Ten Count

Forum poświęcone wydawnictwu Kotori, wydawanym przez nie tytułom, itp, itd...
Awatar użytkownika
SallyCzarownica
nołlife
Posty: 2041
Rejestracja: pn wrz 16, 2013 5:39 pm
Status: Offline

Ten Count

Post autor: SallyCzarownica » śr paź 26, 2016 12:39 pm

Tytuł: Ten Count
Autor: Rihito Takarai
Gatunek: dramat psychologiczny, romans, okruchy życia, boys love
Ilość tomów: 5 (trwa dalej)
Cena: 22.90 zł
Premiera: około 15.11.2016
Opis: Tadaomi Shirotani cierpi na mizofobię, paniczny lęk przed brudem i zarazkami. Poznany przypadkiem terapeuta, Riku Kurose, podejmuje się leczenia Shirotaniego. Próbuje nakłonić go do zmierzenia się z sytuacjami wywołującymi stres. Według niego to najlepsza droga, by pozbyć się fobii.

Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
miaka88
nołlife
Posty: 3831
Rejestracja: śr wrz 24, 2008 8:51 pm
Status: Offline

Post autor: miaka88 » śr paź 26, 2016 12:42 pm

Okładka wygląda ładnie. Sama historia jest chwilami dobra ale nie wiem czy będę kupować.
Obrazek

Awatar użytkownika
Abrakadabra93
Adept
Posty: 121
Rejestracja: sob cze 14, 2014 10:24 pm
Status: Offline

Post autor: Abrakadabra93 » śr paź 26, 2016 3:44 pm

Jakie ładne logo *-*

Awatar użytkownika
Ame
nołlife
Posty: 3906
Rejestracja: ndz gru 04, 2011 3:26 pm
Gender:
Status: Offline

Post autor: Ame » śr paź 26, 2016 3:52 pm

Ładna okładka. :D

Awatar użytkownika
sanattia
Posty: 57
Rejestracja: pn mar 07, 2016 9:30 pm
Status: Offline

Post autor: sanattia » śr paź 26, 2016 7:07 pm

Piękna okładka *u*
[center]ヽ( ・∀・)ノ ᴛᴜᴍʙʟʀ | ʏᴏᴜᴛᴜʙᴇ[/center]

Awatar użytkownika
Reviolli
nołlife
Posty: 2121
Rejestracja: pn gru 29, 2014 7:58 am
Status: Offline

Post autor: Reviolli » czw paź 27, 2016 7:33 am

Raczej nie dla mnie, więc podziękuje.
Dodatkowo kojarzy mi się z znęcaniem się... Chyba ze pomyliłem tytuły?
Ostatnio zmieniony czw paź 27, 2016 11:02 am przez Reviolli, łącznie zmieniany 1 raz.
Muzyczne, Yuri, sportowe +2
Przygodowe, gender bender, komedie +1
Horrory, SF, Kryminały -1

Awatar użytkownika
miaka88
nołlife
Posty: 3831
Rejestracja: śr wrz 24, 2008 8:51 pm
Status: Offline

Post autor: miaka88 » czw paź 27, 2016 10:46 am

Reviolli, może nie jest tam znęcanie ale uzależnienie gdzie jeden ma skłonności psychopatyczne.
Obrazek

pico
Status: Offline

Post autor: pico » czw paź 27, 2016 10:54 am

Okładka faktycznie śliczna, szkoda tylko, że w środku tak kiepsko. Teraz podwójnie szkoda mi tej mangi. :<

Awatar użytkownika
miaka88
nołlife
Posty: 3831
Rejestracja: śr wrz 24, 2008 8:51 pm
Status: Offline

Post autor: miaka88 » pn paź 31, 2016 11:11 pm

pico pisze:Okładka faktycznie śliczna, szkoda tylko, że w środku tak kiepsko.
Pod kątem historii czy zachowania bohaterów?
Obrazek

Awatar użytkownika
sanattia
Posty: 57
Rejestracja: pn mar 07, 2016 9:30 pm
Status: Offline

Post autor: sanattia » pn paź 31, 2016 11:43 pm

Zachowania... przez co historia też kuleje. No i moim zdaniem troszkę przesadzone backstory obu panów.
Na początku było dobrze, po tym to tylko przejażdżka w dół.
[center]&#12541;(&#12288;&#65381;&#8704;&#65381;)&#65417; &#7451;&#7452;&#7437;&#665;&#671;&#640; | &#655;&#7439;&#7452;&#7451;&#7452;&#665;&#7431;[/center]

Likorys
Status: Offline

Post autor: Likorys » wt lis 01, 2016 8:12 am

Powiedziałabym bardziej, że obaj są na skraju kompletnej psychozy. Autorka dorabia potem odpowiednio tragiczne backstory, więc wciąż ma to szansę pójść w dobrym, psychodelicznym kierunku.

Awatar użytkownika
miaka88
nołlife
Posty: 3831
Rejestracja: śr wrz 24, 2008 8:51 pm
Status: Offline

Post autor: miaka88 » wt lis 01, 2016 12:49 pm

Likorys pisze:Powiedziałabym bardziej, że obaj są na skraju kompletnej psychozy.
Lubie to w tej mandze dlatego myślę czy by nie zacząć zbierać tej serii :twisted:. Jestem na bieżąco z rozdziałami i na początku mnie nudziło a potem się rozkręciło...
Obrazek

Otai
Status: Offline

Post autor: Otai » wt lis 01, 2016 2:30 pm

Ostatnio sprawdziłam co tam się podziało odkąd ostatni raz podjęłam próby kontynuowania tego tytułu i... jak dla mnie niewiele się tam zmieniło.

Mi backstory nie poprawiło odbioru zachowania bohaterów i fabuły, puszczanie wskazówek o klasycznym psychologicznym
[spoiler]"dla głównego bohatera Kurose to zastępstwo ojca, do którego był bardzo przywiązany za młodu"[/spoiler]
to dla mnie taka klisza, pierwsza rzecz, którą słyszysz, kiedy siadasz na stołeczku u pierwszego z brzegu terapeuty. Nie zaskoczyło mnie też to, że złotą radą Kurose na wszystko kolejny raz jest macanko, czyli w sumie wszystko po staremu. Rozumiem czytać ten tytuł dla rozrywki, ale nie robiłabym nikomu nadziei, że konstrukcja fabularno-psychologiczna jest tutaj mocną stroną.

Nie podoba mi się też do końca w jaką stronę idzie kreska Takarai, jakoś wcześniej bardziej mi siadała i w sumie mam nadzieję, że to tylko jakiś okres przejściowy, w którym próbuje naśladować inne rysowniczki new wave i wychodzi nie do końca tak jak powinno.
Obrazek

pico
Status: Offline

Post autor: pico » wt lis 01, 2016 10:04 pm

miaka88 pisze:
pico pisze:Okładka faktycznie śliczna, szkoda tylko, że w środku tak kiepsko.
Pod kątem historii czy zachowania bohaterów?
Historia na początku była dla mnie całkiem obiecująca, ale po kilku rodziałach Kurose zaczął mnie cholernie irytować (żeby nie powiedzieć inaczej) bo jego "metody leczenia" są dokładnie tym co mi się nie podoba w mangach BL, czyli macanki i seksy na siłę. A gdy doda się jeszcze fakt, że Shirotani cierpi na dość skomplikowane zaburzenie jakim jest mizofobia, a choroba staje się niemal pretekstem do macania, to całość się robi niesmaczna.
Bo traumatycznego backstory chyba nawet nie dotarłam, ale podejrzewam, że to dodatkowo czyni całość niestrawną...
No cóż... kto lubi psychodeliczne tematy, to być może mu się spodoba, ale dla mnie totalnie nie. A jak rozumiem po poprzednich wpisach historia później wcale się nie poprawia, wiec tym bardziej nie. (A tak szkoda tej okładki ;____;)

Ishy
Status: Offline

Post autor: Ishy » śr lis 02, 2016 1:23 pm

Nie chcę być wredna, ale czy nie całym powodem do wydawania mang z kategorii BL to nie koncept: dwóch panów dobiera się do siebie (jak jeden stawia pewny opór to dodatkowo manga punktuje) w jakimś zaskakującym settingu? Fabuła/koncept są tylko dodatkiem do zbliżeń... Taki wniosek nasunął mi się po przeczytaniu kilku różnych pozycji.
Ten Count po prostu nie jest wyjatkiem. Nie oczekiwałam za wiele i nie rozczarowałam się. Choroba głównego bohatera jest czymś niecodziennym, co może przykuć uwagę kilku osób, ale wiadomo jak później się to potoczy. Nie mamy tutaj takiej patologii jak w Zakochanym Tyranie, ale jak ktoś nie lubi "leczenia" za pomocą kontaktów seksualnych, to niech nie czyta tej pozycji. Komuś, co to nie przeszkadza i lubi popatrzeć na ładne rysunki, może śmiało inwestować.

Otai
Status: Offline

Post autor: Otai » śr lis 02, 2016 1:42 pm

Ishy - nie chcę być wredna, ale po twojej teorii od razu widać, że czytałaś tylko kilka pozycji :P i to niekoniecznie dobrych.

Z tego gatunku, o którym piszesz mam kilka swoich ulubionych pozycji (czekam aż polski rynek mangowy odkryje Ogeretsu Tanakę :|).

Jak dla mnie patologia idzie w tej mandze w inną stronę niż w "Zakochanym..", ale żadna z tych mang nie jest dla mnie lepsza czy gorsza, bo to dwa różne gatunki BL. Większą niechęcią darzę "Ten Count", bo po autorce spodziewałam się czegoś... mniej... mniej... czegoś, co nie wywoływałoby u mnie takiego uczucia kompletnego zażenowania.

No i niestety tak jak pisałam - dla mnie rysunki są coraz gorsze, ładne były może na samym początku, a teraz sama nie wie jak rysować te postacie i często wychodzą potworki. Niby chciałaby zrobić swoją kreskę bardziej dojrzałą i postarzyć postacie, ale na chwilę obecną ta faza eksperymentu mi zupełnie nie siada.

Jedna rzecz jest fajna z "Ten Counta" - gadżety, które robią do tej serii mają super projekty i są mega śliczne. Tutaj to czasem naprawdę się łamię czy nie zakupić sobie jakiegoś washi tape.

Ishy
Status: Offline

Post autor: Ishy » śr lis 02, 2016 5:05 pm

Otai, ależ nie twierdze, że jestem znawca gatunku, po prostu większość tytułów po jakie sięgnęłam obracały sie w okół tego schematu. :P powiedz mi tylko, ze mowię nieprawdę. BL bez kontaktów męsko-męskich nie istnieje. Różni sie tylko settingiem. "Głuchy, pechowy, nauczyciel-uczeń, kolega z pracy, szkoła dla dziwiakow, relacja z demonem, czlonkowie gangu, pracownik sklepiku, nie-jestem-gejem-ale-jestem".... tutaj mamy osobę chora psychicznie + terapeutę. Jesli znasz lepsze tytuły godne polecenia to proszę podaj, może jeszcze zacznę szanować ten gatunek. :DDD

Co do kreski to nie zauważyłam, zeby jakos siadała w późniejszych rozdziałach. Może minimalnie inaczej sa twarze rysowane? Nie zwracałam na to uwagi.

Otai
Status: Offline

Post autor: Otai » śr lis 02, 2016 5:13 pm

W późniejszych rozdziałach siadają proporcje - autorka w porównaniu do pierwszych rozdziałów próbuje przerobić swoje postacie na bardziej dorosłe poprzez np. pogrubienie im szyi do pudzianów (dzięki czemu twitter pełny memów ;)). potem z tego trochę rezygnuje, ale w każdym rozdziale próbujejakoś ugryźć tę kreskę od innej strony. W sumie zaraz pyknę zestawienie jak będę przy kompie, bo to ciekawe jak się zmienia kreska w trakcie. Jak dla mnie coś fajnego może jeszcze z tej ewolucji kreski wyjść, bo lekkość pociągnięć jest fajna, ale na razie etap jest tak przejściowy, że zupełnie mi nie siada.

EDIT (dla ciekawych)
Obrazek
Obrazek


Swoją wypowiedź napisałam po przeczytaniu tej części:
jak jeden stawia pewny opór to dodatkowo manga punktuje
Mi się wydaje patrząc na new wave, że coraz mniej było takich mang, w których ta część punktowała, wiele autorek zaczęło iść w lepszą stronę budując jakieś sensowne relacje między bohaterami, ale w pewnym momencie bańka pękła, powstał "Ten Count" i na fali jego popularności ten setting z tym, że "skoro on nie chce to znaczy, że chce" powraca do łask. Jak dla mnie szkoda, aczkolwiek coraz więcej znajduję też nowości dla siebie. Jeśli kiedyś (może w przerwie świątecznej) znajdę więcej czasu to może założę kilka tematów i zrobię polecajkę :D
Ostatnio zmieniony czw lis 03, 2016 3:39 pm przez Otai, łącznie zmieniany 2 razy.

pico
Status: Offline

Post autor: pico » śr lis 02, 2016 5:29 pm

Otai pisze: "skoro on nie chce to znaczy, że chce"
O własnie to jest dobre podsumowanie tego co mi nie pasuje.
Bo kontakty mniej lub bardziej cielesne są jak najbardziej w porządku, tylko niech nie robi się z tego patologia.

Rany, a ta kreska to naprawdę się posypała o.O a przecież rysunki Takarai były takie urocze. Szkoda :<

Otai
Status: Offline

Post autor: Otai » śr lis 02, 2016 5:47 pm

W sumie trochę mi się to kojarzy z postaciami z One Piece przed i po time skipie ;).

ODPOWIEDZ

Wróć do „Kotori”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość