NightS

Forum poświęcone wydawnictwu Kotori, wydawanym przez nie tytułom, itp, itd...
Awatar użytkownika
Hachi1973
Adept
Posty: 171
Rejestracja: wt wrz 18, 2012 11:40 pm
Status: Offline

Post autor: Hachi1973 » sob cze 20, 2015 4:31 pm

graczykij pisze:
Idę po najmniejszej linii oporu, nie sądzisz?

Oczywiście poprawna forma brzmi iść po linii najmniejszego oporu. :roll:
Masz absolutną rację. Przepuściliśmy babola. Nawet jeśli potocznie używa się niepoprawnej formy, nas to absolutnie nie tłumaczy. Pozostaje tylko przeprosić i na przyszłość bardziej się pilnować.

Patu
Status: Offline

Post autor: Patu » sob cze 20, 2015 4:37 pm

MrocznyCzajnik, tak, jest 'mocniejszy'.

Awatar użytkownika
Hachi1973
Adept
Posty: 171
Rejestracja: wt wrz 18, 2012 11:40 pm
Status: Offline

Post autor: Hachi1973 » sob cze 20, 2015 4:38 pm

MrocznyCzajnik pisze:Takie pytanie małe. Bardzo podoba mi się tło okładki, opisy historii też są fajne. Jednak jak manga stoi z gejozą? :D powiem szczerze że nie jestem fanką shon-ai, ani yaoi. Jednak bardzo podobało mi się Seven Days i związku z tym mam pytanie: Czy NightS jest 'mocniejszy'?
Tak. Manga stoi gejozą, choć inną niż większość tytułów. Nie wiem jak to wyjaśnić osobie nie znającej gatunku. Yoneda Kou jest specyficzna jeśli chodzi o seks. Jeśli go ukazuje to w kontekście tego, że jest on elementem związku a nie jego filarem. W scenach (bardzo zresztą rzadko występujących) wiadomo, co się dzieje, ale nie są wyeksponowane narządy, jak to często bywa w yaoi. Po prostu ułożenie ciał czy pozycje bohaterów to mówią. Wyjątek stanowią Złamane skrzydła, ale tam sceny i ich ekspresja wynika z wątku fabularnego.

graczykij
Status: Offline

Post autor: graczykij » sob cze 20, 2015 5:23 pm

Hachi1973 pisze:Yoneda Kou jest specyficzna jeśli chodzi o seks. Jeśli go ukazuje to w kontekście tego, że jest on elementem związku a nie jego filarem.
Dokładnie, dlatego też jej mangi bardzo przyjemnie się czyta, bo nie ma się poczucia, że sceny seksu są tam wepchnięte na siłę.
Jeśli natomiast podobało Ci się Seven Days, to może zerknij na inną mangę autorki, która w SD odpowiedzialna była za stronę graficzną - Tylko kwiaty wiedzą. Jak na razie zauważyłam
tam tylko kilka buziaków i rumieńców.
Hachi1973 pisze:Pozostaje tylko przeprosić i na przyszłość bardziej się pilnować.
Trzymam za słowo. :wink:

pridek
Status: Offline

Post autor: pridek » ndz cze 21, 2015 10:29 pm

Otai pisze:Nawet jeśli mowa potoczna nie jest poprawna, to skoro jest to forma używana, to chyba nic nie stoi na przeszkodzie, żeby bohaterowie mangi też jej używali? W końcu nie każdy musi się wypowiadać poprawną polszczyzną, nawet jeśli jest bohaterem mangi.
Chyba, że rozmawiacie już o poprawności języka dla samej poprawności języka, to wtedy przepraszam.
Moje małe zdanie, jako autor piszący postacie, które w gruncie rzeczy poprawną polszczyzną się nie wypowiadają: niepoprawność wypowiedzi dodaje charakteru postaci to fakt. Ale jeśli ktoś w oryginale mówi z błędami, to autor powinien to jakoś podkreślić, żeby nie wyjść na (wyolbrzymię) analfabetę, może przez wtrącenie innej postaci (X: - Wziąłem butelkę i wyszłem. Y: - Mówi się wyszedłem...), czy przez mocną stylizację wypowiedzi (czyli niech rani język na lewo i prawo), czy cokolwiek. W innym przypadku wszystkie wypowiedzi powinny być bezbłędne.

Tak słowem offtopu.
Ostatnio zmieniony pn cze 22, 2015 12:36 am przez pridek, łącznie zmieniany 1 raz.

Mixik
Status: Offline

Post autor: Mixik » ndz cze 21, 2015 11:59 pm

pridek pisze:W innym przypadku wszystko wypowiedzi powinny być bezbłędne.
Nie zgodzę się z tym zdaniem. Zgodzę się za to z faktem, że jesli autor nijak nie popełnił błędu w oryginale, w języku polskim też nie powinno go być.

Otai
Status: Offline

Post autor: Otai » pn cze 22, 2015 12:45 am

Nigdy nie wiesz kiedy zza rogu zaatakuje cię lapsus językowy, więc jeśli bohaterowi zdarzy się on raz czy dwa, to mnie to na przykład nie przeszkadza.

Awatar użytkownika
Meliona
nołlife
Posty: 3925
Rejestracja: wt sty 01, 2013 2:10 pm
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: Meliona » ndz cze 28, 2015 4:09 pm

Przeczytałam. Na początku było ciężko, bo wszystkie postacie mają identyczne twarze. Być może jest to problem wielu mang, ale właśnie w komiksach Kou Yonedy tak bardzo rzuca się to w oczy. Podczas czytania przyszło mi do głowy idealne określenie na wszystkie męskie postacie: klony (dzięki Orphan Black ;)). Najlepsze było to, że jakaś postać chwaliła twarz innej postaci :lol:
Fabularnie było fajnie, bardzo mi się podobało. Reply najlepsze.
A! Dużą wadą jest jeszcze to, że kilka razy nie miałam pojęcia kto mówi w danym dymku, a przez całą mangę zastanawiałam się, który dymek należy do jakiej postaci. Jak się poznało trochę ich charaktery, to można było to jeszcze jakoś stwierdzić, w innych przypadkach było ciężej.
I tak mi się podobało, lektura była przyjemna, więc kiedyś kupię też inne wydane w Polsce mangi tej autorki. Możliwe, że taki dobry odbiór tej mangi to zasługa tłumaczki, lekkość i naturalność dialogów jest dla mnie bardzo ważna, a tłumaczka w Bezsennych Nocach udowodniła, że to potrafi (i co najważniejsze: żarty naprawdę śmieszą!).
Obrazek

Awatar użytkownika
Angu
nołlife
Posty: 2694
Rejestracja: pt sty 07, 2011 1:38 pm
Lokalizacja: Wejherowo
Gender:
Kontakt:
Status: Offline

Post autor: Angu » śr lip 08, 2015 9:27 pm

Cóż, powtórzę większość co została tu powiedziana :P
Tomik okazał się bardzo dobry. W moim "rankingu" prac Yonedy jakie u nas wyszły, to jest fajniejszy niż Labirynt uczuć, ale nie lepszy niż Złamane skrzydła.
W sumie wszystkie trzy historie podobały mi się jednakowo. NightS w czasie czytania tomiku podobał mi się najmniej, ale jak już dostałam zakończenie na końcu tomu, to stwierdziłam, że w sumie dorównuje dwóm pozostałym historiom.
Zgodzę się z Melioną, że postacie mają identyczne twarze i czasami ciężko było ogarnąć kto mówi jaką kwestię :P

Co do wydania-bardzo podoba mi się tłumaczenie. Dialogi są naturalne a całość ogólnie świetnie się czyta :)
Przyczepie się do dwóch pierdółek. Strona 114, ostatni dymek na stronie "Co!" Dodałabym pytajnik by wyszło "Co?!"
Druga rzecz, nie wiem jak ją nazwać, cięcie tomiku? Wrzucam porównanie z One Piecem, gdzie kartki są równiutko przycięte, a w NightS... no widać jak jest.
Link do zdjęcia
Drażni mnie to, nie wiem od czego to zależy ^^" Dziwnie się przez to przewraca kolejne strony czy kartkuje tom.
Ech no i dość mocne prześwity się pojawiły na niektórych stronach.
Obrazek

pridek
Status: Offline

Post autor: pridek » pt lip 31, 2015 12:09 pm

Nie planowałam zakupu. W poniedziałek z rana nie dorwałam w emipku Tylko kwiaty wiedzą 3, więc kupiłam Nights :mrgreen: Myślałam, że historie będą smutały jak w Labiryncie Uczuć (którego szybko się pozbyłam), ale szczęśliwie okazało się, że jednak smutno nie było. Historyjki były w porządku, urocze takie :D Wydanie bardzo mi się podoba.

Awatar użytkownika
Ame
nołlife
Posty: 3906
Rejestracja: ndz gru 04, 2011 3:26 pm
Gender:
Status: Offline

Post autor: Ame » wt maja 10, 2016 9:15 pm

Wreszcie przeczytane. Najbardziej podobało mi się Reply, a potem NightS oraz Spektrum uczuć. Wydanie jest w porządku. Zaskoczyło mnie w środku kolorowe strony. To moje pierwsze zetknięcie się z autorką, dlatego nie wiedziałam czego się spodziewać. Jednak oneshoty przypadły mi do gust i chętnie przeczytałabym więcej :P

ODPOWIEDZ

Wróć do „Kotori”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości