Rutta i Kodama

[Angu]

Ilość tomów: 3 (zakończona)
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Premiera: 11 sierpnia na konwencie Niucon we Wrocławiu.
Gatunek: romans, szkolne życie, yaoi, okruchy życia
Opis: Kodama przenosi się do nowej szkoły. Jako że stało się to jakiś czas po rozpoczęciu roku szkolnego, niemal wszystkie miejsca w internacie są już zajęte. Jedynie w pokoju Ruizakiego, miejscowego gbura i chuligana, jest wolne łóżko. Kodama nie ma innego wyjścia, jak zacisnąć zęby i jakoś ułożyć sobie życie w nowej rzeczywistości. Okazuje się jednak, że zła opinia, jaką cieszy się jego współlokator, jest zdecydowanie przesadzona, zaś sam Ruizaki to dobry i szczery chłopak. Na tyle szczery, że po niedługim czasie bez skrępowania wyznaje Kodamie swoje uczucia.

Cóż, nie wydaje się to nic odkrywczego. Kupię pewnie jak wyjdą wszystkie tomy.
Okładka ładna.

[Reviolli]

Standardowa historia na raz.

Pierwszy tom ratowała historia dodatkowa, natomiast drugi nie miał nic takiego więc jakoś gorzej go przyjąłem.

Chyba największą wadą jak dla mnie jest to że główna para jest bardzo standardowa. Ale z drugiej strony spodobała mi się ta zaprzyjaźniona normalna para (chłopak i dziewczyna, będąca koleżanką z klasy).

[Meliona]

Ta seria jest tak nudna i o niczym, że podziwiam to, że przebiła się do masowej świadomości fanów yaoi. Nie czytało się najgorzej, było mało tekstu (największa zaleta mangi). Rutta ma fajnie narysowaną twarz. Wygląda jak Shizuo z Drrr.
Szkoda, że edytorka zabroniła autorce narysowania bohaterów ratujących szkołę przed terrorystami. Bo byłoby ciekawiej.