Strona 3 z 5

: sob lip 05, 2014 3:29 pm
autor: GrisznakIW
Problem jest z wydawnictwem, które tak sobie przykłada się do wydawanych przez siebie mang. Mam w ręku właśnie 3 tom 6000. Manga ma bardzo dobra (jeden z lepszych horrorów, jakie u nas wydano), ale do cholery, poucinane kawały stron z połówkami dymków jak w pierwszym wydaniu Sailorek... Stanowczo, żadnej innej mangi od tej firmy nie kupię. To nie te czasy, kiedy wybaczało się wpadki, bo liczyło się, że ktoś w Polsce wydaje mangi. Teraz oferta jest bogata, więc trzeba się starać, aby czytelnik, mając do wyboru wiele pozycji, zdecydował się akurat na te, które wydaje to wydawnictwo.

: sob lip 05, 2014 5:09 pm
autor: Grey
Do głowy mi nie przyszło, że tyle osób będzie fanami podwójnego autorstwa utworu.. . well co kto lubi :roll: nie pierwszy i nie ostatni to mój szok, spowodowany przez domorosłych, samozwańczych translatorów. Jakież to polskie - powinniście dostać medal.

: sob lip 05, 2014 6:09 pm
autor: Shakkaho
Grey pisze:Do głowy mi nie przyszło, że tyle osób będzie fanami podwójnego autorstwa utworu.. . well co kto lubi :roll: nie pierwszy i nie ostatni to mój szok, spowodowany przez domorosłych, samozwańczych translatorów. Jakież to polskie - powinniście dostać medal.
No przepraszam, ale... co niby robi twoim zdaniem tłumacz? Tak sobie przekłada za grosze? On JEST WSPÓŁAUTOREM powstałego tekstu, czy się to komuś podoba czy nie. :roll: Taka natura zawodu.

No i ugh, oni znowu mają problemy z ucinaniem stron? To po nadrobieniu 600 też im już podziękuję. :? Niedługo się z nich trochę dziecko Egmonta zacznie robić. :lol:

: sob lip 05, 2014 7:13 pm
autor: dejikos
Shakkaho pisze:Niedługo się z nich trochę dziecko Egmonta zacznie robić. :lol:
Mój komentarz - #-o Najwyraźniej kupuję publikacje innego Yumegari, sorry.

: sob lip 05, 2014 7:28 pm
autor: Iris
dejikos pisze:
Shakkaho pisze:Niedługo się z nich trochę dziecko Egmonta zacznie robić. :lol:
Mój komentarz - #-o Najwyraźniej kupuję publikacje innego Yumegari, sorry.
Zgadzam się, moim zdaniem przesadzacie. Z forum Waneko robi się drugi acep.
Yumegari wydaje mangi porządnie, jeśli chodzi o papier, druk, itp. Widać to, patrząc na kolorowe strony, które są wyraźne i mają żywe kolory. Robią błędy, owszem, ale zamiast po nich jechać, napiszcie na ich stronie, co wam się nie podoba.
Mam wrażenie, że szukacie sobie chłopca do bicia.

: sob lip 05, 2014 7:39 pm
autor: Slova
Iris pisze:Yumegari wydaje mangi porządnie, jeśli chodzi o papier, druk, itp
Wiec niby dlaczego w pierwszym tomie 6000 strony prześwitują?

: sob lip 05, 2014 7:39 pm
autor: vishaad
Od Yumegari mam tylko jeden egzemplarz "The Breakera", więc nie wiem jak wygląda całokształt ich twórczości, ale większość negatywnych komentarzy nie zachęca mnie do sięgania po ich tytuły, a chciałbym w przyszłości kupić Grimms Mangę i właśnie 6000.
Poucinane strony zdarzają się wszędzie, chociaż to chyba za dużo powiedziane. Waneko i JPF też przycinają i jakoś nic złego się nie dzieje.
Shakkaho pisze:
Grey pisze:Do głowy mi nie przyszło, że tyle osób będzie fanami podwójnego autorstwa utworu.. . well co kto lubi :roll: nie pierwszy i nie ostatni to mój szok, spowodowany przez domorosłych, samozwańczych translatorów. Jakież to polskie - powinniście dostać medal.
No przepraszam, ale... co niby robi twoim zdaniem tłumacz? Tak sobie przekłada za grosze? On JEST WSPÓŁAUTOREM powstałego tekstu, czy się to komuś podoba czy nie. :roll: Taka natura zawodu.
To.

: sob lip 05, 2014 7:40 pm
autor: Shakkaho
dejikos pisze:
Shakkaho pisze:Niedługo się z nich trochę dziecko Egmonta zacznie robić. :lol:
Mój komentarz - #-o Najwyraźniej kupuję publikacje innego Yumegari, sorry.
Khem, jak dla mnie powrót do ucinanych kadrów + taki poziom tłumaczenia to poziom raczej kiepski. Ale pewnie dziwna jestem. :P
Iris pisze:Robią błędy, owszem, ale zamiast po nich jechać, napiszcie na ich stronie, co wam się nie podoba.
Mam wrażenie, że szukacie sobie chłopca do bicia.
Bym chętnie była napisała. Gdyby nie to, że po 11 próbie rejestracji na jakiegokolwiek maila nadal nie doczekałam się potwierdzenia konta.

: sob lip 05, 2014 7:56 pm
autor: Iris
Slova pisze:
Iris pisze:Yumegari wydaje mangi porządnie, jeśli chodzi o papier, druk, itp
Wiec niby dlaczego w pierwszym tomie 6000 strony prześwitują?
W Dogsach też strony prześwitywały, więc sugerujesz, że Waneko nie wydaje pozostałych mang porządnie? Właśnie, Waneko czasami ucina kadry. Wałkujecie to przez x stron? Nie mówiąc już o źle użytych frazeologizmach w Pandorze...
Pierwszy tom 6000 wydano rok temu, teraz Yumegari powoli zmienia się na lepsze, więc nie widzę sensu, aby wypominać jeden błąd. Jasne, można pamiętać, że zrobili coś źle, ale skoro w drugim tomie strony nie prześwitują, to chyba coś poprawili, prawda?

Moim zdaniem, ta dyskusja odchodzi od konstruktywnej krytyki i niebezpiecznie zbliża się do czepialstwa. Nie mówię, że macie się zachwycać, bo nie o to tu chodzi, ale gdy tak czytam wasze posty, widzę, że idziecie w drugą stronę i za bardzo dramatyzujecie. Skrajności, skrajności...

: sob lip 05, 2014 8:26 pm
autor: GrisznakIW
Poucinane strony zdarzają się wszędzie, chociaż to chyba za dużo powiedziane. Waneko i JPF też przycinają i jakoś nic złego się nie dzieje.
Od czasów Sailorek nie przypominam sobie mangi, w której strona byłaby tak ucięta, że niemal połowa dymka ze słowami byłaby niewidoczna. Chyba nawet Egmont takich cudów nie odstawiał.
Pierwszy tom 6000 wydano rok temu, teraz Yumegari powoli zmienia się na lepsze, więc nie widzę sensu, aby wypominać jeden błąd. Jasne, można pamiętać, że zrobili coś źle, ale skoro w drugim tomie strony nie prześwitują, to chyba coś poprawili, prawda?
W pierwszym było z kolei parę wpadek tłumaczeniowych - Japończyk mówiący o Chińczyku per "żołtek" na przykład. Drugi był już całkiem nieźle wydany, pochwaliłem go zresztą w recenzji, sugerując, że może Yumegari się wreszcie nauczyło wydawać, a tu przyszedł tomik trzeci... i znowu jakieś babole.

: sob lip 05, 2014 9:34 pm
autor: Shiki
Jak tak już wychodzą różne dziwne rzeczy, to jak ma się dokładniej sprawa z Brejkiem i Carciphoną? Chciałabym kiedyś zainwestować w te serie (najpierw chyba w Carciphonę), ale jak tak słucham... Da się przeżyć? Są tam aż takie zgrzyty, czy te serie to zgrubsza ominęło?

: sob lip 05, 2014 9:59 pm
autor: GrisznakIW
Shiki pisze:Jak tak już wychodzą różne dziwne rzeczy, to jak ma się dokładniej sprawa z Brejkiem i Carciphoną? Chciałabym kiedyś zainwestować w te serie (najpierw chyba w Carciphonę), ale jak tak słucham... Da się przeżyć? Są tam aż takie zgrzyty, czy te serie to zgrubsza ominęło?
Recenzje wszystkich trzech tomików Carciphony mamy na Tanuki, o, tutaj. Jest tam zatem dokładnie omówiona ich jakość wydania.

: sob lip 05, 2014 10:03 pm
autor: Shiki
GrisznakIW pisze:
Shiki pisze:Jak tak już wychodzą różne dziwne rzeczy, to jak ma się dokładniej sprawa z Brejkiem i Carciphoną? Chciałabym kiedyś zainwestować w te serie (najpierw chyba w Carciphonę), ale jak tak słucham... Da się przeżyć? Są tam aż takie zgrzyty, czy te serie to zgrubsza ominęło?
Recenzje wszystkich trzech tomików Carciphony mamy na Tanuki, o, tutaj. Jest tam zatem dokładnie omówiona ich jakość wydania.
Dzięki ;) Dosyć rzadko zaglądam na Tanuki.

: sob lip 05, 2014 11:12 pm
autor: zandam
dejikos pisze: Najwyraźniej kupuję publikacje innego Yumegari, sorry.
Najwyraźniej ja też, a chyba mam ich najwięcej z osób wypowiadających się. :P
Slova pisze:Wiec niby dlaczego w pierwszym tomie 6000 strony prześwitują?
Aż sprawdziłam. W moim tomie nic nie prześwituje, a jestem na to bardzo uczulona, bo taki "Silver Spoon" wygląda pod tym względem gorzej od Dogsów. :P
Widocznie twój egzemplarz ma jakiś błąd drukarski, albo mój jest jakiś wyjątkowy...
Od czasów Sailorek nie przypominam sobie mangi, w której strona byłaby tak ucięta, że niemal połowa dymka ze słowami byłaby niewidoczna. Chyba nawet Egmont takich cudów nie odstawiał.
To jeden dymek w całej mandze. Radzę przypomnieć sobie zdjęcia jakie dziewczyny wrzucały z Kurosza i DD z ucinanymi kadrami. W wydaniach Waneko postacie znikają ( na kolorowych stronach też), więc na pewno nie od czasu Egmontu. Gdybym miała więcej czasu, to pewnie sama bym znalazła też inne przypadki. :P
GrisznakIW pisze:i znowu jakieś babole.
A które wydawnictwo ich nie robi? XD
Shiki pisze:to jak ma się dokładniej sprawa z Brejkiem i Carciphoną?
Pierwszy tom Carciphony był okropny (tłumaczenie), chociaż mogli to poprawić w dodrukach, ale Brejkery możesz spokojnie kupować. Sama je zbieram i podoba mi się zarówno wydanie, jak i tłumaczenie. :)

: ndz lip 06, 2014 12:56 am
autor: Ame
GrisznakIW pisze:w której strona byłaby tak ucięta, że niemal połowa dymkay ze słowami byłaby niewidoczna.
FMA.Z jednym z tomów wypowiedź została w połowie ucięta.Na tyle,że nie zrozumiałam o co bohaterce chodzi :( .W któryś z tomów OP też się wkurzyłam na przecięte rysunki oraz wiele poucinanych dymek.Napisali na forum,że niby w tomikowej wersji tak jest,ale okropnie to wygląda :cry: .

Ja tak samo uważam,że przesadzacie.Mam od nich tylko 2 SG oraz TB.O ile w drugim tytule jest błąd ortograficzny,który razi po oczach.To przy Savage nic takiego rzucającego mi się w oczy nie razi.

: ndz lip 06, 2014 3:28 am
autor: Slova
zandam pisze:Aż sprawdziłam. W moim tomie nic nie prześwituje, a jestem na to bardzo uczulona, bo taki "Silver Spoon" wygląda pod tym względem gorzej od Dogsów.
Ja na to tak nie zwracałem uwagi, dopóki nie nabyłem tak niszowego dzieła, jakim jest Upotte w oryginale. Zółtawy, ale gruby papier, elastyczny i wytrzymały, a zarazem miły w dotyku. I nie ma mowy i przebijaniu tuszu. Albo w mitycznym Nihonie opanowali lepszą technikę druku, albo jednak ten tak forsowany przez naszych czytelników krystalicznie biały papier jest w rzeczywistości do dupy, bo pergaminowy jest lepszy.
zandam pisze:Widocznie twój egzemplarz ma jakiś błąd drukarski, albo mój jest jakiś wyjątkowy...
Wziąłem trzeci tom. Ścisnąłem kartki i na niezadrukowanych przestrzeniach wyraźnie widoczne są przebicia z drugiej strony.
zandam pisze:A które wydawnictwo ich nie robi? XD
Ja tam karcę każde równo. To, że wszyscy robią błędy to nie wymówka.

: ndz lip 06, 2014 8:22 am
autor: Rabbit D
O samym Doll Song się nie wypowiem bo nie kupuję, ale czy z zażaleniami odnośnie tłumaczenia czy innych zgrzytów nie lepiej nie lepiej pisać prosto do wydawnictwa? Bo jest malutka szansa, że tej dyskusji nie zobaczą :P a tak to można zapytać czemu tłumaczenie takie a nie inne, co poprawić itd. :wink:

: ndz lip 06, 2014 10:18 am
autor: Shakkaho
Rabbit D pisze:(...)ale czy z zażaleniami odnośnie tłumaczenia czy innych zgrzytów nie lepiej nie lepiej pisać prosto do wydawnictwa?
Jak pisałam, jakby tylko raczyli w końcu mi umożliwić założenie konta na ich forum, why not? :wink:

: ndz lip 06, 2014 10:34 am
autor: GrisznakIW
Przy czym dodajmy, że przedstawiciele większości wydawnictw zaglądają tu od czasu do czasu.

: ndz lip 06, 2014 10:40 am
autor: Shiki
Większości. Od czasu do czasu. No i to by było na tyle w tym temacie. Jakoś nie widziałam, żeby ktoś od Yumegari się jakoś angażował albo chociaż próbował nawiązać jakiś konkretny kontakt z czytelnikami. Ja na forum dalej nie moge założyc konta. Od pół roku chyba.