Filmy

Dział do rozmów na tematy wszelakie, nawet (a raczej głównie) te niezwiązane z mangą i anime.
ODPOWIEDZ
Pajęcza_Lilia
Wtajemniczony
Posty: 572
Rejestracja: pt lip 28, 2017 2:21 pm
Status: Offline

Filmy

Post autor: Pajęcza_Lilia » pt gru 14, 2018 10:46 am

niksz, film jest nieco bardziej na bazie książki niż adaptacją, ale utrzymuje jej styl. Shere Khan zabija rodziców Mogwliego, Bagheera zostawia go u pary wilków które go wychowują, ale mimo przyjęcia do nich Shere Khan nadal próbuje go dopaść. Zakończenie jest bliższe książce jeśli je znasz.

Do mnie najbardziej trafił realizm (jeśli ktoś widział najnowszego Tarzana Legendę sprzed roku czy dwóch to podejście jest podobne) - zwierzaki to nie słodkie przytulanki, a Mowgli wychowany w dżungli nosi tego ślady (chodzi na czworaka, je surowe mięso etc.), a ludzie potrafią być zarówno słodcy jak wilki albo okrutni ak tygrys.
Sceny z filmu, które najbardziej do mnie trafiły to wilki przeganiając tygrysa bo w stadzie siła, Shere Khan zabiający krowy ludzi by zwabić ich do dżungli i podjudzić wilki do oddania Mowgliego, Baloo i Bagheera walczący z powod konfliktu czy odesłać Mogwliego do ludzi czy pozwolić mu zostać, Shere Khan robiący co może by dopaść Mowgliego raz za razem i często bardzo blisko. Nawet mały szczegół jak to, że postacie są ranne w walkach i widać to bardzo długo, albo Bagheera uczący Mogwliego, żeby patrzeć w oczy upolowanej zwierzyny, by dusza nie odchodziła samotnie.
W ramach lekkiego spoileru, który jest jednak w zwiastunie: to, że kiedy Mowglie w koncu trafia do ludzi to na początku trafia do klatki i nigdy nie uczy się ich języka.

Są typowo komiczne elementy, jak wilk-albinos z innego miotu robiący czasem za element komiczny, Kaa widząca wizje przyszłość, albo słoń ex machina pomagający Mowgliemu, ale film od początu ustanawia na tyle mistyczny klimat, że łatwo to znieść. Najlepszą stroną filmu jest jednak to, że zachowuje czasem brutalny realizm, nie stroni od krwi czy złych czynów wszystkich postaci.

Bardziej technicznie: zdarzają się zbyt szybko skończone sceny, a gra aktorska może budzić wątpliwości (dla mnie styl Mogliego był celowy i pasuje, ale niektórych może zirytować). Efekty w kilku scenach zahaczają o tanie (parę scen w deszczu), ale dalej dobrze się je ogląda.

Pajęcza_Lilia
Wtajemniczony
Posty: 572
Rejestracja: pt lip 28, 2017 2:21 pm
Status: Offline

Filmy

Post autor: Pajęcza_Lilia » czw gru 20, 2018 11:02 am

Nowy Aquaman to kawał dobrej rozrywki. Ma okazjonalne problemy - jeden antagonista rodem z kreskówki i drugi próbujący udawać Killmongera bez choćby ułamka sukcesu, fabuła przewidywalna od pewnego momentu, bohaterowie działający wbrew charakterom 'bo fabuła im każe', jedyna kobieta filmu święcąca dekoltem i inna z pomalowanymi paznokciami mimo dwóch dekad w dziczy - ale pozostała część fabuły, akcja, a zwłaszcza efekty specjalne są na tyle dobre, że łatwo przymknąć na to oko.
Widać echo 'mhroku DC' w dość bezlitosnym charakterze Aquamana, ale ma ono dobre wyjaśnienie i jest na tyle ograniczone, że ciężko mieć mu je za złe.
Naprawdę przyjemnie popatrzeć na wiele scen dla samych środowisk jakie stworzyli (albo na głównego aktora przyjemnie często latającego bez koszulki), zwłaszcza, że sporo rzeczy jest całkiem oryginalnych.
Osoby idące na wersję z napisami ostrzegam: mowa pod wodą ma nałożony bardzo kiepski efekt 'rozwodnienia' co na dłużą metę męczyło.


Merry Poppins Powraca to spory zawód. Nie umywa się do oryginału i, jak dla mnie, jest niebezpiecznie blisko 'DVD sequel' jakimi Disney zalewał kiedyś rynek.
Postacie na minutę są karykaturami, a potem bezbarwnymi kukłami. Piosenki, choć są dobrej jakości, albo zlewają się ze sobą (bądź jak dziecko przy kąpieli! albo na ulicy! albo w parku!) albo są nieco nie na miejscu (omawiamy żałobę po śmierci, zaśpiewaj piosenkę i nie wnikajmy w temat!), fabuła jest koszmarnie naciągana i służy tylko temu by dręczyć postacie jeśli już pojawi się na minutę pomiędzy piosenkami, a ckliwe uczuciowe sceny są kompletnie niezasłużone.
Wciśnięty na siłę 'romans', Marry która wprasza się nieproszona do życia Banksów,
Można przyjemnie obejrzeć, muzyka i efekty specjalne robią wrażenie (Disney jak zwykle orznąć sporą część ludzi od efektów i nie umieścił ich w napisach), ale lepiej nie myśleć o oryginale ani nie pozwolić sobie na zastanawianie się zbytnio nad fabułą.

Pajęcza_Lilia
Wtajemniczony
Posty: 572
Rejestracja: pt lip 28, 2017 2:21 pm
Status: Offline

Filmy

Post autor: Pajęcza_Lilia » sob sty 05, 2019 10:29 pm

Nie śniłam nawet, że tak zacznę rok, no ale...

Bumblebee to świetny film. :shock: Czysta rozrywka jak można się spodziewać, dobre efekty, a przede wszystkim dobrze napisane postacie. Można doczepić się do paru schematów, ale są na tyle małym elementem fabuły, że łatwo je ignorować. Zaskakująco, przewija się dobre parę trupów.
Poważnie, najgorsza cześć tego filmu to scena o napisach łącząca go z oryginalną serią Baya. Niech ktoś uświadomi twórców, że istnieje opcja rebootu. :lol: :lol:

Awatar użytkownika
MrocznyCzajnik
Adept
Posty: 245
Rejestracja: śr mar 26, 2014 7:48 pm
Lokalizacja: Chrzanów City
Status: Offline

Filmy

Post autor: MrocznyCzajnik » wt sty 15, 2019 9:53 pm

Ralph Demolka w internecie - bardzo sympatyczna animacja. Nie jest przełomowa, ma kilka oklepanych motywów (dobra, dużo), ale bawiłam się świetnie. Nabijanie się z księżniczek disneya było chyba najlepsze. Sam tekst -Wandzia: ale ja nie mam matki.
- Księżniczki: To tak jak my!!!!!1111 To było przepiękne. I to jak powstaje muzyka kiedy księżniczka śpiewa i co trzeba zrobić żeby pięknie zaśpiewać czy znaleźć swoją drogę było świetne. Była tu też najlepsza piosenka Księżniczki Disneya jaka kiedykolwiek powstała. Była gore, była kiczowata i była po prostu świetna. Czegoś takiego się nie spodziewałam. Normalnie się popłakałam. I ciesze się że film zakończył się właśnie w taki sposób. Bałam się że w kluczowym momencie jedna postać zmieni zdanie. Było pełno nawiązań do popkultury, nie tylko do disneya. Na przykład dziewczynka, która grała w Spaliny i Krew (<3) miała wisiorek z pokeballem. Było trochę kawałów czy nawiązań, które były dla dorosłych. A! I postać trzecioplanowa: Groszek. Grochu jest super. Chociaż dzieci mogły się go bać.
A tu łapcie angielską wersję piosenki księżniczki. Szkoda że nie ma po polsku bo też było fajnie :DA tu piosenka
I jak ktoś się martwi że nie było jednej sceny, co była na zwiastunie to niech czeka do końca napisów ;)
"Albercie Einsteinie świat się już nie zmienia.
Było bardzo fajnie, ale do widzenia"
Artur Andrus

Pajęcza_Lilia
Wtajemniczony
Posty: 572
Rejestracja: pt lip 28, 2017 2:21 pm
Status: Offline

Filmy

Post autor: Pajęcza_Lilia » śr sty 16, 2019 12:46 pm

MrocznyCzajnik, w kwestii oklepania to należy uprzedzić, że cały trzeci akt wywracałam oczami i czekałam aż się skończy. Bo ileż można 'się pokłócili kompletnie wbrew ich charakterom i wbrew fabule i jeden spieprzy i za pięć minut się pogodzą'? Jakby nie epilog (które jest BARDZO zaskakujący i to na plus) to finał zepsułby całkiem dobry film.

Awatar użytkownika
MrocznyCzajnik
Adept
Posty: 245
Rejestracja: śr mar 26, 2014 7:48 pm
Lokalizacja: Chrzanów City
Status: Offline

Filmy

Post autor: MrocznyCzajnik » pn lut 18, 2019 7:37 pm

Jak ktoś ma chwilkę czasu, a lubi animacje pixara to polecam ich nową krótką animację Kitbull https://www.youtube.com/watch?v=AZS5cgybKcI . W sumie to nie jest ich pierwsza animacja 2d? :D
"Albercie Einsteinie świat się już nie zmienia.
Było bardzo fajnie, ale do widzenia"
Artur Andrus

Awatar użytkownika
Canis
nołlife
Posty: 2875
Rejestracja: pt sty 14, 2011 10:11 am
Lokalizacja: Rzeszów
Gender:
Status: Offline

Filmy

Post autor: Canis » śr lut 20, 2019 8:24 am

Byłem wczoraj w kinie na Alicie. Nie jestem wielkim fanem mangi, komiks przeczytałem lata temu i uznałem że oglądnięcie filmu jest dobrą okazją na przypomnienie sobie przygód Aniołka.

Film adaptuje 12 pierwszych rozdziałów mangi. Scenariusz ekranizacji, pomimo licznych zmian w porównaniu do oryginału, jest dość wierny pierwowzorowi. Po dość szybkim, rzeknijmy, ubogim wstępie poznajemy wspólnie z Alitą miasto złomu. O ile początek budził pewien niepokój tak rozwinięcie świetnie daje sobie radę, przybliżając nam doczesność świata pod Zalem, codzienność łowców, ciemne strony półświatka, czy w końcu emocje związane z grą motorball.
Wizualnie, film robi wrażenie. Akcji jest bardzo dużo, walki widowiskowe, a efektowne rozsmarowywanie (właściwie, to rozczłonkowanie) przeciwników na torze, tworzą efekt WOW! Bohaterowie zostali dobrze ucharakteryzowani, tak że łatwo w nich rozpoznać postacie z mangi.
Niestety z powodu tego, że adaptacja obejmuje tylko pierwsze rozdziały, zabrakło tu ambitnych refleksji, które są obecne w komiksie. Przez to Alita jest filmem nastawionym głównie na akcję, ale nie czyni jej to bezmyślną jatką. Jest to film o tu i teraz, które akurat ma miejsce w dalekiej przyszłości, w mieście, w którym dużo się dzieje.

Mogę wam szczerze polecić tę ekranizację. Jest wyraźnie słabsza od mangi, ale to wciąż dobre kino, które daje dużo rozrywki.

Awatar użytkownika
Angu
nołlife
Posty: 2697
Rejestracja: pt sty 07, 2011 1:38 pm
Lokalizacja: Wejherowo
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Filmy

Post autor: Angu » śr lut 20, 2019 9:14 am

MrocznyCzajnik pisze:
pn lut 18, 2019 7:37 pm
Jak ktoś ma chwilkę czasu, a lubi animacje pixara to polecam ich nową krótką animację Kitbull https://www.youtube.com/watch?v=AZS5cgybKcI . W sumie to nie jest ich pierwsza animacja 2d? :D
Urocze :D Lubie animacje bez dialogów.

Ralph Demolka w internecie - wiele osób pisze, że kontynuacja słabsza od poprzednika. Jak dla mnie nie ma znaczącej różnicy. I ten film i tamten miał swoje momenty, Wandelopa tak samo irytująca :P, fajne nawiązania. Ciekawe ile z tych witryn widocznych w filmie będzie już za kilka lat nieaktualnych. Internet cały czas się zmienia, niektóre strony mimo popularności swego czasu upadają.

Skusiłam się też na pójście na Mirai - rzadko mamy okazje obejrzeć anime w kinach, więc trzeba korzystać. Niestety wersja z dubbingiem polskim. Nie był zły, pierwsze zderzenie z nim było niefajne xD ale w trakcie filmu jakoś przywykłam. Miałam wrażenie, że jest kilka błędów w tłumaczeniu? Np "to jest dom z naszego ogrodu" - nie miało być "drzewo z naszego ogrodu"??
Film ma swoje plusy - tematyka, jak rodzice (nie)radzą sobie z kolejnym dzieckiem w domu i jak Kun na to reaguje. Plusy za realistyczne przedstawienie zachowania w tym wieku (nie można tego powiedzieć o głosie dobranym w polskiej wersji, no cóż) -czyli krzyki, wymuszanie płaczem, wykrzykiwanie nienawiści do rodziców. Mam 7 letnią bratanicę i nie raz sama słyszę podobne teksty :P
Bardzo fajne pokazanie jak pozornie niekoniecznie ważne decyzje wpływają na przyszłość i dalsze pokolenia. Ogólnie na filmie się nie nudziłam, ale czasami miałam wrażenie, że jest dla młodszych widzów (mimo że sceny na dworcu niekoniecznie były przyjazne dzieciom). Zapewne taki pogląd z powodu ukazania świata oczyma kilkuletniego szkraba no i samego bohatera. Pomimo wszystkich pozytywów, które wymieniłam, widywałam lepsze animacje i jak dla mnie Oskar byłby przesadzony.

Jestem w mega szoku ogólnie że ma wyjść w tym roku SHREK 5.
Bardziej czekam na Toy Story 4 - obejrzałam ostatnio pierwsze trzy części i podobały mi się, bo kto z nas nie wyobrażał sobie, że nasze zabawki, kiedy nie patrzymy, ożywają? :P
Obrazek

Awatar użytkownika
ociesek
nołlife
Posty: 2281
Rejestracja: pn lip 09, 2007 9:55 pm
Status: Offline

Filmy

Post autor: ociesek » śr lut 20, 2019 11:12 am

Angu pisze:
śr lut 20, 2019 9:14 am
to jest dom z naszego ogrodu
A czy tam czasem nie było "DĄB"?

Awatar użytkownika
Angu
nołlife
Posty: 2697
Rejestracja: pt sty 07, 2011 1:38 pm
Lokalizacja: Wejherowo
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Filmy

Post autor: Angu » śr lut 20, 2019 11:41 am

ociesek pisze:
śr lut 20, 2019 11:12 am
Angu pisze:
śr lut 20, 2019 9:14 am
to jest dom z naszego ogrodu
A czy tam czasem nie było "DĄB"?
A możliwe, wtedy by się zgadzało.
Obrazek

Awatar użytkownika
Itachi Uchiha
nołlife
Posty: 3785
Rejestracja: pn paź 20, 2014 9:10 pm
Status: Offline

Filmy

Post autor: Itachi Uchiha » wt lut 26, 2019 8:36 pm


Awatar użytkownika
Meliona
nołlife
Posty: 3925
Rejestracja: wt sty 01, 2013 2:10 pm
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Filmy

Post autor: Meliona » wt lut 26, 2019 10:14 pm

^Widziałam już trzy razy zatrzymując przy każdym pokemonie i starając się mu przyjrzeć.
Odkąd dowiedziałam się, że mój ulubiony twórca z DA, rysujący realistycznie wyglądające pokemony, pracował przy tym filmie, to moja chęć obejrzenia tylko wzrosła. :D Ponoć ludzie tworzący ten film szukali w internecie przykładów/inspiracji rysunkowych realistycznych pokemonów i natrafili na tego gościa.
W zwiastunach jest tyle tych wszystkich pokemonów w tle, że będzie można się im przyjrzeć tylko na wielkim ekranie.
Obrazek

Awatar użytkownika
SallyCzarownica
nołlife
Posty: 2041
Rejestracja: pn wrz 16, 2013 5:39 pm
Status: Offline

Filmy

Post autor: SallyCzarownica » śr lut 27, 2019 8:57 am

To jest wspaniałe! :D Jak usłyszałam "pika, pika", to się tak zaczęłam śmiać. :lol: Koniecznie muszę to obejrzeć. :D
Obrazek

Awatar użytkownika
Koichi
Weteran
Posty: 1366
Rejestracja: pt mar 08, 2019 3:11 pm
Status: Offline

Filmy

Post autor: Koichi » wt mar 12, 2019 11:26 pm

MrocznyCzajnik pisze:
pn lut 18, 2019 7:37 pm
Jak ktoś ma chwilkę czasu, a lubi animacje pixara to polecam ich nową krótką animację Kitbull https://www.youtube.com/watch?v=AZS5cgybKcI . W sumie to nie jest ich pierwsza animacja 2d? :D
Oglądałem to. Naprawdę poruszające.

Awatar użytkownika
MrocznyCzajnik
Adept
Posty: 245
Rejestracja: śr mar 26, 2014 7:48 pm
Lokalizacja: Chrzanów City
Status: Offline

Filmy

Post autor: MrocznyCzajnik » śr mar 13, 2019 11:21 am

Bardzo podobał mi się komentarz, że najgorszym momentem było to, że przygarnięty pies nie jest wzięty by pilnować domostwa. Tylko do walk.
"Albercie Einsteinie świat się już nie zmienia.
Było bardzo fajnie, ale do widzenia"
Artur Andrus

Pajęcza_Lilia
Wtajemniczony
Posty: 572
Rejestracja: pt lip 28, 2017 2:21 pm
Status: Offline

Filmy

Post autor: Pajęcza_Lilia » sob mar 23, 2019 8:10 pm

Po pierwsze, To my zachwyca nawet bardziej od Uciekaj, bo ma więcej horroru i psychologii, a mniej niepotrzebnego humoru. Zakończenie wciska w fotel i po prostu :wow: :wow:

Za to Obliwio przypomniało mi czemu nie chadzam na polskie filmy... bogowie, The room wypadał bardziej naturalnie... nie mówiąc o większej głębi postaci... :lol:

Awatar użytkownika
Meliona
nołlife
Posty: 3925
Rejestracja: wt sty 01, 2013 2:10 pm
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Filmy

Post autor: Meliona » wt mar 26, 2019 5:57 pm

Uciekaj >>> To My (polski dystrybutor jak zwykle popsuł tytuł). Pierwsze dwa akty Us są miodzio, trzymają w napięciu i cały czas oczekiwałam na straszne (którego, ku mojemu zaskoczeniu, nie było zbyt dużo), ale już w trzecim akcie napięcie opadło (a powinno być chyba największe na tym etapie?) i, nie powiem, że się nudziłam, bo do tego trochę brakowało, ale już czekałam na zakończenie. Za to samo zakończenie było już ok i wyjaśniło parę rzeczy. W sumie dzięki niemu cała fabuła zaczęła "trzymać się kupy" (chociaż chyba lepiej by było, gdyby plot twist został tylko zarysowany i niedopowiedziany).
Na pewno w jednym Us jest lepsze od Uciekaj - widać, po lokacjach, strojach, ujęciach, że reżyser dostał znacznie większy budżet i lepszych ludzi do tej roboty xD Było na co popatrzeć (totalnie widzę ekipę na planie, która lata za tymi królikami i sprząta ich bobki xD).
Peele jest dobry w robieniu horroru, który nie straszy jumpscare'ami czy gore, więc nawet osoby nie lubiące horrorów spokojnie mogą te filmy oglądać. Jednak trochę się rozczarowałam tym, że się nie bałam xD

I dla mnie Us ma więcej komedii od Uciekaj ;) Pierwsze pojawienie się sobowtórów było zabawne, przez cały czas M'Baku dostarczał humoru (niech częściej zatrudniają tego aktora, bo ma świetny komediowy talent) i jeszcze wszystkie sceny
► Pokaż Spoiler
Dalej będę żywo zainteresowana twórczością Jordana Peele'a, bo pisze naprawdę fajne postacie, którym można kibicować i o których los można się bać. Do tego wybiera dobrych aktorów, których potrafi poprowadzić tak, by wycisnąć z nich najlepsze. Mam tylko nadzieję, że kolejny jego film będzie... ciekawszy.
► Pokaż Spoiler
Obrazek

Pajęcza_Lilia
Wtajemniczony
Posty: 572
Rejestracja: pt lip 28, 2017 2:21 pm
Status: Offline

Filmy

Post autor: Pajęcza_Lilia » wt mar 26, 2019 9:22 pm

Meliona, ja bym powiedziałam, że to bardziej thriller psychologiczny niż horror, jak tak obejrzałam kolejne 2 razy. Btw, szukanie symbolizmu przy ponownych seansach to świetna zabawa.
A komedii może było więcej, nie wiem, nie było żadnej traumy pokroju 'T S motherfucking A', więc tak nie dowaliła. :lol:
A tytuł dobrze zgadujesz jak ma się kojarzyć. Odpowiedź czerwonej rodzinki kim są też do tego nawiązuje. :wink:

Awatar użytkownika
Meliona
nołlife
Posty: 3925
Rejestracja: wt sty 01, 2013 2:10 pm
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Filmy

Post autor: Meliona » wt mar 26, 2019 10:41 pm

Poczytałam sobie, jak ludzie interpretują ten film i o różnych smaczkach, jakie wyłapali. No, tak po ludzku, nie przemawia do mnie główny motyw tego filmu. Motyw rasizmu z Uciekaj trafiał do mnie znacznie bardziej.
Za to zaciekawiła mnie jedna rzecz:
► Pokaż Spoiler
Obrazek

Awatar użytkownika
Dembol
Wtajemniczony
Posty: 948
Rejestracja: śr lut 04, 2009 10:46 am
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:
Status: Offline

Filmy

Post autor: Dembol » śr mar 27, 2019 10:38 pm

Z Us jest taki problem, że niezbyt wybrzmiewa jakikolwiek spójny temat. W Get Out! było super: niewolnictwo, odbieranie podmiotowości, pozbawianie głosu, sprawczości, negrofilia jako inny przejaw rasizmu. Stanowi to całość. Film ma prostą, jednoznaczną interpretację. Z Us mój prosty umysł ma problemy.
► Pokaż Spoiler
Pomimo tego to świetny film. Dobry jako horror. Pewnie na to nacisk położono tym razem. Dobrze zagrany. Dobrze nakręcony. Bardzo gęsty scenariusz. Masa odwołań do wcześniejszych scen z filmu. Bardzo lubię, gdy twórcy przywiązują wagę do szczegółów. Początkowe 20 minut, gdy nie do końca wiadomo co i jak bardzo trzyma w napięciu. Gdy przyjeżdżają na plażę i coś ewidentnie nie gra. Dlaczego jedna z bliźniaczek
► Pokaż Spoiler
Trzeba uważnie oglądać i naprawdę cieszy, gdy samemu się zauważa. Trochę siada wszystko pod koniec. Zwłaszcza w scenie gdzie sobowtórka tłumaczy całą fabułę i ostatniej scenie z głównym zwrotem akcji (który nawiasem mówiąc przypominał te lepsze filmy M. Night Shaylamana) można było sobie darować dosłowność i pokazać tylko scenę
► Pokaż Spoiler
. Trochę subtelniejsze pokazanie byłoby lepsze. Tak czy inaczej świetny film. Peele to bardzo dobry reżyser, który potrafi realizować absurdalne koncepty bez popadania w śmieszność, jego filmy są więcej niż tylko rozrywką i jednocześnie umie trafić do masowego widza. Jest więc jeszcze nadzieja dla ludzkości.

Czekam na kolejną wersję serialu Strefa Mroku (Twilight Zone) nad którą pracuje, a którego odcinki były zbudowane właśnie na takich pomysłach. Premiera już w Prima Aprilis.

I jeszcze kawałek I got 5 on it to klasyk wart przypomnienia i świetnie beat przerobiono w jednej z kulminacyjnych scen.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Po Godzinach czyli luźne ga(d/t)ki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości