Teoria miłości

[Ame]

Wygląda w porządku.

[Bukafo]

Jeśli jesteś fanem/fanką damskich pantsu i nie przeszkadza ci dziecinnie poprowadzona fabuła oraz infantylny humor, to seria jest dla Ciebie. Ja po obczajeniu na szybko skanów pierwszego tomu sobie odpuszczam. Ta seria nie jest ani ambitna, ani nawet ładna. :v

[zandam]

Mimo początkowego braku zainteresowania, ostatecznie kupiłam pierwszy tom i po przeczytaniu powiem tylko tyle, że autor, opierając się na wielu poradnikach podrywu, stworzył komiksową wersję owych poradników... z dużą ilością ecchi.

Oba elementy mnie nie interesują, więc na tym tomie skończy się moja przygoda z tym tytułem, a szkoda, bo liczyłam na jakąś (rzeczywiście) zabawną komedię.

[amsterdream]

Seria dużo lepsza niż się spodziewałem. Myślałem, że to będzie jakaś głupia komedyjka a jest to coś bardziej w kształcie poradnika podrywania. Widać, że autor ma nieco pojęcia na te tematy. Rysunki też zaskakująco dobre jak na ecchi.

[Mr.Chiquita]

Ciekawi mnie, jak się sprzedaje... Może nie ma dużej tragedii, i Kotori nam coś jeszcze zaserwuje w tym gatunku?

[miaka88]

Komu polecacie? Ecchi prawie nie czytałam ale hentai wszystkie kupiłam i czytałam wydane u nas. Wiec im więcej cycków i tyłków tym lepiej. Ale jak z fabułą?

[amsterdream]

Tyłków jest sporo. Ale to fabuła według mnie jest najmocniejszym punktem tego tytułu. Autor jest doskonałym obserwatorem kobiecej natury (ale też i męskiej), w notce na końcu jest wzmianka o tym, że napisał kilka książek na temat podrywania. Warto jednak zaznaczyć, że fabuła jest pisana wybitnie pod męskiego czytelnika, więc nie wiem jak tytuł będą odbierać osoby innej płci.

[miaka88]

W sumie hentai też jest bardziej pod męskiego odbiorcy skierowana. Zresztą czytanie pod kątem dla męźczyzn może być ciekawie.

[Bukafo]

Odpaliłem sobie dzisiaj z nudów losowy rozdział na zagranicznej stronce i trafiłem akurat na rozdział z psem. Nie powiem, cała ta akcja z nim mnie rozwaliła. Było to strasznie głupie, ale w jakiś sposób zabawne i oryginalne. Szkoda w sumie, że cała manga nie jest w tej koncepcji, bo nawet, bym się zaczął zastanawiać, czy jednak nie zainwestować w nią.

Tak btw. ktoś to w ogóle jeszcze kupuje? Czy sobie większość odpuściła po pierwszym tomie?

[Alexandrus888]

Ja kupuję, ale z czytaniem czekam, aż będę mieć na półce komplet

[Fani]

Jestem już po całości i mogę powiedzieć, że zostałem miło zaskoczony. Nie miałem większych oczekiwań co do mangi mając na uwadze jej formułę jako takiego poradnika z dodatkiem ecchi co mogło dać straszne efekty, a wyszło naprawdę strawnie. Przede wszystkim zaskoczył mnie fakt, że część tych porad i teorii nie jest oderwanych od rzeczywistości. Za to należy się spory plus mając na uwadze, że gdzie jak gdzie, ale w ecchi romcomach to autorzy lubią sobie odlecieć w obłoki jeśli chodzi o logikę zachowań postaci.

Sama historia do najoryginalniejszych nie należy. Oczywiście zaczynamy od niedołęgi z katastrofalnymi umiejętnościami interpersonalnymi i śledzimy jego rozwój, aż do momentu osiągnięcia sukcesu tj. znalezienia drugiej połówki. I trzeba przyznać, że ten proces jest naprawdę zabawny. Oczywiście humorystycznie przedstawiono różne stereotypy, przerysowane zachowania, nawiązania do różnych innych mang jak np. GTO, Jojo czy DBZ, tutaj swoje trzy grosze również dołożyło Kotori, któremu daje kciukasa w górę za udane tłumaczenie. Ogólnie manga jak na ecchi jest mocno średnio narysowana, choć nie brakuje tu fanserwisu to nic śmielszego nie uświadczymy. Dlatego też bardziej rozpatrywałbym ten tytuł jako komedię z zacięciem ecchi niż na odwrót.
Teoria miłości zapewne nie jest niczym wybitnym, jednak wśród innych tytułów z podobnymi tagami zapewne mocno się wyróżnia podejściem do tematu i jego przedstawieniem. Ja miło spędziłem czas na lekturze i mimo wcześniejszych uprzedzeń nie żałuję, że zdecydowałem się sięgnąć po mangę .