Powtarzalność w mangach :)

Dział do rozmów na tematy wszelakie, nawet (a raczej głównie) te niezwiązane z mangą i anime.
danse
Status: Offline

Post autor: danse » pn wrz 21, 2015 6:45 pm

mysz pisze:Mnie denerwuje w yaoi, gdy jest jakaś drugoplanowa zniewieściała postać, która służy do... Nie mam pojęcia do czego. Ok, są chłopaczki o dziewczęcej urodzie, ale w przypadkach yaoiców często ot tak sobie chodzą na co dzień w sukienkach i wszyscy dookoła, zwłaszcza znajomi, którzy o ich płci wiedzą, przyjmują to bez mrugnięcia okiem.
mnie to wkurza nie tylko w yaoi... często takie bidoty do haremówek wciskają, żeby nie wiem, konkurencji bohaterowi nie robić czy co xd jeszcze spoko, jakby te przebieranki jakoś okazjonalnie były, ale nie, nawet mundurek szkolny nosi żeński

O denerwują mnie też cudowne dzieci pola bitwy, które mimo że mają po jakieś 14 lat walczą lepiej niż zawodowi żołnierze/zabójcy/etc., albo piloci mechów (najczęściej) mający wiedzę o walce tylko dlatego, że są głównymi bohaterami, chyba co sezon taka seria wychodzi xd

Reiha
Status: Offline

Post autor: Reiha » pn wrz 21, 2015 7:27 pm

hmm to zależy jak taka postać jest prowadzona. Np w Paradise Kiss kochałam Isabelle całym sercem :)

Awatar użytkownika
Kocurzyca
nołlife
Posty: 2397
Rejestracja: ndz lis 09, 2014 1:48 am
Lokalizacja: Katowice/Kraków
Gender:
Status: Offline

Post autor: Kocurzyca » wt wrz 22, 2015 2:04 am

Reiha pisze:hmm to zależy jak taka postać jest prowadzona. Np w Paradise Kiss kochałam Isabelle całym sercem :)
O, z tym się zgodzę~
Wishlist:
Haikyuu!! --- Hanasakeru Seishounen --- Diamond no Ace --- Giant Killing --- Hunter x Hunter --- Hiyokoi

Mixik
Status: Offline

Post autor: Mixik » wt wrz 22, 2015 12:48 pm

Skoro mowa o yaoi - wyraźny podział na uke i seme. Zarówno z zachowania, jak i wyglądu, a w anime często i głosu...

Awatar użytkownika
Kocurzyca
nołlife
Posty: 2397
Rejestracja: ndz lis 09, 2014 1:48 am
Lokalizacja: Katowice/Kraków
Gender:
Status: Offline

Post autor: Kocurzyca » wt wrz 22, 2015 3:01 pm

Mixik pisze:Skoro mowa o yaoi - wyraźny podział na uke i seme. Zarówno z zachowania, jak i wyglądu, a w anime często i głosu...
Mi to z reguły nie przeszkadza tak długo, tak nie jest to, no wiecie... aż karykaturalne. Jak w tej mandze na O gdzie kolo kupił ukesia na aukcji na początku.
Bo mam wrażenie, że podział na seme i uke jest w jakiś sposób elementem japońskiej kultury i czymś, co nie bardzo można u nich pominąć.
Wishlist:
Haikyuu!! --- Hanasakeru Seishounen --- Diamond no Ace --- Giant Killing --- Hunter x Hunter --- Hiyokoi

Mixik
Status: Offline

Post autor: Mixik » wt wrz 22, 2015 3:18 pm

Kocurzyca - w shonen-ai jakoś udaje się uniknąć tego wyraźnego podziału, więc czemu w yaoicach jest to tak często (zawsze...?) widoczne?

pridek
Status: Offline

Post autor: pridek » wt wrz 22, 2015 5:50 pm

Kocurzyca pisze:Bo mam wrażenie, że podział na seme i uke jest w jakiś sposób elementem japońskiej kultury i czymś, co nie bardzo można u nich pominąć.
Dziewczyny pisały akurat o tym podziale gdzieś tutaj http://forum.waneko.com.pl/viewtopic.php?t=3560&start=0 ^^

Likorys
Status: Offline

Post autor: Likorys » wt wrz 22, 2015 6:02 pm

Kocurzyca pisze:
Mixik pisze:Skoro mowa o yaoi - wyraźny podział na uke i seme. Zarówno z zachowania, jak i wyglądu, a w anime często i głosu...
Bo mam wrażenie, że podział na seme i uke jest w jakiś sposób elementem japońskiej kultury i czymś, co nie bardzo można u nich pominąć.
Od razu uprzedzam, że moja wiedza jest bardziej na zasadzie siedzenia w temacie i czytania różnych teorii i rzeczy:

yaoi jest pisane przez kobiety. Powstało i było tak popularne min. dlatego, że kobiety, w domu uciskane, rozstawiane po kątach i zmuszane do słuchania innych, mogły ustawić faceta w swojej pozycji, nawet jeśli tylko w komiksie. Z drugiej strony- mogły też pragnąć zobaczyć w końcu jak facet naprawdę okazuje uczucia, coś co jest domeną mocno kobiecą, więc prawie nieistniejącą.
[sama mogę potwierdzić po czytaniu jakichś tysięcy fanfików, że gejowski seks to nic specjalnego; jeśli coś mnie do fanfików przyciąga to właśnie możliwość zobaczenia jak mężczyźni potrafią okazywać uczucia, czułość, coś czego 'big bad society' nie powala im robić w kulturze popularnej]
Jest też cała historia 'schematu' mężczyzny dominującego w Japonii młodych chłopców. ale mnie chodziło bardziej o to czemu tak wiele tego podziału w mangach.

A tak w praktyce: przynajmniej się para nie kłóci kto jest w jakiej pozycji. :lol:

Otai
Status: Offline

Post autor: Otai » wt wrz 22, 2015 6:35 pm

A propo podziału na seme i uke i dlaczego on jest tak mocno zarysowany - możliwe, że jest to utarte w Japonii, cytuje z tematu Seme, uke i para. Oczywiście nie chodzi tutaj o ten stereotyp, że jeden wygląda jak marzenie pedofila, a drugi jest męski, tylko o to, że ten mocny podział najprawdopodobniej nie jest niczym nienaturalnym w Japonii (w końcu to Japonia ;)).

Moja wypowiedź:
W Japonii generalnie korzystają z określeń "tachi"(seme) oraz "neko"(uke). Ostatnio rozmawiałam ze znajomą, że w Japonii chya po prostu lubią takie podziały chyba, bo w naszej kulturze od razu jest burzenie się, że "jak to taki wyraźny podział?". Kiedyś oglądałam taki cykl "We are out" (niestety część odcinków została usunięta, pewnie się pary rozstały i nie zgadzały już na publikowanie ich wizrunku ;) ) o parach homoseksualnych a Japonii i w każdym przypadku zadawano pytanie kto jest neko, a kto tachi, i ani kobiety, ani mężczyźni nie mięli problemu z określeniem się. W jednym z usuniętych odcinków właśnie któryś się wypowiadał, że są (pewnie wybrane) gay bary w Japonii, do których nie wejdziesz bez opaski oznaczającej kim w związku preferujesz być. Żeby się nie naciąć na hmmm... "ten sam gatunek". Ciekawa rzecz, więc zapamiętałam dosyć mocno z tego cyklu.
Wypowiedź Reihy:
. Podział o którym mówisz występował od zawsze, niezależnie czy chodziło o praktyki homoseksualne w klasztorach (starsi mnisi i młodzi akolici) w szkółkach (mistrz i uczeń) w teatrach (młodzi aktorzy i zamożna szlachta) itp. Młodszy zawsze był uległy, starszy dominował i brał (i to jemu przysługiwał przywilej penetrowania młodszego kochanka, role się nie odwracały). Co zabawniejsze (i tłumaczy też po części dlaczego autorki mang BL często na bohaterów wybierają facetów teoretycznie hetero lub takich, którzy nie określali siebie stricte jako homoseksualnych) praktyki homoseksualne nie były związane z faktycznym identyfikowaniem siebie jako homoseksualisty. Sypianie z b. młodymi, ślicznymi chłopcami było ekstrawagancją i wyrafinowaną praktyką należącą do dobrego tonu. Mężczyźni zarówno dominujący bez problemu prowadzili także życie heteroseksualnych mężczyzn, a dominowani po okresie dojrzewania gdy tracili swoje kobiece cechy także zaczynali pełnić rolę dominującą w związku z kobietą. I o ile mnisi, nauczyciele czy poborcy danin najczęściej mieli darmowy dostęp do młodych chłopców to i tak występowali z pozycji władzy i zwierzchnictwa. Arystokracja, którą stać było na schadzki z aktorami występowała z pozycji władzy i pieniędzy, dostając seks w pakiecie np. podczas zapraszania aktorów do swych domów i zamawiania u nich występów. O dominacji w przypadku korzystania z męskich domów publicznych chyba nie muszę mówić :) Nie jestem jednak pewna (brak mi wiedzy) czy o takiej samej dominacji możemy mówić w przypadku prostytucji damskiej tej najwyższego szczebla, gdyż jak wiadomo kurtyzany najwyższe rangą mogły odmówić zbliżenia i przerwać w połowie spotkanie z klientem, jeżeli uznały że ten je obraził. A w ramach smaczku o pozycji i roli seme/uke: seks oralny w związkach homoseksualnych (męskich) nie był raczej praktykowany, bo nie do końca byłoby wiadomo kto kogo dominuje (ten kto obsługuje i steruje podnieceniem partnera czy też ten, który jest obsługiwany).

I taka ciekawostka
Likorys pisze:A tak w praktyce: przynajmniej się para nie kłóci kto jest w jakiej pozycji.
Jest takie nie takie złe chyba mango, i taki bardzo zły film live action na jego podstawie "Docchi mo docchi" czyli "Kto jest kim?", gdzie faceci nie mogą tego ustalić XD

Likorys
Status: Offline

Post autor: Likorys » wt wrz 22, 2015 6:58 pm

Otai pisze:Jest takie nie takie złe chyba mango, i taki bardzo zły film live action na jego podstawie "Docchi mo docchi" czyli "Kto jest kim?", gdzie faceci nie mogą tego ustalić XD
Bardziej złe niż samoświadome penisy z owa świadomością przeskakującą czasem na stuki? Czy mniej? :wink:


A bliżej tematu, własnie próbowałam zabrać się za sprawdzenie Potworzyć i przypomniałam sobie obrzydliwy schemat, którego nienawidzę z pasją: przebrana pedofilia. Czyli bohaterka jak ta skrzydlata, z wypowiedziami i zachowaniem przypominającym ośmioletnie dziecko, a jednocześnie pokazana jako seksualna.
Do licha ciężkiego, czy lolita nikogo niczego nie nauczyła? :evil:

Otai
Status: Offline

Post autor: Otai » wt wrz 22, 2015 7:26 pm

Likorys pisze:Bardziej złe niż samoświadome penisy z owa świadomością przeskakującą czasem na stuki? Czy mniej?
Nie no, złe w sensie "Tani film lajf akszyn z japońskim humorem".

Swoją drogą jak już jesteśmy w temacie stereotypów w anime, prowadziłam kiedyś o tym cały panel i często pomocny okazywał sie kanal Rachel i Juna:
https://www.youtube.com/user/MyHusbandisJapanese/videos

Z ostatnich
- Otaku culture Japan vs America

Z wcześniejszych:
Anime vs Reality (pt 1) - Dating and Love
Anime vs Reality (pt 2) - Rachel and Jun
- Being Tall in Japan
- Bullying in Japan

D.Lilith
Status: Offline

Post autor: D.Lilith » śr wrz 23, 2015 9:00 am

Otai pisze:Jest takie nie takie złe chyba mango, i taki bardzo zły film live action na jego podstawie "Docchi mo docchi" czyli "Kto jest kim?", gdzie faceci nie mogą tego ustalić XD
Polecam "Seikimatsu Darling" w tej samej tematyce :D to tylko jeden odcinek 30 minut, a wiec za dużo czasu nie stracicie nawet jak nie przypadnie do gustu :D Dwóch dorosłych, pracujących facetów wyznaje sobie uczucia i okazuje się, że obaj chcą być seme. Przezabawna komedia.

Awatar użytkownika
SzadorRzunXIV
Adept
Posty: 305
Rejestracja: pn wrz 01, 2014 9:38 pm
Gender:
Status: Offline

Post autor: SzadorRzunXIV » śr wrz 23, 2015 10:42 am

Likorys pisze:A bliżej tematu, własnie próbowałam zabrać się za sprawdzenie Potworzyć i przypomniałam sobie obrzydliwy schemat, którego nienawidzę z pasją: przebrana pedofilia. Czyli bohaterka jak ta skrzydlata, z wypowiedziami i zachowaniem przypominającym ośmioletnie dziecko, a jednocześnie pokazana jako seksualna.
Do licha ciężkiego, czy lolita nikogo niczego nie nauczyła? :evil:
Okropne D: . Do tego bym dodał zinfantylizowy wygląd postaci ze szkoły średniej/dorosłych w niektórych mangach D: .
Likorys pisze:
Kocurzyca pisze:
Mixik pisze:Skoro mowa o yaoi - wyraźny podział na uke i seme. Zarówno z zachowania, jak i wyglądu, a w anime często i głosu...
Bo mam wrażenie, że podział na seme i uke jest w jakiś sposób elementem japońskiej kultury i czymś, co nie bardzo można u nich pominąć.
Od razu uprzedzam, że moja wiedza jest bardziej na zasadzie siedzenia w temacie i czytania różnych teorii i rzeczy:

yaoi jest pisane przez kobiety. Powstało i było tak popularne min. dlatego, że kobiety, w domu uciskane, rozstawiane po kątach i zmuszane do słuchania innych, mogły ustawić faceta w swojej pozycji, nawet jeśli tylko w komiksie. Z drugiej strony- mogły też pragnąć zobaczyć w końcu jak facet naprawdę okazuje uczucia, coś co jest domeną mocno kobiecą, więc prawie nieistniejącą.
[sama mogę potwierdzić po czytaniu jakichś tysięcy fanfików, że gejowski seks to nic specjalnego; jeśli coś mnie do fanfików przyciąga to właśnie możliwość zobaczenia jak mężczyźni potrafią okazywać uczucia, czułość, coś czego 'big bad society' nie powala im robić w kulturze popularnej]
Jest też cała historia 'schematu' mężczyzny dominującego w Japonii młodych chłopców. ale mnie chodziło bardziej o to czemu tak wiele tego podziału w mangach.

A tak w praktyce: przynajmniej się para nie kłóci kto jest w jakiej pozycji. :lol:
To strasznie skomplikowane D: .

Ja czytam yuri bo uciekam przed genderem wszechobecnym w hetero-romansach no i z jakiegoś powodu łatwiej jest zapomnieć o własnej samotności.

Chrno
Status: Offline

Post autor: Chrno » śr wrz 23, 2015 10:44 am

Ja zauważyłem taką powtarzalność w yaoi, że panowie z reguły posuwają się w pupy :(

Reiha
Status: Offline

Post autor: Reiha » śr wrz 23, 2015 11:14 am

Chrno pisze:Ja zauważyłem taką powtarzalność w yaoi, że panowie z reguły posuwają się w pupy :(
O.o :?:
A w co innego mieliby się posuwać? Mnie raczej zadziwia popularność "robót ręcznych". Sex to sex bez drugiej osoby jest o niego raczej trudno, ręce ma każdy z nas więc po co marnować okazję :-k

Awatar użytkownika
SzadorRzunXIV
Adept
Posty: 305
Rejestracja: pn wrz 01, 2014 9:38 pm
Gender:
Status: Offline

Post autor: SzadorRzunXIV » śr wrz 23, 2015 11:23 am

Reiha pisze:
Chrno pisze:Ja zauważyłem taką powtarzalność w yaoi, że panowie z reguły posuwają się w pupy :(
O.o :?:
A w co innego mieliby się posuwać? Mnie raczej zadziwia popularność "robót ręcznych". Sex to sex bez drugiej osoby jest o niego raczej trudno, ręce ma każdy z nas więc po co marnować okazję :-k
Podobno 1/3 gejów nie uprawia seksu analnego bo się brzydzą.

pridek
Status: Offline

Post autor: pridek » śr wrz 23, 2015 11:26 am

Reiha pisze:
Chrno pisze:Ja zauważyłem taką powtarzalność w yaoi, że panowie z reguły posuwają się w pupy :(
O.o :?:
A w co innego mieliby się posuwać? Mnie raczej zadziwia popularność "robót ręcznych". Sex to sex bez drugiej osoby jest o niego raczej trudno, ręce ma każdy z nas więc po co marnować okazję :-k
Och jej no, Chrno zdaje się po prostu zażartował/użył ironii albo sarkazmu. Cokolwiek.

Widać wchodzimy w tematy dorosłych, czasem łapię się na tym, że mam 25 lat i nie powinno mnie to dziwić :lol: Anyway, co kto lubi. Samo pchanie się w tyłek nie urozmaici życia łóżkowego, a poza tym "roboty ręczne" (na pewno jest na to jakieś inne określenie, damnit) dwójki ludzi jest podobno o wiele przyjemniejsze niż masturbacja :P

Reiha
Status: Offline

Post autor: Reiha » śr wrz 23, 2015 11:49 am

SzadorRzunXIV pisze:Podobno 1/3 gejów nie uprawia seksu analnego bo się brzydzą.
Skąd te dane? O.o
pridek, moim skromnym zdaniem masturbacja, czy to osobista czy wzajemna, jest słabym zastępnikiem seksu. To raz. Dwa - seks oralny w magach yaoi (co dziwne) pojawia się dość rzadko. Trzy, nie do końca rozumiem co masz na myśli pisząc "Samo pchanie się w tyłek nie urozmaici życia łóżkowego"? Co prawda nie rozmawiałam "z 1/3 populacji gejów", ale znajomi geje mają dość otwarte podejście do sexu i zdarzało nam się w rozmowach poruszać najintymniejsze kwestie. I (przynajmniej moi znajomi) nie traktują tego jak urozmaicenie :) tylko no nie wiem... normalność? Codzienność ich erotyki w związku?

Awatar użytkownika
SzadorRzunXIV
Adept
Posty: 305
Rejestracja: pn wrz 01, 2014 9:38 pm
Gender:
Status: Offline

Post autor: SzadorRzunXIV » śr wrz 23, 2015 12:12 pm

Reiha pisze:
SzadorRzunXIV pisze:Podobno 1/3 gejów nie uprawia seksu analnego bo się brzydzą.
Skąd te dane? O.o
http://magazine.good.is/articles/gay-se ... t-anal-sex

pridek
Status: Offline

Post autor: pridek » śr wrz 23, 2015 12:21 pm

Reiha pisze:moim skromnym zdaniem
Zamyka całą sprawę i dyskusję, bo, jak już wspomniałam, wszystko kwestia gustu :) Najwidoczniej autorki/rzy BLsów czy tam yaoiców też różnie patrzą na seksy m/m.
IKR, że seks analny jest ""codziennością"", najbardziej powszechnym czy cokolwiek, najprawdopodobniej źle wyraziłam swoje myśli :P Niemniej, jak już łączysz moje i SzadorRzunXIV wypowiedzi, pobazuję na linku który właśnie zarzucił - najwidoczniej nie każdy gej/bi seks analny uprawia, bo może właśnie nie chce/nie może.
Poza tym, offtop się powoli z tego rodzi.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Po Godzinach czyli luźne ga(d/t)ki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości