Gry na konsole i PC, czyli o elektronicznej rozrywce

Dział do rozmów na tematy wszelakie, nawet (a raczej głównie) te niezwiązane z mangą i anime.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Sefnir
Adept
Posty: 151
Rejestracja: śr lip 09, 2014 8:04 pm
Gender:
Status: Offline

Gry na konsole i PC, czyli o elektronicznej rozrywce

Post autor: Sefnir » wt lut 26, 2019 5:40 pm

Stardew Valley.

Kończę pierwszą zimę, Plan który na nią miałem w dużej cześci zrealizowałem.
- Kurnik ulepszony do drugiego poziomu, w nim dwie kury i kaczka.
- Obora zbudowana i ulepszona do drugiego poziomu. Krowa i koza, więc jakieś te źródło mleka i serów jest.
- 15 uli. Miałem 8, dobiłem do piętnastki. To trochę taki plan długoterminowy, ponieważ celuję głównie w następną jesień i miód kwiatowy Fairy Rose (najdroższy). Kwiatuszki wzrastają 12 dni, więc do końca sezonu powinny pozostać mi jeszcze 4 zbiory. Jeden zbiór do około 14k kasy. Zastanawiam się jeszcze czy nie dorobić następnych 5 uli, ale musiał bym to zrobić już teraz - do końca zimy zostało kilka dni, a chciałbym aby produkcja zaczęła się tego samego dnia.
- Kopalnia. Obecnie jestem na 100 poziomie, ale pewnie jeszcze do końca zimy trochę pokopię.
- Łowienie. Udało mi się trochę połowić, ale to zdecydowanie nie jest moja rzecz w tej grze.

Z rzeczy nieplanowanych
- Duża obora i koza. To było tak nie do końca planowane, znaczy pomysł gdzieś tam był, jednak bardziej nastawiałem się na wybudowanie podstawowej obory i kupnie krowy. ale były zasoby, była kasa, wiec czemu nie.
- Starożytne nasionko. Udało mi się wydropić, więc cóż, plan jest prosty. Pierwszego dnia wiosny zasadzam i czekam na plony. Pierwsze się pojawią latem. Kilka owoców na pewno przerobię na nasiona by mieć z czego zasadzać, a resztę pewnie dam na wino, powinno przynieść mi to największy zysk - ponad dwa tysiące za butelkę.

Z rzeczy zaplanowanych, jeszcze niezrealizowanych
- Złota konewka. Jakoś mi ciągle nie po drodze do kowala, ale muszę w końcu to zrobić. Zima, gdy nic nie sadzę, to przecież najlepsza pora na ulepszanie konewki. Resztę narzędzi mam stalowych, i ich dalsze ulepszanie raczej nie będzie aż tak pilne, a też musze liczyć się z kasą.

Plany na wiosnę.
- Zasiew. Nie wiem jeszcze co będę siał, ale pewnie zdecyduję się na coś co w miarę szybko rośnie (Czosnek? Powinien być dostępny do drugiego roku) i coś co ma wiele zbiorów (Truskawka? Kawa?).
- Drzewa owocowe. Nie przemyślałem sprawy, bo sadzonki mogłem kupić i zasadzić już na początku zimy by na wiosnę były gotowe. Trudno, będzie trzeba w miarę szybko zaopatrzyć się w te, które będę owocowały latem by przez wiosnę spokojnie wyrosły.
- W miarę możliwości robienie bundli (pasowało by odblokować pustynię, ale to będzie sporo kosztowało).
- Trzeba będzie trochę popracować nad zasobami. Mam mało drewna, więc będę musiał trochę polatać z siekierą (choć to pewnie zrobię jeszcze podczas zimy, kilka dni zostało to trzeba je wykorzystać).

Tak, gierka wciąga :)
A takie podsumowania chyba będę robić co sezon :)

Nelinnor
Wtajemniczony
Posty: 511
Rejestracja: śr maja 11, 2016 8:08 pm
Status: Offline

Gry na konsole i PC, czyli o elektronicznej rozrywce

Post autor: Nelinnor » wt lut 26, 2019 6:06 pm

Krylan pisze:
wt lut 26, 2019 10:39 am
A to mam pytanie: jeśli nigdy nie grałem w żadną Personę (z ogółu to tylko w Shin Megami Tensei: Devil Survivor na DSa), to można grać w piątkę bez poczucia, że coś się pominęło? Jeśli dobrze kojarzę, to chyba każda część jest zupełnie osobną historią, ale jednak wolę spytać :D
Z Personami jest podobnie jak z Final Fantasy, każda z części to niezależna historia, która może być rozgrywana osobno a tylko pewne elementy powracają tak jak np. Chocobo w Finalach. Sam zaczynam dopiero od 5 części, ale widzę że jest to kompletna historia od A do Z i nie ma żadnych referencji do czegoś co powinienem wiedzieć, a nie wiem. :)

Awatar użytkownika
Lou
Weteran
Posty: 1285
Rejestracja: sob lip 05, 2014 11:50 am
Lokalizacja: Pabianice
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Gry na konsole i PC, czyli o elektronicznej rozrywce

Post autor: Lou » śr lut 27, 2019 9:57 am

Sefnir, skoro podoba Ci się SV, to wypróbuj tez Graveyard Keeper. Gra podobna w założeniach, ale z lepiej rozwiniętą ekonomią i zabawniejsza.
Obrazek

Awatar użytkownika
MrocznyCzajnik
Adept
Posty: 245
Rejestracja: śr mar 26, 2014 7:48 pm
Lokalizacja: Chrzanów City
Status: Offline

Gry na konsole i PC, czyli o elektronicznej rozrywce

Post autor: MrocznyCzajnik » śr lut 27, 2019 3:12 pm

Powitajmy Pokemon Sword i Pokemon Shield :D https://www.youtube.com/watch?v=MRyBa-7HIHY
"Albercie Einsteinie świat się już nie zmienia.
Było bardzo fajnie, ale do widzenia"
Artur Andrus

Pajęcza_Lilia
Wtajemniczony
Posty: 572
Rejestracja: pt lip 28, 2017 2:21 pm
Status: Offline

Gry na konsole i PC, czyli o elektronicznej rozrywce

Post autor: Pajęcza_Lilia » śr lut 27, 2019 4:53 pm

Lou pisze:
śr lut 27, 2019 9:57 am
Sefnir, skoro podoba Ci się SV, to wypróbuj tez Graveyard Keeper. Gra podobna w założeniach, ale z lepiej rozwiniętą ekonomią i zabawniejsza.
A ja ostrzegam, bo się mocno sparzyłam, że od tych ludzi tylko po promocji i nigdy wcześniej niż miesiące po premierze. Nie dość, że kompletnie oszukali osoby w alfie (i potraktowali całą sprawę jako 'żart') to wypuścili ledwie działający bałagan z bugami kompletnie niszczącymi save jako 'pełną wersję' i 5 miesięcy zajęło mi pozbycie się tak drobnych problemów jak 'przedmioty znikają bez powodu i cofają twój progres przy wczytaniu gry'. :roll:
Sama gra po paru godzinach sprowadza się do bardzo denerwującego grindu (typu zbierz, przytrzymaj przycisk, śpij, powtórz 50 razy), który trzeba lubić żeby czarny humor to wynagrodził.
A czysto hipotetycznie to czytając o twórcach dowiedziałam się, że zaczęli od Punch Club (krytyka to nienaprawione bugi oraz nużący grind), potem zrobili Graveyard Keeper (krytykowany za wszechobecne bugi, nużący grind ORAZ pokazanie środkowego palca ludziom którzy kupili alfę), a na ten rok planują kolejną grę.
Nie wspominając o tym, że zapowiedzieli Punch Club 2 w 2016 i przez dwa lata wydali inną grę i zapowiedzieli jeszcze inną.
Także tego. :?

Awatar użytkownika
Sefnir
Adept
Posty: 151
Rejestracja: śr lip 09, 2014 8:04 pm
Gender:
Status: Offline

Gry na konsole i PC, czyli o elektronicznej rozrywce

Post autor: Sefnir » śr lut 27, 2019 5:46 pm

Lou, Graveyard Keepera znam i posiadam. Bardzo przyjemnie mi się grało, choć uważam, że SV ma znacznie łatwiejszy, przystępniejszy początek. Grabarz się wolno rozkręca, i na początku zbieranie tych punktów to był dla mnie koszmar. No i w pewnym monecie, choć to może akurat być wina tego jak grałem (i na pewno jest), robi się wszystko poza grzebaniem ciał, tak jakby ten element zszedł na dalszy plan.
Kiedyś muszę do GK wrócić.

Pajęcza_Lilia, Nie no, to ja gierkę kupiłem na promocji, jakiś czas po premierze gdy była już połatana.

Pajęcza_Lilia
Wtajemniczony
Posty: 572
Rejestracja: pt lip 28, 2017 2:21 pm
Status: Offline

Gry na konsole i PC, czyli o elektronicznej rozrywce

Post autor: Pajęcza_Lilia » śr lut 27, 2019 9:33 pm

Sefnir pisze:
śr lut 27, 2019 5:46 pm
Pajęcza_Lilia, Nie no, to ja gierkę kupiłem na promocji, jakiś czas po premierze gdy była już połatana.
I to jedyna opcja dla tych twórców, niestety. Ciesz się, że ominęło cię 'jak to zapowiedziana w alfie dodatkowa część mapy, jak tam wejdziesz to insta-kill, taki hehe zrobiliśmy żart'. :?

Awatar użytkownika
Lou
Weteran
Posty: 1285
Rejestracja: sob lip 05, 2014 11:50 am
Lokalizacja: Pabianice
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Gry na konsole i PC, czyli o elektronicznej rozrywce

Post autor: Lou » czw lut 28, 2019 9:45 am

Pajęcza_Lilia, zluzuj. Kupiłam grę ok. 2,5 tygodnia po premierze. Kampania przechodzona po raz trzeci i jedyny uświadczony i powtarzalny bug to taki, że niektóre ule mam nieaktywne i nie mogę z nich zebrać miodu. A grind? W SV to dopiero trzeba grindować. W GK trzeba po prostu więcej planować zużycie zasobów, a nie bezmyślnie klikać.

Kto w dzisiejszych czasach bierze alfę? Teraz to nawet wysokobudżetowych gier nie kupuje się na premierę. A co dopiero jakaś indie alfa.
Obrazek

Pajęcza_Lilia
Wtajemniczony
Posty: 572
Rejestracja: pt lip 28, 2017 2:21 pm
Status: Offline

Gry na konsole i PC, czyli o elektronicznej rozrywce

Post autor: Pajęcza_Lilia » czw lut 28, 2019 2:08 pm

Lou, nie przesadzam. Może ty miałaś szczęście, ale ja w ciągu 4 miesięcy od samej premiery doświadczałam bugów takich jak znikanie punktów progresu po wczytaniu gry, niepojawianie postaci niezbędnej do progresu, brak odnawiania się pieniędzy u kupców co uniemożliwiało progres, koszmarny lag, desynchronizacja dźwięku, surowce niepokazujący się mimo wydobycia, brak odpowiedzi po włączeniu pełnego ekranu, brak odnawiania się naturalnych surowców, brak opcji dialogowych blokujących progres.
A to co zrobili z Miastem jest tak bezczelne, że gdybym kupiła grę przez STEAM to żądałabym zwrotu pieniędzy. :? EA mogłoby się od nich uczyć.
I nie zamierzam uznać 'gry są sprawne dopiero miesiące po premierze' jako nowy standard, nieważne ilu twórców próbuje wcisnąć ludziom kit, że inaczej się nie da. :roll:

Awatar użytkownika
Skolopendrokot
Adept
Posty: 383
Rejestracja: ndz sie 27, 2017 8:38 am
Status: Offline

Gry na konsole i PC, czyli o elektronicznej rozrywce

Post autor: Skolopendrokot » czw lut 28, 2019 7:17 pm

Lou, a niby to dlaczego wysokobudżetowych gier nie kupuje się na premierę? Pytam bez złośliwości - po prostu po raz pierwszy spotykam się z takim podejściem, a siedzę w branży gier od lat.

Pajęcza_Lilia, za ilością błędów w grze po premierze stoi o wiele więcej czynników niż jedynie lenistwo twórców.

Pajęcza_Lilia
Wtajemniczony
Posty: 572
Rejestracja: pt lip 28, 2017 2:21 pm
Status: Offline

Gry na konsole i PC, czyli o elektronicznej rozrywce

Post autor: Pajęcza_Lilia » czw lut 28, 2019 9:54 pm

Skolopendrokot, wiem, ale kiedy pełna wersja ma dokładnie te same problemy co alfa, których w niej nie naprawiono... :lol:

Awatar użytkownika
Skolopendrokot
Adept
Posty: 383
Rejestracja: ndz sie 27, 2017 8:38 am
Status: Offline

Gry na konsole i PC, czyli o elektronicznej rozrywce

Post autor: Skolopendrokot » czw lut 28, 2019 9:58 pm

Cóż, wtedy faktycznie może to już zahaczać o olewanie feedbacku ze strony graczy.

Awatar użytkownika
Krylan
Adept
Posty: 253
Rejestracja: czw sty 21, 2010 4:24 pm
Kontakt:
Status: Offline

Gry na konsole i PC, czyli o elektronicznej rozrywce

Post autor: Krylan » czw lut 28, 2019 11:41 pm

Skolopendrokot pisze:
czw lut 28, 2019 7:17 pm
Lou, a niby to dlaczego wysokobudżetowych gier nie kupuje się na premierę? Pytam bez złośliwości - po prostu po raz pierwszy spotykam się z takim podejściem, a siedzę w branży gier od lat.
Co prawda pytanie było skierowane do Lou, ale pozwolę się wtrącić: dlatego, że ostatnio developerzy pozwalają sobie na coraz więcej nierzadko robiąc sobie żarty z graczy i wydając pół-produkty, które nie mają nic wspólnego z marketingowymi trailerami, które pokazują przed premierą. Wystarczy spojrzeć na ostatnią sytuację z Falloutem i to, jak fani marki zostali potraktowani, dostając grę pełną błędów, gdzie byli nawet banowani za to, że twórcy nie zabezpieczyli pokoju developerskiego i każdy mógł do niego wejść i zepsuć gospodarkę wewnątrz gry. Do tego osoby kupujące wersję kolekcjonerską dostali śmiesznej jakości worek na śmieci zamiast torby materiałowej, a zapłacili za to, jeśli dobrze pamiętam, z 800 zł. Te gry są naprawiane dopiero po premierze całą masą patchy... albo i nie, bo też czasami zostawiają je zabugowane (bo przecież ludzie już im dali pieniądze wcześniej). Dlatego właśnie część graczy wyznaje zasadę, że póki gra się nie ukaże i nie pojawią się o niej dobre recenzje, to jej nie kupują. W innym przypadku to mogą tylko czekać miesiącami, aż twórcy naprawią grę i będzie dało się w to grać.

Całe szczęście gry AAA w ogóle mnie nie interesują i mogę z popcornem w ręku obserwować jak firmy robią z graczy debili, a gracze im w tym pomagają.

---

Tak swoją drogą to informuję, że na Humble Bundle można kupić Neptunie w całkiem niskich cenach (za $1 dwie pierwsze części z DLC + Amnesia Memories):
https://www.humblebundle.com/games/neptunia-bundle

Ja nie wiem, raczej wezmę pierwszy próg, bo ten dolar to nie taki majątek. Obawiam się jednak, że się na tym zawiodę, ponieważ pierwszą Neptunię już kiedyś kupiłem razem z Fairy Fencer F. I o ile w Neptunię jeszcze nie zagrałem, tak na tym drugim tytule się zawiodłem i nie mam zbyt dużej ochoty tego przechodzić do końca. Teraz sobie pomyślałem, że skoro już to mam, to przez te kilka dni zagram i ocenię, a jak mi się spodoba bardzo, to może wezmę któryś z wyższych progów. Nie nastawiam się jednak zbyt pozytywnie na dzieła Idea Factory i Compile Hearts.

Nelinnor
Wtajemniczony
Posty: 511
Rejestracja: śr maja 11, 2016 8:08 pm
Status: Offline

Gry na konsole i PC, czyli o elektronicznej rozrywce

Post autor: Nelinnor » pt mar 01, 2019 12:55 am

Krylan pisze:
czw lut 28, 2019 11:41 pm
Teraz sobie pomyślałem, że skoro już to mam, to przez te kilka dni zagram i ocenię, a jak mi się spodoba bardzo, to może wezmę któryś z wyższych progów. Nie nastawiam się jednak zbyt pozytywnie na dzieła Idea Factory i Compile Hearts.
Mechanika jest bardzo podobna do FFF, więc faktycznie najpierw sprawdź zanim kupisz kolejne części. :)

Mimo, że sam Neptunię lubię za ten koncept personifikacji konsol, masy odniesień, żartów z rynku gier i łamanie czwartej ściany, to jednak nie da się ukryć, że ta seria jest po prostu średniakiem, niskobudżetowym przeciętnym jRPG. Jeżeli posiadasz już ReBirth 1 to IMO jest to wszystko co potrzeba żeby doświadczyć w pełni tej serii, to dobry punkt wprowadzający. Niestety cała trylogia jest "rimejkiem" na tym samym silniku dlatego ReBirth 2 i ReBirth 3 to jest praktycznie kropla w kroplę to co ReBirth 1, minus fabuła i dialogi. Kompletny recykling mechaniki, postaci, przeciwników, dungeonów itd. Kończysz jedną grę, włączasz następną i czujesz się jakbyś zaczynał to samo od nowa, cały ten grind. Mimo pozytywnego nastawienia strasznie mnie wymęczyły kolejne części, do tego stopnia że musiałem robić kilkumiesięczne przerwy pomiędzy podejściami. Dlatego jedynie przed tym ostrzegam, skok z Rebirth 3 do VII jest jednak już dużo większy.

Pajęcza_Lilia
Wtajemniczony
Posty: 572
Rejestracja: pt lip 28, 2017 2:21 pm
Status: Offline

Gry na konsole i PC, czyli o elektronicznej rozrywce

Post autor: Pajęcza_Lilia » pt mar 01, 2019 7:16 am

Krylan pisze:
czw lut 28, 2019 11:41 pm
Skolopendrokot pisze:
czw lut 28, 2019 7:17 pm
Lou, a niby to dlaczego wysokobudżetowych gier nie kupuje się na premierę? Pytam bez złośliwości - po prostu po raz pierwszy spotykam się z takim podejściem, a siedzę w branży gier od lat.
Co prawda pytanie było skierowane do Lou, ale pozwolę się wtrącić: dlatego, że ostatnio developerzy pozwalają sobie na coraz więcej nierzadko robiąc sobie żarty z graczy i wydając pół-produkty, które nie mają nic wspólnego z marketingowymi trailerami, które pokazują przed premierą.
Dokładnie to. Mnie wręcz smutek ogarnia, że ludzie przystają na coś takiego i stało się to normą - jasne, zawsze się zdarzało, Terminator czy inny Robocop z poziomem nie do przejścia bo nie zaprojektowali ostatniego, albo Tony Hawk który na płycie miał chyba 4MB i cała grę pobierało się w patchu bo nie zdążyliby z produkcją fizycznych kopii, ale ostatnio nawet nie jestem zaskoczona jak słyszę o czymś takim.
Last Guardian, jakkolwiek dobra wyszła gra, ile lat czekał na wydanie? Mimo opłacenia pre-orderów?
Wspomniany Fallout 76, który jest takim bałaganem, że wygląda jakby twórcy chcieli zabić te markę?

Jak na ironię gry indie są mniejszym ryzykiem. Jasne, więcej amatorów, którzy chcą tylko zgarnąć kasę, ale jednocześnie równie wiele twórców ma pełną świadomość, że jak dość ludzi się zrazi to nikt im więcej grosza nie da.
Nawet to przeklęte Graveyard Keeper wiedziało dość, by zrobić absolutne minimum i wypuścić kompletną grę, nawet jeśli miesiące zajęło im doprowadzenie jej do porządku, bo gdyby olali sprawę kompletnie to ludzie by się poznali.

Serio smutno się aż robi, patrząc na takie rzeczy jak My Time at Portia, które jest jednym z najlepszych EA STEAMa, albo na Hollow Knight które wypuściło 3 darmowe DLC w których naprawiało rozgrywkę, albo na Dead Cells, które mimo skopania rozgrywki tworzy nowe DLC, które naprawia sporo błędów.
A w tym samym czasie tytuły AAA dowalają lootboxy do każdej gry i wypuszczają ledwie sprawne półprodukty. :?
Ostatnio zmieniony pt mar 01, 2019 9:32 pm przez Pajęcza_Lilia, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Lou
Weteran
Posty: 1285
Rejestracja: sob lip 05, 2014 11:50 am
Lokalizacja: Pabianice
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Gry na konsole i PC, czyli o elektronicznej rozrywce

Post autor: Lou » pt mar 01, 2019 11:04 am

Pajęcza_Lilia, F76, a nie 47.

Generalnie miałam na myśli to co przedmówcy. Oprócz Fallouta dodałabym jeszcze kilka innych przykładów gier zabugowanych, z mikropłatnościami, wyciętą zawartością itp: Metal Gear, BFV, Śródziemie Cień Wojny, SW Battlefront 2, Anthem, FIFA. Źle się dzieje w branży i dopóki ludzie dadzą się doić, wydawcy nie odejdą od takich praktyk.
Obrazek

Awatar użytkownika
amsterdream
Wtajemniczony
Posty: 815
Rejestracja: pt sty 27, 2012 11:56 pm
Status: Offline

Gry na konsole i PC, czyli o elektronicznej rozrywce

Post autor: amsterdream » pt mar 01, 2019 12:22 pm

Skolopendrokot pisze:
czw lut 28, 2019 7:17 pm
Lou, a niby to dlaczego wysokobudżetowych gier nie kupuje się na premierę?
Bo dopiero kilka miesięcy po premierze gra jest załatana. Poza tym tytułom AAA bardzo szybko spada cena, przez ostatnie pół roku większość gier AAA już po dwóch czy trzech tygodniach od premiery potrafiła potanieć o 100zł.

Grey
nołlife
Posty: 4340
Rejestracja: ndz sie 15, 2010 11:52 am
Status: Offline

Gry na konsole i PC, czyli o elektronicznej rozrywce

Post autor: Grey » sob mar 02, 2019 7:24 am

Ja ostatnio jestem trochę poirytowany grami na konsole...
Zamówiłem w połowie 2018 preorder kolekcjonerki Code Vein. Premiera odłożona na 2019 i chodzą ploty że to będzie tytuł startowy kolejnej generacji konsol ergo wyjdzie w 2020. Nie wiem czy w to wierzyć czy nie, ale sam fakt że zapłaciłem za kolekcjonerkę którą może dostanę po 1,5 roku od zapłaty preorderu to lekki absurd. Twórcy nie powinni dopuszczać takich sytuacji.
Z powodu code vein do tej pory nie zagrałem w Valkyria Chronicles 4 - gdy w końcu zdecydowałem się je kupić to też jakoś dziwnie czekam na płytę, pomimo że dostepność miała być 24h

O Trails of the Cold Steel nie będę wspominał, wydawało mi się że premiera jest przesuwana już 5 raz a teraz się okazuje, że to były tylko szacunki sprzedawców, a premierę dopiero ogłoszono na koniec marca tego roku...

Już nigdy chyba nie kupię nowych gier na premierę. To się mija z celem.

Awatar użytkownika
Skolopendrokot
Adept
Posty: 383
Rejestracja: ndz sie 27, 2017 8:38 am
Status: Offline

Gry na konsole i PC, czyli o elektronicznej rozrywce

Post autor: Skolopendrokot » sob mar 02, 2019 8:10 pm

Wydaje mi się, że przypisywanie twórcom gier lenistwa i złośliwości jest tutaj trochę nie na miejscu. Nikt nie wypuszcza zbugowanych gier po to, żeby zrobić graczom na złość. Za wewnętrznymi testami też stoją jedynie ludzie, którzy fizycznie nie są często w stanie ogarnąć wszystkich konfiguracji. Należy też pamiętać o tym, że za twórcami stoją też wydawcy, którzy naciskają na ukończenie produkcji w terminie. Oczywiście nie mówię tutaj o oczywistych przykładach robienia graczy w balona (jak w przypadku nowego Fallouta), jedynie chciałabym, żebyśmy umieli spojrzeć na sprawę nieco szerzej i zrozumieć, że gry AAA to przede wszystkim biznes, którego twórcy są tak naprawdę bardzo małą częścią.

Osobiście nie mam problemu z kupowaniem gier w wydaniach przedpremierowych, o ile są to tytuły, których rzeczywiście wyczekuję. W innym przypadku dodaję je do listy życzeń i czekam na promocje.

Pajęcza_Lilia
Wtajemniczony
Posty: 572
Rejestracja: pt lip 28, 2017 2:21 pm
Status: Offline

Gry na konsole i PC, czyli o elektronicznej rozrywce

Post autor: Pajęcza_Lilia » sob mar 02, 2019 10:23 pm

Skolopendrokot, ja twórce GK też prędzej chciwość przyklejam niż lenistwo. :wink: I też wiem doskonale, że na rynku AAA chodzi o terminy, ale nie zmienia to faktu, że gry wychodzą w czasem koszmarnym wręcz stanie. Raczej nikt nie wini tu Kowalskiego od programowania, a system i osoby u góry.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Po Godzinach czyli luźne ga(d/t)ki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 17 gości