Forum Waneko

O, czyli jednak jakieś LN kupię

Grey pisze:O co chodzi z tym "Panem Tomkiem" ? czym zapracował sobie na tak pozytywne opinie?

Pan Tomek tłumaczy wszystkie mangi yaoi Kotori i Wybranki. Ma dobry styl i dobrze się go czyta.

Nie wszystkie - mang Kou Yonedy np nie tłumaczy :p

Spotkałem się z jego tłumaczeniem np. w Wybrankach, i byłem nim w sumie zachwycony, a tłumaczył chyba jeszcze Blask z tego co mam.

A, Blask to mi coś mówi, bo żadnego yaoi nigdy nie czytałem powinno być ok w takim razie.
Chociaż w tym przypadku nie przekonam się osobiście^^jednak kto wie, jest jeszcze trochę czasu do premiery, może uda mi się zapoznać z tym tytułem i zmienię zdanie, no ale skoro przez tyle lat nie chciało mi się nawet spróbować anime (mimo że ogromna ilość osób mi to polecała) to raczej nagle mi się nie odmieni xD

Shizuo i Izaya to dla mnie największe minusy DRRR!! Nie znoszę takiego typu postaci, irytowali mnie tak bardzo, że nie jestem w stanie obejrzeć kolejnych sezonów anime. Poczekam na ruch Waneko i jakie LN ogłoszą, jeżeli nic mnie nie zainteresuje, to pewnie przygarnę Durararę.

Ja tam lubię Shizuo, za to Izaya nie lubię. To on pozostawia to złe wrażenie na koniec. tak w DRRR jak i Saika. Ale ja ogólnie bardzo źle znoszę manipulatorów.

Marei pisze:Shizuo i Izaya to dla mnie największe minusy DRRR!! Nie znoszę takiego typu postaci, irytowali mnie tak bardzo, że nie jestem w stanie obejrzeć kolejnych sezonów anime. Poczekam na ruch Waneko i jakie LN ogłoszą, jeżeli nic mnie nie zainteresuje, to pewnie przygarnę Durararę.

Ja Shizuo nie toleruję, ale Izayę polubiłem na tylę, że używam jego imienia jako pseudonimu w recenzjach w magazynie Kyaa. Taki cyniczny spryciarz, jak ja

Ubóstwiam Izayę. Król trolli. No i w anime głos mu podkłada niezastąpiony Hiroshi Kamiya.

Nie to, że polubiłabym takiego Izayę w prawdziwym życiu, ale w mangach/anime tego typu postacie zawsze wprowadzają dużo świeżości. Szczególnie jeśli mają duże poczucie humoru i dystans do siebie. Manipulatorów w rodzaju: "patrzcie jaki ja jestem sprytny, IQ lvl OVER 9000, zapanuję nad światem i w ogóle to jestem najpiękniejszy!!!" nie trawię. Takiego na przykład Lighta z DN nie mogłam znieść Izayę natomiast kocham, wydaje mi się dużo ciekawszym bohaterem niż Shizuo. I tak w kontekście Izayi jeszcze, w odcinkach najnowszego sezonu anime
[spoiler]mamy odrobinę jego backstory z czasów gimnazjum. Nie taki zły diabeł jak malują [/spoiler]

kolora pisze:Kibiusz, a będziesz sprawdzać z oryginałem?

Tak, mam taki zamiar.

A co do osób zastanawiających się: seria na początku wydaje się mocno chaotyczna, na raz pojawia się sporo postaci, które z początku poznaje się pobieżnie i klasyfikuje/zapamiętuje poprzez pewne schematy, jednak w przeważającej większości nikt nie jest do końca taki, jak to na początku się wydaje. Nie ma wielkiego i głębokiego rozwoju postaci, jednak wszyscy mają swoje cele, hierarchie wartości, plusy i minusy. Jednak na przestrzeni 13 tomów zmieniają się, szczególnie ci najmłodsi.

Zdecydowanie różnorodność postaci i wartka akcja są głównymi zaletami serii. Postacie kobiece nie są tylko trofeami, a większość z nich to naprawdę świetne kobiety i wymiatają równo (śmiem twierdzić, że dwie najsilniejsze postacie w serii są kobietami). Kruczek tkwi w tym, że... wszystkie postacie są nienormalne. A jak ktoś wydaje się normalnym, zwykłym szarakiem, to okazuje się kryć pokłady nieprzeciętności/nienormalności.[spoiler] W sumie najnormalniejszy charakter, najbardziej ludzki, ma tam chyba postać będąca bezgłową Irlandzką "wróżką".[/spoiler]

Mimo tego, że na początku podczas zaznajamiania się z serią po raz pierwszy kilkukrotnie zapalała mi się w głowie czerwona lampka pt. "uwaga, ta postać ma zadatki na Mary Sue" (co niestety jest często bolączką wielu LN, moim skromnym zdaniem) to autor zgrabnie wszystko mieszał i dopracowywał w taki sposób, że ta myśl jakoś się gubiła. Jest sporo postaci z overpowerem, jednak tak naprawdę jest to na tyle wyrównane, każda postać, nawet najdrobniejsza, wydawałoby się, że najmniej ważna i dawno zapomniana, ma zdolności/kontakty/sposoby by w historii sporo zamieszać. Dlatego bardzo ważne są tam szczegóły, żarciki, niuanse w postaciach, które podczas ostrej jazdy bez trzymanki, jaką zapewnia wartka akcja, można na początku łatwo przeoczyć.

Co do fabuły, Wszystko od początku kręci się wokół jednej "głowy" i tak naprawdę można powiedzieć, że jest to bardzo pokręcona opowieść o miłości. A miłość bywa tam bardzo pokręcona, pokraczna i toksyczna, stanowi motor napędowy sporej liczby osób, ale nie jest słodko-dusząca jak w wielu shojkach.

Nie wszystkim odpowiada ta doza nienormalności, jest tam sporo chaosu, jednak mnie to w tej serii urzeka.

Tak zachęcacie, że mam ochotę kupić. Dawno temu widziałam anime i jeśli dobrze pamiętam, to mi się podobało. Drugi sezon chyba też zaczęłam oglądać, nie wiem czy skończyłam, ale był jeśli dobrze pamiętam słabszy. 13 tomów to sporo, Baccano bym brała bez mrugnięcia okiem. Hmm, poczekam na opinie.

O. Mój. Boże.

Przeczytałam nowinkę o wydaniu już wczoraj, ale nie miałam czasu skomentować, niestety.
Żadne słowa nie są w stanie wyrazić mojej dzikiej EUFORII na wydanie tego tytułu, chodziłam po mieszkaniu wymachując łapkami i paplając o wydaniu DRRR!! a współlokatorzy mnie klepali po główce xD

Będę kupować, oczywiście, że będę kupować, i będę ubóstwiać każdy tomik i będę go czytać od razu. To kolejny z powodów dla których kocham Kotori - trafiają do mnie ze swoją ofertą, a jeszcze ze względu na fakt, że wydanie ze skrzydełkami a nie obwolutą... no po prostu nie mogło być lepiej @@

Jeszcze nigdy żadna z dziesięciu mang z mojego rankingu nie została zapowiedziana, a zostały zapowiedziane dwie z trzech wybranych przeze mnie LN (DRRR!! i Log Horizon). Szok. Tego się nie spodziewałam.


Z tej serii biorę absolutnie wszystko, więc gdyby Waneko jednak chciało wydać resztę mang, to je oczywiście też bym kupiła.

Nawet nie wiecie, jak szaleję z radości. Do pełni szczęścia moich ulubionych tytułów brakuje mi w Polsce jeszcze tylko zapowiedzi Haikyuu!! i Honto Yajuu. Może i tego się kiedyś doczekam...

Jeyuuuuuuu serio bioree w ciemno a raczej od razu, bo to drrr i od kotori a jescze mnie to wydawnictwo nie zawiodło. Strasznie się cieszę, bo niewygodnie mi się czyta LN na komputerze
Strasznie się ciesze!

Nanaly pisze:Tak zachęcacie, że mam ochotę kupić. Dawno temu widziałam anime i jeśli dobrze pamiętam, to mi się podobało. Drugi sezon chyba też zaczęłam oglądać, nie wiem czy skończyłam, ale był jeśli dobrze pamiętam słabszy. 13 tomów to sporo, Baccano bym brała bez mrugnięcia okiem. Hmm, poczekam na opinie.

Drugi sezon jest trochę taki #-o . Za szybkie tempo, masa skróceń, pozmieniali projekty postaci na brzydsze. Przeczytałam parę tomów LN, które obejmują drugi sezon i porównując, anime wypada gorzej.

Ja nie kupię, anime mi wystarczy. Czekam na kolejne ogłoszenia.

Kupie chocby dlatego ze to LN, podoba mi sie ze coraz wiecej sie tego ukazuje w Polsce

No i nie ogladalem anime wiec kolejny plus.

Wszystkie sezony anime pochłonęłam niedawno w krótkim czasie. Jednak nie wiem czy przez to warto kupić LN.

Jedyna LN, na którą jestem w stanie wydać ostatnie pieniądze! Moje ukochane Durarara w końcu wydane teraz będę szaleć i ogłaszać to światu, dopóki ktoś się w końcu nie wkurzy i nie przekupi cukierkami żebym się uspokoiła!

Mógłby ktoś się pochwalić nowelką? Bo podobno ma 270 stron. I jestem ciekawa czy czcionka taka sama jak w SAO?