Strona 1 z 1

W stolicy kwiatów

: czw paź 22, 2015 1:29 pm
autor: Angu
"W stolicy kwiatów" (japoński tytuł "Hana no Miyako de"). Manga, która zawiera spin-off do historii zawartej w komiksie "Tylko kwiaty wiedzą"
Premiera planowana jest na 30 października.

Opis: Motoharu Tsujimura i Akira Hasumi przyjaźnią się od dziecka, każdą wolną chwilę spędzając razem. Jednak pewnego dnia Motoharu odkrywa, że to, co czuje do Akiry, wykracza poza ramy przyjaźni. Szczerze wyznaje Akirze swoją miłość, ale zostaje odrzucony. Przyjaciel odsuwa się od niego, zaś Motoharu topi smutki w alkoholu, w towarzystwie gejsz. Tymczasem obaj rozpoczynają studia na tej samej uczelni i nie ma możliwości, żeby się nie spotykali...

Obrazek

Ładna ta okładka :) Tylko mam nadzieje, że te brązowe akcenty będą lepiej widoczne na żywo.

: czw paź 22, 2015 10:35 pm
autor: pridek
goddamn, okładki tej serii są takie śliczne...!

: czw paź 22, 2015 10:58 pm
autor: pico
O rany! W końcu jest okładka! Piękna!! :D
Długo czekałam na ten tytuł i mam nadzieje, że szybko skombinuję kasę, żeby dostać go w swoje ręce :D.

: sob paź 24, 2015 1:04 am
autor: Disharmony
<33 Już się nie mogę doczekać, ach, taka miła wiadomość. Okładka jest piękna, jak i pozostałe tej serii, także już odliczam dni!

: sob paź 24, 2015 9:19 pm
autor: graczykij
Zastanawiam się, czy w ogóle to kupić, bo "Tylko kwiaty wiedzą" mocno mnie rozczarowały. Ktoś ma porównanie, czytał już tego spin-offa?

: sob paź 24, 2015 9:27 pm
autor: Otai
Ja akurat "Tylko kwiaty wiedzą" lubiłam, ale myślę, że ta pierwsza historia zupełnie różni się od tego pierwszego klimatem, i generalnie wszystkim, tak, że wydaje mi się, że dla tej pierwszej historii z dalszej przeszłości możesz zaryzykować.

: sob paź 24, 2015 11:02 pm
autor: pico
Mnie "Tylko kwiaty wiedzą" jakoś kompletnie się nie spodobały i odpuściłam po kilku rozdziałach. Ale jak zabaczyłam, że jeszcze jest ten spin-off to postanowiłam zaryzykować i nim na szczęście się nie rozczarowałam.
Myślę, że zdecydowanie "W stolicy kwiatów" powinnaś dać szansę, bo historia jest bardzo fajna, fabuła przejrzysta a kreska, jak wiadomo, prześliczna. :)

: wt lis 03, 2015 6:19 pm
autor: pridek
"W stolicy kwiatów" mnie rozczarowało :( Pierwsza historia w ogóle mi nie podpadła.
Szamotanie się przez prawię całą historię, bo cię kocham, bo cię nie kocham ale kocham, a cię pocałuję, ale cię nie pocałuję, a może jednak, a w ogóle to jestem zaręczony z laską, chodźmy do łóżka... I jeszcze po drodze trafił się trójkącik, nie wierzę.
Tak w dwóch zdaniach można streścić całą fabułę. Trochę biednie. Już oczywiście pomijając
powiązanie jednego głównych bohatera "W stolicy kwiatów" z protagonistą "Tylko kwiaty wiedzą"
które nawet nie stanowi żadnej siły napędowej całej fabuły (bo w sumie jak?) i równie dobrze mogłoby tego nie być.

Jeśli chodzi o ostatnie rozdziały tomiku to były całkiem dobre. Urocze. Heh.

Ergo, jeśli Kotori planuje wydać coś więcej tej autorki to się mocno zastanowię nad kupnem. Już mi wystarczyło, że ostatni tom "Tylko kwiaty wiedzą" krążył głównie wokół seksu , co kompletnie zdeklasowało fabułę. Nie wydam ponad 2 dych tylko z powodu ładnej kreski.

: wt lis 03, 2015 7:27 pm
autor: Otai
pridek pisze: Kotori planuje wydać coś więcej tej autorki to się mocno zastanowię nad kupnem
No chyba, że wpakują się w przyjemne shoujo na podstawie fajnej light novelki, ale pewnie to niemożliwe :C. (chodzi mi o Torikagosou no Kyou mo Nemutai Juunin-tachi)

: ndz lis 08, 2015 1:42 pm
autor: ninna
Przeczytane. Lektura bardzo szybka (serio czyta się to piorunem) i bardzo przyjemna. No, z jednym zgrzytem. Dalej czuję się skrępowana przy scenach seksu między facetami ale nie o to chodzi.
Najbardziej podobało mi się pierwsze opowiadanie. Dobrze, że poświęcono mu najwięcej miejsca. Zakończenie mile mnie zaskoczyło, spodziewałam się lukrowanego happy endu a dostałam coś z nutką goryczy.
Zgrzyt nastąpił przy drugiej historii. Ot, sympatyczna opowieść z bohaterami znanymi z "Tylko Kwiaty Wiedzą". Czytało się naprawdę przyjemnie do momentu pojawienia się[spoiler]siostry Arikawy i jej głupich pomysłów. Beznadziejne to było (domyślam się, że miało być urocze :roll:)[/spoiler]Zakończenie natomiast udane.
Dodatkowe historyjki też mi się podobały. Najbardziej "Prezent", który mnie rozbawił. Ten niespotykany do tej pory entuzjazm Misakiego! I komentarz Arikawy na końcu :lol:.

Manga bardzo udana pod względem fabularnym. Odprężająca lektura w sam raz na wieczór po męczącym dniu.

Z wydania również jestem zadowolona, natomiast tutaj też wkradł się widoczny błąd. Okładka jest piękna, w środku żadnych paprochów, "łupieżu" ani prześwitów nie zauważyłam. Tłumaczenie i korekta bez zarzutu.
Co do wad, to tytuły poszczególnych rozdziałów w środku tomiku są bardzo nieczytelne. Cienka, biała czcionka na czarnym tle. Momentami w ogóle nie da się tego odczytać.
Kolejna to krzywo wstawiona kartka ze spisem treści. Na zdjęciach najlepiej widać, w czym rzecz:
Obrazek
Z jednej strony (na górze tomiku) nic nie wystaje:
Obrazek
Na dole natomiast wystaje do ok. 3 milimetrów:
Obrazek.

Na szczęście kartka nie wystaje ponad okładkę więc się nie gniecie ale i tak nie wygląda to najlepiej.

: sob kwie 09, 2016 2:01 pm
autor: Angu
W końcu kupiłam i przeczytałam swój tomik.
Pierwsza historia, czyli "w stolicy kwiatów" nie podobała mi się. Nudna i lekko irytujące. Zresztą pridek idealnie to podsumowała. W sumie tego spin-offu mogłoby nie być.

Druga historia, "podziwiając kwiaty", już ciekawsza a przynajmniej o wiele fajniej mi się ją czytało. Fajnie było poznać jakiś ciąg dalszy związku Arikawy i Misakiego. Chociaż siostra Arakawy rzeczywiście jest... dziwna i nie wiem kto normalnie by pozwalał na tego typu zabawy.

Wydanie standardowe dla Kotori. Strony lekko przebijają niestety. Tłumaczenie ok, ale jakoś nie pasowało mi użycie przez Motoharu słowa "stary" na stronie 30-tej. Wolałabym po prostu "(...)historie o moim ojcu".

Ostatnio Kotori napisało, na asku
Czy jest szansa na inne mangi autorki Rihito Takarai od was?
[L] Oczywiście, że jest. To jedna z naszych najulubieńszych autorek.
więc możliwe, że jeszcze coś od tej pani przeczytamy.

: ndz kwie 10, 2016 2:30 pm
autor: ZenekPsychopata
Angu pisze:W końcu kupiłam i przeczytałam swój tomik.
Pierwsza historia, czyli "w stolicy kwiatów" nie podobała mi się. Nudna i lekko irytujące. Zresztą pridek idealnie to podsumowała. W sumie tego spin-offu mogłoby nie być.

Druga historia, "podziwiając kwiaty", już ciekawsza a przynajmniej o wiele fajniej mi się ją czytało. Fajnie było poznać jakiś ciąg dalszy związku Arikawy i Misakiego. Chociaż siostra Arakawy rzeczywiście jest... dziwna i nie wiem kto normalnie by pozwalał na tego typu zabawy.
Heh. U mnie akurat odwrotnie. Pierwsza historia mnie porwała, druga wynudziła. Historyjka o niczym z crossdressingiem w tle.

: ndz kwie 10, 2016 3:26 pm
autor: Sayuki78
Mi w ogóle ta manga się nie podobała i próbuje ją teraz bezskutecznie sprzedać.

: pn kwie 11, 2016 6:53 am
autor: Angu
W ogóle jeszcze jedna rzecz mnie zaskoczyła podczas czytania, a o której zapomniałam wspomnieć w poprzednim poście.
Tyczy się pierwszej historii
[spoiler]Dlaczego ktoś z "wyższej warstwy społecznej" chciałby wydać za mąż córkę z kimś z "niższej warstwy społecznej"?? [/spoiler]
Jak ktoś zna odpowiedź, to niech się podzieli.

: pn kwie 11, 2016 8:57 pm
autor: Ten który myśli
W ogóle jeszcze jedna rzecz mnie zaskoczyła podczas czytania, a o której zapomniałam wspomnieć w poprzednim poście.
Tyczy się pierwszej historii
Spoiler:

Jak ktoś zna odpowiedź, to niech się podzieli.
Mogło chodzić o względy finansowe.

: pn kwie 11, 2016 9:04 pm
autor: Angu
Ten który myśli pisze:Mogło chodzić o względy finansowe.
Jeżeli chodzi o względy finansowe - rozumiałabym gdyby bogata rodzina zabiegała o męża z dużym majątkiem. Tu w mandze z tego co zrozumiałam tak nie było. Ten przyszły mąż mówi coś takiego
[spoiler]"mam wżenić się w pewną rodzinę i przyjąć nazwisko mojej żony. (...) Po wojnie ci ludzie bardzo pomogli mojej matce, ich pozycja społeczna znacznie przewyższa naszą."[/spoiler]

: pn kwie 11, 2016 9:11 pm
autor: Ten który myśli
Angu pisze:
Ten który myśli pisze:Mogło chodzić o względy finansowe.
Jeżeli chodzi o względy finansowe - rozumiałabym gdyby bogata rodzina zabiegała o męża z dużym majątkiem. Tu w mandze z tego co zrozumiałam tak nie było. Ten przyszły mąż mówi coś takiego
[spoiler]"mam wżenić się w pewną rodzinę i przyjąć nazwisko mojej żony. (...) Po wojnie ci ludzie bardzo pomogli mojej matce, ich pozycja społeczna znacznie przewyższa naszą."[/spoiler]
No to w takim razie może jest to wchłonięcie jego rodziny do jej klanu/rodu, jeśli zrzeka się swojego nazwiska.

: wt kwie 12, 2016 10:30 am
autor: Kibiusz
Tytuły nie znam, więc mogę gdybać, ale jeśli był w czymś dobry (handel/prowadzenie interesów/branża, którą zajmowała się ta rodzina), a w rodzinie nie było męskiego potomka (bo kobiety nie mogły/nie wypadało by się zajmowały prowadzeniem firmy), to zdolnego kandydata "wżeniano" lub "adoptowano" by zabezpieczyć przyszłe interesy rodziny/by firma mogła dalej funkcjonować czy coś w ten deseń.

: śr kwie 13, 2016 1:20 pm
autor: mysz
Ogólnie szału nie było, ale mimo wszystko spodobała mi się pierwsza historia, głownie dlatego, że lubię, gdy akcja dzieje się w tej epoce, no i
[spoiler]przeczytałam naprawdę sporo różnych boys love i to jest chyba druga historia, w której mamy naprawdę nieszczęśliwe zakończenie. Proza życia. [/spoiler]