Exitus Letalis

[isei]

Strasznie irytuje mnie notoryczne wstawianie przez autorkę gotowych zdjęć w tła... W 3 tomie nie było chyba strony bez takiego zabiegu. Co więcej pod koniec tomu były już wstawiane zdjęcia z przypadkowymi ludźmi i do tych osób dorobione dymki, że niby mówią to bohaterowie... Okropnie to niechlujne i wyglądające słabo. :/

PS. Humoru na poziomie mocno niewyżytej gimbazy nie komentuję, a niektóre zwroty i zachowania bohaterów są dla mnie żenujące...

[Reiha]

Przeczytałam cały temat i sądzę, że wielką szkodą dla rysownika jest często nieumiejętność znalezienia dobrego scenarzysty. Bo naprawdę nie sądzę, żeby każdy utalentowany mangaka miał smykałkę do wymyślania historii i kreowania postaci (trochę jak piosenkarz obdarzony głosem nie musi być świetnym tekściarzem, szczególnie kiedy ma tych lat mniej niż więcej). I o ile autorka Exitus Letalis radzi sobie graficznie w miarę (nie jest to mój ulubiony styl, ale widziałam gorsze) to może zwyczajnie przydałby się jej ktoś, kto pomoże jej ze scenariuszem i dialogami. Tak btw, ile ona ma lat? Bo to gimbazowanie dorosłych ludzi jest (przynajmniej z opkach) znamienne dla b. młodych osób.

[Sayuki78]

Tak btw, ile ona ma lat?

Widziałam KattLett na Pyrkonie i dałabym jej jakieś 20-25 lat.

[isei]

Ma 22 lata

[Otai]

Ja mam ten problem z Katt Lett, że nie siada mi pod względem rysunkowym. Talent ma, ale leci w ilość, a nie w jakość. Nigdy jej komiksu nie kupiłam, bo po przejrzeniu za dużo wyglądało jak wstępny szkic, albo podmalówka. Dodatkowo ilość kadrów zrysowanych z innych mang/rysunków z pixiva przeszkadza mojemu kręgosłupowi moralnemu. Tak samo nie pasują mi te zdjęcia w tle albo zrysowane kompozycje i pozy, które niekoniecznie są wzięte z darmowych stocków, więc mam nadzieję, że autorka za nie zapłaciła zanim zaczęła je wykorzystać w swoich komiksach.Nie mam nic przeciwko rozważnemu wykorzystywaniu gotowców, jeśli się za nie zapłaciło lub jeśli ma się pozwolenie na ich wykorzystywanie. Ale przykłady zrysowanych kadrów mnie już trochę cofają - niejeden mangaka w Japonii za takie rzeczy zawieszał swoje serie. (Suetsugu-sensei od Chihayafuru na przykład w swoich poprzednich mangach miała taką sytuację). Może to błędy nowicjusza? (w końcu w Polsce uważa się, że kopiowanie to norma) A może chciałaby zrobić jak najwięcej w najszybszym czasie? Nie wiem, ale mnie osobiście póki co troszkę ta kwestia odstrasza od jej prac. ALE! Każdy kiedyś zaczynał, więc dobrze, że dziewczyna ma możliwość rozwoju. Byle tylko wydawnictwo dobrze ją kierowało. Tak, że póki co czekam i obserwuje z boku. Myślę, że jeszcze kilka dobrych lat minie zanim kupię jakiś jej komiks, który stworzy, ale i tak wierzę w to, że kiedyś doczekam tego dnia

[Iris]

Plottwist mnie rozbawił. Dziwię się, że bisze wcześniej się nie skapnęli, że coś jest nie halo.

Dodatkowo ilość kadrów zrysowanych z innych mang/rysunków z pixiva przeszkadza mojemu kręgosłupowi moralnemu. Tak samo nie pasują mi te zdjęcia w tle albo zrysowane kompozycje i pozy, które niekoniecznie są wzięte z darmowych stocków, więc mam nadzieję, że autorka za nie zapłaciła zanim zaczęła je wykorzystać w swoich komiksach.Nie mam nic przeciwko rozważnemu wykorzystywaniu gotowców, jeśli się za nie zapłaciło lub jeśli ma się pozwolenie na ich wykorzystywanie. Ale przykłady zrysowanych kadrów mnie już trochę cofają - niejeden mangaka w Japonii za takie rzeczy zawieszał swoje serie. (Suetsugu-sensei od Chihayafuru na przykład w swoich poprzednich mangach miała taką sytuację). Może to błędy nowicjusza? (w końcu w Polsce uważa się, że kopiowanie to norma).

Zaciekawiłaś mnie. Masz jakieś przykłady?

Z Exitusem mam ten problem, że fabuła kompletnie mnie nie przekonuje. Bohaterowie są sztuczni i za nic nie mogę przejmować się ich losami. Na dodatek humor kompletnie do mnie nie trafia. Gdy tylko przeczytałam opis, czułam, że nie jest to komiks w moim typie, ale myślałam, że może jednak coś w nim jest, skoro sprzedaje się tak dobrze (a może nawet lepiej?) niż Seven Days... Nie skreślam jednak autorki. Może kiedyś stworzy fabułę, która przypadnie mi do gustu. Zawsze istnieje też szansa, że dogada się dobrym scenarzystą.

[pridek]

które niekoniecznie są wzięte z darmowych stocków

Mnie z kolei to zainteresowało. Też prosiłabym o przykłady.

[Otai]

Jest pewna grupa, której działalności ogólnie nie pochwalam, a która zajmuje się wyłapywaniem takich hmm... "smaczków". Jako, że wolałabym jej tu po prostu nie reklamować, ani nie wszczynać dodatkowego offtopu to poślę wam ją co najwyżej na priva.

No i generalnie wolałabym traktować moją wypowiedź jako całość, a nie fragmentami . Tak jak mówię - jeśli dziewczyna ma pozwolenie to dla mnie jest okej, po prostu mam za dużo wątpliwości i wolałabym, żeby np. były podawane źródła teł, zdjęć itd., czułabym się wtedy spokojniejsza. Plus to jest ilość, która przeszkadza mnie, ktoś inny może zareagować "Aach, tylko tyle?". Nie bez powodu podałam przykład Suetsugu, która tych kadrów miała tylko kilka w swojej mandze, a i tak jej mangę za to zawieszono i oskarżono o plagiat. Ale patrzcie na babkę teraz - "Chihayafuru" nie dość, że nie ma takich problemów, to jeszcze jest naprawdę fajną mangą.

No i naprawdę czekam na jej (znaczy Katt) dalsze poczynania , bez negatywnego nastawienia.

[Reiha]

to ja też chętnie bym się zapoznała na privie z dokładniejszym info, jeżeli mogę prosić.

[Shiki]

Otai, a wyślesz też do mnie?

[Otai]

Możemy sobie założyć jakiś osobny temat na rozmawianie o powtarzalności kadrów z mang/manhw/polskich komiksów tak w ramach ciekawostki i podrzucać sobie przykłady jeśli już. Ale w offtopa naprawdę nie chcę się bawić, a "wyślesz do mnie" też pod niego podchodzi, wybaczcie.

[Reiha]

Jeżeli chodzi o to, co wysłałaś i "wzorowaniu się" na innych mangach to sprawa jest o tyle zabawna, że autorka EL "inspirowała się" między innymi mangą Kimi Note autorstwa Junko. A kto wydaje jej mangi w Pl? No właśnie... Można powiedzieć, że wszystko zostało w rodzinie, chociaż jestem ogromnie zniesmaczona, bo piractwa nie toleruję.

[pridek]

Ja traktuję Twoje wypowiedzi jeśli chodzi o całość, ale odpowiadam tylko na interesujące mnie fragmenty, tak się często dzieje na forach ;]
Jako luźne gadanie temat o zerżniętych kadrach całkiem dobry...

Ja mam z kolei nadzieję, że Kotori nie nastawi się jedynie na KattLett i zacznie współpracę z innymi, dobrymi rysownikami z polskiego fandomu

[Grey]

Jeżeli chodzi o rysunki KattLett to ja generalnie nie narzekam, mają w sobie to "coś" i ogólnie są ładne. Jedynie fabuły mi nie odpowiadają, co generalnie nie jest dziwne - nie jestem targetem.
Ja chcę coś z kocimi uszkami hy hy hy ale rzecz jasna na kobietach... tfu dziewczynach, a nie facetach (w przypadku Kotori lepiej postawić sprawę jasno xD)

[Meliona]

Ten rysunek widnieje na odwrocie okładki 3 tomu EL. Tym samym plagiat poszedł do druku i autorka będzie czerpała z niego korzyści.
Wątpię w to, że autorka ma zgodę autora zdjęcia na wykorzystywanie tej pozy.
Nienawidzę plagiatów.

[SallyCzarownica]

Grey, skoro tak lubisz uszka, to może powinieneś się zapoznać z Doll Song?

[Lilka]

Wątpię w to, że autorka ma zgodę autora zdjęcia na wykorzystywanie tej pozy.

Meliona, twój post jest ironiczny, prawda? Bo aż przypomina mi się USA i obejmowanie patentem wszystkiego jak leci (niedługo nie będzie można zostawić nadgryzionego jabłka, bo to przecież symbol Apple'a!)...
Uważam, że jak ktoś będzie uparty, to wszędzie znajdzie "plagiat", dlatego że w dzisiejszym świecie trudno o coś totalnie unikalnego.

[Reiha]

W przypadku Youki Nitty wystarczyło, żeby zrobić koło niej niezły dym i żeby kilka wydawnictw zerwało z nią współpracę i wstrzymało publikację jej mang. Dla mnie sprawa jest dość oczywista, zwłaszcza jeżeli mówimy o mandze Junko z której rysunek jest zwyczajnie przerysowany.

Grey, skoro tak lubisz uszka, to może powinieneś się zapoznać z Doll Song?

Polecam Tarot Cafe kocie uszka są-przynajmniej na początku

[Otai]

Po to są darmowe stocki (np. na deviantarcie), posebooki do kupienia, własny aparat fotograficzny albo zdjęcia, które można wykupić i użyć, żeby nie brać fotki z googli i nie przerysowywać z niej czegoś, co może mieć zastrzeżone prawa autorskie. Dlatego ja np. chciałabym najzwyczajniej na świecie wiedzieć czy rzeczywiście je miała (na tę fotę i na inne rzeczy) zanim bym jej komiks kupiła, bo w jej przypadku mam wrażenie, że stąpam po naprawdę grząskim terenie. Ja już wolę, kiedy ktoś się pilnuje niż przedstawia postawę "Inni też tak robią". Ale to jest kwestia tego "nie kupię jej komiksu teraz, poczekam aż się wyrobi z nadzieją, że ktoś jej w międzyczasie uświadomi co wypada, a czego nie". Daleko mi do wyciągania wideł i pochodni .

[Grey]

Otai, szczerze to mam głębokie wątpliwości, czy czyjaś pozycja utrwalona na zdjęciu jest chroniona prawnie w Polsce xD
No ale wiadomo, ja z tego tylko od roku piszę pracę magisterską więc mogę się mylić