Forum Waneko

pittegawll pisze: ↑

czw sie 02, 2018 10:04 pm

zandam, jak Ci się podoba Moteki? fajniejsze niż Again!! ? Zastanawiam się nad tymi tytułami nieco. Ten drugi tom faktycznie jest grubaśny z tego co widzę.

...Hmm, powiedzmy, że nie bez powodu wybrali takie wydanie (2,5w1), a nie pojedyncze tomy...
Gdybym przeczytała tylko pierwszy tom "Moteki", to oddałabym go komuś za darmo, a może nawet zapłaciła (bądź spaliła lub wyrzuciła do śmieci w ostateczności), byleby tylko się tego pozbyć, aż tak bardzo działał mi na nerwy główny bohater. Japończycy lubią obsadzać nieudaczników w rolach głównych, ale ten konkretny pobił wszystkich innych na głowę i był tak żałośnie irytujący, że ledwo udało mi się przecierpieć ten jeden zbiorczy tom (taak, ciężko sobie to wyobrazić, ale ten bohater przez cały czas się nad sobą użalał, miał do wszystkich pretensje, że jest sam,...). Na szczęście pod koniec pierwszego, zbiorczego wydania poprawił się i było już znośnie, więc dokupiłam też drugi tom, ale generalnie nikomu bym tego nie poleciła, tym bardziej, że mój poziom irytacji tym typkiem osiągnął zenitu (aż trudno uwierzyć, że autorka odpowiada też za YoI). Pomysł był ciekawy, ale wykonanie żenujące.
Na razie "Again!!" jest lepsze, choć mnie nie porwało. Jak kolejny tom mnie do siebie nie przekona, to coś czuję, że niedługo przerwę zbieranie.
Na koniec dodam tylko, że jeśli masz ochotę przeczytać historię o dorosłych ludziach, samotności i zmianie własnego życia, to nieporównywalnie lepsze jest "My boy" Hitomi Takano czy "Tokyo Tarareba Girls" Akiko Higashimury.
A jeśli nadal ciągnie cię do tytułów Kubo, to mogę ci oddać, o ile uszkodzone grzbiety ci nie przeszkadzają, dwa tomy "Moteki" za pokrycie kosztów wysyłki.

Angu pisze: ↑

pt sie 03, 2018 5:24 pm

O, nim rozkwitną kwiaty 4 i 5. Czyli dało się to wydać poza Japonią. Tak samo Acid town.
Ciekawe czy my się doczekamy...

Te tomy wyszły chyba ze dwa lata temu.

zandam pisze: ↑

pt sie 03, 2018 10:24 pm

A jeśli nadal ciągnie cię do tytułów Kubo, to mogę ci oddać, o ile uszkodzone grzbiety ci nie przeszkadzają, dwa tomy "Moteki" za pokrycie kosztów wysyłki.

hehe aż takie średnie to jest? bardziej myślałem o Again!! ponieważ historia wydaje mi się dużo ciekawsza niż w Moteki. A skoro ten główny bohater jest aż takim ofermą, to pewnie poziom irytacji byłby u mnie podobny. Obecnie mam gigantyczną kupę wstydu, która z każdym miesiącem rośnie, więc nie chcę teraz dokładać, ale dzięki serdeczne za miłą propozycję

Dawno mnie nie było - czas nadrobić zaległości.

Zainwestowałam w kurs języka japońskiego Moniki Szyszki ze szkoły językowej Matsuri. Kurs przygotowuje do egzaminu na poziomie N5. Układ treści i grubość podręcznika (ok. 400 stron) mogą z początku przerażać, ale tak naprawdę całość jest bardzo przystępna. Polecam!

Po drodze wpadli jeszcze "Współcześni snajperzy" Leigha Neville'a upolowani w Biedronce i japońska papeteria od korespondencyjnej znajomej.
Nie wiem, czy drugi z moich łupów nadaje się do Biblioteczki, ale mogę z dumą i przyjemnością ogłosić, że po roku odkładania kasy i czekania udało mi się dostać moją wymarzoną lalkę BJD - ma jeszcze doczepiany długi ogon, ale magnes jest w nim tak mocny, że bez paru warstw ubrań nawet nie próbuję się z nim bawić. Lalka ma 62 cm wysokości.

[Uwaga, golizna na pierwszym zdjęciu!]

Zrobiłam ostatnio trochę większe zakupy, więc i ja się pochwalę, bo dawno nic nie dodawałam. To jest moje pierwsze podejście do komiksów, do tej pory odrzucała mnie kreska + nie mogłam znaleźć nic, co by mnie zainteresowało fabularnie. Zdecydowałam się więc na te tytuły na początek: Pochwalę się też całą moją biblioteczką. Jestem zadowolona, ponieważ sprzedałam już prawie wszystko to, co mi się nie podoba i jednocześnie uzupełniłam biblioteczkę o pozycje, które lubię i są tego warte.

Jednak ta zmiana loga Vizu wygląda zabawnie Dobrze, że ani Bloody Mary, ani Sweet Blue Flowers się na nią nie załapały.

engrisz, no no. Biblioteczka wygląda zacnie. Jak na nią patrzę, to praktycznie same wartościowe tytuły. Tylko Berserka brakuje ^^

Meliona pisze: ↑

pn sie 06, 2018 12:23 pm

Jednak ta zmiana loga Vizu wygląda zabawnie

Niestety. :/ Plus okładka jest śliska jak...

Canis pisze: ↑

pn sie 06, 2018 12:25 pm

engrisz, no no. Biblioteczka wygląda zacnie.

Dzięki. Jak widać lubię głównie fantasy. A do Berserka jakoś się nie mogę przekonać.

engrisz pisze: ↑

pn sie 06, 2018 12:10 pm

Pochwalę się też całą moją biblioteczką. Jestem zadowolona, ponieważ sprzedałam już prawie wszystko to, co mi się nie podoba i jednocześnie uzupełniłam biblioteczkę o pozycje, które lubię i są tego warte.

Zazdroszczę, takie porządki są przede mną i trochę mnie przerażają

U mnie tak samo z porządkami, sprzedałem już NGNL i są serie, których nie potrzebuję... Z jednej strony zawsze przerażało mnie pozbywanie się jakiejś części swojej kolekcji, ale mam tyle losowych tytułów, że nie wiem nawet, po co mi one. Biblioteczka engrisz to goals

Akiho pisze: ↑

pn sie 06, 2018 2:41 pm

Zazdroszczę, takie porządki są przede mną i trochę mnie przerażają

Dla mnie najgorsza część w takich porządkach to pakowanie i wysyłanie.

Katori pisze: ↑

pn sie 06, 2018 2:57 pm

Z jednej strony zawsze przerażało mnie pozbywanie się jakiejś części swojej kolekcji

Mnie trochę też, ale miejsca na półkach brakło i trzeba było sobie zostawić tylko ulubione tytuły.

To nie jest moja cała biblioteczka, zapomniałam jeszcze o ilustrowanych wydaniach Harry'ego Pottera, które z racji gabarytów leżą na innej półce.

Viz zrobił dokladnie to samo co Dark Horse parę lat temu amerykanie to w ogóle mają gdzieś takie rzeczy jak krzywe grzbiety czy loga
engrisz, tak jak przedmówcy, gratuluję i zazdroszczę porządku

Katori pisze: ↑

pn sie 06, 2018 2:57 pm

Biblioteczka engrisz to goals

O tak, też będę musiał się tym zająć bo mam straszny chaos na półce i brak jakiegokolwiek już miejsca :v

engrisz pisze: ↑

pn sie 06, 2018 12:10 pm

To jest moje pierwsze podejście do komiksów, do tej pory odrzucała mnie kreska + nie mogłam znaleźć nic, co by mnie zainteresowało fabularnie.

Aż nie chce mi się wierzyć, by spośród bogatej (jak na nasze standardy) oferty polskich wydawców tak trudno było Ci coś wybrać. Już nawet nie wspominam o całym rynku importów.

engrisz pisze: ↑

pn sie 06, 2018 12:10 pm

Pochwalę się też całą moją biblioteczką.

Fajno, tylko ten jeden z tomów TPN troszkę dziwnie wygląda do góry nogami . W każdym razie fajna kolekcja.

deffik pisze: ↑

pn sie 06, 2018 7:47 pm

Fajno, tylko ten jeden z tomów TPN troszkę dziwnie wygląda do góry nogami .

Dzisiaj dopiero zauważyłam.

Lou pisze: ↑

pn sie 06, 2018 7:02 pm

Aż nie chce mi się wierzyć, by spośród bogatej (jak na nasze standardy) oferty polskich wydawców tak trudno było Ci coś wybrać. Już nawet nie wspominam o całym rynku importów.

Nigdy się jakoś za specjalnie nie interesowałam, bo komiksy same w sobie mnie odrzucały jakoś. A teraz szukałam czegoś dosyć krótkiego z gatunku fantasy, po polsku, a nie DC, Marvel, mitologia nordycka itp. I przede wszystkim patrzę też na cenę. Od czegoś trzeba zacząć.

Nie jest to co prawda manga ale trafia do mojej specjalnej "biblioteczki":

Moje lipcowe zakupy:

tytuły polskie:
tytuły zagraniczne:
Wreszcie, po kliku latach, zdecydowałem się na zakup Elfquest. Nie jest to manga, a popularny w USA komiks o wielopokoleniowej sadze elfopodobnych istot w fantasy świecie. Bardzo polecam. Niestety nie jest to wydanie w kolorze (kolejne omnibusy mają rozdziały kolorowe), ale obecnie, to najlepsza opcja dla europejskiego fana,na zebranie całej, głównej sagi. Omnibusów Complete Elfquest jest obecnie już 4, a 5 niedługo ma mieć premierę. Do tego dochodzą jeszcze omnibusy Final Elfquest, ale to jeszcze dla mnie daleka przyszłość. Elfquest powstał w 1978 roku i rysowany jest niemal do tej pory, w wielu odsłonach i seriach.
Skusiłem się wreszcie na Children of the Sea. Niedługo anime, więc czas skompletować mangę. Kontynuuję przygodę z Jojo oraz Golden Kamuy. W lipcu postanowiłem sprawdzić też Fire Punch. Jak przeczytam oba tomy, to może coś więcej o tym tytule napiszę. Skusiły mnie okładki i klimat pierwszych rozdziałów, z którymi miałem do czynienia.

Wracając do poruszonego już tematu nowego logo Viz media, wrzucam zdjęcia. Tak się to u mnie prezentuje na przykłądzie Golden Kamuy. Niestety w przypadku tej serii, ze zmianą logo wiązało się także obniżenie tytułu w dół :/ Jakoś to przeżyję, ale mogli sobie to już darować. Z drugiej strony, Ci którzy zbierają coś od Viz, wiedzą pewnie, że ich tomiki często nie są równe. Milimetrowe odchylenia, to częsta sprawa, podobnie wysokość tomików. Ale co poradzić.

książki:

pittegawll, popraw linki bo nie działają :p

Angu, no już już

Pierwsza na polskim rynku wydawniczym erotyczna powieść graficzna, opowiedziana i narysowana z perspektywy kobiet. Bardzo mocno odradzam. No chyba, że chcecie przekonać się jak bardzo nijaka jest kobieca seksualność. A tutaj klik, klik rozmawiam z Olgą Wróbel, dlaczego ten album jest zły.