Puella Magi Madoka Magica - tom 1

Forum na temat polskiego wydania mangi "Puella Magi Madoka Magica"
Grey
nołlife
Posty: 4340
Rejestracja: ndz sie 15, 2010 11:52 am
Status: Offline

Post autor: Grey » czw lip 18, 2013 10:11 pm

Niestety Studio JG spóźnia się z Drug-onem, więc na swój egzemplarz Madoki muszę poczekać :P Jednakże opinie ludzi z tego forum zmusiły mnie do zapoznania się ze skanami :P
Obawiałem się, że manga będzie wykastrowaną wersją anime, myliłem się. Gdybym miał wybór, albo móc czytać wersję papierową, albo oglądać animowaną, wybrałbym raczej papierową.
Walki z wiedźmami były w anime pokazane dobrze i szczegółowo, niestety niezbyt mnie to interesuje :P więc skrócone wersje z mangi bardziej mi odpowiadały.
Brak Kalafiny również jakoś mi nie dokopał, jakimś tam wielkim fanem nie jestem.
Kreska w anime była... specyficzna. Ładna, ale taka jakby... trochę jak kredki świecowe :P w mandze mamy normalną, wg mnie lepszą.
Broń i styl walki Mami z mangi są idealne! W anime zalatywała mi Archerem z Fate :P a ogromna spluwa którą wykonywała Tiro Finale była groteskowa.
Chyba odniosłem się już do wszystkich "minusów" o których pisali wcześniej forumowicze. Więc na tym raczej skończę ;) Pozostaje tylko czekać na ostatnim tom najdłużej wydawanej 5-tomowej serii w Polsce i będę mógł odnieść się do jakości samego wydania :P mam nadzieję, że się nie zawiodę ^^

Awatar użytkownika
Madoka
Moderator
Posty: 3265
Rejestracja: śr sie 13, 2003 1:41 pm
Lokalizacja: Szczecin
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: Madoka » ndz lip 21, 2013 4:49 pm

Przeczytałam dzisiaj pierwszy tom Madoki. Póki co nie chciałabym się odnosić do anime, gdyż wolałabym to zrobić już po tym jak wyjdzie u nas całość. Samą mangę czytało się dosyć przyjemnie, nic nie zgrzytało w odbiorze.
I z całą pewnością kupię kolejne tomy:)
"My shadows the only one that walks beside me
My shallow hearts the only thing that's beating
Sometimes I wish someone out there will find me
Till then I'll walk alone "

GG:5144161

GrisznakIW
Status: Offline

Post autor: GrisznakIW » wt lip 23, 2013 2:56 pm


MelodyChan
Status: Offline

Post autor: MelodyChan » wt lip 30, 2013 1:06 pm

A miałam tego szajsu nie kupować...
Obrazek
Czemu napis na grzbiecie jest w przeciwną stronę niż inne wasze tytuły? Oh, wait.. Kuorshit też jest w odwrotną.

biB
Adept
Posty: 265
Rejestracja: śr lip 26, 2006 3:29 pm
Lokalizacja: Łódź
Status: Offline

Post autor: biB » wt lip 30, 2013 1:50 pm

MelodyChan pisze:Czemu napis na grzbiecie jest w przeciwną stronę niż inne wasze tytuły? Oh, wait.. Kuorshit też jest w odwrotną.
Dawniej wszystkie (ok, chyba wszystkie) tytuły Waneko miały napisy na grzbiecie w tym układzie - nazwijmy go lewym* (Love Hina, GTO, Utena, Saiyuki, pewnie inne-wczesne tytuły także, ale ich nie mam/nie pamiętam, więc nie potwierdzę na 100%). Niewykluczone, że to stopniowe zmienianie układu związane jest z tym, że ten "inny" (prawy*), który na zdjęciu widoczny jest w Pandorze i N.H.K, obecny jest w lwiej części wydawnictw japońskich. Dlatego pewnie w tytułach, które grzbiety mają "skopiowane" z japońskich, Waneko zostawia "oryginalny" układ, żeby za bardzo nie mieszać i nie robić sobie dodatkowej roboty, a te które "projektuje samodzielnie", zostawia w charakterystycznym dla siebie** układzie lewym (choć nie do końca -> Kociłapka)

* lewy, bo trzeba przekręcić głowę w lewą stroną; analogicznie prawy :twisted:
** teraz chyba tylko Waneko wypuszcza cokolwiek w takim układzie, reszta wydawnictw stosuje ten drugi (co widać na półce :P) Choć dawniej Egmont, Kasen i Mandragora też go używały.

Mnie bardziej irytuje, że na tak cienkim grzbiecie pół miejsca zajmuje przednia okładka, która wchodzi na grzbiet ;x
Dobrze, że w miarę łatwo można naprawić ten mankament.

Awatar użytkownika
amsterdream
Wtajemniczony
Posty: 814
Rejestracja: pt sty 27, 2012 11:56 pm
Status: Offline

Post autor: amsterdream » wt sie 13, 2013 12:38 am

Sam nie wiem po co to kupiłem (chyba tylko dzięki większemu formatowi). Już anime było mocno średnie, ale manga śmierdzi odgrzewanym kotletem i kompletną stęchlizną. Historia bez animacji i ścieżki dźwiękowej utraciła cały swój urok, który miało anime. Jest to zdecydowanie najgorsza adaptacja anime jaką czytałem (i najinfantylniejsza manga sklasyfikowana jako seinen).

Waneko gdzieś mówiło, że to ich najlepiej sprzedający się obecnie tytuł, co tylko udowadnia, że ludzie kupują coś nie dlatego, że jest dobre, tylko dlatego, że jest znane. I to jest smutne (a jeszcze smutniejsze jest to, że sam się do tego przyczyniłem :evil:).
Ostatnio zmieniony wt sie 13, 2013 1:15 am przez amsterdream, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Carnivall
Weteran
Posty: 1331
Rejestracja: czw maja 23, 2013 8:54 pm
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: Carnivall » wt sie 13, 2013 12:44 am

Ja też się przyczyniłam, przez kilka pierwszych stron, które śmierdziały z daleka klimatem Sailorek, a strasznie lubię to anime. Z tym że problem polega na tym, że pierwszy tom jest bardzo nijaki. I tu pojawia się problem, bo przecież tomy są tylko trzy...

Zarkarys
Status: Offline

Post autor: Zarkarys » wt sie 13, 2013 12:57 am

Nie spodziewałam się w sumie nic nowego, czego nie byłoby w anime, więc traktowałam to jako odświeżenie sobie materiału. Kreska jest ładna i przyjemność z czytania miałam, ale nic poza tym. Jednak następny tom na pewno kupie.
Mam nadzieję, że Waneko wyda spin-offy Madoki. Szczególnie zależy mi na Different Story, które jest naprawdę fajne.

ODPOWIEDZ

Wróć do „"Puella Magi Madoka Magica"”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość