pisze: ↑pt lut 26, 2016 8:28 amGdy będziesz znał trochę słówek i gramatyki, możesz spróbować czytać. Polecam książki dla dzieci, mają furiganę i są napisane prostym językiem. Mangi... tu już może być trudniej bo gramatyka jest już na normalnym poziomie, do tego dochodzą jeszcze różne dziwactwa z mowy potocznej. O książkach i gazetach zapomnij, trzeba dobrze znać kanji i niemal biegle władać japońskim. Po 6 latach nauki japońskiego (nieintensywnej) byłem w stanie przeczytać co 4 zdanie
- Dembol
- Wtajemniczony
- Posty: 948
- Rejestracja: śr lut 04, 2009 10:46 am
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
- Status: Offline
Nauka Języków, szczególnie Japońskiego...
Nie wynika. Możesz być dorosły i uczyć się czytać w obcym języku z książeczek dla dzieci. Na niemieckim na studiach tłumaczyliśmy bajki. Na japońskim (już po studiach) czytaliśmy Momotaro i inne japońskie bajki w wersjach przystosowanych do poziomu znajomości kanji i gramatyki. Nieznane nam konstrukcje tłumaczył nauczyciel. Przy okazji poznaje się też kulturę kraju. Są to teksty odpowiednie do Twojego poziomu. Człowiek uczący się języka na początku poznaje te same kanji co dzieci w japońskich podstawówkach, więc naturalne jest, że nie poczytasz dzięki temu jakichś specjalnie skomplikowanych tekstów o deficycie budżetowym i sytuacji politycznej w Syrii. Ale już ze znajomością joyo kanji (2136 znaków) można czytać poważniejsze rzeczy.
- SzadorRzunXIV
- Adept
- Posty: 305
- Rejestracja: pn wrz 01, 2014 9:38 pm
- Gender:
- Status: Offline
Nauka Języków, szczególnie Japońskiego...
Nie są odpowiednie do mojego poziomu są odpowiednie dla dzieci w wieku przedszkolnym/podstawówki. Właśnie na tym to wszystko polega.Dembol pisze: ↑pn kwie 01, 2019 11:16 amNie wynika. Możesz być dorosły i uczyć się czytać w obcym języku z książeczek dla dzieci. Na niemieckim na studiach tłumaczyliśmy bajki. Na japońskim (już po studiach) czytaliśmy Momotaro i inne japońskie bajki w wersjach przystosowanych do poziomu znajomości kanji i gramatyki. Nieznane nam konstrukcje tłumaczył nauczyciel. Przy okazji poznaje się też kulturę kraju. Są to teksty odpowiednie do Twojego poziomu.
Jedynym powodem dla którego chciałbym znać inne języki poza Angielskim jest mieć dostęp do utworów na moim poziomie które nie są tłumaczone bo rynek służy najniższemu wspólnemu mianownikowi. W praktyce to jest najgorszy możliwy powód by chcieć znać język bo w praktyce człowiek będzie miał cokolwiek z tego dopiero po latach ciężkiej pracy. Bez sensu.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości