Puste Granice

[maczek]

Strasznie lipna ta okładka o ile przód jest jako taki tak tył jest paskudny już by mogli dac jakiś obrazek

No właśnie nie mogli
Mogliśmy dać obrazek smutnego kotka, albo zdjęcie Hadkorowego Koksu. A tak poważnie to w materiałach japońskich nie dostaliśmy jakiejkolwiek grafiki, którą można by wykorzystać na okładce (poza frontem oczywiście).

[Marei]

Faktycznie, pamiętam że było coś mówione na temat ceny Umknęło mi, dzięki.
Tak czy siak na razie sobie odpuszczę KnK i kupię pewnie jak wyjdzie całość. Na razie nadrabiam SAO, bo jestem trochę do tyłu.

[Matii]

maczek, szkoda że nie dało się nic zrobić z tyłem okładki. W porównaniu do przodu wygląda strasznie biednie. No ale z Japonią nie da się dyskutować.
Czekam z niecierpliwością na sobotnie ogłoszenie LN ^^

[Reviolli]

A ja nie wiem czy kupić od razu, czy jednak poczekać aż wyjdzie całość...

[nekiro]

Jestem już po lekturze pierwszego tomiku, jestem umiarkowanie zadowolona - wcześniej oglądałam anime i miałam nadzieję w light novel otrzymać trochę więcej treści, tymczasem poza jednym-dwoma niuansami nie znalazłam niemal żadnych dodatkowych szczegółów, żadnych dodatkowych punków widzenia (typu myśli/uczucia bohaterów, które nie zostałyby przedstawione bezpośrednio w anime).
Poza tym jednak czytało się bardzo przyjemnie, w sam raz na dzień wolny Zatrzymałam się tylko w dwóch miejscach: gdzieś mi przeszkodziła literówka (zazwyczaj ich nie dostrzegam, ale jak już jakąś zauważę, to przy każdym czytaniu zawieszę się przy tym wyrazie...), do drugiego potrzebuję się upewnić czy to koszmarny błąd, czy jednak tak miało być:
[spoiler]na 98 stronie Shiki nazywa się afirmacją, a Shikiego nagacją,
na 148 stronie Shiki zostaje nazwany "afirmatywną" jaźnią, a Shiki "negacyjną".[/spoiler]
Biorąc pod uwagę kontekst to wcale nie musi być błąd

Nie podoba mi się też czcionka, którą zostały zapisane tytuły rozdziałów na dole stron. O ile w krótkim tekście wygląda dobrze, to tytuł drugiego rozdziału już razi mnie w oczy.

[Canis]

Przeczytałem właśnie pierwszy tomik. Jakość wydania bez zarzutów. A co z treścią? No właśnie, tu muszę trochę pobiadolić.

Pierwsze 40 stron było dla mnie mordęgą. Tak, nie przeczytaliście źle. Pierwszy rozdział jest według mnie po prostu napisany źle. Najgorzej było z dialogami, przypominały zbiór dygresji, usilnie broniąc się przed ciągłością i logiką. Do tego upchnięto zbyt dużo wydarzeń w zbyt małej ilości tekstu. Takie przeskoki wydarzeń i scen przyprawiały o zawrót głowy, w negatywnym znaczeniu tego słowa. Jako fan byłem bardzo zawiedziony, do tego stopnia że odłożyłem lekturę na następny dzień. Na szczęście później było już tylko lepiej. Znaczenie lepiej.
Drugi rozdział nie miał już tej chaotyczności. Dialogi również bardzo się poprawiły. Mogłem nawet miejscami poczuć ten sam klimat, który towarzyszył mi podczas oglądania filmów. Wyglądało to jakby z każdą stroną Kinoko uczył się pisać coraz lepiej, a pierwszy rozdział był jedynie wpadką początkującego pisarza.
Ostatni rozdział - Echo bólu - czytało mi się równie dobrze jak zwyczajną książkę. Miał on również najwięcej tekstu, dlatego też pomimo dość wiernej adaptacji, zobaczyłem wydarzenia z Fujino w trochę szerszym świetle.

Ogólnie książka bardzo mi się podobała, nie licząc tych pierwszych stron. Może przy odrobinie wolnego czasu przeczytam ponownie Panoramę, mogłem mieć po prostu gorszy dzień podczas lektury.

[Shiki]

Czy ktoś widział już może tomik w empiku?

[mika]

Witam. Wiadomo czy "Kształt twojego głosu" będzie dostępne w empiku? Patrzyłam na ich sklepie i nie ma tego tytułu. Pytałam też jedną z sprzedawczyń i powiedziała,że tego tytułu u nich nie ma a premiera już była. Proszę o szybką odpowiedź
Komiks będzie w salonach od 9 maja.

Być może z Granicą i pozostałymi pyrkonowymi nowościami będzie podobnie.

[GrisznakIW]

Ja mam zasadniczo dylemat, czy jest sens nazywanie tego light novel. Owszem, gatunkowo i szufladkowo pewnie tak. Inna inszość, że jakoś niespecjalnie to do light novel pasuje. Napisane po ludzku, a nie telegraficznie, z dość rozbudowanymi zdaniami i opisami, czyta się to jak normalną książkę, a nie te powiastki dla ludzi o ograniczonym zasobie słownictwa. Acz nie wykluczam, że to w jakimś sensie zasługa polskiego tłumaczenia.

[Fenek Alfa]

A ja mam zasadniczo dylemat czy produkować się po raz setny co do pojęcia(!!! nie gatunku lub stylu, POJĘCIA!!!) light novel, bo już tyle razy mówiłem, że nawet w skali od standardowego dramatu z didaskaliami i chórem(patrz Maou Yuusha) aż do standardowej powieści młodzieżowej(patrz SAO) nie zmieści się wszystkiego. Acz nie wykluczam, że to w jakimś sensie zasługa pewnego recenzenta i felietonisty który cały czas wprowadza w błąd pomimo bycia wielokrotnie korygowanym.

[ravel]

czyta się to jak normalną książkę

Bo może to dla tego że, no nie wiem, ln to zwykłe książki? Zaskakujące prawda?

[Itachi Uchiha]

czyta się to jak normalną książkę

Bo może to dla tego że, no nie wiem, ln to zwykłe książki? Zaskakujące prawda?

Prawda, to strasznie szokujące odkrycie.

[Shiki]

Dlaczego Granice są foliowane? Myslaam, że tylko yaoice albo rzeczy 18+ są foliowane.

[Fani]

Durarara też jest foliowana.

[Itachi Uchiha]

Orientuje się ktoś, kiedy PG dotrą do sklepu gildia? Bo cały czas widnieje

Dostępność: opóźniona premiera

i nie wiem czy czekać, czy zamawiać gdzie indziej

[Fani]

Ten napis o opóźnionej premierze zawsze jest na gildii gdy minie termin kiedy spodziewali się dostawy. U nich był to 8 maj, więc pewnie na dniach dostaną PG. Ja też czekam.

[Itachi Uchiha]

Ten napis o opóźnionej premierze zawsze jest na gildii gdy minie termin kiedy spodziewali się dostawy. U nich był to 8 maj, więc pewnie na dniach dostaną PG. Ja też czekam.

Dzięki za info, zatem zamawiam

[maczek]

Dlaczego Granice są foliowane? Myslaam, że tylko yaoice albo rzeczy 18+ są foliowane.

Nie tylko. Wszystko co idzie do Empiku jest foliowane. Ponadto część nakładu na potrzeby sklepu internetowego też jest często foliowana (łatwiej wysyłać).

[Gotenks]

Widziałem kiedyś anime i było bardzo śliczne, dlatego strasznie się zdziwiłem, że w powieści jest tak mało ilustracji. I tylko jedna kolorowa strona, która w dodatku ma grafikę jak na okładce
Podobnie jak Canisowi, początkowo ciężko mi się to czytało, ale z każdym rozdziałem było znacznie lepiej

[Łukasz.T]

Tomik dawno stał na półce, ale dopiero dzisiaj wziąłem się za niego. Gdy zacząłem czytać, to nie potrafiłem oderwać się od lektury. Ja nie miałem żadnego problemu z początkowymi stronami, szybko poszło Szkoda ze tak mało ilustracji jest.

► Pokaż Spoiler

Szkoda ze Fujino nie zabiła tego ostatniego fagasa.

Po przeczytaniu tomiku mam ochotę obejrzeć sobie kinówki, tak dla przypomnienia Nie mogę się doczekać kolejnego tomu