Silver Spoon - tom 1

Forum dotyczące mangi Silver Spoon i wszystkiego co z nią związane.
Faust
Status: Offline

Post autor: Faust » ndz gru 22, 2013 5:19 pm

zandam pisze:
wataken pisze:dostaliśmy zapewnienie, że do SS#1 zamówili ten sam papier, co wcześniej do innych drukowanych przez nas tytułów
Czyli wykładnia literalna wskazuje na to, że skoro Madokę tam też drukowali, to była drukowana na tym samym papierze, co pozostała reszta tytułów
Mocno "prawnicza" ta Twoja interpretatio declarativa Pani Mecenas :P w słowach watakena jest jedynie zawarty fakt, że była pewna grupa mang z tej drukarni do której używano tego papieru, natomiast dopowiadasz sobie stwierdzenie, że we wszystkich mangach z tej drukarni użyto tego papieru :wink: choć faktycznie wygląda, że mu o to chodziło.

U mnie wszystko gra z papierem, wiec nie wiem o co chodzi. Tomik przeczytałem w dniu premiery, w dodatku wstępując na szybką szamę do Złych Tarasów dosiadł się do mnie facet (jak to w centrowych galeriach miejsc siedzących nie ma) i widząc że wyjmuję swojego dużego toma, on również wyjął swojego i siedzieliśmy jak Ci dwaj durnie przy jednym małym stoliczku, czytając tę samą mangę. Nawet pokazaliśmy sobie wzajemnie swoje... zakładki.

A właśnie, zakładka. Jest przecudowna, prosta i chwytająca oko. Jeśli, nie daj Bóg, to ja będę tym który przetrwa "aż nas śmierć nie rozłączy" to już nie będę potrzebował psa ani kota, to zakładka SSa będzie tą, która umili mi samotne wieczory starych lat. (Ale pies będzie i tak)

A sama manga... cóż. To trochę wybór pomiędzy kurą a krową, ale takim emocjonalnym i subiektywnym oczkiem, Silver Spoon jest lepszy niż FullMetal. Niby znam historię już z animka, ale bawi i trafia do prawego przedsionka jak za pierwszym razem.

Kuppuru
Status: Offline

Post autor: Kuppuru » ndz gru 22, 2013 10:46 pm

Jak ogłosili że wychodzi w Polsce to się popłakałam. (FMA za dużo mi w serduchu zostało) Bałam się również, że mogę się rozczarować. Tematyka wsi? Chymm... cóż... brzmi dziwnie. Tak myślałam. Teraz moje zdanie jest inne i naprawdę mnie wciągnęło. :3
Cała recenzja na : http://manga-no-tsuki.blogspot.com/2013 ... tomik.html

Pozdrawiam i zapraszam! :D

GrisznakIW
Status: Offline

Post autor: GrisznakIW » wt gru 24, 2013 8:41 pm

Opublikowaliśmy dziś na Tanuki recenzję pierwszego tomu.

von Gikkingen
Status: Offline

Post autor: von Gikkingen » ndz gru 29, 2013 5:02 pm

Silver Spoon jest jedną z moich ulubionych mang, więc ucieszyło mnie polskie wydanie i kupiłem pierwszy tom, mimo że już mam kilka tomów francuskiego wydania.

Tłumaczenie mi się podobało. Nie jestem fanem Wieprzowinka, ale wiejskość mowy wujka Mikage wyszła bardzo dobrze – wbrew moim obawom. To co mi się nie podobało, to jakość wydruku – rysunki są o wiele za ciemne, gubią się detale. Nie wiem, może to wina mojego egzemplarza, ale np. panel ze zdjęciem satelitarnym Geegle jest wielką czarną plamą (Waneko vs. Kurokawa). Poza tym szarości (np. włosy lub mundurek) zamiast być jednolite wyglądają jakby miały grudki albo były brudne (Waneko vs. Kurokawa; na zdjęciu jest to mniej widoczne niż na żywo). Pewnie bym na to nie zwrócił uwagi, gdybym nie miał innego wydania dla porównania, ale wydanie Kurokawa jest ładniejsze.

Z mniej istotnych rzeczy (tzn. marudzę sobie): nie wiem, czy to wina papieru czy klejenia – niezbyt wygodnie się trzyma tomik jedną ręką. Oraz, ze względu na format, część rysunków jest poobcinana przy brzegach (np. twarz Aikawy na zalinkowanym zdjęciu).

Zastanawiałem się, czy przerzucić się z francuskiego wydania na polskie i oszczędzić kilka złotych, ale jednak zostanę przy Kurokawa. Sorry.

Awatar użytkownika
Shiki
Weteran
Posty: 1391
Rejestracja: czw sty 03, 2013 6:40 pm
Status: Offline

Post autor: Shiki » ndz gru 29, 2013 5:49 pm

von Gikkingen pisze:Silver Spoon jest jedną z moich ulubionych mang, więc ucieszyło mnie polskie wydanie i kupiłem pierwszy tom, mimo że już mam kilka tomów francuskiego wydania.

Tłumaczenie mi się podobało. Nie jestem fanem Wieprzowinka, ale wiejskość mowy wujka Mikage wyszła bardzo dobrze – wbrew moim obawom. To co mi się nie podobało, to jakość wydruku – rysunki są o wiele za ciemne, gubią się detale. Nie wiem, może to wina mojego egzemplarza, ale np. panel ze zdjęciem satelitarnym Geegle jest wielką czarną plamą (Waneko vs. Kurokawa). Poza tym szarości (np. włosy lub mundurek) zamiast być jednolite wyglądają jakby miały grudki albo były brudne (Waneko vs. Kurokawa; na zdjęciu jest to mniej widoczne niż na żywo). Pewnie bym na to nie zwrócił uwagi, gdybym nie miał innego wydania dla porównania, ale wydanie Kurokawa jest ładniejsze.

Z mniej istotnych rzeczy (tzn. marudzę sobie): nie wiem, czy to wina papieru czy klejenia – niezbyt wygodnie się trzyma tomik jedną ręką. Oraz, ze względu na format, część rysunków jest poobcinana przy brzegach (np. twarz Aikawy na zalinkowanym zdjęciu).

Zastanawiałem się, czy przerzucić się z francuskiego wydania na polskie i oszczędzić kilka złotych, ale jednak zostanę przy Kurokawa. Sorry.
Kurczę :/ Normalnie nie zwróciło to az tak mojej uwagi, ale przy porownaniu to... Jest roznica. Duza. I to na niekorzysc Waneko :/
Obrazek

Awatar użytkownika
gg gonia
nołlife
Posty: 2598
Rejestracja: pn sty 25, 2010 3:46 pm
Gender:
Status: Offline

Post autor: gg gonia » ndz gru 29, 2013 6:05 pm

O kurcze, to to paczenie z geegle było tak wyraźne :shock: ? Co prawda wydawało mi się zbyt czarne ale myślałam że tak było w oryginale.

Awatar użytkownika
Ajsza
Fanatyk
Posty: 1732
Rejestracja: pt maja 25, 2012 10:30 pm
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: Ajsza » ndz gru 29, 2013 10:37 pm

Poucinane kadry i te brudy to nic nowego, ale to z mapą to niezła wtopa :|
Obrazek

Nyuu Manga - nowe mangi, manhwy, manhuy, animangi, light novele, artbooki, guidebooki i inne dobrocie od naszych wspaniałych polskich i amerykańskich wydawców

Awatar użytkownika
zandam
Moderator
Posty: 3063
Rejestracja: czw kwie 24, 2003 8:13 pm
Lokalizacja: Wronki
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: zandam » pn gru 30, 2013 4:43 pm

von Gikkingen pisze:Nie wiem, może to wina mojego egzemplarza, ale np. panel ze zdjęciem satelitarnym Geegle jest wielką czarną plamą
... Myślałam, że to panorama nocą... :roll:
von Gikkingen pisze:Oraz, ze względu na format, część rysunków jest poobcinana przy brzegach
Chyba powinno być na odwrót. Ze względu na duży format nie powinny być przycięte. :wink: DD ma mniejszy format i też ma ucięte kadry (Kurosh chyba też), więc to taki standard Waneko. :evil:

Gdybym znała francuski też wybrałabym ich wydanie (26 zł za tom na Amazonie), ale niestety wolałam rosyjski... więc teraz pozostaje nadzieja na to, że się przyłożą do następnego tomu i już nie będzie takich wpadek. XD

Mixik
Status: Offline

Post autor: Mixik » wt sty 28, 2014 11:17 am

Dopiero teraz miałam okazję zapoznać się z tomikiem po polsku. Na ogromny plus zaliczam tłumaczenie i subtelne smaczki (kompletnie nie rozumiem zarzutu, jakoby "zajebiście" nie pasowało do tej mangi... brzmiało bardzo naturalnie wg mnie).
Na minus na pewno wspomniana wyżej mapa (szkoda, szkoda... :? ), rozjechanie kadrów na stronie 104 (te na dole są jakby podzielone na 2 części, z których jedna jest przesunięta lekko w bok...) i parę (ze dwie chyba) literówek. Reszta jak najbardziej w porządku i nie mogę się już doczekać lektury 2 tomiku! :mrafroamerykanin:
Ps: Z mojej strony papier ani nie prześwituje, ani nie jest falujący...

Awatar użytkownika
wataken
nołlife
Posty: 2518
Rejestracja: śr kwie 23, 2003 4:12 am
Lokalizacja: Waneko
Status: Offline

Post autor: wataken » wt sty 28, 2014 11:36 am

Nawiązując do tej nieszczęsnej mapki - wiemy już czemu się taka a nie inna zrobiła i dzięki tej wiedzy powinno nam się udać uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości. Nas też ona wkurza, bo zawsze nam zależy aby pierwsze tomiki były jak najlepsze, odpicowane i w ogóle... PS. Niedługo wrzucimy przykładowe strony z 2 tomu, jeżeli to kogoś interesuje ;)
Oficjalny (ale nie jedyny, drugi to kuras) przedstawiciel wydawnictwa Waneko. Jeżeli masz jakiś problem z forum - wyślij mi wiadomość.

http://www.glosywmojejglowie.pl/comics/ ... kt-wow.jpg

olek_mi
Adept
Posty: 239
Rejestracja: sob lut 19, 2011 4:00 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Status: Offline

Post autor: olek_mi » ndz lut 09, 2014 10:17 am

Pierwszy tom przeczytany. Szczerze mówiąc, nie robiłem sobie wygórowanych nadziei związanych z tą mangą, ale zamierzałem kupić, bo spodobał mi się:
a) 1 ep. anime
b) uzyskiwała wysokie noty na portalach
c) Arakawie można zaufać
d) dodatki :D
Dopiero teraz miałem okazję sięgnąć do tej lektury. Jakie miłe było zaskoczenie, gdy okazało się, że mnie oczarowała. Może to za duże słowo, ale naprawdę przyjemnie się czytało. Aż chce się poznać dalsze losy Hachikena. Jak dla mnie ta manga to strzał w dziesiątkę. Może spodobać się każdemu odbiorcy. Proszę nie zrażać się tematyką, liczy się przedstawienie historii. A to wyszło świetnie. Recenzji nie zamierzam pisać, ale moja opinia jest taka, że warto sięgnąć po tę mangę. Jeśli ktoś nie jest przekonany, niech poczeka na jakąś promocję. Ja nie zamierzam dłużej czekać i ją zaprenumerowałem. A już myślałem, że będę miał od was tylko Battle Royale do kupienia. ;)

Flota
Status: Offline

Post autor: Flota » pt lut 14, 2014 2:37 am

Przeczytałam. Bardzo mi się podobało.
Dochodzę do wniosku, że czekanie w kolejkach do lekarza nie jest aż tak złe. Czas na nadrobienie mang. Taaak. Tylko ludzie się dziwnie patrzą, kiedy się śmieję. Bo przy SS trudno siedzieć z powagą na twarzy.
Muszę pochwalić tłumaczenie. Jest dobre. Wszystkie smaczki biologiczne wywoływały banana na twarzy, a już to o komórkach somatycznych głośnie parsknięcie. Przy klubie miłośników dużych cycków i wąskiej talii nie wytrzymałam i zaczęłam się chichrać. A jeszcze to nawiązanie do Gwiezdnych Wojen! Ha :)
Ulubiony bohater? Wojskowa nauczycielka z dog tagsami na szyjce. I lubię jeszcze tego z 3 klasy, od wędzonek. Ciach ciach.
Kreska strasznie przywołuje wspomnienia z FMA. O, ten wygląda jak Roy! A tu wykapany Armstrong!
Nie żałuję zakupu, będziemy czytać dalej :)

Kannagi
Status: Offline

Post autor: Kannagi » pt lis 21, 2014 12:03 am

To tam były jakieś przekleństwa? O.O

Ale przyznam, że ubawiłam się setnie, czytając awantury o "zaje". O ile dobrze pamiętam, kiedyś "kobieta" było słowem wulgarnym i dotyczyło kobiety lekkich obyczajów. A "kutas" to ozdobne frędzle. Podejrzewam, że znalazłoby się tego jeszcze trochę - i w czasie, i przestrzeni, język to płynna sprawa. Rządzi się pewnymi regułami, ale nadmierny puryzm jest bez sensu, biorąc pod uwagę, ile słów stało się archaizmami. Na tej zasadzie to powinniśmy nadal "daj, ać ja pobruszę, a ty poczywaj" ;D

Kupiłam sobie ostatnio pierwszy tom - kolejna manga, którą mi polecano, ale dopiero niedawno mnie oświeciło, kto jest autorką - i jestem zachwycona. Uwielbiam autorów, którzy po zakończeniu jednego świetnego cyklu zaczynają drugi, a to, że tak bardzo się od siebie różnią, to tylko kolejny plus. Naprawdę, Arakawa-sensei jest genialna.

I dzięki tym, którzy oświecili mnie biedną, że ta mapa z geegle to drukarka, bo jak ją zobaczyłam, to zwątpiłam ("albo ja jestem ślepa, albo głupia, albo ktoś to dupiato narysował). Jakoś o winie druku nie pomyślałam O.O

ODPOWIEDZ

Wróć do „"Silver Spoon"”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość