GITS - ładna ale zupełnie niepotrzebna adaptacja. Z seansu wyszłam w miarę zadowolona. Uproszczenia i zmiany scenariuszowe jakie poczyniono znacznie spłyciły historię, choć rozumiem, że film miał trafić do większej liczby widzów. Na seansie całe 5 osób. Drugi raz raczej nie obejrzę.
Obcy: 8 pasażer Nostromo - wczoraj w Multikinie był Dzień z Obcym. Film oglądałam po raz ósmy ale dopiero pierwszy raz na dużym ekranie. O samym filmie Scotta nie będę się rozpisywać bo mogę nie być obiektywna
Po seansie wyemitowany został prequel do Obcy: Przymierze oraz 10-minutowy fragment samego Przymierza. Powiem tyle
[spoiler]Krew, krew, wybuch, krzyki, krew, krew i więcej krwi. Jako tytułowy Obcy coś dziwnego, co nawet nie przechodzi fazy przepoczwarzania, będącego połączeniem mini-Aliena z tą dziołchą wychodzącą z tv w Ringu. Słabe.
[/spoiler]
[ Dodano: Sob 13 Maj, 2017 ]
Obcy: Przymierze - TO NIE JEST FILM O OBCYM. To kosmiczny horror na takie 6/10. To tak naprawdę próba zwabienia widzów na Prometeusza 2, wykorzystując w tym celu wizerunek Xenomorfa. Bełkot o ewolucji, fujara Fassbendera ("let me do the fingering"), wątki homo, scenariusz ledwo trzymający się kupy i spadek napięcia na co najmniej 50 minut, aktorka grająca Daniels zupełnie nijaka. Film wykłada wszystko na tacy bardzo dokładnie i do przesady, traktując widzów jak idiotów. Z całych dwóch godzin, warte uwagi jakieś 15 minut filmu. Niech ten Scott da już spokój Xenomorfom.