Seriale.

Dział do rozmów na tematy wszelakie, nawet (a raczej głównie) te niezwiązane z mangą i anime.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Ame
nołlife
Posty: 3906
Rejestracja: ndz gru 04, 2011 3:26 pm
Gender:
Status: Offline

Seriale.

Post autor: Ame » wt sie 29, 2017 1:25 pm

► Pokaż Spoiler

Awatar użytkownika
zandam
Moderator
Posty: 3063
Rejestracja: czw kwie 24, 2003 8:13 pm
Lokalizacja: Wronki
Kontakt:
Status: Offline

Seriale.

Post autor: zandam » wt sie 29, 2017 8:15 pm

► Pokaż Spoiler

Awatar użytkownika
Ame
nołlife
Posty: 3906
Rejestracja: ndz gru 04, 2011 3:26 pm
Gender:
Status: Offline

Seriale.

Post autor: Ame » wt sie 29, 2017 10:12 pm

zandam pisze:
wt sie 29, 2017 8:15 pm
Jeśli koniec będzie taki jak w scenariuszu, to moja opinia o pomysłowości Martina naprawdę ucierpi...
A serial nie miał mieć innego zakończenia od książki? Po 3 sezonie serial całkiem odbiegł, a właściwie wyprzedził opowieść. I czytałam gdzieś, że mieć właśnie inne zakończenie.

Awatar użytkownika
Alexandrus888
nołlife
Posty: 3291
Rejestracja: wt lip 12, 2016 10:16 pm
Gender:
Status: Offline

Seriale.

Post autor: Alexandrus888 » wt sie 29, 2017 10:57 pm

Prawie jak z FMA lub Hellsingiem. A kiedy Martin skończy pisać wypuszczą "GoT: Winter is cooming" idące kropka w kropkę z oryginałem :lol:

Awatar użytkownika
Ame
nołlife
Posty: 3906
Rejestracja: ndz gru 04, 2011 3:26 pm
Gender:
Status: Offline

Seriale.

Post autor: Ame » wt sie 29, 2017 11:21 pm

Bardziej pasuje FMA. Początek był zgodny z mangą, a potem się całkiem rozegnali. :D Mi się tam nawet podobało.
► Pokaż Spoiler

Awatar użytkownika
zandam
Moderator
Posty: 3063
Rejestracja: czw kwie 24, 2003 8:13 pm
Lokalizacja: Wronki
Kontakt:
Status: Offline

Seriale.

Post autor: zandam » śr sie 30, 2017 7:05 pm

Ame pisze:
wt sie 29, 2017 10:12 pm
A serial nie miał mieć innego zakończenia od książki? Po 3 sezonie serial całkiem odbiegł, a właściwie wyprzedził opowieść. I czytałam gdzieś, że mieć właśnie inne zakończenie.
No właśnie, że nie. Martin przeraził się tym, że scenarzyści zabili jakąś postać, która w książkach jeszcze żyła i zdradził im zakończenie... tak więc przebieg fabuły może się różnić, ale koniec ostatecznie będzie taki sam. :) A ten we wspomnianym scenariuszu był baardzo sztampowy, raczej pasujący do zwykłych czytadeł niż początkowych książek Martina, które potrafiły mnie zaskoczyć.
Alexandrus888 pisze:
wt sie 29, 2017 10:57 pm
Prawie jak z FMA lub Hellsingiem. A kiedy Martin skończy pisać wypuszczą "GoT: Winter is cooming" idące kropka w kropkę z oryginałem :lol:
O ile nawiązaliby z nim kontakt za pomocą medium, bo z tego, co pamiętam, zacietrzewił się, że nie pozwoli nikomu innemu dokończyć sagi po swojej śmierci.
► Pokaż Spoiler

Awatar użytkownika
vishaad
Weteran
Posty: 1139
Rejestracja: pn lut 24, 2014 4:11 pm
Gender:
Status: Offline

Seriale.

Post autor: vishaad » śr sie 30, 2017 7:35 pm

► Pokaż Spoiler
Przeczytałem ten rzekomy scenariusz i wychodzi słabo, ale też wygląda na dzieło twórców tego serialu, więc sądzę, że te wydarzenia są bardzo prawdopodobne...

Awatar użytkownika
zandam
Moderator
Posty: 3063
Rejestracja: czw kwie 24, 2003 8:13 pm
Lokalizacja: Wronki
Kontakt:
Status: Offline

Seriale.

Post autor: zandam » czw sie 31, 2017 9:05 pm

► Pokaż Spoiler
vishaad pisze:
śr sie 30, 2017 7:35 pm
Przeczytałem ten rzekomy scenariusz i wychodzi słabo, ale też wygląda na dzieło twórców tego serialu, więc sądzę, że te wydarzenia są bardzo prawdopodobne...
Właśnie tego się bałam... i to chyba jedyny powód, dla którego nadal czekam na książkę. Oby Martin lepiej to poprowadził...

Awatar użytkownika
Ame
nołlife
Posty: 3906
Rejestracja: ndz gru 04, 2011 3:26 pm
Gender:
Status: Offline

Seriale.

Post autor: Ame » czw sie 31, 2017 9:32 pm

Nie straszcie mnie. :x

Awatar użytkownika
Dembol
Wtajemniczony
Posty: 947
Rejestracja: śr lut 04, 2009 10:46 am
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:
Status: Offline

Seriale.

Post autor: Dembol » pt wrz 01, 2017 3:29 pm

Wydaje mi się, że o Martina nie ma się co obawiać. Książka jest dużo bardziej wielowątkowa, zagmatwana i skomplikowana, a postacie wielowymiarowe, a przy tym nie zmieniające zachowania co 2 odcinki lub wraz z nastaniem nowego sezonu. Poza tym nad książką pracuje kilka lat, a nie tygodni jak to bywa w przypadku serialu. I ma jeszcze dwie 1500stronicowe kobyły na zamknięcie całości.

Problem z serialem jest następujący:
Za długo trzymano się sztywno książek. Oczywiście skracano, spłycano, a kilka pobocznych wątków w ogóle wyrzucono. Pomimo tego nagromadzono dużą liczbę postaci, spisków, motywacji. Najgorszy był sezon 4 i 5, który przyspieszał właściwie jedynie na początku i końcu sezonu. Podobnie jest zresztą w książkach, gdzie połowa 3. i cały 4. tom wlecze się niemiłosiernie. Kolejne książki powinny być lepsze bo tak jak w siódmym sezonie serialu postacie znowu się zejdą w jednym miejscu, więc zamiast rozdziałów poświęconych Brienne i tylko i wyłącznie jej wędrówce na północ, a potem na południe, a potem Płonący Bóg wie gdzie, dostaniemy rozdziały, które będą pisane z np. jej perspektywy, ale będą też dotyczyć postaci w jej otoczeniu i głównego wątku. Tak jak było na początku gdy wszyscy byli w Winterfell (poza Daenerys), a potem mieliśmy 4 wątki: Jon/The Wall, King's Landing/Lannisterowie+część Starków, Winterfell/reszta Starków, Daenerys. Później się to rozrosło jeszcze bardziej do nawet 8 lokacji i miliardów szczegółów, co odpowiada tym najnudniejszym partiom serialu.

Wracając do serialu. Benioff i Weiss powinni się domyślić, że wyprzedzą GRRMa, więc powinni poinstruować scenarzystów, żeby część wątków przestawiać i zamykać wcześniej. Przykładowo, żeby Sansa wcześniej
► Pokaż Spoiler
Bo teraz jest tak jak już zauważyliście. Mamy kilkadziesiąt postaci i każdej trzeba dać coś do roboty, mając dwa sezony do końca (teraz już jeden). Dlatego najczęściej giną bo to najprostsze rozwiązanie. Dziwne, że
► Pokaż Spoiler
i obstawiałem, że tylko po to, żeby stał się ofiarą zombie.

Into the Badlands - fabuła prosta jak drut i ciosana toporem, ale za to pojedynki są bardzo widowiskowe. Pokazuje jak bardzo zmarnowano potencjał w marvelowskim Iron Fist.

Awatar użytkownika
Ame
nołlife
Posty: 3906
Rejestracja: ndz gru 04, 2011 3:26 pm
Gender:
Status: Offline

Seriale.

Post autor: Ame » pt wrz 01, 2017 8:20 pm

► Pokaż Spoiler
Coś takiego o wiele bardziej mi się podoba oraz przekonałaby mnie.
► Pokaż Spoiler

Awatar użytkownika
Meliona
nołlife
Posty: 3925
Rejestracja: wt sty 01, 2013 2:10 pm
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Seriale.

Post autor: Meliona » ndz wrz 10, 2017 4:02 pm

Defenders - Jestem pod wrażeniem, że wciśnięto czterech superbohaterów (a właściwie to pięciu licząc Elektrę) do jednego serialu i nie zrobiono z tym zupełnie nic ciekawego. To już trzeba się naprawdę postarać. Wszystko w tym serialu jest zrobione jakby od niechcenia - gra aktorów, którzy już odliczają godziny do końca pracy (albo te dialogi i sceny były tak drętwe, że ciężko było je lepiej zagrać) praca operatorów kamery, montaż (matko z córką - podczas bitew z finałowymi bossami nie da się nic zobaczyć! zupełnie nie wiedziałam co się dzieje na ekranie i jeszcze pojawiła się zupełnie z tyłka jakaś dziwna muzyka - ostatni raz słyszałam tak niepasującą muzykę w Kick assie 2), a najbardziej od niechcenia napisany jest scenariusz. Wciąż nie mam pojęcia co ta Ręka robi, zrobiła i jak zdobyła swoją siłę. Nikt zresztą nawet nie stara się tego tłumaczyć, Ręka nie interesuje scenarzystów w najmniejszym stopniu - ot, to są źli ludzie, chcą uprzykrzyć życie waszym superbohaterom, więc macie ich, widzowie, nie lubić.
Iron fist to debil, za to Jessica nawet mi się w tym serialu podobała. No i Stick był najlepszy (tylko jedna jego decyzja mi się nie spodobała). Reszta bohaterów była zbyt nijaka, by cokolwiek o nich myśleć (jeszcze Elektra fajnie się prezentowała - ten płaszcz aż do ziemi! chcę taki, chcę).
Ktoś stracił dłoń, a potem łaził z takim wielkim kikutem, jakby rękawiczkę ubrał xD xD to jest na tym poziomie: https://www.youtube.com/watch?v=YJVmu6y ... l=Skrillex 3:35
I jeszcze robili na to zbliżenia, no wtf. Bezwstydni są, mogli chociaż starać się to ukryć/nie pokazywać.

Nuda i zero emocji.
Czekałam na tych Defendersów (och, podwójna liczba mnoga), a okazali się najgorszym (bo najbardziej nijakim) serialem z tego netflixowego uniwersum.
Obrazek

Awatar użytkownika
Itachi Uchiha
nołlife
Posty: 3783
Rejestracja: pn paź 20, 2014 9:10 pm
Status: Offline

Seriale.

Post autor: Itachi Uchiha » wt lis 14, 2017 10:14 am

Amazon zapowiedział nakręcenie wielosezonej TV serii Lord of the Rings :o
https://www.theguardian.com/tv-and-radi ... -confirmed

Awatar użytkownika
Meliona
nołlife
Posty: 3925
Rejestracja: wt sty 01, 2013 2:10 pm
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Seriale.

Post autor: Meliona » śr sty 17, 2018 10:54 pm

Punisher - liczyłam tylko na serial o gościu, który w ciekawy sposób zabija swoich wrogów w ilościach hurtowych. Coś jak John Wick. A dostałam serial o gościu, który przez 90% czasu siedzi w schronieniu i nic nie robi. 13 odcinków to zdecydowanie za długo, cały trzynasty odcinek jest zbędny, wystarczyłoby dodać kilka minut do dwunastego. Cały wątek Madani wyrzuciłabym do śmieci (chociaż scena, w której leży zakrwawiona w wannie i pewien ktoś ją myje jest idealna). Nic mnie on nie obchodził, więc kiedy pojawiały się jej sceny to sprawdzałam fb/twittera/forum/cokolwiek. Russo był fatalnie zagrany. Aktor jednej miny, znudził mi się w drugim odcinku, w którym się pojawił. O dziwo Karen nie denerwowała mnie w tym serialu. Jestem pełna podziwu, bo to w sumie moja znienawidzona postać z uniwersum. Scenę z pijanym Liebermanem też bym wywaliła, bo jest obleśna. W sumie podobały mi się jedynie wątek z budowy i wątek tego blondyna byłego żołnierza z PTSD. Czyli no - wątki, które nie były bezpośrednio związane z główną fabułą. Wątki, które nie zostały maksymalnie przeciągnięte.
Ech, kolejny nudny serial od Netflixa. Ja to jednak jestem bardziej za tymi serialami z telewizji. Autorzy muszą się zmieścić w wybranych ramach czasowych, nie mogą sobie dowolnie przedłużać, więc wycinają więcej zbędnych scen. I od razu lepiej się ogląda.
Obrazek

kera
Adept
Posty: 426
Rejestracja: czw mar 05, 2015 11:24 am
Lokalizacja: Polska
Status: Offline

Seriale.

Post autor: kera » sob mar 10, 2018 11:25 am

Teraz oglądam "Doctor's Diary " czyli "Z pamiętnika lekarki " leci na Nowej TV i w życiu bym nie przypuszczała że tak mnie wciągnie niemiecki serial i to jeszcze medyczny :mrgreen: Zaczęłam oglądać z nudy i tak wpadłam że w jeden dzień obejrzałam całość :mrgreen: Ten serial ma wszystko co może mieć świetna komedia, śmieszne dialogi a do tego są świetnie poprowadzone historie poboczne. No i główne ciacho doktor Marc jest świetnie zagrany wredny ale słodki :mrgreen: A główna bohaterka Gretchen w niesamowicie zabawny sposób komentuje wszystko zapisując w swoim pamiętniku :mrgreen: Fajne jest to że jest krótki ma trzy serie po osiem odcinków .

Awatar użytkownika
Meliona
nołlife
Posty: 3925
Rejestracja: wt sty 01, 2013 2:10 pm
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Seriale.

Post autor: Meliona » ndz mar 18, 2018 9:17 am

Pewnie będę bardzo osamotniona w swojej opinii, ale drugi sezon Jessiki Jones to najlepsze co Netflix kiedykolwiek zrobił z postaciami z Marvela. W końcu naprawdę przyjemnie się oglądało i (prawie) się nie dłużyło. Było kilka wątków i każdy mniej lub bardziej potrzebny i żaden nie był nudny. Tylko Patsy wywaliłabym z tego serialu, co za irytująca kobieta. Po raz pierwszy od czasów rozpoczęcia Gotham tak bardzo spodobał mi się złoczyńca w serialu z superbohaterami. Dlatego od razu wiedziałam, jak się ten wątek zakończy :D I - no właśnie - w tym sezonie nie ma jakiegoś konkretnego przeciwnika, jak dobrze czasem od nich odetchnąć. I tylko szkoda, że twórcy nie mają chęci wiązać głównej bohaterki z Luke'iem Cage'em.

Ostatnio oglądałam też:
-Runaways -> bardzo fajny serial z ciekawymi bohaterami. Niestety pod koniec zaczął się już mocno dłużyć, bo wątków nie starczyło, a nie będą zaczynać nowych pod koniec sezonu. Liczę, że drugi sezon będzie lepszy. Potencjał jest.

-Gifted -> Jeden z najlepszych seriali superbohaterskich z ostatnich lat. Myślałam, że będzie mi się podobać na równi z moim ulubionym - z Gotham, ale niestety z ~trzy odcinki w drugiej połowie sezonu przynudzały i do tego zawierały trochę głupot. Ale potem pojawiły się pewne trojaczki, które pokochałam z miejsca. Bohaterowie są świetni, wyraziści, z Polaris na czele. Czekam na drugi sezon.

-Pierwsza połowa najnowszego sezonu Agenci Tarczy -> niesamowicie intrygujący, całkowicie inny od poprzednich. Bohaterowie zostają przeniesieni 70 lat w przyszłość i muszą ogarnąć co się, do licha, dzieje. Wciąż nie wiemy jak to się stało, że przyszłość jest, jaka jest. Odkrywamy to wraz z bohaterami.
Obrazek

Awatar użytkownika
Meliona
nołlife
Posty: 3925
Rejestracja: wt sty 01, 2013 2:10 pm
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Seriale.

Post autor: Meliona » śr sty 30, 2019 4:47 pm

Właśnie skończyłam oglądać serial Księga Czarownic. Łał, łał, dawno się na taką Mary Sujkę nie natknęłam. Szczerze pisząc, nie wiem, czy kiedykolwiek natknęłam się na lepszy okaz tej postaci xDDD Piękna, młoda, ukończyła Harvard, ma prawie-jak-w-banku posadkę na prestiżowej uczelni, wysportowana (codziennie biega, a do tego pływa kajaczkiem), została wybrana przez Księgę Czarownic, której nikt przed nią nie widział od wieków (jest to wyjaśnione no ale), jest prawdopodobnie najsilniejszą czarownicą, ale nie potrafi używać magii, mówi o niej przepowiednia (obowiązkowo!) a do tego... kocha się w jej wampir (ze wzajemnością). Łał. Ale bohaterka czegoś nie umie! Tańczyć nie umie. Scenografie, ubrania - wysoki poziom. Ale efekty specjalne to padaka. Za każdym razem mnie śmieszyło, kiedy wampiry superszybko biegały. W 6 odcinku było widać jak bardzo twórcom się nie chce :D Albo budżet im się skończył, bo efekty gorsze niż w CW, poważnie.

OCZYWIŚCIE wampiry nie mają żadnych minusów, to już standard. Żadnego spalenia się na słońcu, strachu przed święconymi przedmiotami czy... czosnku. Eech. Nieśmiertelne, wiecznie młode i silne (teoretycznie, bo nasz główny bohater to cienias).
Są czarownice, które potrafią latać (niewiele) lub COFAĆ SIĘ W CZASIE O.O (wtf).
Do tego mamy demony... które nie mają ŻADNYCH cech rasowych. Nawet nie żartuję w tym momencie.

Mimo wszystko przyjemnie się oglądało tak do piątego odcinka, bo w trzech ostatnich już nic się nie działo xD
Nie było nic lepszego do ekranizacji? To kolejny Zmierzch, tylko gorszy (tak, to jest gorsze od Zmierzchu).
Obrazek

Awatar użytkownika
Ame
nołlife
Posty: 3906
Rejestracja: ndz gru 04, 2011 3:26 pm
Gender:
Status: Offline

Seriale.

Post autor: Ame » wt maja 07, 2019 2:58 pm

Jak wrażenie z 8 sezony z Gry o Tron?
Jestem zawiedzenia. Dużo jest nie logicznych scen. :roll:
► Pokaż Spoiler

Awatar użytkownika
SallyCzarownica
nołlife
Posty: 2041
Rejestracja: pn wrz 16, 2013 5:39 pm
Status: Offline

Seriale.

Post autor: SallyCzarownica » wt maja 07, 2019 5:18 pm

Oglądam GoT tylko dla Daenerys.
► Pokaż Spoiler

Reszta mnie nie obchodzi.
Obrazek

Awatar użytkownika
Ame
nołlife
Posty: 3906
Rejestracja: ndz gru 04, 2011 3:26 pm
Gender:
Status: Offline

Seriale.

Post autor: Ame » wt maja 07, 2019 5:39 pm

SallyCzarownica, może tak być,
► Pokaż Spoiler
► Pokaż Spoiler

ODPOWIEDZ

Wróć do „Po Godzinach czyli luźne ga(d/t)ki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości