Dramy i live action
- Cavaliere
- Weteran
- Posty: 1211
- Rejestracja: czw maja 14, 2015 7:41 pm
- Status: Offline
Za propozycją koleżanki oglądam Cinderella and Four Knights, bo poszukiwałam czegoś lekkiego, żeby nie trzeba było przy tym myśleć, by się odstresować. Moja pierwsza koreańska drama. Jestem przy 3 odcinku i nie jest to takie złe jak myślałam. Jedyne co mnie drażni to ta muzyczka kiedy oni ja przytulają lub biorą za ramie by przyciągnąć do siebie (nie wiem czemu sobie na to pozwala jak jest silna, ale dobra.. dla fabuły(?)). Mam nadzieje, że po tej serii sie nie zrażę do K-dram.
- Madoka
- Moderator
- Posty: 3265
- Rejestracja: śr sie 13, 2003 1:41 pm
- Lokalizacja: Szczecin
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
- mika
- Fanatyk
- Posty: 1600
- Rejestracja: wt sty 21, 2014 4:55 pm
- Kontakt:
- Status: Offline
- Ame
- nołlife
- Posty: 3906
- Rejestracja: ndz gru 04, 2011 3:26 pm
- Gender:
- Status: Offline
Ja oceniłam Cinderella and Four Knights na 5/10. Spodziewałam się czegoś lepszego po tej dramie, a końcówka mnie przynudzała.
K- drama są lepsze, jeśli chodzi o zawroty akcji/fabuły w poważniejszych klimatach. Z japońskich oglądam A Girl & Three Sweethearts, ale jakoś stanęłam na 3 i nie mam ochoty oglądać dalej...
K- drama są lepsze, jeśli chodzi o zawroty akcji/fabuły w poważniejszych klimatach. Z japońskich oglądam A Girl & Three Sweethearts, ale jakoś stanęłam na 3 i nie mam ochoty oglądać dalej...
- mika
- Fanatyk
- Posty: 1600
- Rejestracja: wt sty 21, 2014 4:55 pm
- Kontakt:
- Status: Offline
Nie strasz. Mam to w planach, a do japońskich dram jakoś ciężko mi się przybiera. W sumie ostatnio w ogóle do czegokolwiek ciężko mi się zebrać... Po "Goblinie" miałam dalej nadrabiać ubiegłoroczne zaległości, ale gdzie tam A tu już drugi sezon tego roku wystartował...Ame pisze:Z japońskich oglądam A Girl & Three Sweethearts, ale jakoś stanęłam na 3 i nie mam ochoty oglądać dalej...
- Ame
- nołlife
- Posty: 3906
- Rejestracja: ndz gru 04, 2011 3:26 pm
- Gender:
- Status: Offline
-
- Adept
- Posty: 428
- Rejestracja: czw mar 05, 2015 11:24 am
- Lokalizacja: Polska
- Status: Offline
- Ame
- nołlife
- Posty: 3906
- Rejestracja: ndz gru 04, 2011 3:26 pm
- Gender:
- Status: Offline
Dramy i live action
Przez ostatnie 2 miesiące obejrzałam 6 Latających Smoków. Jedna z najdłuższych jakie oglądam. Liczy 50 odcinków. Polecam pomimo, że sama końcówka wyszła słabo. Wątek miłosny jest słaby. Ja odebrałam bohaterkę Boon Yi,
Lee Bang Woon - Jak się bardziej przyjrzałam to wiedziałam, że nie przypadnie mi do gustu taki typ. Pomimo to da się go polubić. Fajnie, że stał się wrogiem swojego Pomimo, że mieli taki sam pogląd jak powinno wyglądać nowy system w państwie. Oprócz jedno, Biorąc pod uwagę, że u nich jest inna relacja uczeń-nauczyciel(mistrz) niż u nas. Dlatego bardziej tu to spodobało.
Boon Yi jak na główną bohaterkę nie była zła. Miała charakterek. Zależało jej najbardziej na swoich ludziach niż na swoim ukochanym. Wzięła za nich odpowiedzialność.
Ddang Sae - spodziewałam się, że odegra większą rolę. Najwięcej było go na początki niż na końcu. Dobrze chociaż , że nie wierzył jak większość w ten cudowny nowy kraj jaki chciał stworzyć Sambong. Podchodził to tego realistyczne.
Gil Tae Mi - nie uważam go za złego. Miał rację, że silni od zawsze wykorzystywali/deptali słabszych. Czerpał korzyści przy boku Yi In Gyeom. Co z tego? Sytuacja w kraju była i tak bardzo zła, ale jemu się powodziło. Pomimo, że sam był kiedyś nikim. Jego ostatnia walka najlepsza w całej dramie .
Yeon Hee - pod koniec mnie irytowała. Zaskoczyła mnie jednak. Nie spodziewałam się, że jest tak oddana "słusznej sprawie".
Sambong - nie przekonał mnie do jego słusznej sprawy. Widzę w niej sporą wadę. Jedno było pewne. Trzeba było wziąć sprawy w swoje ręce i jak najszybciej polepszyć sytuacje w kraju. Inaczej nie byłoby dla niego przyszłości.
Mu Hyul - postać bardziej komediowa, ale pod koniec było mi go żal.
General Yi Seong Gye - bardziej go lubiłam jako generała. Dużo przeżył. Powinien chociaż spróbować zrozumieć syna Lee Bang Woon.
Min Da Gyeong - Tutaj też spodziewałam się, że odegra większą rolę. Skoro była taka bardzo obeznana z polityką... Chociaż później pomyślałam, że jako kobieta w tych czasach nie miała jak się pokazać.
Osty są dobre oprócz jednej. W jednej tak wyje, że aż mi bębenki bolą. Nic tylko ją ściągnąć i dać komuś kogo nie lubisz do wysłuchania jej.
Podsumowując oceniłam ją na 8,5/10. Bardzo dobrze mi się ją oglądało. Pomijając te fragm. gdzie ten facet wył.
► Pokaż Spoiler
► Pokaż Spoiler
► Pokaż Spoiler
Boon Yi jak na główną bohaterkę nie była zła. Miała charakterek. Zależało jej najbardziej na swoich ludziach niż na swoim ukochanym. Wzięła za nich odpowiedzialność.
Ddang Sae - spodziewałam się, że odegra większą rolę. Najwięcej było go na początki niż na końcu. Dobrze chociaż , że nie wierzył jak większość w ten cudowny nowy kraj jaki chciał stworzyć Sambong. Podchodził to tego realistyczne.
Gil Tae Mi - nie uważam go za złego. Miał rację, że silni od zawsze wykorzystywali/deptali słabszych. Czerpał korzyści przy boku Yi In Gyeom. Co z tego? Sytuacja w kraju była i tak bardzo zła, ale jemu się powodziło. Pomimo, że sam był kiedyś nikim. Jego ostatnia walka najlepsza w całej dramie .
Yeon Hee - pod koniec mnie irytowała. Zaskoczyła mnie jednak. Nie spodziewałam się, że jest tak oddana "słusznej sprawie".
Sambong - nie przekonał mnie do jego słusznej sprawy. Widzę w niej sporą wadę. Jedno było pewne. Trzeba było wziąć sprawy w swoje ręce i jak najszybciej polepszyć sytuacje w kraju. Inaczej nie byłoby dla niego przyszłości.
Mu Hyul - postać bardziej komediowa, ale pod koniec było mi go żal.
General Yi Seong Gye - bardziej go lubiłam jako generała. Dużo przeżył. Powinien chociaż spróbować zrozumieć syna Lee Bang Woon.
Min Da Gyeong - Tutaj też spodziewałam się, że odegra większą rolę. Skoro była taka bardzo obeznana z polityką... Chociaż później pomyślałam, że jako kobieta w tych czasach nie miała jak się pokazać.
Osty są dobre oprócz jednej. W jednej tak wyje, że aż mi bębenki bolą. Nic tylko ją ściągnąć i dać komuś kogo nie lubisz do wysłuchania jej.
Podsumowując oceniłam ją na 8,5/10. Bardzo dobrze mi się ją oglądało. Pomijając te fragm. gdzie ten facet wył.
Ostatnio zmieniony pn lip 31, 2017 10:40 am przez Ame, łącznie zmieniany 1 raz.
- Ame
- nołlife
- Posty: 3906
- Rejestracja: ndz gru 04, 2011 3:26 pm
- Gender:
- Status: Offline
Dramy i live action
Cicho w tym temacie się zrobiło...
Suspicious Partner - Humor tej dramy sprawia, że przyjemnie się oglądało.
Nie byłam do tej dramy przekonana. Plakat oraz opis jakoś do mnie nie przemawiał. No, ale dałam szansę, bo występuje aktor Ji Chang-Wook. Szybko mi zleciała. Nie wiem czumu byłam do niej tak zniechęcona. Romans może być. Dobrze, że byli skupieni na złapaniu mordercy. Przy romansach szybko mnie przynudza jak jest tylko on i ona i nic się nie dzieje.
8/10 , bo dobrze się ogląda i nic więcej. Na plus prawnicy. Zabawni.
Chicago Typewriter - wreszcie coś nowego. Główna postać to pisarz i są pokazane lata 30 Joseon. Dopiero jestem na 5, ale jak na razie dobrze się ogląda i jestem ciekawa jak dalej się to potoczy.
Z aktualnych oglądam The Bride of Habaek ten sam przypadek co Orange Marmolade. Pożyli bohaterów i nie ma nic wspólnego z manhwą. Akurat w tej serii rozumiem czemu tak zrobili. Podoba mi się świat bogów oraz Habaek (aż dałam na podpis).
Suspicious Partner - Humor tej dramy sprawia, że przyjemnie się oglądało.
Nie byłam do tej dramy przekonana. Plakat oraz opis jakoś do mnie nie przemawiał. No, ale dałam szansę, bo występuje aktor Ji Chang-Wook. Szybko mi zleciała. Nie wiem czumu byłam do niej tak zniechęcona. Romans może być. Dobrze, że byli skupieni na złapaniu mordercy. Przy romansach szybko mnie przynudza jak jest tylko on i ona i nic się nie dzieje.
8/10 , bo dobrze się ogląda i nic więcej. Na plus prawnicy. Zabawni.
Chicago Typewriter - wreszcie coś nowego. Główna postać to pisarz i są pokazane lata 30 Joseon. Dopiero jestem na 5, ale jak na razie dobrze się ogląda i jestem ciekawa jak dalej się to potoczy.
Z aktualnych oglądam The Bride of Habaek ten sam przypadek co Orange Marmolade. Pożyli bohaterów i nie ma nic wspólnego z manhwą. Akurat w tej serii rozumiem czemu tak zrobili. Podoba mi się świat bogów oraz Habaek (aż dałam na podpis).
- Madoka
- Moderator
- Posty: 3265
- Rejestracja: śr sie 13, 2003 1:41 pm
- Lokalizacja: Szczecin
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
Dramy i live action
W sumie ostatnio mniej dram oglądałam, ale za to bardzo ale to bardzo wciągnęłam się w Third rate my way i jakoś teraz po zakończeniu nie potrafię się odnaleźć.
"My shadows the only one that walks beside me
My shallow hearts the only thing that's beating
Sometimes I wish someone out there will find me
Till then I'll walk alone "
GG:5144161
My shallow hearts the only thing that's beating
Sometimes I wish someone out there will find me
Till then I'll walk alone "
GG:5144161
- Ame
- nołlife
- Posty: 3906
- Rejestracja: ndz gru 04, 2011 3:26 pm
- Gender:
- Status: Offline
Dramy i live action
Madoka polecam Chicago Typewriter. Im dalej tym lepiej. A początek też nie jest zły. Przeszłość bohaterów o wiele bardziej mnie interesowała. Miałam problem z oceną, ale dałam zasłużone 9/10.
The Bride of Habaek - Oglądam na bieżąco i ostatnie odcinki strasznie przegadane. Nic się nie dzieje. Nie ma chemii wśród postaci. Tylko więcej wdychania do siebie... Oglądalność strasznie spadła wśród Koreańczyków. Nie dziwię się. Chociaż nie jest aż taka zła. Mnie w ogóle nie przekonała główna bohaterka. Yoon So Ah jest psychiatrą z długami, która nie cierpi swojego kraju i chce wyjechać na wyspy. Ma gdzieś swoich pacjentów i nawet ich nie słucha... Przy czym sama ma problem z wyrażaniem siebie oraz traumę... Habaek za to jest bezpłciowy. Nie ma charakteru. Dno względem jego w manhwie. Tam był o barwniejszą postacią.
School 2017 - wzięłam pod wpływem impulsu oraz przez to, że dawno nie oglądałam żadnych szkolnych dram. I nie żałuje. Trochę irytowała mnie główna przez te jej głupie miny. Jednak zasługuję na pochwałę. Nie jest szarą myszką.
Ruler: Master of the Mask - Dziwne mam odczucia po pierwszym odcinku. Właściwie to jak zobaczyłam przywódcę Pyunsoo-hwe to zastanawiałam się skąd znam aktora. Przypomniałam sobie, że występował w A Beautiful Mind. Fajnie, że znów będę go oglądać. Moje drugie spotkanie z nim. Tak samo miałam z księciem. Zanim pokazali twarz od razu poznałam po głosie aktora Yoo Seung Ho. Nie dziwota. Nie tak dawno było gdy skończyłam Warrior Baek Dong Soo.
Dobrze, że w roli głównej kobiecej postaci dali jakoś nieznaną mi aktorkę. Widać, że ma charakterek i pewnie nieźle zamiesza. Właściwie już to zrobiła wchodząc tak gdzie jest nakaz, czyli do szklarni księcia.
IRIS - wreszcie się wzięłam za nią. Od dawna mam na dysku, ale tak jakoś zawsze brało się nowsze serie. Zapowiada się niezłe kino akcji. Obym się nie zawiodła.
The Bride of Habaek - Oglądam na bieżąco i ostatnie odcinki strasznie przegadane. Nic się nie dzieje. Nie ma chemii wśród postaci. Tylko więcej wdychania do siebie... Oglądalność strasznie spadła wśród Koreańczyków. Nie dziwię się. Chociaż nie jest aż taka zła. Mnie w ogóle nie przekonała główna bohaterka. Yoon So Ah jest psychiatrą z długami, która nie cierpi swojego kraju i chce wyjechać na wyspy. Ma gdzieś swoich pacjentów i nawet ich nie słucha... Przy czym sama ma problem z wyrażaniem siebie oraz traumę... Habaek za to jest bezpłciowy. Nie ma charakteru. Dno względem jego w manhwie. Tam był o barwniejszą postacią.
School 2017 - wzięłam pod wpływem impulsu oraz przez to, że dawno nie oglądałam żadnych szkolnych dram. I nie żałuje. Trochę irytowała mnie główna przez te jej głupie miny. Jednak zasługuję na pochwałę. Nie jest szarą myszką.
Ruler: Master of the Mask - Dziwne mam odczucia po pierwszym odcinku. Właściwie to jak zobaczyłam przywódcę Pyunsoo-hwe to zastanawiałam się skąd znam aktora. Przypomniałam sobie, że występował w A Beautiful Mind. Fajnie, że znów będę go oglądać. Moje drugie spotkanie z nim. Tak samo miałam z księciem. Zanim pokazali twarz od razu poznałam po głosie aktora Yoo Seung Ho. Nie dziwota. Nie tak dawno było gdy skończyłam Warrior Baek Dong Soo.
Dobrze, że w roli głównej kobiecej postaci dali jakoś nieznaną mi aktorkę. Widać, że ma charakterek i pewnie nieźle zamiesza. Właściwie już to zrobiła wchodząc tak gdzie jest nakaz, czyli do szklarni księcia.
IRIS - wreszcie się wzięłam za nią. Od dawna mam na dysku, ale tak jakoś zawsze brało się nowsze serie. Zapowiada się niezłe kino akcji. Obym się nie zawiodła.
- Madoka
- Moderator
- Posty: 3265
- Rejestracja: śr sie 13, 2003 1:41 pm
- Lokalizacja: Szczecin
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
Dramy i live action
School 2017 też zaczęłam, bardzo mi się podoba.
Z nowych dram też zaczęłam The Strongest Delivery Man ze względu na głównego aktora. Póki co jest ok.
Z nowych dram też zaczęłam The Strongest Delivery Man ze względu na głównego aktora. Póki co jest ok.
"My shadows the only one that walks beside me
My shallow hearts the only thing that's beating
Sometimes I wish someone out there will find me
Till then I'll walk alone "
GG:5144161
My shallow hearts the only thing that's beating
Sometimes I wish someone out there will find me
Till then I'll walk alone "
GG:5144161
- Ame
- nołlife
- Posty: 3906
- Rejestracja: ndz gru 04, 2011 3:26 pm
- Gender:
- Status: Offline
Dramy i live action
Sprawdziłam o kim piszesz. A to przecież aktor, którego widziałam właśnie w Chicago Typewriter. Bardzo mi się tam podobał. Jak nie widziałaś to obejrzyj. Trochę szkoda, że nie masz jakieś listy dram czy co.
- Madoka
- Moderator
- Posty: 3265
- Rejestracja: śr sie 13, 2003 1:41 pm
- Lokalizacja: Szczecin
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
Dramy i live action
Moja dram lista Mam (Edit: niestety lista jest widoczna dla innych dopiero po rejestracji, trochę lipa :/)
O to teraz tym bardziej sprawdzę tą dramę. Bardzo mi się spodobał po Jealousy Incarnate. Dostałam przez niego Second lead syndromu
O to teraz tym bardziej sprawdzę tą dramę. Bardzo mi się spodobał po Jealousy Incarnate. Dostałam przez niego Second lead syndromu
"My shadows the only one that walks beside me
My shallow hearts the only thing that's beating
Sometimes I wish someone out there will find me
Till then I'll walk alone "
GG:5144161
My shallow hearts the only thing that's beating
Sometimes I wish someone out there will find me
Till then I'll walk alone "
GG:5144161
- Gotenks
- nołlife
- Posty: 2685
- Rejestracja: czw kwie 24, 2003 7:24 pm
- Lokalizacja: Stalowa Wola
- Gender:
- Status: Offline
Dramy i live action
A polecacie jakies dramy dostepne na netflixie? Wczoraj skonczylem ogladac Stranger i niezle sie w ten serial wkrecilem, chociaz wyszlo by mu na dobre jakby mial kilka odcinkow mniej No i ta muzyka na koniec kazdego odcinka
- Ame
- nołlife
- Posty: 3906
- Rejestracja: ndz gru 04, 2011 3:26 pm
- Gender:
- Status: Offline
Dramy i live action
Na netflixie był bardzo mało dram z tego co widziałam. Obejrzałam tam tylko Man to Man. Dobrze, że zostałam ostrzeżona, bo po pierwszym odcinku ma się wrażenie, że jest to pełna akcji drama, a im dalej to więcej było romansu niż akcji. Dalej też było, ale romans i tak ciągle był. Poczułabym się zawiedziona jakbym nie wiedziała o tym. Musi być na netflixie? Mało tam było do wyboru.
- Madoka
- Moderator
- Posty: 3265
- Rejestracja: śr sie 13, 2003 1:41 pm
- Lokalizacja: Szczecin
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
Dramy i live action
Zaczęłam oglądać Save me. Ma zupełnie inny klimat niż to co oglądałam do tej pory, nawet jeśli fabuła była dużo poważniejsza. Mam nadzieję, że tak będzie do samego końca.
"My shadows the only one that walks beside me
My shallow hearts the only thing that's beating
Sometimes I wish someone out there will find me
Till then I'll walk alone "
GG:5144161
My shallow hearts the only thing that's beating
Sometimes I wish someone out there will find me
Till then I'll walk alone "
GG:5144161
- Ame
- nołlife
- Posty: 3906
- Rejestracja: ndz gru 04, 2011 3:26 pm
- Gender:
- Status: Offline
Dramy i live action
Zmęczona jestem Bride of the Water God. Nudy! Miałam nikną nadzieje, że zakończy się ( Oceniłam 4,5/10, bo jednak na początku dobrze mi się oglądało. Dopiero potem mnie przynudzało...
Plusy:
Minusy:
Nie polecam. Są lepsze dramy. 4,5/10
Skończyłam IRYS!! Wreszcie po tylu latach trzymania na kompie postanowiłam obejrzeć. Zbyt dużo romansu jak na dramę akcji. Nudził mnie. Oprócz jednej postaci nikt mnie nie obchodził. I to też ta postać(zabójca) co mnie jedynie lekko zainteresowała i tyle. Niestety zawiodłam się jak skończył. Przy końcówce też. I nie tylko przez to, że zaspoilerowałam się przed przypadek i wiedziałam jak skończy Kim Hyun Jun. Powinny to bardziej pokazać oraz dalej reakcję NNS. Męska przyjaźń źle została przedstawiona. W CC nie poświęcali temu zbyt dużej uwagi tak samo z romansem, o wiele lepiej to pokazali. Ta drama do pięt nie dorasta Cruel City. Trochę mnie przynudzała. Pomimo akcji! Pierwszy raz tak mam. Możliwe, że przez to, że ani główni mnie do siebie nie przekonali ani antagoniści. Wszyscy byli dla mnie kompletnie obojętni. Oceniam ją na słabe 8/10. Jednak obniżę ocenę. Coś mi ta ocena jednak nie pasuje i dam 7,5.
► Pokaż Spoiler
Plusy:
► Pokaż Spoiler
► Pokaż Spoiler
Skończyłam IRYS!! Wreszcie po tylu latach trzymania na kompie postanowiłam obejrzeć. Zbyt dużo romansu jak na dramę akcji. Nudził mnie. Oprócz jednej postaci nikt mnie nie obchodził. I to też ta postać(zabójca) co mnie jedynie lekko zainteresowała i tyle. Niestety zawiodłam się jak skończył. Przy końcówce też. I nie tylko przez to, że zaspoilerowałam się przed przypadek i wiedziałam jak skończy Kim Hyun Jun. Powinny to bardziej pokazać oraz dalej reakcję NNS. Męska przyjaźń źle została przedstawiona. W CC nie poświęcali temu zbyt dużej uwagi tak samo z romansem, o wiele lepiej to pokazali. Ta drama do pięt nie dorasta Cruel City. Trochę mnie przynudzała. Pomimo akcji! Pierwszy raz tak mam. Możliwe, że przez to, że ani główni mnie do siebie nie przekonali ani antagoniści. Wszyscy byli dla mnie kompletnie obojętni. Oceniam ją na słabe 8/10. Jednak obniżę ocenę. Coś mi ta ocena jednak nie pasuje i dam 7,5.
- Madoka
- Moderator
- Posty: 3265
- Rejestracja: śr sie 13, 2003 1:41 pm
- Lokalizacja: Szczecin
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
Dramy i live action
Ja Bride of the Water God obejrzałam tylko jeden odcinek, ale jakoś nie zaskoczyło nic na tyle żebym obejrzała kolejny. Czasami jest tak, że zaczyna się coś oglądać i od razu się wie "Oo to będzie dobre", a tu tak nie było. Podobnie miałam z "W".
"My shadows the only one that walks beside me
My shallow hearts the only thing that's beating
Sometimes I wish someone out there will find me
Till then I'll walk alone "
GG:5144161
My shallow hearts the only thing that's beating
Sometimes I wish someone out there will find me
Till then I'll walk alone "
GG:5144161
- DarkNighty
- nołlife
- Posty: 2045
- Rejestracja: ndz maja 25, 2014 1:25 pm
- Lokalizacja: Warszawa/Łódź
- Gender:
- Kontakt:
- Status: Offline
Dramy i live action
Akurat "W" będę broniła rękoma i nogami, ponieważ drama jest niesamowita pod każdym względem. Czytałam wcześniej kilka książek, które traktowały o autotematyzmie, ale żadna nie ujęła mnie tak bardzo jak ta produkcja. To przykład świetnego wykorzystania interesujące tematu - wycisnęli z niego wszystko, co tylko się da. Wyszła ciekawa mieszanka z romansu, fantasy, komedii i dramatu. Dodatkowo z ciekawymi głównymi bohaterami, którzy zachowują się logicznie i tak, jak powinny osoby w ich wieku. To moja ukochana drama, dlatego polecam dać jej szansę
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości