Atelier spiczastych kapeluszy

[miaka88]

Dobrze, że poczekałam z zamawianiem. Kupie na festiwalu razem z punpunem.

[kuras]

Do edycji japońskiej dawali jeszcze kredki do kart do kolorowania, liczę na ten dodatek w następnym tomie
To znaczy nie to, że coś ale na karciankę po polsku też liczę (marzenie ściętej głowy, zwłaszcza że edycja japońska z kartami do gry kosztowało ponad 150 zł, ciężkie życie fana)

[Hellslinger69]

Extra. Mam akurat zamówione w twardej, ale jak składałem zamówienie to nie było żadnej wzmianki o dodatkach.

Że, co? O dodatkach od zawsze było wiadomo, że będą. A jakie? To dopiero jak Japonia da pozwolenie...

A w tę mańke to pewnie nie doczytałem.

[maczek]

To znaczy nie to, że coś ale na karciankę po polsku też liczę (marzenie ściętej głowy, zwłaszcza że edycja japońska z kartami do gry kosztowało ponad 150 zł, ciężkie życie fana)

Karcianki nie będzie na 100%. Cena za same karty byłaby pewnie wyższa niż za samą mangę. Poza tym Japonia nie sprzedaje za granicę licencji do karcianki. Generalnie Atelier ma w Japonii fantastyczne dodatki (np z tomem 3 elegancki notes w twardej okładce z naklejkami/postitkami), ale w polskich realiach byłyby zbyt drogie. Tam sprzedają się nakłady po kilkaset tysięcy sztuk, a przy takiej ilości cena produkcji jednostkowa zawsze jest znacznie niższa. U nas nie ma opcji aby coś takiego było "w cenie" chyba, że cena od razu +20zł.

[ociesek]

U nas nie ma opcji aby coś takiego było "w cenie" chyba, że cena od razu +20zł.

Would buy anyways...

[kuras]

Wiem, wiem, zwłaszcza, że ta karcianka też nie jest orginalnym pomysłem, a wzorwana jest na "Liście miłosnym", co za pewne komplikuje dosyć znacząco pozyskanie zgody na taki dodatek, więc nawet się nie łudziłem

[Meliona]

Z każdym tomem ta manga jest lepsza. Pierwszy był takim średniakiem, który tylko wprowadzał do świata. Dopiero od drugiego tomu się wciągnęłam. Najbardziej ciekawi mnie obecnie wątek Qifreya, aż mam ochotę poczytać skany.
Chcę kolejny tomik już

BTW: Tyle obrazka stracimy w wersji w twardej piątego tomu:

► Pokaż Spoiler

:/

[majo]

Tyle obrazka stracimy w wersji w twardej piątego tomu:

Dlatego miło by było gdyby do twardej wersji, te obrazki były dodane w postaci zakładki albo pocztówki. Właściwie to nawet na coś takiego liczyłam.

[Ajsza]

BTW: Tyle obrazka stracimy w wersji w twardej piątego tomu:

Chodzi Ci o ten duży różowy pasek? Wydaje mi się, że to tylko banderola, która jest czasami dawana u nich...

[Alexandrus888]

Chodzi o to co jest na prawym skrzydełku. Wydanie w twardej nie ma obwoluty, a więc i skrzydełek. Ilustracja będzie ucięta.
JPF dawał kiedyś skrzydełka jako część wewnątrz okładki. Tak było w Blame!, Kotori też by tak mogło zrobić.

[Ajsza]

No tak, zupełnie zapomniałam o tym, że w twardej nie ma obwoluty A przecież 3 tom leży na biurku właśnie

[Ginny]

Ciekawe kiedy będzie tom 4. W rozpisce do stycznia nie widać

[Meliona]

Co?! Miał być w grudniu...

[Yuriko]

Kotori i ich plan wydawniczy.. Obstawiam, że 4 tom pojawi się w lutym albo marcu.

[zandam]

Ciekawe kiedy będzie tom 4. W rozpisce do stycznia nie widać

(jeszcze w zeszłym tygodniu był w grudniu) Nie licząc "Naszego cudu", to na ten tytuł zawsze najbardziej czekam, a tu klops...

[ninna]

Też pamiętam, że był wpisany na grudzień... A teraz nie ma go nawet w styczniu . Kiedyś nie było takiego "skakania" z miesiąca na miesiąc.

[Alexandrus888]

Może to tylko błąd i niepotrzebnie się nakręcacie?

[Ame]

Alexandrus888, odkąd Katori zapowiedziało nowe wydawnictwo do książek to się zepsuło mangowe. Przestali właśnie wtedy dawać miesięczną rozpiskę.

[Yuriko]

Zgadzam się z Ame. Ludzie pisali, że to dwa różne wydawnictwa i nie powinno to wpływać na mangi. Tak bardzo nie wpływa, że cały czas tytuły są przenoszone i zamiast co 2, to są co 3 miesiące, a nawet czasem trzeba dłużej czekać. Pierwsze Ku twej wieczności tom 7 było w czerwcu i do października trzeba czekać na 8 tom. Teraz Atelier, we wrześniu tom 3, a 4 tomu nawet nie ma w planie.. Bardzo słabo.

[Alexandrus888]

Ja jestem dobrej myśli. Nawet jak to kłopoty przez nowe wydawnictwo, to mam nadzieję, że przejściowe, tylko w okresie wdrożenia się. No bo co, tłumacze inni, bo na innych językach muszą pracować. To samo z korektą. Osoby czyszczące skany i nanoszące tekst nie mają nic do roboty przy książkach. To nie kwestia braków personalnych, bo za dużo jest na głowie zbyt małej ilości pracowników, a raczej dogrania się w dwu zespołach.