Hatsukoi Limited - wątek ogólny
- wataken
- nołlife
- Posty: 2518
- Rejestracja: śr kwie 23, 2003 4:12 am
- Lokalizacja: Waneko
- Status: Offline
Hatsukoi Limited - wątek ogólny
Propozycje dla tłumacza i wszystko inne, co jest związane z polskim wydaniem Hatsukoi Limited.
Oficjalny (ale nie jedyny, drugi to kuras) przedstawiciel wydawnictwa Waneko. Jeżeli masz jakiś problem z forum - wyślij mi wiadomość.
http://www.glosywmojejglowie.pl/comics/ ... kt-wow.jpg
http://www.glosywmojejglowie.pl/comics/ ... kt-wow.jpg
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
- wataken
- nołlife
- Posty: 2518
- Rejestracja: śr kwie 23, 2003 4:12 am
- Lokalizacja: Waneko
- Status: Offline
A co z -chan, -kun itp? Zazwyczaj ich nie używamy, ale akurat w tym tytule wydaje nam się, że mogą pasować.
Oficjalny (ale nie jedyny, drugi to kuras) przedstawiciel wydawnictwa Waneko. Jeżeli masz jakiś problem z forum - wyślij mi wiadomość.
http://www.glosywmojejglowie.pl/comics/ ... kt-wow.jpg
http://www.glosywmojejglowie.pl/comics/ ... kt-wow.jpg
- Katori
- Weteran
- Posty: 1286
- Rejestracja: pt kwie 08, 2011 10:21 am
- Lokalizacja: Austria
- Gender:
- Status: Offline
Sufiksy to dno, lepiej ich w ogóle nie stosować, zamiast tego zdrabniać imienia, np. Kirino - Kirincia jeśli jest to potrzebne. No ale jeśli to konieczne, to mi to obojętne...
EDIT:
Chociaż w sumie, tutaj by nawet pasowały... a niech inni się wypowiedzą, dla mnie może być i tak i tak
EDIT:
Chociaż w sumie, tutaj by nawet pasowały... a niech inni się wypowiedzą, dla mnie może być i tak i tak
Ostatnio zmieniony pt sie 10, 2012 3:27 pm przez Katori, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Ja powiem tak: w języku polskim te określenia nie występują.
Kuny kojarzą mi się ze zwierzętami, a chan z dawnym tytułem władcy krajów środkowo azjatyckich. Dlatego też proponowałbym z nich nie korzystać - chcemy mangi po polsku, a nie po polskiemu, kurcze.
Jak tak dalej pójdzie, to za chwilę pojawią się głosy, żeby przestać tłumaczyć zwroty typu arigatou, ohayo, czy hajimemashite.
Jeżeli chodzi o propozycję używania zdrobnień - tutaj byłbym ostrożny. Nie każde imię japońskie można zdrobnić zgodnie z zasadami polskiej ortografii.
Kuny kojarzą mi się ze zwierzętami, a chan z dawnym tytułem władcy krajów środkowo azjatyckich. Dlatego też proponowałbym z nich nie korzystać - chcemy mangi po polsku, a nie po polskiemu, kurcze.
Jak tak dalej pójdzie, to za chwilę pojawią się głosy, żeby przestać tłumaczyć zwroty typu arigatou, ohayo, czy hajimemashite.
Jeżeli chodzi o propozycję używania zdrobnień - tutaj byłbym ostrożny. Nie każde imię japońskie można zdrobnić zgodnie z zasadami polskiej ortografii.
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
- zandam
- Moderator
- Posty: 3063
- Rejestracja: czw kwie 24, 2003 8:13 pm
- Lokalizacja: Wronki
- Kontakt:
- Status: Offline
Popieram. Nawet w skanach już powoli odchodzą od dodawania sufiksów, więc tym bardziej nie chciałabym ich widzieć w wersji papierowej, w której, co do zasady, tłumaczeniem powinna zajmować się osoba, która doskonale włada językiem polskim, a w związku z tym, potrafi odpowiednio to przełożyć na nasz język. To tak, jakby w Ouranie zamiast "Haruś", tłumacz zaczął wpisywać "Haruchi-chan". [-XSledziu_w pisze:Ja powiem tak: w języku polskim te określenia nie występują.
Kuny kojarzą mi się ze zwierzętami, a chan z dawnym tytułem władcy krajów środkowo azjatyckich. Dlatego też proponowałbym z nich nie korzystać - chcemy mangi po polsku, a nie po polskiemu, kurcze.
-
- Status: Offline
Moim zdaniem to bezsens. Japończycy korzystają z takich rzeczy, bo należą one do specyfiki ich języka. Ale u nas zupełnie się z tego nie korzysta. Nie mówi się w ten sposób. Jak tłumaczyć na polski - to ze wszystkimi tego konsekwencjami.wataken pisze:A co z -chan, -kun itp? Zazwyczaj ich nie używamy, ale akurat w tym tytule wydaje nam się, że mogą pasować.
- amsterdream
- Wtajemniczony
- Posty: 816
- Rejestracja: pt sty 27, 2012 11:56 pm
- Status: Offline
Szkoda, że format taki mały. Mam tylko nadzieję, że nie będziecie tego drukowali tam gdzie Highschoola czy Black Lagoona (PASAŻ Kraków) - mangi stamtąd ciężko się otwierają, mają sztywny papier, problemy z marginesami i słabe nasycenie czerni
Co do sufiksów - jeśli się pojawią to tylko będę miał dodatkowy powód, aby Hatsukoi nie kupić.
Co do sufiksów - jeśli się pojawią to tylko będę miał dodatkowy powód, aby Hatsukoi nie kupić.
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
-
- Status: Offline
Mnie też.mid29 pisze:Racja, bo jak czytam Vampire Knight - kolego Kaname itd. to mnie krew zalewa
Zgiń, przepadnij demonie. Ja się jeszcze nie otrząsnąłem z "Narutek" w Naruto...Katori pisze: zamiast tego zdrabniać imienia, np. Kirino - Kirincia jeśli jest to potrzebne
Jestem za. Myślę że każdy (lub prawie każdy) fan mangi i anime ma pojęcie co oznaczają i jaki stosunek postaci względem siebie jest przez to wyrażany, a przekładanie tego na polski tworzy różne dziwne rzeczy.D.Lilith pisze:Jeśli pozostawicie w mandze "-chany" i "-kuny"
Odpowiedników też brak. Przekładanie na polski wypacza brzmienie, nieprawdaż?Sledziu_w pisze:Ja powiem tak: w języku polskim te określenia nie występują.
[ Dodano: Sob 11 Sie, 2012 ]
A, ale generalnie mangę kupię tak czy owak. Chyba nawet strzelę sobie prenumeratę zaraz.
-
- Status: Offline
Co to za argument? Każdy przekład wypacza brzmienie, chcesz mieć całość po japońsku? Opcjonalnie przetłumaczone tylko te słowa, których Ty nie znasz?Kyle pisze:Odpowiedników też brak. Przekładanie na polski wypacza brzmienie, nieprawdaż?Sledziu_w pisze:Ja powiem tak: w języku polskim te określenia nie występują.
I nie wiem, co masz do "Narutka"
Kurcze, ciężko mi się tu wypowiadać. Zachowywanie sufiksów to zazwyczaj sprawa diabla, ale przecież Waneko zazwyczaj trzyma się twardo na jedynej właściwej pozycji antysufiksowej. Ale z drugiej strony aż tak by mi to nie przeszkadzało. Nie znam Hatsukoi, dopiero za Waszą sprawą poznam. można by wiedzieć jakie argumenta przemawiają do Was, żeby akurat w tym miejscu robić wyjątek?
- gg gonia
- nołlife
- Posty: 2598
- Rejestracja: pn sty 25, 2010 3:46 pm
- Gender:
- Status: Offline
Mangę kupuję po polsku by rozumieć ją całą a nie się domyślać czy -kun to było kierowane do osoby starszej, a może mniej szanowanej aniżeli do tej do której mówimy -san. No bo jeśli już miałoby być to używane to trzeba by było zrobić całą tabelkę czy coś które sufiksy są ważniejsze od których, co znaczą, które kierowane są tylko do konkretnych osób. A potem przy czytaniu sobie bez przerwy przypominać.
Jestem na nie jeśli chodzi o zostawianie takich rzeczy.
Jestem na nie jeśli chodzi o zostawianie takich rzeczy.
-
- Status: Offline
Chyba jednak prawie każdy...Kyle pisze:Jestem za. Myślę że każdy (lub prawie każdy) fan mangi i anime ma pojęcie co oznaczają i jaki stosunek postaci względem siebie jest przez to wyrażanyD.Lilith pisze:Jeśli pozostawicie w mandze "-chany" i "-kuny"
Ja znam podstawy japońskiej honoryfikacji i żadne -chany, -sany i inne -kuny mi nie przeszkadzają, a jak bohaterami są uczniowie, to nawet lepiej jak są zachowane sufiksy (VGAi i Love Hina bardzo fajnie mi się czytało i wcale mi to nie przeszkadzało). Ze zdrobnieniami bym uważał, bo czasami wychodzą takie dziwadła, że zwykłe imię z końcówką -chan wyglądałoby znacznie lepiej.gg gonia pisze:Mangę kupuję po polsku by rozumieć ją całą a nie się domyślać czy -kun to było kierowane do osoby starszej, a może mniej szanowanej aniżeli do tej do której mówimy -san. No bo jeśli już miałoby być to używane to trzeba by było zrobić całą tabelkę czy coś które sufiksy są ważniejsze od których, co znaczą, które kierowane są tylko do konkretnych osób. A potem przy czytaniu sobie bez przerwy przypominać.
Oczywiście brak "kolegów", "braciszków" i innych "siostrzyczek"... opcjonalnie można zostawić "senpai" (ale właśnie "senpai", a nie - jak w JPF-owskim [bodajże] Ouranie - "sempai"), ale jest to sprawa dyskusyjna (w Love Hina sprawdziło się idealnie).
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości